Tusz Max Factor False Lash Raven Black dostałam w zestawie, który wygrałam w konkursie KWC, z czego się przeogromnie cieszę bo marka ma rewelacyjne kosmetyki, u mnie zawsze się sprawdzają i tak jest też z tą maskarą.
#OPAKOWANIE
Tusz zapakowany jest w klasyczne czarne opakowanie z niebanalnym wzorem, który przypomina mi skrzydła kruka (równie czarny jak tusz). Bardzo eleganckie, czerń zawsze się obroni a ten wzorzysty dodatek dodaje tylko dodago pazura całości. Wewnątrz opakowania jest silikonowa szczoteczka, ostatnio bardzo lubię choć kiedyś nie przepadałam. Szczotka ma odpowiednią wielkość więc łatwo maluję się także dolne rzęsy bez ubrudzenia powieki. Silikonowe włoski, które mają idealną długość dokładnie rozdzielają rzęsy. Takze za szczotkę duży plus.
#KONSYSTENCJA
Jest kremowa, bardzo czarna co jest dla mnie idealnym połączeniem. Tusz już przy pierwszym malowaniu dobrze się nakłada, nie trzeba czekać jak to czasami bywa ho tusz okazuje się za rzadki. Tutaj maskara jest od początku bardzo dobra. Tusz ładnie pokrywa rzęsy, bez grudek, osypywania, kruszenia.
#ZAPACH
Dla mnie prawie, że nie wyczuwalny, piszę o tym bo wiem, że część osób może mieć z tym problem, zwłaszcza osoby z wrażliwymi oczami.
#DZIAŁANIE
To co najważniejsze. Działanie i efekty, za które uwielbiam tusze Max Factor. Maskara bardzo ładnie pogrubia, rzęsy są extra czarne, świetnie podkreślone, rozdzielone, nie ma tworzenia pajęczych nóżek, sklejania, oblepiania. Rzęsy są lekko uniesione, zagęszczone. Oko jest bardzo ładnie podkreślone, staje się otwarte. Potrafię osiągnąć efekt teatralny przy dwóch warstwach, ale już nawet jedna świetnie sobie radzi, tak samo z primerem, który jeszcze mi został, pokrywa bezbłędnie ten niebieski kolor. Rzęsy są takie jak lubię najbardziej, czarne, gęste, pogrubione, uniesione, a oko wygląda pięknie.
#NIEPORZĄDNE
Tusz mnie nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje jakiś reakcji alergicznych czy pieczenia, nie ma łzawienia, zaczerwienienia spojówek. Maskara się nie kruszy, nie tworzy się oko a'la pands, nie osypuje. Nie ma problemu z demakijażem przy użyciu płynu micelarnego, nie zostają grudy pomiędzy rzęsami, a tego bardzo nie lubię. Tusz nie zasycha, używam prawie miesiąc i konsystencja dalej jest taka jak ma początku.
#WYDAJNOŚĆ
Wg mnie będzie standardowa, zależy czy nakłada się 1 czy 2 warstwy. Myślę, że ok 2/3 miesiące powinien wystarczyć.
#CENA
Mimo, że dostałam w prezencie to sama też lubię kupować tusze tej marki choć najtańsze może i nie są (ale są na nie często promocje), ale jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam, i uzyskuję taki efekt jaki chcę.
Zalety:
- Głęboka czerń
- Pogrubia
- Zagęszczone rzęsy
- Bardzo dobrze rozdziela rzęsy
- Szczoteczka odpowiedniej wielkości
- Lekko uniesione rzęsy
- Oko jest porządnie podkreślone
- Nie podrażnia
- Nie uczula
- Nie powoduje pieczenia i reakcji alergicznych
- Nie powoduje zaczerwienienia
- Nie powoduje łzawienia
- Nie kruszy się
- Nie osypuje
- Nie ma efektu pandy
- Łatwo zmyć płynem micelarnym
- Dobrze współgra z primerem
- Eleganckie opakowanie z wzorem, który dodaje pazura
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie