Yope Naturalny żel pod prysznic `Bez i wanilia` 

Żel pod prysznic o pięknym zapachu bzu i wanilii. Ma naturalny skład, delikatnie oczyszcza skórę i wygodnie się go aplikuje. Minusem jest słabe pienienie, mała wydajność i wysoka cena. Idealny dla osób ceniących zapach i łagodną pielęgnację, choć nie sprawdzi się u każdego :)

Naturalne kosmetyki cieszą się coraz większą popularnością, dlatego skusiłam się na żel od Yope. Brzmi obiecująco – łagodna formuła, piękny zapach bzu i wanilii oraz skład wzbogacony o hydrolat z bzu i ekstrakt z wanilii, które mają nawilżać i pielęgnować skórę. Czy rzeczywiście tak jest? Żel kupiłam na promocji w Rossmannie za około 15 zł. Opakowanie od razu przypadło mi do gustu – ładna etykieta, estetyczna butelka z pompką ułatwia aplikację i sprawia, że korzystanie z produktu jest wygodne. Pompka posiada blokadę, co doceniam, zwłaszcza jeśli ktoś często podróżuje. Działa sprawnie aż do ostatniej kropli, co jest dużym plusem. Nazwa „Bez i Wanilia” brzmi jak połączenie idealne – słodkie, kwiatowe nuty przełamane ciepłą wanilią. Niestety, tutaj pojawiło się pierwsze rozczarowanie. Bez faktycznie jest wyczuwalny, wręcz za intensywny, ale wanilia… niewyczuwalna. Jako fanka waniliowych zapachów liczyłam na coś bardziej otulającego. Żel ma bezbarwną, dość gęstą konsystencję, ale niestety bardzo słabo się pieni. To sprawia, że jest mało wydajny – trzeba użyć sporej ilości, by dobrze umyć ciało. Jeśli ktoś lubi obfitą, kremową pianę, może być zawiedziony. Nie wysusza skóry, ale też nie nawilża – pozostawia skórę w neutralnym stanie. Po treningu czy w upalne dni nie radził sobie najlepiej z usunięciem potu, co sprawia, że dla bardziej wymagających użytkowników może być zbyt delikatny. Żel Yope „Bez i Wanilia” ma kilka zalet: naturalny skład, ładne opakowanie, wygodna pompka i łagodna formuła. Jednak dla mnie jego największe wady to słaba wydajność, brak waniliowego zapachu i niewystarczająca moc oczyszczania. W tej cenie można znaleźć bardziej skuteczne produkty, które dodatkowo dadzą lepsze doznania zapachowe. Raczej nie wrócę do niego ponownie.

Uwielbiam zapach bzu! Każdej wiosny czekam aż to cudo zakwitnie i zatrzymuję się przy każdym napotkanym drzewku, aby zaczerpnąć tej niesamowitej, uzależniającej woni. Zawsze żałuję, że bez kwitnie tylko raz w roku i tylko przez chwilę, cały rok bardzo za nim tęsknię i nostalgicznie odtwarzam go w głowie. Ach, ile razy pomyślałam sobie ' Dlaczego nikt jeszcze nie wpadł na to, aby zrobić coś co będzie pachniało jak autentyczny, prawdziwy bez! Wszystkie świece, kosmetyki czy odświeżacze to tylko jakaś kiepska imitacja !'. Wtedy wpada on, mój mąż ... z prezentem bez okazji, od tak po prostu. Co znalazłam w niespodziance ? Między innymi ten żel pod prysznic! Yope jest dla mnie niekwestionowanym mistrzem zapachów, więc od razu odkręciłam ten żel i po prostu go powąchałam. No cóż... przepadłam, bo to jest właśnie to czego szukałam! Żel ma intensywny, przyjemny zapach bzu z domieszką słodkiej wanilii. Dobrze znam markę Yope i zastanawiam się jak to możliwe, że nie wpadłam na to aby sprawdzić czy marka ma w swojej ofercie coś w takim właśnie zapachu ! Mam skórę przesuszającą się, delikatną, raczej wrażliwą. Staram się wybierać żele pod prysznic pozbawione SLS, żeby nie pogorszyć sprawy. Muszę Wam się jednak przyznać do tego, że moim głównym kryterium przy wyborze żelu pod prysznic jest właśnie zapach! ❤️OPAKOWANIE Szaty graficzne marki YOPE rozpoznaję z daleka, bo są wyjątkowe i bardzo charakterystyczne. Są przyjemne dla oka, czytelne i lekkie. Opakowanie to plastikowa, ciemna butelka z wykręcaną pompką ( akurat nie lubię takich pompek!). Etykieta zawiera wszystkie ważne informacje o kosmetyku. Co do opakowania, wszystko jest w porządku, nie mam do czego się doczepić. ❤️ŻEL Kosmetyk ma przyjemną formułę, jest przezroczysty, raczej rzadki. Kosmetyk jest pozbawiony SLS, w związku z czym słabo się pieni. Aby zwiększyć wydajność żelu pod prysznic i 'podbić' pienienie się, używam myjki kąpielowej. Kosmetyk ma wegańską formułę, a skład jest w 95% pochodzenia naturalnego. Poza detergentami w składzie mamy glicerynę i olej arganowy, które nawilżają skórę i wzmacniają jej naturalną barierę ochronną. Nie będę już nic więcej pisać o zapachu, bo we wstępie powiedziałam już o nim wystarczająco dużo :). ❤️MOJE ODCZUCIA Żel bardzo przypadł mi do gustu, głównie ze względu na zapach. Polecam go osobom z delikatną skórą, ze względu na nieagresywne detergenty w składzie. Żel dobrze oczyszcza i pielęgnuje skórę, zapobiega nadmiernemu przesuszeniu i ściągnięciu skóry. Bardzo podoba mi się mnogość naturalnych składników, które dbają o dobrą kondycję skóry. Polecam!

