Kerastase Blond Absolu, Bain Ultra-Violet Szampon do włosów blond neutralizujący żółte odcienie

Dobrze ochladza cieple blondy, ale sa lepsze fioletowe szampony. Ladnie pachnie, jest bardzo wydajny. Jedyny minus, ze wysusza (SLS) i troche swedzi po nim skalp, ale uzywam go 2x w miesiacu, wiec nie ma tragedii. No i jest drogi.

••• Moje Włosy ••• Długie, grube z natury kręcone i rude. Skóra głowy przetłuszcza się a końce włosów są suche. Tendencja do puszenia jest dość wysoka, dlatego nie rozstaje się z prostownicą (w czasie kiedy używałam maski). Nie mam problemów z rozczesywaniem włosów i właściwie szczotki nie używam. ••• Włosy rozjaśniane ••• Posiadam rude włosy ale w momencie używania całej serii Absolu miałam włosy rozjaśniane. ••• Marka ••• Kerastase nie należy do najdroższych marek, jednak ich ceny są ponad przeciętną. Moje włosy pokochały pielęgnację choć nie wszystkie produkty są tak dobre dla włosów to mam stałych ulubieńców i chętnie sięgam po nowości. [ZALETY] + Konsystencja lejąca ale już wielkość orzecha włoskiego wystarczy do oczyszczania skóry głowy i włosów + Bardzo wydajny - warto rozetrzeć w dłoniach do utworzenia piany i dopiero zaaplikować na skórę głowy. Włosy po długości oczyszczają się w trakcie spłukiwania i to im w zupełności wystarczy. + Nawilża włosy + Na moich włosach sprawił, że nie zżółkły, kolor a właściwie rozjaśnianie utrzymywało się dłużej + Pielęgnuje skórę głowy i włosy + Oczyszcza + Neutralizuje żółte tony (spowalnia) + Nie miałam problemu z ułożeniem włosów po jego zastosowaniu + Włosy wyglądały na zdrowe, nie były suche, poplątane jak to czasami bywa po rozjaśnianiu + Przyjemny zapach + Ładne opakowanie charakterystyczne dla tej marki [WADY] - Nie widać zużycia produktu

Nie wysusza włosów i delikatnie tonuje. Nie pozostawia ich szarych czy niebieskich a daje efekt jak po wyjściu od fryzjera. Jeśli włosy są naprawdę żółte to polecam użyć również maski z tej serii. Pięknie pachnie.

Szampon zamknięty jest w ładnym i wygodnym opakowaniu w kolorze jasnego fioletu. Sam szampon również ma fioletowy odcień. Za każdym razem szampon trzymałam na włosach 5 minut, niestety nie zneutralizował on żółtych tonów na moich włosach, miałam wrażenie ze wręcz je podkreślił. Szampon kosztuje naprawdę dużo i uważam ze nie jest wart swojej ceny. Jedynym plusem jest to, ze dobrze myje włosy i skore głowy, ale niestety plącze włosy.

Znaleźć idealny fioletowy szampon nie jest łatwo. Po kilku nieudanych próbach, znalazłam ideał ! Szampon bardzo skutecznie neutralizuje żółte odcienie już po pierwszym użyciu. Nie robi „siana” z włosów. Konsystencja tego szamponu jest lekka , a jego fioletowy kolor nie brudzi skóry głowy ani wanny. Działanie szamponu jest świetne. Oprócz tego ,że neutralizuje żółty odcień to bardzo dobrze oczyszcza włosy. Na pewno nie jest to kosmetyk dzięki któremu nigdy nie doczekamy się żółtych tonów ale na pewno spowalnia ten proces. Szampon jest bardzo wydajny ,na moje długie włosy wystarczy niewielka ilość ,cena jest wysoka , ale często można go upolować w promocji.

Jeśli zależy Wam na utrzymaniu zimnego odcienia blondu bez żółtych tonów, ten szampon będzie strzałem w 10 ! Szampon do tanich nie należy, ale można go dorwac na różnych promkach . Ja stosuję go 1x w tygodniu razem z maską z tej samej serii . To kombo sprawdza się u mnie idealnie gdy chcę utrzymać piękny odcień blondu na dłużej:) Zapach może nie jest za przyjemny ,ale do przeżycia. Polecam zarówno maskę jak i szampon nakładać w rękawiczkach ochronnych i uważać na meble w łazience:D

Mniej wysusza włosy niż inne dostępne szampony o podobnym działaniu, jednak ciężko uzyskać mocny efekt chłodnego odcieniu blond. W porządku, jednak efekt nieadekwatny do ceny.

