Ziaja Multimodeling, Balsam do ciała brązujący 

Hmm mam mieszane uczucie względem tego produktu. Niestety przy regularnym stosowaniu nie zauważyłam ani efektów modelujących ani zbrązowienia skóry. NATOMIAST jeśli stosuję go po opalaniu to widzę, że znacząco podbija opaleniznę i sprawia, że utrzymuje się ona dłużej. Także przy takim zastosowaniu byłam bardzo zadowolona z efektów. Niestety nie do końca jest to zgodne z tym co zapewnia producent .

Balsam otrzymałam w prezencie przy zrobieniu większych zakupów w Ziaji, nigdy nie używałam brązujących kosmetyków, jednak postanowiłam spróbować, gdyż nie chciałam żeby produkt się zmarnował. Pozytywnie się zaskoczyłam, gdy już po 2 użyciu moja skóra była ciemniejsza, moim zdaniem balsam fajnie brązuje, dobry na wiosnę, zanim jeszcze załapiemy się na naturalną opaleniznę. Jest bardzo wydajny.

Dla mnie produkt idealny. Efekt opalania bardzo naturalny bez smóg. Do jasnej karnacji dobrze się sprawdza. Bardzo wydajny i łatwy w aplikacji. Troszkę zapach przeszkadza ale to cechą produktów brązujących.

W moim przypadku ten balsam miał być alternatywą dla balsamu Ziaja Sopot. Jak cwana baba z Radomia pomyślałam sobie, że jak już brązuje to niech też wymodeluje. A co!Będę i opalona i wysmuklona za jednym zamachem! I jak to czasami przy łapaniu dwóch pliszek za ogon bywa, ostałam się w zasadzie z niczym... Bo tak, w kwestii brązowienia kosmetyk okazał się bublem. W moim przypadku tego efektu po prostu nie było. A nakładałam go czasami dwukrotnie jednego dnia. W ramach eksperymentu i nadziei, że jednak... Owszem, po "użyciu" po jakimś czasie wybijały się znajome nuty samoopalacza, niemniej efekt na skórze był żaden. Co wyczuwał nos, oczy niestety nie dojrzały... Używało mi się go mało przyjemnie z tej racji, że jest dość gęsty i słabo się wchłania. W tegoroczne upały to była naprawdę udręka. Ale przynajmniej olśniło mnie o co chodzi z tym "multimodelingiem"! Zanim zaaplikowany kosmetyk w miarę się wchłonął, to się wymasowałam po wsze czasy. On po prostu konsystencją wymusza masaż. Ale żeby to jakoś wpłynęło wizualnie na moją sylwetkę to raczej nie, więc w sumie to taki plus i minus w jednym. Zapach początkowo przyjemny po jakimś czasie zmienia się w ten charakterystyczny dla samoopalczy.

Balsam przyjemnie pachnie i szybko się rozprowadza, wchłania. Mam bladą skórę, po 1-2 użyciach kolor był OK, ale po kolejnym już bardzo nienaturalny. Obecnie używam go raz, max 2 razy w tygodniu. Szybko daje efekt opalenizny. Nieźle nawilża.

