Kerastase Blond Absolu, Bain Lumiere Nawilżająco-rozświetlający szampon do włosów blond

Kerastase Blond Absolu, Bain Lumiere to zdecydowanie najlepszy szampon dla moich blond włosów! Od kiedy zaczęłam go używać, moje włosy stały się znacznie jaśniejsze, bardziej lśniące i pełne blasku. Szampon ma cudowną, lekką konsystencję, która łatwo się rozprowadza i dobrze pieni, dzięki czemu wystarczy niewielka ilość, aby dokładnie oczyścić włosy. Jednak to, co mnie najbardziej zachwyca, to zapach – jest absolutnie przepiękny, delikatny i elegancki, co sprawia, że każda aplikacja staje się prawdziwym rytuałem pielęgnacyjnym. Po umyciu włosy są miękkie, gładkie i pełne życia, a efekt rozświetlenia jest naprawdę widoczny. Kerastase Blond Absolu Bain Lumiere doskonale radzi sobie z odcieniem moich włosów, nadając im piękny, chłodny ton, który idealnie podkreśla blond kolor. Włosy są odświeżone, nawilżone, a przy tym nie obciążone. Zdecydowanie jest to produkt, który nie tylko skutecznie pielęgnuje, ale także dba o wygląd blond włosów, nadając im zdrowy blask. Jestem bardzo zadowolona z efektów, jakie daje ten szampon, i z pewnością będę do niego wracać! To absolutny must-have dla osób, które chcą zadbać o swoje blond włosy i nadać im wyjątkowy blask.

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że szampon zawsze dobieram do rodzaju skóry głowy, a nie włosów, ponieważ do pielęgnacji włosów używam innych, dedykowanych produktów. Tym razem jednak zrobiłam wyjątek, ponieważ otrzymałam w prezencie cały zestaw Kérastase Blond Absolu. Pierwsze wrażenia: szampon jest bardzo gęsty, wydajny i znakomicie się pieni. Już podczas mycia widoczne jest jego działanie, włosy stają się niezwykle miękkie. Bardzo dobrze oczyszcza je z wszelkich zanieczyszczeń. Po wysuszeniu włosy są uniesione od nasady, miękkie, lśniące, bardzo puszyste, a przy tym nie puszą się. W połączeniu z pozostałymi produktami z tej samej serii i lekkim wymodelowaniu, fryzura wygląda jak prosto od fryzjera. Niestety produkt ten nie współgra z moją skórą głowy, która po pewnym czasie zaczęła swędzieć i pojawiło się lekkie podrażnienie. Ponadto zauważyłam zwiększone wypadanie włosów, z czym od ponad roku nie miałam problemów. Szampon wyraźnie poprawia stan rozjaśnionych włosów, dostarczając im dużej dawki nawilżenia, ale niestety nie będzie on elementem mojej pielęgnacji, ponieważ priorytetem w doborze szamponu jest dla mnie zdrowie mojej skóry głowy.

Naprawdę fajny szampon, używam w komplecie z odżywką z tej samej serii i mam pięknie mieniące, odżywione i sypie włosy, Wcześniej po różnych szamponach moje włosy ciężko się rozczesywały, były tępe w dotyku nawet jak były mokre, no po prostu koszmar, przy tym produkcie, naprawdę włosy są wyraźnie odżywione (jestem po mocnym rozjaśnieniu więc utrzymać takie włosy w dobrej kondycji to jak dokonanie cudu), podobny efekt ale lekko gorszy mam po szamponie z serii Genesis - też jest fajny, ale nie aż taki wow, Od czasu do czasu używam też go razem z olaplex 4 in 1, też fajnie współpracują ze sobą, Cena wysoka, ale nie wiem jak to jest zrobione, że tanie szampony zużywają się w chwilę (a zazwyczaj mają większa pojemność niż te droższe), ten mam jakoś od początku grudnia a zużyłam ledwo 1/10 opakowania, a myję włosy często, więc jest mega wydajny, Dodatkowo zauważyłam, że włosy mniej się przetłuszczają Na pewno kupię ponownie :)

Zakupiłam ten produkt z polecenia fryzjerki, niestety ... Pieniądze w błoto, nie robi na moich włosach nic więcej niż przeciętny, drogeryjny, szampon dla włosów blond. Moje włosy gęste, puszące się, od jakiegoś czasu farbowane na jasny blond (naturalny mysi blond). Produkty z tej serii miały uratować moje zniszczone i przesuszone włosy, mimo że nie używam suszarki czy prostownicy a jedyny mój "grzech" to rozjaśnianie... Produkt nie zdał egzaminu, włosy po użyciu szamponu i odżywki tej samej serii są nie do rozczesania, suche, splątane, jedyne co ten szampon robi pozytywnego to niweluje żółte odcienie, nie polubiliśmy się .