Żel pięknie pachnie - prawdziwym bzem! Nie wysusza, dobrze się pieni, jest wydajny i ma wygodne opakowanie z pompką - dla mojej sucher skóry 10/10. Polecam serdecznie wszystkie żele pod prysznic Yope!

Bardzo lubię zapach bzu, więc na sezon wiosenno-letni skusiłam się na żel pod prysznic Yope. Bardzo dobrze sprawdzały się u mnie inne wersje zapachowe z tej marki, więc spodziewałam się, że zapach na pewno przypadnie mi do gustu. Od pierwszego użycia bardzo go polubiłam, połączenie bzu i wanilii jest idealne! Myślę, że to będzie moja ulubiona wersja. Żel oczywiście skutecznie oczyszcza, odświeża skórę, nie powodując uczucia ściągnięcia czy przesuszenia. Na plus też skład i opakowanie z pompką. Polecam dla poszukiwaczy naturalnego zapachu bzu kosmetykach. ZALETY Cudowny zapach Dobrze oczyszcza Delikatny Nie podrażnia Formuła Skład Opakowanie WADY Brak

Uwielbiam zapach bzu, więc zawsze skuszę się na kosmetyki o tym zapachu. Żel kupiłam przy okazji promocji w Rossmannie. Miałam wcześniej krem o tym zapachu z Yope, ale sam w sobie nie przypadł mi do gustu. Żel ma bardzo intensywny zapach, czuć go później w całej łazience po prysznicu. Przypomina mi raczej bez w deszczowy dzień, niż taki świeży kwiat w słońcu. Produkt ma lejącą, żelową konsystencję. Bardzo słabo się pieni, pewnie przez brak SLSów - mi to nie przeszkadza, zazwyczaj te składniki pieniące mocno wysuszają mi skórę, a w przypadku tego żelu na szczęście nie mam tego efektu. Wydaje się być delikatny dla wrażliwej skóry. Jednak przez swoją konsystencję w połączeniu z tym, że prawie się nie pieni, uważam, że jest mało wydajny. Opakowanie z pompką zdecydowanie na plus, bardzo łatwo dozuje się produkt. Pompka nie zacina się. Mimo mojego uwielbiania do bzu, nie wiem czy skusze się na ten żel ponownie, jakoś wyjątkowo mnie nie urzekł.

Żel ma przepiękny zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Nie powoduje uczuleń i podrażnień. Opakowanie jest bardzo poręczne. Polecam do budowania zapachu.

Najbardziej w tym żelu podoba mi się jego opakowanie - jest bardzo ładne, przyjemnie się na nie patrzy, poza tym ma wygodną pompkę. Sam żel jest w porządku. Delikatnie może przeszkadzać fakt, że się słabo pieni, przez to nieco więcej go używamy. Zapach, tak zachwalany, mi nie do końca pasuje, ale przyznaję, że pachnie bzem (wanilii w ogóle nie czuję). Żel jest bezbarwny, o średnio gęstej konsystencji, dobrze się rozprowadza. Mógłby bardziej odświeżać. Nie wysusza skóry, jest dla niej neutralny. W okresie jesienno-zimowym, kiedy go używałam, sprawdził się dobrze, ale w lecie byłby chyba za słaby - brakuje mi lepszego oczyszczenia skóry.