Nie pamiętam dokładnie gdzie go kupiłam, ale coś mi świta ,że w aptece jak kupowałam lekarstwa stał na półce przy kasie . Tak mnie zaintrygował fakt połączenia balsamu antycellulitowego z balsamem brązującym,ze nie było siły żeby mnie odwiodła od zakupu za jakieś 13 zł? Nie pamiętam też ceny gdyz kupowałam go jeszcze w okresie jesiennym... Zawsze po prysznicu czy kąpieli mam dylemat czym się posmarować dzisiaj : brązującym balsamem czy po prostu prewencyjnie użyć czegoś antycellulitowego czy innego ujędrniającego środka?:) Niestety wszystkiego na raz sie nie da..po prostu ..:( Chyba ,że tak jak tu jest 2w1 ..:) No i tu nasuwa się stwierdzenie ,że coś do wszystkiego jest do niczego..?:) Niekoniecznie..Balsam jest w butelce. Konsystencja w sam raz nie jest bardzo lejąca. Daje sie ładnie rozprowadzić. O dziwo jest właśnie po prostu biały. Dodatkowo naprawdę ładnie pachnie. Podobnie do innych produktów z tej serii. Co najważniejsze w przypadku zapachu produktów w jakiś sposób brązując-opalających nie czuć smrodu:) Ani w trakcie aplikacji ani po..ani rano:) A efekt jest :) Naprawdę mam wrażenie ,że efekt przy tym balsamie jest lepszy niż przy moim dotychczasowym ulubieńcu ziaji sopot spa. Równomierne ,ładne, zbrązowienie ciała. Bez smug czy innych żółtawo-pomarańczowych naleciałości... Dodatkowo bonusem jest jak dla mnie wyjatkowe nawilżenie ciała. Naparwdę odczuwalne. Brak oznak suchości pomimo działania opalającego czy brązującego.. Często odczuwałam dyskomfort po użyciu balsamów opalających. Po prostu wysuszały skóre. Tu tego problemu nie ma. Ciało jest naprawdę gładkie , mam wrażenie,że wygląda po prosu ładniej. jest bardziej elastyczne . Pokuszę sie o stwierdzenie,że lekko ujędrnione:) A z celullitem wiadomo ćwiczenia, dieta, balsam i wygramy..:) A ja ma kolejne 2 w 1 :)

Dostałam w prezencie i bardzo się zdziwiłam, że to balsam brązujący. Nigdy go nie spotkałam wśród tego typu produktów na drogeryjnych półkach, a też opakowanie ma mało w stylu produktów brązujących które z reguły są brązowe, a nie biało. No ale mniejsza z tym. Działanie modelujące czy antycellulitowe sobie daruję, bo chyba większość z nas już wie że to mit szczególnie w produkcie za ok. 10 zł. Natomiast działanie brązujące jest zaskakująco dobre. Całkiem ładny kolor, bez smug i plam. Balsam szybko się wchłania i nie lepi się. Typowy zapach na drugi dzień jest wyczuwalny ale nie jakoś bardzo, za co duży plus.

Mi do gustu nie przypadł, bo w sumie nic mi nie dawał, a do tego niezbyt komfortowy w użytkowaniu- jak to zwykle w przypadku balsamów o właściwościach brązujących. Mam ciepłą karnację, szybko się opalam, to jednak obecnie w porze "zimowej" moja skóra ma bardzo jasny odcień i tu niestety stwierdzam, że balsam po prostu nie brązowił- musiałabym to robić codziennie żeby mieć w ogóle jakiś efekt, a jeszcze tego rodzaju balsamy wolno się wchłaniają. Te inne obietnice producenta- darujmy sobie takie gruszki na wierzbie ;) Tak więc raczej komuś go oddam, widzę że niektórym przypada do gustu.

Skupię się głównie na działaniu brazującym, bo to na nim zależało mi najbardziej. Samo modelowanie nie było szczególnie widoczne, ale nie tego szukałam w tym produkcie. Balsam nieźle nawilża, szybko się wchłania. Powoduje efekt delikatnej, stopniowej opalenizny. Nigdy nie zostawił mi nieregularnych plam na ciele, kolor opalenizny był bardzo naturalny. Nawet mimo specyficznego zapachu, nie jest on drażniący. Dla mnie super!

Jak w temacie. Jako bronzer bardzo dobry. Jako multimodelingowe coś, oczywiście nie. Ale bardzo przyjemnie się aplikuje. Nie śmierdzi, Nie robi smug. Dobrze nawilża

Jest to moje 3 opakowanie, piewrsze w to lato. Poniewaz mam bardzo jasna skore z licznymi znamionami i widocznymi zylkami, to staram sie nie wystawiac zbytnio ciala na slonce. Ale nie lubie bladosci swojej skory, dlatego uzywam balsamuZiaji. Przede wszystkim nadaje piekny odcien juz po jedenj aplikacji ( na noc). Skora wyglada na zdrowsza, nie jest blada, moze tez nie brazowa, ale po prostu zdrowa i to jest wg mnie najwiekszy plus. Skora po jego uzyciu nie smierdzi. Polecam szczerze!

