EcoSpa Masło kakaowe nierafinowane 100 % naturalne i ekologiczne

Bardzo fajnie sprawdza sie do opalania i po opalaniu. Skoro po jest bardzo gładka. Świetnie sprawdza sie tez do włosów i skóry twarzy, jednak na twarz nie za często, bo może zapchać.

Produkt zakupiony na stronie producenta Ecospa o pojemności 50g za co zapłaciłam 10zł. Dostępny również w większych pojemnosciach, kto co woli. Produkt zamknięty jest w słoiczku z ciemnego szkła. Jest kompletnie zbite, występuje w formie stałej w postaci większych baryłek trudnych do rozgniecenia. Dobrze, że w słoiczku nie otrzymałam jednej wielkiej baryłki, tylko zarówno mniejsze jak i większe co znacznie ułatwiło mi pracę. No i zapach! Oczywiście wszystkie fanki czekolady będą zadowolone bo masło samo w sobie przepięknie pachnie. Produkt ten można używać solo do ciala. Że względu na konsystencję nie jest to jednak proste, należy wcześniej rozgrzać go w kąpieli wodnej. Przyznam, że nigdy tak nie robiłam, jakoś wolę tradycyjne balsamy, które mam akurat pod ręką. Masło kakaowe można stosować również jako dodatek do produktów kosmetycznych typu pomadki, balsamy, maści czy mydła naturalne. Masło kakaowe kupiłam głównie do robienia domowych balsamów. Mój ulubiony to połączenie tego masła wraz z olejem śliwkowym to mieszanka bardzo świątecznna, nieco czekoladowa z wyraźną nuta cynamonu. Nie tylko zapach ale również działanie jest bardzo zadowalające. Oczywiście wszystko zależy od użytych proporcji, przez co można otrzymać nieco twardsze, jak i miększe konsystencje. Jako surowiec u mnie sprawdzał się świetnie, zresztą jak wszystkie do tej pory testowane przeze mnie produkty EcoSpa. Z pewnością mogę polecić wszystkim.

Masło ma dość twardą konsystencję lecz zapach wynagradza wszystko. Doskonale sprawdza się do domowych receptur na przykład. Pomadki do ust. Jego działanie jest bardzo dobre, wspaniale nawilża oraz natłuszcza suchą skórę nie podrażniając jej przy tym. Zawsze mam zapas w swojej kosmetyczce. Cena za tak dobry kosmetyk i uniwersalny wydaje się bardzo dobra. po lekkim podgrzaniu masło nabiera oleistą konsystencje i doskonale można wtedy zrobić demakijaż czy olejować włosy.

Od dawna lubię używać różnych półproduktów w domowej kosmetyce - maseł, olejów, glinek, hydrolatów, biofermentów, ekstraktów... mimo faktu, że masło kakaowe jest bardzo popularnym produktem do domowych kosmetyków, a ja mam już spore doświadczenie w tym temacie, to i tak jakoś stosunkowo niedawno sięgnęłam po nie pierwszy raz. Masło ma szklany, ciemny pojemnik, co jest bezpieczne dla produktu i nieco ekologiczniejsze. Słoik jest odkręcany. Masło kakaowe różni się od innych maseł, jakie znam. Ma lekko żółtawą barwę i zamiast być stałą "masą", jest umieszczone w kawałkach, jakby w kostkach o nieregularnych kształtach i wielkościach. Jest też zdecydowanie twardsze niż np. takie masło shea czy, tym bardziej, olej kokosowy, nawet wyjęty z lodówki. Masło shea na upór da się nabrać palcami i rozsmarować na ciele, jeśli lekko je ogrzejemy w palcach. Masło kakaowe też można rozgrzać w dłoniach/bezpośrednio na skórze, ale jak dla mnie jest to cięższe i wolę je rozpuścić w kąpieli wodnej. Ma przepiękny zapach gorzkiej, wytrawnej czekolady. Masło kakaowe ma wiele zastosowań. Może być dodatkiem do maseczek, peelingów, kremów, balsamów, olejowania włosów... lub można go użyć samodzielnie na skórę, choć producent tego nie zaleca ze względu na możliwość przesuszenia skóry przy długotrwałym stosowaniu produktu samodzielnie. Idealnie nadaje się do olejowania włosów niskoporowatych - jak moje - dociąża je, nadaje blask, gładkość. Pomaga w pielęgnacji przesuszonej i podrażnionej skóry. Odżywia ją, regeneruje i pozostawia ochronną, tłustą warstwę, jak to masła i oleje. Polecam!

Masło kakaowe jest dosyć twarde, ma bardziej zbitą konsystencję (niż np masło shea) i piękny zapach gorzkiej czekolady. Zamknięte jest w szklanym, brązowym, zakręcanym słoiczku, który możemy później ponownie wykorzystać. Charakteryzuje się dobrą biozgodnością ze skórą, jest dobrze tolerowane przez nawet delikatną skórę i szybko się wchłania. Działa przeciwstarzeniowo, nawilża i regeneruje. Jest bogate w witaminy oraz mikroelementy takie jak potas, magnez, wapno i żelazo. Posiada naturalny, delikatny filtr przeciwsłoneczny oraz zapewnia równomierną opaleniznę dzięki czemu nadaje się do opalania aczkolwiek ja się nie opalam i używam wysokich filtrów więc w tej roli go nie stosowałam. Przeciwdziała powstawaniu rozstępów. Można użyć samodzielnie do ciała lub do produkcji innych kosmetyków. Jest to kolejny produkt wielozadaniowy. Topnieje po rozgrzaniu w dłoniach aczkolwiek jak na zbite, twarde masło trzeba dać mu chwile dłużej. Można je rozgrzać w kąpieli wodnej i w postaci tłuszczowej dodać do kremów czy balsamów. Ja stosowałam bezpośrednio na skórę lub po roztopieniu w przygotowywaniu kul do kąpieli. Na skórze tworzy delikatną warstwę ale nie jest ona bardzo tłusta czy klejąca. Nie mniej jednak na dzień może być za ciężkie. Zostawia skórę miękką, nawilżoną, odżywioną i otuloną pięknym zapachem. Można je kupić w trzech pojemnościach i nie jest drogie. Ma jeszcze jedną ważną zaletę - nie psuje się, można je stosować bardzo długo :) Jeśli ktoś lubi kakaowe zapachy będzie zachwycony :)

Masło jest bardzo twarde i zbite. Nawet po kontakcie z ciepłymi dłońmi nie chce za bardzo się rozpuszczać, dlatego delikatnie je podgrzewam. Po roztopieniu produkt przybiera oleistą konsystencję. Stosuje gdy moja mieszana cera przechodzi okres przesuszenia i potrzebuje dobrej dawki nawilżenia. Uzyskany olejek mieszam z kremem nawilżającym (fitokosmetik) i aplikuję na twarz. Mieszanka ta pozostawia tłustą powłokę na buźce, dlatego stosuję ją wyłącznie na noc. Skóra po maśle jest nawilżona, gładka, odżywiona, a jej ściągnięcie wyeliminowane,co daje poczucie ukojenia suchej skórze. Masło dodaje również do balsamów do ciała, dzięki temu skóra ciała także otrzymuje porządną dawkę nawilżenia, zwłaszcza po peelingu czy depilacji,łagodząc jej delikatne podrażnienia. Generalnie jest to produkt wielofunkcyjny, który można stosować również do włosów, choć osobiście jeszcze tego nie robiłam. Czasami stosuje również pod oczy (mieszając z kremem) i w tym przypadku też świetnie się sprawdza pielęgnując tę delikatną partie twarzy.