Dopiero co zaczęłam używać tego szamponu, a już jestem zachwycona. Miałam niedawno nieciekawy incydent z nową farbą do włosów...trudno sobie to wyobrazić ale moje włosy na czubku głowy były w kolorze jajecznicy i tylko dzięki temu szamponowi udało mi się już po jednym dniu (trzymałam go z 20 minut na włosach) udało mi się uzyskać chłodny odcień blondu. ZDECYDNOWANIE WART SWOJEJ CENY!!!

Mam włosy rozjaśniane do bardzo jasnego blondu i to jedyny szampon, który jest w stanie utrzymać mój kolor w chłodnej tonacji bez zbytniego przesuszenia, fioletowych refleksów czy zabrudzonej skóry głowy. Po przedawkowaniu włosy są po prostu szare. :) Używałam innych fioletowych szamponów: Joanna, Fanola, John Frieda, Milk Shake itp. i każdy może mu buty czyścić.

Kupiłam szampon oczywiście ze względu na swój kolor włosów - po wizycie u fryzjera chciałabym jak najdłużej zachować chłodny odcień blondu. Ten produkt rzeczywiście pomaga, ale czy wart jest tej ceny? Niestety nie powiedziałabym. Niby nie wysusza włosów aż tak, jak robi to słynna już Fanola, ale wolę nałożyć porządną maskę po umyciu włosów szamponem, co i tak robię, niż wydawać 70-80 zł na szampon, bo efekt, który daje, nie jest nie do osiągnięcia za pomocą innych produktów.

Szampon ładnie ochładza blond włosy, nie wysusza, ale niestety moje obciąża. Włosy juz nastepnego dnia wygladaja na nieswieże, sa mocno przetłuszczone u nasady. Trzeba tez dosyc dlugo potrzymac go na wlosach, aby zneutralizowal ciepłe odcienie, ja trzymam 10 minut, ale mysle, ze dla lepszych efektów trzeba by było nawet troche dłuzej. Z racji wysokiej ceny na pewno sie juz na niego nie skusze.

Używam od jakiegoś czasu i mogę polecić. Usuwa żółte odcienie i tworzy przepiękny kolor. Zauważyłam też, że mam większą objętość włosów po stosowaniu szamponu. Szampon jest wydajny, wystarczy mała ilość na włosy długie. Cena nie jest najniższa, ale za ten efekt na pewno się opłaca. Czasami mam wrażenie, że moje włosy bardziej się elektryzują, ale możliwe, że to nie przez szampon tylko inne czynniki.

Szampon zakupiony wraz z całym zestawem Absolu (oprócz serum) i po prawie roku stosowania mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to produkt wart swoich pieniędzy. Marka Kerastase do tanich nie należy, jednak nie jest też to najdroższa marka pielęgnacyjna do włosów. Ja pierwszy raz mam do czynienia z szamponami tej firmy od kiedy wykonałam w salonie fryzjerskim ombre. Posiadam długie, gęste naturalne włosy w kolorze rudym. Ze względu na kręcenie/falowanie są suche już same z natury i posiadają tendencję do puszenia jak to zwykle przy takim rodzaju włosów bywa. Kondycja ich była zawsze dobra, nie mogłam narzekać lecz od momentu ich zapuszczania szybciej zaczęły się przetłuszczać u nasady i myję je co 2 max 3 dzień co rzadko się zdarza. Przed tymi kosmetykami używałam Matrix - Biolage i czasami coś testowałam. Szampon zamknięty w opakowaniu przez którego nic nie można zobaczyć co jest oczywiście na jego minus. Konsystencja tak jak w poprzednim przypadku jest odpowiednia. Jego fioletowy kolor nie brudzi wanny i z łatwością można go zmyć. Działanie szamponu jest świetne. Dobrze oczyszcza, nawilża i neutralizuje niechciany żółty odcień. Na pewno nie jest to kosmetyk dzięki któremu nigdy nie doczekamy się żółtych tonów ale na pewno spowalnia ten proces bo w końcu na to ma wpływ wiele czynników. Moje włosy są oporne na malowanie, dlatego użyty rozjaśniacz był mocniejszy przez co pojawiła się obawa przed suchymi końcami. Na szczęście przez okres 10 miesięcy nie doświadczyłam tego i myślę, że to duża zasługa nie tylko tego szamponu ale również całego zestawu Absolu (2 rodzaje szamponu, odżywka, maska). Oczywiście między czasie testowałam również inne produkty pielęgnacyjne do włosów ale powrót do tej serii był najbardziej dla nich odpowiedni. Głowę myję dwu-trzykrotnie i szampon ostatnim razem trzymam około minuty dwóch na włosach. Po jego użyciu stosuje przeważnie odżywkę z tej serii a rzadziej maskę. Włosy są w dobrym stanie i tak jak długo będę mieć rozjaśnione włosy tak będę go używać ale nie ukrywam, że mogę skusić się na fioletowy szampon z innej marki tak dla porównania.