GlaxoSmithKline Parodontax, Complete Protection Daily Fluoride Toothpaste Whitening Wybielająca pasta do codziennego stosowania z fluorkiem (nowa wersja)

Pasta ma kolor w odcieniu różu. Dobrze czyści zęby. Jest delikatna. Ma lekki zapach i smak. W konsystencji znajdują się granulki. Dobrze odświeża, nie podrażnia wrażliwych dziąseł. Pomaga w niwelowaniu podrażnień i krwawienia z dziąseł. Opakowanie jest poręczne i łatwo wydobyć z niego całość produktu.

Wspaniale - skutecznie i delikatnie dba o zdrowie moich wrażliwych zębów i krwawiących dziąseł, oraz o estetykę białego uśmiechu. Pasta bez bólu i jakichkolwiek podrażnień, chroniąc zarówno szkliwo, jak i dziąsła - wybiela – praktycznie od pierwszego użycia, a do tego skutecznie wstrzymuje i zapobiega krwawieniom dziąseł. Aplikacja też zasługuje na same pochwały. Specyfik zamknięto w estetycznej, miękkiej tubce, z której wygodnie się wydobywa nawet resztki pasty, jest w miarę przystępna cenowo i wydajna, o ożywczym, ciekawym – miętowo-słonawym zapachu i smaku, a mycie zębów jest - przyjemne. Pasta ma świetną, niezbyt gęstą, i nie za rzadką konsystencję, jak już wspomniałam - nie podrażnia jamy ustnej, bardzo dobrze się pieni i równie dobrze spłukuje, nie pozostawia osadu na zębach, a poczucie długotrwałej świeżości oddechu, i jamy ustnej. Zęby są czyste, gładkie, olśniewająco białe, a ukojone dziąsła nie krwawią. Szczerze polecam.

Kto czyta moje recenzje ten wie, że miałam dość poważny problem z dziąsłami, a parodontax się go pozbył. Miałam co prawda wrócić już do swojej sprawdzonej Blend-a-med, ale będąc w sklepie pomyślałam, że na wszelki wypadek przedłużę kurację i zakupię jeszcze raz tę specjalistyczną pastę, jednak dla odmiany wybrałam wersję wybielającą. Pasta zapakowana została w miękką tubkę z rozszerzaną zakrętką. Akurat w pastach do zębów nie lubię tych małych zakrętek, bo wtedy leżą tak niedbale przy umywalce, a tak mogę postawić i od razu lepiej się prezentuje :) Całość w kartoniku, który od obu stron jest zaklejony, więc kupując mamy pewność, że nikt się nie dobierał do środka. Zresztą na samym kartoniku również jest informacja, by nie używać gdy opakowanie nie jest zaklejone. Pasta jest jasnego, różowego, trochę wręcz łososiowego koloru. Jest to nowa, ulepszona wersja, a dokładniej jej smak. Nie wiem jaki był poprzedni, ten jest miętowo-słony, ale szczerze powiedziawszy mam wrażenie, że i tak jest mniej słony niż wersja Extra Fresh, jednak możliwe, że się już po prostu do tej słoności w ich pastach przyzwyczaiłam ;) Parodontaxy od innych past zdecydowanie odróżnia już pierwsze użycie, po przejechaniu językiem po zębach czuć idealne wygładzenie szkliwa. Do tego rewelacyjnie pomaga pozbyć się problemu krwawiących dziąseł, ja przy jej pomocy wyleczyłam mocne zapalenie dziąseł. Znów mogę się cieszyć bezproblemowym jedzeniem :) Dodatkowo świetnie wybiela zęby. Jestem w szoku, bo swego czasu miałam fazy na testowanie różnych Pereł i innych wybielających, a jakoś większych efektów nie widziałam, w tym przypadku różnica jest bezsprzeczna. Pasty używam od jakiegoś czasu, zostało mi jeszcze z 1/3 tubki, ale tak sobie myślę, że już chyba zostanie ze mną na stałe, a przynajmniej będzie częstym gościem. Do smaku już się przyzwyczaiłam, dziąsła leczy, dba o zęby, a do tego fajnie wybiela, polecam! NEUTRALNE: - słony smak, ale idzie się przyzwyczaić