Lacoste Pour Femme Timeless EDP 

Bardzo ładnie pachną tak kwiatowo ale jednak czuć tą nutkę pieprzu i nie są takie słodkie zapach długo się utrzymuje są delikatne napewno kupię jeszcze raz

Gladki, swietlisty i odrazajacy zapach. Skladniki tu zostały zmiksowane tak, ze tworza bardzo jednorodna mieszanke. Zapach trwa w tej jednostannej jednorodności i trwa, niewiele się zmiena, az w końcu (na szczęście!) gasnie. Nosi się to mega nieprzyjemnie, zapach jest odurzająco bialokwiatowy, nudny, zameczajacy. Nigdy więcej.

Skusiła mnie atrakcyjna cena, za 50ml zapłaciłam ok. 110 zł (notino) Ładna, prosta, ale i elegancka buteleczka, ze srebrnym korkiem. Zapach utrzymuje się bardzo długo, zarówno na odzieży jak i skórze. Nie jest męczący, ani pudrowy. Jak dla mnie zapach na tyle uniwersalny, że korzystam z niego i do pracy, na wyjścia, czy na wieczór. Wreszcie coś innego, czuć nutę owocowo-drzewną, różę damasceńską, ale nie aż tak mocno, a to duży plus, bo nie każdy lubi mocny zapach róż.

Bardzo delikatny drzewno-kwiatowy zapach. Dość bogata kompozycja jak na taki subtelny zapach - esencja różana i róży bułgarskiej, mandarynka, kwiat pomarańczy, jaśmin wielkolistny, gardenia, sandałowiec oraz kadzidło i paczula. Nie jestem najlepsza w odgadywaniu nut konkretnych perfum, ciężko byłoby mi zgadnąć połowę składników. Zapach jest bezpieczny, nada się do pracy i na letnie wieczory.

Ładne. Nawet bardzo ładne. Przede wszystkim dla Wielbicielek subtelnych, bliskoskórnych, a jednocześnie oryginalnych, delikatnie różanych perfum, w przypadku "Timeless" - dosłodzonych równie delikatną i ulotna mandarynką, z inteligentnie wplecioną mocniejszą nutką - uzyskaną dzięki obecności gardenii, na cieplutkim, seksownym, choć eleganckim tle drzewa sandałowego (flagowej bazy wszystkich kompozycji Lacoste Pour Femme) i paczuli. Powstała w ten sposób kompozycja bardzo intrygująca i oryginalna, co wcale nie zdarza się w przypadku delikatnych kwiatowo-owocowych perfum aż tak często. Choć różano-mandarynkowe, nie biją częstą dla tego typu perfum, przesłodzoną, infantylną "landrynkową" wonią, a są bardzo eleganckie i subtelnie zmysłowe, kuszące i przyciągające bliskoskórnością z intrygującą, jedną wyraźniejszą bogatą nutą gardenii. Do tego te delikatne perfumy mają wspaniałą projekcję, przez cały czas są wyczuwalne, piękne i niezwykle trwałe. Jak większość perfum marki Lacoste - są wdzięczne, lekkie i subtelne, a z charakterem i niezwykle wyrafinowane - w bardzo dostępnej cenie. Delikatne, słodkie róże i mandarynki nie są moimi ulubieńcami, więc osobiście raczej do tych perfum nie wrócę, ale i tak szczerze je polecam, jako autentycznie interesujące i piękne.