Marc Jacobs Daisy Love Eau So Sweet EDT 

Obawiałam się, że skoro ten zapach ma być taki "oł soł słit", to czy nie będzie aż za "słit". Muszę przyznać, że przy pierwszym użyciu byłam wręcz lekko zawiedziona, że to wcale nie jest takie znów słodkie. :-D W kolejnych dniach stwierdziłam, że - no dobra - jest jednak słodko, ale absolutnie mnie ta słodkość nie przytłacza. Jest przełamana nutami lekko kwaskowatymi oraz drzewno-orientalnymi. Byłam pewna, że to zapach tylko na wiosnę, ale okazało się, że jesienią również pasuje! Kategoria kwiatowo-owocowa. Są też dobrze wyczuwalne nuty wersji "Daisy Love". Perfumy są mało ekspansywne i nawet na sobie czuję je słabo (pewnie stąd mój początkowy zawód). Ale trzeba dodać, że są całkiem trwałe, na włosach pachną do ich umycia (no chyba, że ktoś je myje co kilka dni, to wtedy nie wiem). Ogólnie rzecz biorąc - naprawdę przyjemny, ale nic oryginalnego.

Kilogramy cukru zawarte w pachnidle aż skrzypią w zębach, ale dzielne maliny ,które zostały nim całkowicie zasypane próbują coś tam tez mieć do powiedzenia, przełamując w odległej dali swą syntetyczną kwaskowatoscią nadmiar słodyczy od której aż mdli. Pachnidło przywodzi mi na myśl aromat waty cukrowej oraz pianek marshmallow ,choc tym ostatnim daleko trochę do słodyczy ,którą może się poszczycić recenzowana woda. Do głosu próbując również dojść nuty drzewne łagodząc nieco słodki klimat pachnidła,aczkolwiek to tony cukru z kilogramami malin grają tu zdecydowanie pierwsze skrzypce praktycznie do końca trwania zapachu za skórze. Myślę ,że fani chociażby LVEB, mogą spokojnie przetestować Daisy Love. Czasami gdy mam ochotę na coś słodkiego psikam sobie jej krople na nadgarstek i oczom mej wyobraźni ukazują się kosze słodkich,owocowych landrynek do ssania. .. Nie jest to zapach zły,ale trzeba po prostu lubić tego typu cukierkowate ulepy:)

Bardzo kobiecy subtelny słodkawy zapach. „ ma w sobie zabawną niewinność, świeżość i oddaje pełnię kobiecości” ❤️ Flakonik skradł moje serce! Trwałość zapachu była dla mnie zaskakująca - utrzymuje się zaskakująco dlugo!

niedawno miałam okazję kupić sobie w niemczech ten zapach bardzo zachęcona testerem. nie myslałam tylko po prostu kupiłam flakonik 50 ml. szczerze? gdy popsikałam się nim nagle poczułam, że jest na prawdę za słodko. jest lekko ulepki troche jak sok malinowy, który ma jeszcze dosypane z pięć łyżeczek cukru. nie wiem, może tak się u mnie na skórze układa natomiast nie wiem, że nie jest już moim ukochanym zapachem. może nie ta pogoda, może nie moja skórą, nie to pH.. dam mu jeszcze szanse, bo projekcja jest dość spora a trwałość na ok. 6 godzin.