Czy szampon jest rozświetlający? Nie koniecznie. Różnice poczułam jeśli chodzi o nawilżenie. Moje włosy były bardziej miękkie. Nie ma szczególnego składu w porównaniu z innymi podobnymi szamponami. Ma ładny zapach i jest ekonomiczny, ponieważ nie trzeba dużo emulsji dawać podczas mycia głowy.

Jakie są moje włosy: Z natury kręcone, falowane i grube. Posiadam tendencję do przetłuszczania się od nasady oraz suchymi końcówkami. Włosy obecnie są długie i grube. W salonie fryzjerskim wykonuje rozjaśnianie i minimum raz do roku strzyżenie końcówek i z objętości. Zdecydowanie jest ich dużo za dużo. Włos kręcony, falowany już jest suchy dlatego pielęgnacja dla mnie jest bardzo ważna. Tendencja do puszenia jest dość wysoka, dlatego nie rozstaje się z prostownicą. Nie mam problemów z rozczesywaniem włosów i właściwie szczotki nie używam ????   Czego oczekuje od produktu: Nawilżenia włosów, oczyszczenia skóry głowy, wygładzenia włosów i ochrony przed żółknięciem. Opakowanie produktu: Klasyczne dla tej marki - plastikowe, przezroczyste dzięki czemu kontrolujemy ilość produktu.   Jaki jest: Świetny! Szampon sprawdza się do codziennej pielęgnacji, gdyż nie obciąża włosów i nie powoduje przetłuszczania. Jest delikatny ale skuteczny nie tylko pod względem ochrony koloru ale również dobrze oczyszcza skórę głowy. Jego konsystencja lekko gęsta, nie ucieka przez dłonie i bardzo dobrze się pieni przy czym jest niesamowicie wydajny.   Co producent obiecuje: Szampon wpływa oczyszczająco, regenerująco oraz odżywczo.   Jak stosowałam/używałam: Włosy myje co drugi dzień na wieczor. Następnego dnia prostuje. Szampon używam co drugie mycie naprzemian z drugą wersją szamponu. Szampon wylewałam dosłownie w ilości orzecha laskowego na dłonie, pocierałam az utworzy się piana i dopiero aplikowałam na skórę głowy. Myłam głowę a w trakcie spłukiwania szampon oczyszczał włosy po długości. Czynność powtarzałam dwa razy, czasami i trzy. Po jego zastosowaniu używałam maski z tej serii dla wzmocnienia efektu, czasami odżywkę Absolu lub po prostu inny produkt.   Czy jestem zadowolona: Pewnie! Szampon jest niesamowicie wydajny, dobrze oczyszcza skórę głowy ale i pielęgnuje włosy. Chroni przed żółknięciem oraz przed wysuszeniem. Moje włosy po rozjaśnianiu niczym nie różnią się w kwestii ich kondycji, stanu przed rozjaśnianiem. Moje włosy są toporne na wszelkie rodzaju farby czy rozjaśniacz, dlatego trzeba potraktować nieco mocniej, jednakże to nie odbiło się na ich zdrowiu. Cena 250 ml – około 90 zł – cena adekwatna do jakości   Dostępność Dobra, w sklepie internetowym.

Na początku plusy, które zauważamy już po pierwszym użyciu: estetyczne opakowanie i piekny zapach. Szamponu używam od ponad miesiąca, zauważyłam dość znaczna poprawę kondycji moich włosów. Są bardziej nawilżone, a kolor ochłodzony. Moje włosy na etapie pomiędzy spłukaniem głowy po szamponie, a nałożeniem odżywki, zawsze w dotyku były szorstkie i nieprzyjemne. Dopiero po odżywce stawały się trochę bardziej gładkie i miekkie. Po tym szamponie już przed nałożeniem odżywki ( ta sama koekcja) sa miłe w dotyku. Nie mam problemów z rozczesywaniem, co przy moich długich włosach, wcześniej bylo nielada wyczynem. Dużym minusem jest cena szamponu, ale jest dość wydajny i z pewnościa go kupię .