Żel ten kupiłam jako kolejną wersję zapachową do testowania od Yope. Uwielbiam ich myjadła! Mimo, że niektóre zapachy nie do końca mi odpowiadają, to zdecydowana większość jest totalnie w moim guście. Czy tak też było z tym? Kosztował mnie kilkanaście złotych w jednej z drogerii stacjonarnych. Jeśli chodzi o żele pod prysznic, to można powiedzieć, że się nie ograniczam. Zarówno te damskie, jak i męskie zapachy są u mnie mile widziane. Najchętniej oczywiście wybieram te z naturalnymi składami, ale zwykłe i apteczne czasami też kupuję. Z naturalnych jednak najczęściej w mojej łazience można znaleźć markę Yope. Tym razem postawiłam na wersję bez z wanilią. Trochę inaczej wyobrażałam sobie ten zapach w głowie. Myślałam, że wanilia będzie tutaj dodawać słodyczy, a wcale tak nie jest. To bardzo świeży aromat, w którym główną rolę gra kwiat bzu. Wanilia jest na tyle słaba, że prawie niedostrzegalna zmysłem węchu, szczególnie prosto z opakowania. W trakcie kąpieli, kiedy aromat unosi się wraz z parą, wanilię można delikatnie wyczuć. A konkretnie jej kremowy wydźwięk. Aczkolwiek kwiat bzu daje tutaj najprawdziwszy popis. Jak wspomniałam wcześniej, jest bardzo świeżo, ponadto wiosennie i pozytywnie - jak na bez przystało. Ma się wręcz wrażenie, że zapach tego kwiatu został połączony z morską bryzą. Ale mimo wszystko nie należy do tych dodających energii. Mnie osobiście wyciszał. I przede wszystkim przywracał wspomnienie wiosny :). Będę szczera - nie jestem w nim dosłownie zakochana. Pod koniec już trochę mnie męczył, bo jest jednostajny, a dodatkowo nie miałam innego żelu do mycia w domu, żeby używać zamiennie. Ale to ładny zapach. Na momenty, kiedy nachodzi ochota na coś świeżego i kwiatowego ;). Jeśli natomiast chodzi o działanie, to jak zwykle nie mam zastrzeżeń. Ma idealną, żelową konsystencję, dobrze pieni się na gąbce i nie przesusza skóry (ale też nie nawilża). To wszystko, czego wymagam od myjadeł do ciała + oczywiście ładny zapach. Tak więc polecam! Opakowanie to zgrabna, obła, plastikowa butelka w ciemnobrązowym kolorze z plastikową pompką. Jak zwykle podoba mi się szata graficzna, na której widzimy typowego dla Yope rysunkowego stworka, a oprócz tego przyjemne dla oka kształty i kolory. Pompka działa bez zarzutu od początku do końca. Posiada też blokadę. Całość ma dobrą jakość i ładnie się prezentuje. Pojemność to 400 ml.

Żel Yope otrzymałam w prezencie. Do szybkiego użycia zachęcił mnie zapach bzu (wanilii nie wyczuwam) oraz naturalny skład. Specyfik mieści się w wygodnej butelce z pompką o pojemności 400 ml. Ma lejącą, rzadką konsystencję i jak już wspomniałam obłędny zapach. Pieni się średnio dlatego traci na wydajności ponieważ potrzebujemy go więcej aby umyć całe ciało. Dobrze oczyszcza skórę i pozostawia na niej delikatny zapach - niestety tylko na chwilę. Nie zauważyłam wysuszenia czy podrażnień w czasie kiedy go stosowałam. Niestety nie zauważyłam również obiecywanego nawilżenia. Cena regularna to ok 20 zł. Często można kupić go w promocji w popularnej drogerii.

Zawsze sięgałam po tańsze opcje typu Isana czy BeBeauty z Biedronki, ale w końcu pokusiłam się o żel od Yope i przyznam Wam, że to był strzał w dziesiątkę! Wariant bez i wanilia całkowicie podbił moje serce. Jest to tak piękny kwiatowy zapach z nutką słodyczy w tle, że to coś nie do opisania :) Jeśli chcecie się przenieść umysłem podczas prysznica czy kąpieli w słoneczny maj, kiedy bez uwodzi swoją wonią, to bez wahania kupujcie ten produkt. Żel zamknięty jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką o uroczej szacie graficznej i ma fajną konsystencję, która delikatnie się pieni. Dobrze oczyszcza, a przy tym nie podrażnia i nie wysusza skóry. Jest niezwykle wydajny, używałam go namiętnie baaardzo długo i z pewnością do niego wrócę.

