Mel Skin Cosmetics Rewitalizujące serum do twarzy z witaminą A , C i E 

Serum ma bardzo przyjemną konsystencję i bardzo dobrze nawilża skórę. Jest dosyć tłusty ale nakładam na noc więc w sumie mi to nie przeszkadza. Z tym produktem cera robi się bardziej rozświetlona, Serum lekko barwi skórę na pomarańczowo. Nie przeszkadza to jednak w makijażu, gdyby ktoś chciał użyć serum za dnia. Ogólnie jest zadowolona z produktu.

Mimo wieku (46 lat) nie mogę narzekać na stan swojej skóry. Jest dobrze nawilżona i elastyczna, mam mało zmarszczek. Ale nie spoczywam na laurach :) i staram się o nią dbać ,a że nie przepadam za zabiegami kosmetycznymi to robię to sama w domu, skupiając się na dobrych kosmetykach. Serum kupiłam w promocji,zachęcona naturalnym składem ,ceną i opiniami w sieci. I choć nie pobiło mojego dotychczasowego faworyta czyli serum z kawiorem Klappa to jest to bardzo dobry produkt. Nie przeszkadza mi żółty kolor produktu,wręcz przeciwnie, mam wrażenie ,że sprawia,że twarz wygląda na zdrowszą. Nie mogę też potwierdzić zarzutów niektórych wizażanek, że długo się wchłania; u mnie trwa to moment, dokładnie tyle ,ile potrzebuję by sięgnąć po krem i nałożyć go na serum. Dobrze współpracuje z kremami, których używam. Wydaje mi się, że odżywia i rozświetla skórę i zdecydowanie poprawia jej kondycję. No i ma bardzo wygodne opakowanie. I ekologiczne :)

Bardzo fajne olejkowe serum. Używam go od jakichś dwóch miesięcy niestety nie mogę się pochwalić dużą regularnością tego używania. Staram się nakładać je rano i wieczorem ale różnie mi to wychodzi... czasami stosuję tylko rano a czasami tylko wieczorem. Trochę to też przez to, że robię sobie raz w tygodniu peeling z kwasem glikolowym i później przez jakiś czas nie stosuję witaminy C. Albo zaplanuję jakieś inne zabiegi. Mam dość tłustą cerę ale nie zauważyłam u siebie efektu zapychania skóry. Olejek po nałożeniu nie wchłania się od razu tylko przez chwile utrzymuje się na skórze. Mi to kompletnie nie przeszkadza. Często używam przed nim kwasu hialuronowego a po olejku (zwłaszcza na noc) nakładam krem odżywczy. Trochę barwi skórę na pomarańczowo ale po nałożeniu na niego kremu lub podkładu pomarańczowa poświata znika ;)) Ma fajny zapach, odpowiada mi jego konsystencja, świetnie rozprowadza się na skórze. Skóra po nim jest odżywiona i poprawia się jej wygląd. Wydaje mi się, że lekko rozjaśnia przebarwienia ale trudno mi tu jednoznacznie się wypowiadać bo robię też peelingi glikolowe... więc nie wiem co tak na prawdę rozjaśnia. Może i to i to. Bardzo podoba mi się jego skład.

Od serum z można sporo wymagać, po opisie produktu. Jednak temu kosmetykowi daleko od ideału. Konsystencja jest bardzo ciężką. Nie nadaje sie do porannej pielęgnacji. Chyba że mamy zamiar caly poranek i popołudnie spedzic w domu - bo tak dlugo wchłaniania sie produkt. Pozostawia lepka, tłusta powłoke na skorze oraz żółte ślady na ubraniach (!) Zapach jest dość mocno kojarzony z Rutinoscorbinem. Produkt posiada fajne opakownie w formie szklanej buteleczki z pipeta.

