MBeauty Avocado Botanical Mask Odżywcza i odmładzająca maska z awokado na płachcie

Koreańską maseczkę Avocado Botanical Mask kupiłam w promocji w stacjonarnym sklepie HEBE, za 6 zł. Stosowałam ją dwa razy i mam wrażenie, że jest za drugim razem efekt jest wyraźniejszy. Wyraźnie nawilża, ale czy odmładza? Raczej nie. Zapach jest przyjemny, aczkolwiek delikatnie chemiczny. Przypomina mi bardziej zapach ogórka, niż awokado. Po otwarciu opakowania - płachta jest bardzo nasączona. Dużo produktu zostaje w opakowaniu. Dlatego resztki nakładam na szyję i dekolt. Skóra jest wyraźnie nawilżona. Nie uczuliła mnie. Polecam w szczególności w dobrej promocji.

Maseczka zamknięta jest w całkiem przyjemnym dla oka opakowaniu. Po otworzeniu rzuca się w oczy ilość produktu, którym płachta jest nawilżona. Tak naprawdę po wyjęciu płachty mamy w środku jeszcze całkiem sporo produktu, który możemy dodatkowo wsmarować w skórę. Przez ilość "serum" maskę ciężko jest rozłożyć ale mimo trudów jest na tyle solidnie wykonana, że nie niszczy się w trakcie rozkładania. Po nałożeniu na skórę twarzy czuć przyjemny chłód. Moja skóra nie została ani trochę podrażniona, nawet ta w okolicy oczu. Skóra jest bardzo ładnie nawilżona i można zostawić resztę serum do wchłonięcia na noc lub usunąć i nałożyć makijaż. W moim przypadku podkład nie rolował się i nie ważył na skórze po nałożeniu na skórę po tej maseczce. Dodatkowo skóra bez makijażu jest bardzo ładnie rozświetlona i w okresie bez niedoskonałości nie musiałam nakładać podkładu bo bardzo podobał mi się ten efekt. Na pewno jest godna polecenia, w Hebe można ją dostać czasami w promocji za 6 zł.

Maseczka o trochę dziwnym zapachu. Bardzo dobrze nasączona serum. Nie zniwelowała zaczerwienienia po peelingu kawitacyjnym, ale dobrze nawilżyła skórę. Sprawiła, że stała się odżywiona i miękka. Maseczka nie wywołała uczulenia na twarzy, ale po rozprowadzeniu na szyi dostałam czerwonych plam. Po starciu maski znikła. Płachta dobrze przykleiła się do twarzy i objęła całą twarz. Przy masażu twarzy szybko się wchłonęła.

Ze wszystkich masek MBeauty najbardziej lubię właśnie awokado. Ładnie nawilża i bardzo skutecznie koi skórę. Szczególnie dobrze sprawdza się w upalne dni, przyjemnie chłodzi i wycisza skórę. Używam zwykle po peelingu kwasowym, kiedy ten efekt ukojenia jest szczególnie wyraźny. Ma delikatny zapach, żelu w którym zanurzona jest płachta jest sporo więc można wykorzystać go do nałożenia równocześnie na szyję i dekolt. Bardzo, bardzo przyjemny produkt i naprawdę pozwala na uzyskanie dobrego nawilżenia skóry.

Sięgnęłam po tą maskę niedawno gdy po miesiącu stosowania serum z retinolem skóra wyschła i napięła się w niemiły sposób. Moje serum nawilżające i kremy odżywcze nie były w stanie dać jej ukojenia. Ta maska spisuje się całkiem całkiem. Twarz została nawilżona, odżywiona i ukojona tak że moje czoło wygląda jakbym miała 20 a nie 41 lat. Maska jest dobrze wycięta, półprzezroczysty materiał mega obficie nasączony i świetnie przylega do twarzy. Substancja nie podrażnia, nie klei się i daje się ją łatwo wklepać. Nie gryzie się z kremami. Zapach nie moja bajka, nie lubię go bo kojarzy mi się z pewnym tandetnym kremem. Niestety jestem miłośniczka ładnych drogeryjnych kompozycji zapachowych :) Ta maska raz na tydzień w sobotę to moje must have.

Maska doskonale nawilża i koi ściągniętą skórę, w miesiącach letnich świetnie chłodzi i pomaga zwalczyć opuchliznę na twarzy. Skóra jest lekko napięta, bardziej sprężysta a suche skórki są mniej widoczne. W moim przypadku nic mnie nie podrażniło ani nie uczuliło. Płachta idealnych rozmiarów, nic nie odstaje, dobrze przylega, bardzo mocno nasączona, maski wystarcza jeszcze na szyję i dekolt.

Maseczki w płachcie stosuję głównie po peelingu kwasem glikolowym 50 %. W tak radykalnych warunkach maseczka radzi sobie świetnie, ponieważ skóra po kwasach często piecze, jest podrażniona i wymaga natychmiastowego nawilżenia. Maska jest dobrze nasączona w esencji, dzięki czemu czuję przyjemną, chłodzącą wilgoć na skórze. Jest w miarę dopasowana do kształtu buzi, może nieidealnie, ale daje radę. Mam ją na sobie ok. 25 min, nie dłużej, żeby maska nie odniosła odwrotnego efektu, czyli wyciągania wilgoci ze skóry. Podobno nie można przesadzać z długością trzymania masek w płachcie, lepiej zdjąć szybciej, niż później. Nadmiar maseczki z płachty wklepuję w skórę, szyję i dekolt. Rano nie czuję, bym wieczorem przeszła radykalny peeling glikolowy :) Mam ukojoną i nawilżoną skórę dzięki tej masce. Warta swojej ceny regularnej nawet, jednak jak wiadomo, zawsze poluję na promocje:)

zdecydowanie najlepsza maseczka, jaką do tej pory używałam! rewelacyjnie nawilża, uspokaja skórę. Nic nie piecze, nie szczypie, po zdjęciu maseczki produkt można jeszcze wmasować, bardzo fajnie się wchłania w skórę. na pewno kupię jeszcze nie raz. Zaaplikowałam wieczorem, a następnego dnia skóra jest gładka, miękka i o wiele mniej się świeci (cera mieszana). świetny produkt!

Z całego serca polecam Maseczki kupiłam w promocji w Hebe. Cena? W promocji fajna. Nawilża, regeneruje, bardzo ładnie pachnie. Zalety: + nawilża + regeneruje + ładnie pachnie + bardzo ładne opakowanie + dostępność Wady: - cena

Maseczka jest bardzo mocno nasączona esencją, co jest zdecydowanie jej plusem. Nie mogę określić czy zmniejsza zmarszczki, ponieważ nie mam z nimi jeszcze problemu, ale zdecydowanie nawilża skórę. Po jej zdjęciu pozwoliłam reszcie esencji się wchłonąć. Zostawiła ona delikatnie lepką warstwę, która idealnie sprawdziła się jako serum pod krem. Rano skóra byłam miękka i wyraźnie odżywiona.