Markę Kerastase polecił mi fryzjer, miałam też odżywkę od nich. W stosunku jakości do ceny, to uważam, że cena jest mocno zawyżona. Skusiłam się wpierw na miniaturę produktu nie wiedząc czy mi się po prostu spodoba, w końcu to nie jest tania marka. Mój egzemplarz miał 50 ml, a starczył mi na około miesiąc używania przy każdym co 2-3 dni myciu. Początkowo używałam szamponu wraz z odżywką Blond Absolu Cicaflash, potem ona się skończyła i używałam solo. Moje włosy są suche, rozjaśniane, szybko pożałowałam efektu zimnego blondu, nie minęło 2 tygodnie od farbowania i już zrobiły się żółte. Szampon nie niweluje żółtego nalotu ani w żaden sposób ich nie rozjaśnia! Jest to transparentny żel o całkiem przyjemnych dla nosa zapachu. Ja myję włosy na dwa razy, to przy pierwszym myciu bardzo słabo się pieni, przy drugim jest już okej. Szampon w sumie nic nie robi ani nie wygładza ani nie czuję większego nawilżenia, włosy tak samo mi wypadają. - Po prostu zwykły szampon w wysokiej cenie. Już od dawna miałam ochotę na zakup czegoś od tej marki, ale teraz jednoznacznie stwierdzam, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Nie widzę poprawy stanu moich włosów podczas miesięcznej kuracji produktami Kerastase; uważam, że o wiele lepsze efekty uzyskuję używając drogeryjnych kosmetyków.

Produkt zamknięty jest w pięknej przeźroczystej butelce. Szampon ma bardzo przyjemny zapach, oczyszcza włosy, nawilża je, odżywia. Po umyciu włosy są delikatne i tak pozostają aż do następnego mycia. Jedynym minusem tego produktu jest cena, ale raz kiedyś można pozwolić sobie na coś lepszego ;)

Szampon faktycznie jest dość drogi, ale ja nie zamienię go na żaden inny. - szampon zamknięty jest w przezroczystym opakowaniu z nakrętką. Na bieżąco możemy kontrolować ilość produktu, opakowanie jest porządnie wykonane, możemy je przewozić np. w walizce i nic się nie wylewa - produkt naprawdę dobrze domywa włosy. Wystarczy niewielka ilość, aby umyć moje do połowy pasa kosmyki. Produkt dobrze się pieni, łatwo sunie po włosach. Włosy są dobrze umyte, nawilżone, zregenerowane. Moja mama także go używa i jest zadowolona. Faktycznie poprawia stan rozjaśnianych, zniszczonych włosó - produkt pieknie pachnie, jego stosowanie jest przyjemnością - cena faktycznie wysoka, ale naprawdę warto!

Po szamponie za taką cenę oczekiwałabym jakiegoś wow, ale go nie dostałam. -Dobrze myje, czyli spełnia podstawowe zadanie każdego szamponu. -Zapach ma takie sobie. Ani ładny, ani brzydki. Może być, ale mógłby być bardziej zachwycający. -Czy rozświetla włosy? U mnie daje taki sam efekt jak inny szampon LOreal lub Pantene, który można kupić za 10zł w drogerii. -Wydaje się być dość ciężki, jakby trochę dociążał włosy. Nawet po obfitym spłukaniu coś czuć na włosach. *Używałam razem z odżywką Kerastase. Butelka dla mnie na minus - wolę takie z zatrzaskową klapką, a ta jest z nakrętką, dla mnie mniej wygodne w użyciu. Bardzo chciałam kupić produkty Kerastase, ale raczej nie kupię ich więcej. Efekty nie warte ceny. Bo podobne mogę mieć po drogeryjnych produktach. A może nawet lepsze, bo miałam szampony (i odżywki) ładniej pachnące, sprawiające, że włosy były milsze w dotyku, gładsze.

Rozjaśniam włosy od ponad 10 lat. Jak się nie trudno domyślić, nie sprzyja to dobrej kondycji włosów. Od jakiegoś czasu ograniczam farbowanie/rozjaśnianie do kilku razy w roku, jednak do utrzymania Włosów w dobrym stanie potrzebuje dobrej jakości kosmetykow. Zazdroszczę wszystkim dziewczynom, które kupują zwykle kosmetyki w byle jakiej drogerii i maja piękne włosy. Swoją przygodę z kerastase zaczynałam już dawno temu. Ta marka nie przypadła mi jednak szczególnie do gustu -ich olejki sprawdzały się na moich włosach, jednak żadne kąpiele, maski ani odżywki nie działały na moje włosy dobrze. Do teraz. Do zakupu szamponu i odżywki z serii blond absolu zachęciły mnie zachwyty blondynek na blogach i forach internetowych. Stwierdzialam- czemu nie? Szampon jest przezroczysty, wiec nie obciąża włosów, są po nim nawilżone i odbite od nasady, gładkie. Dodatkowo pięknie pachnie. Jestem bardzo zadowolona z zakupu.