Absolutny hit. Mam naturalnie ciemnawą karnację, jednak ten balsam potrafi zrobić z nią jeszcze większe cuda. Nie zauważyłam żadnych plam na ubraniach, co jest jego wyjątkowym atutem. Nie robi także smug na ciele. Być może przy typowo bladych osobach nie jest w stanie tak dobrze pracować. Co to ujędrniania - rzeczywiście, sk óra jest napięta, ale nie liczmy, że dzięki niemu w magiczny sposób pozbędziemy się cellulitu.

Jesli chodzi o kwestie ujedrniania i cellulitu- to nie spodziewajcie sie cudów. Balsam nie pozwoli pozbyc sie nam od reki cellulitu. Nie ujedrni nam takze ciała. Efekt brązowienia natomiast jest i do zbyt przerysowany i intensywny.Skutkuje to pomarańczową skóra. JEsli lubicie takie samoopalacze to prosze. Ja przerzuciłam sie na delikatniejszy balsam bronzujacy sopot Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam ten produkt,ponieważ mój poprzedni balsam brązujący miał brzydki zapach.Szukałam czegoś nowego aż trafiłam na Multimodeling Ziaja.Już po pierwszym użyciu przekonałam się,że to jest dokładnie to,czego szukam!Balsam świetnie się rozprowadza i dość szybko wchłania,przy czym nie brudzi ubrań,pościeli itp.Zapach jest piękny,przyjemny i nie zmienia się w ciągu dnia.Skóra po nim jest naprawdę gładka,da się to zauważyć!Kolor jaki nadaje balsam odpowiada mi w 100%,jest równomierny i delikatny.Stosowałam go na opaloną na słońcu skórę i efekt jest piorunujący,pięknie wzmocnił i podkreślił moją opaleniznę.Zobaczymy,jak będzie działał w zimie :) Balsam jak dla mnie ma tylko dwa małe minusiki, pierwszym jest nieporęczna butelka,zbyt twarda i wyślizgująca się z rąk. Drugi minus to to,że odczuwałam delikatne pieczenie skóry nóg,kiedy zastosowałam balsam po depilacji,ale do przeżycia. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Zachecona recenzjami i promocja zakupilam ten oto wynalazek. Raczej w celu brazowienia niz wyszczuplenia :) Balsam brazuje, nawet calkiem mocno, ale robi to w ciapki, smugi i inne zjawiska. Napina skore, to prawda, latwo sie wchlania. Niestety, jesli chodzi o brazowienie, to skonczylo sie na zalozeniu nastepnego dnia po aplikacji dlugiej spodnicy co by ukryc krowe milke na nogach. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupilam produkt czytając pozytywne opinie na tej stronie i jestem rozczarowana. Chciałam kupić balsam brązujący w celu uniknięcia zacieków, jednak nie udało się... Po każdej aplikacji, gdybym choć nie wiem jak się starała, plamy powstają. Jednak daję dwie gwiazdki za zapach, ponieważ nie jest on typowy dla takich produktów. Plusem jest także naturalny kolor opalenizny oraz ujędrnianie skóry. Cena jest niska, ale miałam trudności ze znalezieniem kosmetyku w sklepach. Używam tego produktu od: Czterech miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie

Świetny balsam brązujący. Opala na brązowo, a nie na pomarańczowo. Opaleniznę można stopniować, trudno tutaj o jakiekolwiek plamy. Jak się go nałoży na skórę daje taki efekt naciągniecia i napięcia skóry, przez zawartość składników antycellulitowych. Nakładany na twarz nie tworzy "armagedonu". Dodatkowo jest wydajny, ma lekką konsystencję i jest tani. Polecam, do opalenia się i do podkreślenia opalenizny. :) Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie połowy

Potrzebowałam szybko nadać ładny koloryt skórze - wieksze wyjście a ja blada. Kapitalnie sie sprawdził, kilka użyć i już moja skóra nabrała ładnego kolorytu. Jeśli chodzi o ujędrnienie to rzeczywiście skóra wydawała sie bardziej napieta i gładka, używałam go tylko niecałe dwa tygodnie dla uzyskania kolorytu, więc więcej o tej jego funkcji powiedziec nie moge. Ale na pewno do zadania specjalnego sie sprawdził. Myślę, że niedługo znów zacznę uzywac, żeby w wiosnę wejść z opalenizną. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno opakowanie