Serum przeznaczone do skóry szarej,zmęczonej. Posiada naturalne bogate składniki takie jak olej z opuncji figowej,olej z rokitnika które dobrze nawilżają skórę ,witaminy A,C i E które hamują proces starzenia się skóry, likwidują przebarwienia ,wzmacniają naczynia krwionośne i dodają cerze blasku ,ekstrakt z żeń szenia który regeneruje naskórek a także skwalan który utrzymuje nawilżenie i dodaje skórze sprężystości. Serum ma lejąca oleistą konsystencję która dość długo się wchłania. Zapach ładny, cytrusowy. Butelka jest szklana z ciemnego szkła,poręczna z pipetą . Serum nakładamy na twarz i okolice oczu na noc a potem swój ulubiony krem. Dobry produkt ale nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów po jego stosowaniu ani nie wpłyneło ono jakoś na lepszą kondycję moich rzęs. Mam cere mieszaną a przy codziennym stosowaniu serum mnie zapchało,zuzylam go głównie na szyje i dekold.

Wraz z zamówieniem zestawu kosmetyków marki Melo, otrzymałam do testów próbkę serum rewitalizującego. I... widzę potencjał! Choć mam pewne zastrzeżenia, zwłaszcza te związane z kolorem. Kosmetyk ciężko się wchłania i pozostawia pomarańczową warstwę, którą ciężko rozetrzeć. Reszta cech, jak zapach, skuteczność czy wydajność, jest na niezłym poziomie. Z chęcią przetestuję pełnowymiarowy produkt ^^

Zakupiłam serum zachęcona opiniami, po tym jak skończyłam serum Malina i Róża z innej firmy, które wydaje się podobne. Chciałam zmienić kosmetyk żeby skóra nie przyzwyczaiła się do wcześniej używanego serum i teraz nie mogę się doczekać kiedy wymęczę tę butelkę i wrócę do poprzedniego kosmetyku, a nawet zastanawiam się czy brnąć dalej w używanie tego z Nutridome. Używam go około miesiąca. PLUSY -przyjemny zapach -nie uczulił mnie MINUSY -konsystencja dość oleista, nawet kilka kropli stosowane na hydrolat daje efekt filmu na twarzy, więc lepiej stosować na noc jeśli już - stan mojej cery się pogorszył, pojawiły się niedoskonałości, chyba ma zapychające składniki - cena ( mimo, że konkurencyjne serum kosztuje podobnie, to uważam, że tutaj nie warto tyle płacić za taką jakość)

Testowanie tego serum zaczęłam od próbki. Dostałam od koleżanki w malusieńkim słoiczku wielkości słoiczka do ozdób do paznokci pomarańczowy olejek. Pierwsze co mnie uderzyło to zapach. Energetyzujący, orzeźwiający i intensywny, w tym dobrym znaczeniu, zapach. Juz sam zapach mnie przekonał do tego serum. Zaczęłam go używać. A on nie znikał właściwie ze słoiczka. Wystarczyła kropla by pokryć całą twarz. Konsystencja serum jest taka treściwa, lekko lepka, czuc ja pod palcami. Nie jest wodnista. W połowie słoiczka z próbka zamówiłam pełnowymiarowy produkt. Już po nałożeniu, momentalnie, skóra robi się taka odzywiona. Jakby wypiła to serum. Zapach pobudza zmysły a olejek nawilża skórę, nadając jej przy tym takiego kolorytu. Zapewne z racji samego koloru produktu. Po nocy moja skóra nie jest tłusta, jest mega przyjemnie nawilżona. Rożswielona, elastyczna i przyjemna w dokytu. Ładniej trzymaja się na niej kosmetyki kolorowe. Serum stosuje różnie. Czasami nakładam jako jedyny produkt na twarz, czasami nakładam z kremem. Sam w sobie świetnie nawilża więc nie ma konieczności nakladac potem krem. Dodatkowo można stosowac to serum pod oczy na brwi i rzęsy. Opakowanie to szklana buteleczka z pipetka, która ladnie pobiera produkt ze srodka. Ja jestem autentycznie zachwycowna i to jest już must have w codziennej pielegnacji. Do minusów można zaliczyć cenę, bo niestety cena nie jest niska. Chociaz patrzac na wydajność z mojej ocenie warte to serum jest każdej zlotoweczki. Druga wada to fakt, że przy aplikacji serum lepiej miec związane włosy , bo jak na nakładam go na noc to pewnie bym miała obłuszczone włosy przy twarzy.