NYX Professional Makeup Epic Black Mousse Eye-liner Czarny eyeliner w kremie

Zawiodłam się. Kupiłam zachęcona opiniami i rzekomą "wodoodpornością". Nic z tych rzeczy. Do tej pory używałam eyelinerów w pisaku z Eveline i chciałam spróbować czegoś nowego. Padło na NYX. W aplikacji jest w porządku, na powiece nakłada się łatwo, gorzej w kącikach. Jeśli chodzi o trwałość to przez pierwsze maksymalnie 2.5 godziny było okej, a potem już wyglądałam jak panda. Nie polecam, bo do tanich nie należy.

Odkąd zaczęłam się malować, a będzie to już kilkanaście lat, moim znakiem charakterystycznym jest przedłużona kocia kreska na oku. Używałam całej masy linerów i pomad, tych tańszych i tych z naprawdę wyższej półki i śmiało mogę powiedzieć, że ten produkt będzie już moim jedynym. Warto zaznaczyć, że trzeba posiadać do niego naprawdę dobry pędzelek, ja za 3 podejściem taki znalazłam i mam duet idealny. Dodaję do niego kropelkę olejku/ hydrolatu w zależności od efektu jaki chcę osiągnąć, ponieważ sam produkt jest bardzo zbity i oporny. Kreska wychodzi zawsze w mega intensywnej czerni. Jeżeli się chce naprawdę cieniutką kreskę to gwarantuję, że się uda. Nie odbija się na górnej powiece niezależnie od grubości kreski. Mamy lato, ciągle gorąco i czasem przepocona twarz, a on nadal nie odbija się, ani nie ściera, choć nie ma informacji by był wodoodporny. I jeśli chodzi o tę wodoodporność - zmywa się go bardzo ciężko, przez co stosuję aż 3 etapowy demakijaż, ale dla takiego efektu warto ;) Produkt bardzo wydajny, wystarczy lekko 'przybrudzić' nim pędzelek.

Najlepszy eyeliner jaki dotąd kupiłam. Fajna kremowa formuła, którą bez problemu rozprowadza się na oku. Nie zasycha w słoiczku. Po zastygnięciu na oku pozostawia matową, intensywną kreskę. Precyzyjnie można wyrysować nawet najcieńszą linię. Szybko zastyga na oku, nie rozmazuję się i jest mocniejszy od tych wodoodpornych eyelinerów, ponieważ ciężko się go zmywa.