Kilka dni temu rozpoczęłam drugie opakowanie, więc już wiecie, że produkt uważam za dobry. :) po kolei: piękny kolor opakowania, śliczny i nie męczący zapach. Szampon ma nawilżać i faktycznie to robi - jest to jedyny szampon jaki znalazłam (na każdej półce cenowej), który nawilża ale nie odżywia, a przy tym nie przetłuszcza skóry głowy. Nie wzmaga ŁZS. Włosy są po nim miękkie i nawilżone. Używałam go na naturalnych włosach (brązowe), farbowanych i teraz na mocno rozjaśnionych i za każdym razem sprawdza się świetnie. Bardzo polecam!

Szamponu używam od około roku i jestem bardzo zadowolona. Produkt jest bardzo wydajny, ma bardzo przyjemny zapach, który moim zdaniem przypomina zapach cytrusów. Niweluje żółte odcienie rozjaśnianych włosów, dzięki temu uzyskałam ładny odcień blondu. Włosy nabrały blasku i są w znacznie lepszej kondycji.

Po rozjaśnieniu włosów stwierdziłam, że chcę bardziej zadbać o moje włosy i sięgnęłam po kosmetyki Kerastase z linii Blond Absolu przeznaczonej właśnie do włosów blond, czy też rozjaśnianych. Włosy rozjaśniane stają się suche i wymagają porządnego nawilżenia. Ten szampon świetnie sobie z tym radzi. A w połączeniu z odżywką i serum sprawia, że włosy są miękkie, gładkie, błyszczące i nawilżone! A ten zapach... po prostu piękny. Z resztą wszystkie kosmetyki Kerastase pięknie pachną :) Szampon bardzo dobrze się pieni, a samo wydobycie produktu z buteleczki nie sprawia kłopotu. Konsystencja jest nie za rzadka i nie za gęsta - w sam raz, a kolor jest przezroczysty. Muszę przyznać, że po pół roku stosowania tego szamponu (tak! na tyle mi właśnie starczył!) wraz z odżywką i serum moje włosy bardzo zyskały na wyglądzie. Jestem przekonana, że nie raz jeszcze wrócę do tego szamponu. Polecam z czystym sumieniem!

Szampon do codziennej pielęgnacji włosów blond lub rozjaśnianych testuje od prawie roku i czy rzeczywiście jego cena jest adekwatna do jakości produktu? Grube, długie, kręcone/falowane, z tendencją do puszenia się i suche włosy w naturalnym kolorze były pielęgnowane tym szamponem od prawie roku ze względu na wykonane ombre w salonie fryzjerskim. Moje włosy (rude) są bardzo oporne na zmianę, dlatego koniecznie było użycie najmocniejszego wariantu rozjaśniania. Nigdy wcześniej nie miałam większych problemów z kondycją włosów i też nigdy ich nie farbowałam itd. Ombre to pierwszy „zabieg” jaki wykonałam i po tym fryzjer polecił mi serię Absolu z Kerastase. Szczerze mówiąc nie byłam przekonana do tego zakupu ale ostatecznie zaopatrzyłam się w cały zestaw (oprócz serum). Opinia dotyczy szamponu ale w użytkowaniu z innymi produktami tej marki. Jego samodzielne działanie jest mi nieznane, gdyż po szamponie zawsze nakładam odżywkę lub maskę aczkolwiek widzę efekt jego użycia niż kiedy spróbowałam użyć innego szamponu. Szampon w przezroczystym opakowaniu jak najbardziej na plus bo dzięki temu można kontrolować ilość. Konsystencja jest odpowiednia, nie jest jak woda i „nie ucieka” z dłoni po tym jak przechylimy buteleczkę a jej kolor jest niemalże przezroczysty. Wielkość dosłownie orzecha laskowego wystarczy na umycie głowy, ja robię to dwu-trzykrotnie. Bardzo dobrze się pieni i pięknie pachnie. Najczęściej po jego zastosowaniu używałam maski z tej serii dla wzmocnienia efektu, czasami odżywkę Absolu lub po prostu inny produkt. Szampon oczyszcza ale i pielęgnuje a co najważniejsze nadaje się do codziennego stosowania. Ja ze względu na przetłuszczające się włosy u nasady myje co drugi max trzeci dzień. Nie jestem przekonana do efektu rozświetlenia, jednak nawilżenie da się odczuć już w trakcie mycia. Najbardziej narażone na przesuszenie są końcówki włosów lecz przy takiej pielęgnacji Kerastase Absolu są w dobrym stanie po takim czasie. Szampon używam co 2 mycie, gdyż stosuje również drugi wariant szamponu z Absolu - fioletowy. Jego cena jest dość wysoka, jednak byłabym skłonna do ponownego zakupu. Nie mam porównania do innych produktów - tańszych, gdyż to mój pierwszy taki szampon i nie ukrywam, że jeśli rozjaśnione włosy będą ze mną nadal to może spróbuje również innego szamponu z innej marki aczkolwiek wiem, że ten jest dla nich w 100% odpowiedni.