Odkąd wypróbowałam Yope Naturalny żel pod prysznic "Bez i wanilia", stał się on moim ulubionym produktem podczas codziennej kąpieli. Zapach jest po prostu niesamowity i długo utrzymujący się na skórze. Co więcej, żel jest bardzo delikatny i nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, a naturalny skład sprawia, że jest to dla mnie i mojej rodziny ważny wybór. Zawiera ekstrakty z kwiatów lipy i malwy, które nawilżają i pielęgnują skórę. Kąpiel z tym produktem to prawdziwa przyjemność. Żel dobrze się pieni i łatwo rozprowadza na skórze, co pozwala mi zrelaksować się i odprężyć. Czuję się po nim odświeżona i wypełniona pozytywną energią. Mogę śmiało polecić Yope Naturalny żel pod prysznic "Bez i wanilia" każdemu, kto chce wzbogacić swoją kąpiel o fantastyczny zapach i naturalny skład.

Dziwny jest ten żel, bo skład ma dość przyjemny, a jednak powoduje u mnie przesuszenie, tak jak niektóre żele z SLS. To w moim przypadku oznacza koniec przygody z kosmetykiem. Na minus jest również cena w zestawieniu z wydajnością - żel jest dość leisty i szybko schodzi. Zapach może być, wprawdzie wanilii nie wyczuwam, ale bez jak najbardziej.

Bardzo przyjemny żel pod prysznic z dobrym, naturalnym składem. Liczyłam na mocniejszy akcent zapachowy wanilii, jednak bez tutaj zdecydowanie dominuje. + 97% składników pochodzenia naturalnego Intensywny zapach Dobrze i przyjemnie myje Nie podrażnia, nie wysusza W chwilach kryzysu może zastąpić płyn do kąpieli Estetyczne wygodne opakowanie, które można „zakręcić” po otwarciu +/- Glutowata konsystencja, mi nie do końca odpowiada, ale jest do przeżycia - Cena regularna nie zachwyca

Żel zakupiłam na promocji w Rossmanie za jakieś 13-14 zł. Cena regularna 18,99 nie zachęca mnie do zakupu, gdyż żeli pod prysznic zużywam dużo. Skład bardzo dobry. Zawiera między innymi ekstrakt z kwiatów bzu czarnego oraz wanilii, wyciąg z kwiatów róży francuskiej oraz delikatne substancje myjące. Zapach bardzo mi się podoba. Wyczuwam tylko bez, wanilii nie, ale nie jest to dla mnie wada. Nie jest w ogóle sztuczny tylko piękny i kwiatowy. Cudo. Butelka też bardzo mi się podoba. Yope umie w opakowania. Wygodna pompka ułatwiająca dozowanie żelu, chociaż czasami odmawia współpracy. Żel słabo się pieni z racji tego że substancje myjące są delikatne - coś za coś. Miłośnicy dużej piany nie będą zadowoleni. Co do mycia - dla mnie w porządku oczyszczał ciało, nie mogę narzekać. Natomiast mój mąż po myciu się tym żelem nie czuł się wystarczająco świeżo. Nie wysusza skóry, ale także jej nie nawilza. Nie ma właściwości pielęgnacyjnych, on po prostu myje i pięknie pachnie. Mogę polecić fanom naturalnych składów oraz kwiatowych zapachów. Może się spodobać.

Jestem maniakiem zapachów. Uważam że prysznic powinien być przyjemnością. Kiedy znajdzie się odpowiedni produkt, którego zapach towarzyszy nam przez dłuższą chwilę, to dzień od razu piękniej wygląda. Niestety wersja z bzem mnie nie zachwyciła - ale to kwestia gustu. Produkt sam w sobie jest okej. Nie podoba mi się tylko to, że po umyciu nim twarzy moja skóra jest czerwona (tylko twarz). Może po prostu do twarzy powinnam stosować bardziej neutralne kosmetyki.

Żel zakupiłam w drogerii Rossmann. Zamknięty jest w ładnym opakowaniu z pompką, która działa bez zarzutu. Bardzo podoba mi się szata graficzna marki. Żel jest bardzo przyjemny i wydajny. Dobrze się pieni oraz bardzo dobrze myje i przygotowuje nasze ciało do dalszej pielęgnacji. I on rzeczywiście pachnie prawdziwym bzem, więc jeśli jesteś fanem tego zapachu to ten żel jest dla Ciebie. Ja na pewno będę do niego wracać.

Żel Pięknie pachnie wręcz uzależnia.Dobrze nawilża skórę jest wydajny, nie uczula. Jeśli ktoś uwielbia bez to warto skorzystać. U mnie się sprawdził i często do niego wracam szczególnie zimą.