Balea Lovely Rose Festes Shampoo Szampon w kostce o zapachu róży

Dużo się teraz mówi o zero waste, itd. Więc popularne stały się np. szampony w kostce czy żele pod prysznic w kostce. Byłam bardzo ciekawa jak się ma taka kostka to tradycyjnego szamponu w płynie. Akurat Balea wypuściła dwie takie kostki: różaną i wanilową, więc zdecydowałam się na tą pierwszą. Bardzo dobrze, że dostępność do takiej formy szamponu będzie teraz łatwiejsza. Dla mnie to pierwsza w styczność z takim produktem. Kostka kosztowała ok.3 e i ma wystarczyć nawet do 60 myć włosów, czyli mniej więcej być porównywalna z 3 butelkami szamponu do włosów. Gdy tak na to spojrzeć, to może wyjść nas nawet taniej niż kupowanie szamponów w butelce. Oczywiście w zależności od marki jaką kupujemy i od długość włosów oraz częstotliwości używania. Kostka jest bardzo ładna, różowa. Jest kwadratowa o zaokrąglonych rogach. Ładnie się w łazience prezentuje i aż chce się po nią sięgać. Kostka zapakowana jest tylko i wyłącznie w kartonik. Ma ona delikatny różany zapach. Nie jest on mdlący i mydlany, tylko naprawy miły ale łagodny. Czuć go na włosach. Kostka dobrze leży w dłoni. Nie wyślizguje się. Pieni się całkiem dobrze. Nie aż tak jak mydła w kostce, ale dobrze. Ja mam włosy do połowy pleców, jest ich całkiem dużo i żeby je umyć to potrzebuję tak mniej więcej ok. 8-10 razy "namydlić" kostką dłonie. Początkowo wydaje się że trwa to długo ale można się przyzwyczaić. Chociaż nie jest to tak szybkie jak wylanie szamponu w płynie na dłonie i umycie włosów. Mialam obawy, że taki szampon w formie stałej będzie miał albo zbyt agresywne działanie i włosy będą suche i matowe oraz splątane, albo w drugą stronę, czyli nie będzie domywał włosów. I powiem Wam szczerze, że ta kostka działa jak zwykły szampon. Dobrze myje włosy. Usuwa nadmiar sebum czy nawet olej. Jedno mycie i włosy są czyste i czuć że skóra głowy też. Włosy nie są absolutnie splątane, suche, tępe, itd. Jest to dosyć łagodny produkt. Nie sprawia on, że włosy będą bardziej miękkie, błyszczące i nie daje tych wszystkich bajerów co szampony w płynie. Jest to taki podstawowy myjący szampon. Włosy się dobrze po nim układają. Nie błagają o odżywkę, ale i tak zawsze ją nakładam. Mogę powiedzieć, że spełnia on podstawowe potrzeby moich włosów i moje. Moje włosy są długie, do połowy pleców, lubią się puszyć i żyć własnym życiem, delikatnie się kręcą. Nie są zniszczone. Są może delikatnie suche jak to włosy takie kręcone. Używam tego szamponu od 3 tygodni tak mniej więcej 3 razy w tygodniu a w pozostałe dni zwykłego w płynie. Różnica w zużyciu kostki jest minimalna. Myślę że jakbym myła nim włosy codziennie przez miesiąc, to by mi tak kostka starczyła. Może nawet by coś zostało. Więc przy krótkich włosach to naprawdę może on wystarczyć i na 60 myć. Podoba mi się ten produkt. Chociaż nie zamierzam zastąpić nim wszystkich innych szamponów. Przynajmniej nie teraz. Warto podkreślić, że ta kostka zajmuje naprawdę mało miejsca. Ja trzymam ją w koszyczku z szamponami i żelami. Nie rozpuszcza się ona (nie wiem jak zachowa się w mydelniczce). Jest to super opcja żeby nią zastąpić np.szampon który lepiej oczyszcza i mieć tylko jeden zwykły. Ja zawsze używam dwóch szamponów na zmianę a to zajmuje trochę miejsca. Jak jeden zastąpić kostką to miejsca jest więcej. W podróż to będzie rewelacja. Dla mnie takie mini szampony są na 1-2 użycia, więc totalnie się nie opłacają a ta kostka zajmuje miejsca tyle co nic i mamy pewność, że nie braknie nam szamponu. No naprawde jest to coś wartego uwagi. Obecnie mieszkam w Niemczech, więc dla mnie jest to też produkt dobrze dostępny...jeszcze że mieszkam dosłownie na przeciwko DM :p Nie wiem ile kosztują tego typu produktu innych marek. Natimiast w DM pojawiła się też kostka z Nature Box i kosztuje chyba 5 e. Tutaj płacimy 3, więc niedużo. Chętnie kupię wersje waniliową jak skończę tą.