Fresh Umbrian Clay Purifying Mask Oczyszczająca maska z glinką

Dostałam próbkę tej maski w Spehorze. Na tyle mnie zachwyciła (gładkim rozprowadzeniem, zastyganiem, faktycznym wyciąganiem sebum), że kupiłam pełne opakowanie. Mam skórę mieszaną z mocno rozszerzonymi porami w strefie T i mocnym świeceniem. Więc glinkowa maska w sam raz! Niestety nie wiem skąd ta zależność, ale pełnowymiarowy produkt sprawdza mi się nieco gorzej. Opakowanie to solidny, ładny, szklany słoik. W środku maź glinkowa - szarozielona. Nakładam ją jak to maskę glinkową na strefę T. Zastyga dość szybko. Widocznie wchłania sebum. Do tego stopnia jest to widoczne, że w którymś momencie stygnięcia widać "tłuste" plamki w miejscach porów skóry. Właśnie ten efekt zachęcił mnie do kupienia jej. Maska jest bardzo treściwa, pozbawiona dziwnych dodatków. Pachnie neutralnie. Z treściwą konsystencją idzie w parze duża wydajność. Niestety - mam ją już kilka miesięcy i obserwuję rozwarstwianie się produktu. Co nie wygląd estetycznie a dodatkowo utrudnia stosowanie. Muszę mieszać zawartość słoika szpatułką przed użyciem. Za tę cenę (tania nie jest) życzyłabym sobie jednak lepszej trwałości, albo dostosowanie opakowania do produktu w taki sposób, żeby zapewnić jego świeżość dłużej. Ogólnie - dobra maska, ale mimo wydajności krótkodystansowa. Istnieją tańsze maski tego typu. Glinka to tani składnik. Więcej nie przepłacę.