Nivea Oil Pearls, Kremowy żel pod prysznic o zapachu lotosu 

Nigdy nie ciągnęło mnie do tej serii żeli Nivei, ale w końcu zdecydowałam się na jeden i nie żałuję. Opakowanie eleganckie, zapach miły, luksusowy. Żel ma jasny perłowy kolor, zawiera drobne złote perełki, dobrze się pieni, dobrze oczyszcza skórę, nie podrażnia, nie wysusza. Chętnie sięgnę po inne wersje zapachowe.

Nivea to marka, której nie trzeba nikomu przedstawiać, a powstała ponad 100 lat temu. Pierwszym produktem było mydło, a nazwa firmy pochodzi od łacińskiego słowa, które oznacza śnieżno - biały. Z biegiem lat Nivea rozwijała się i wprowadzała na rynek nowe produkty. Obecnie oferuje szeroki asortyment kosmetyków do twarzy, ciała i włosów. Przypominam sobie, że jednym z pierwszych kremów jakie miałam i używałam, był właśnie ten uniwersalny, w charakterystycznym metalowym opakowaniu. Przez lata, mniej lub więcej produktów tej marki, przewinęło się przez moje ręce - nie pamiętam by wśród nich były żele. Postanowiłam się z nimi bliżej zapoznać przy okazji niedawnych zakupów, do których zachęciła mnie pewna promocja (2+1 czy coś podobnego). Czas też mnie gonił więc w koszyku lądowały, bez większego zastanowienia, kolejne produkty o różnych zapachach. Żel posiada obłe opakowanie i prostą charakterystyczną szatę graficzną. Seria Oil Pearls obiecuje pielęgnację wzbogaconą o drogocenne perełki olejków oraz tworzenie aksamitnej piany. Jest gęsty, kremowy, lekko się błyszczy i posiada drobinki, które rozpuszczają się pod wpływem ciepła i tarcia. Dobrze myje i mocno się pieni. Kocham wieczorne kąpiele i zaliczam się do tych, którzy pozytywnie reagują na wszelkie słodkie i kwiatowe nuty. Bywa, że do konkretnej rzeczy przyciągnie mnie lub zniechęci sam aromat. Tutaj zapach jest intensywny i chwilę utrzymuje się na skórze, wg. opisu ma przypominać lotos. Nie odstraszył mnie ale też nie zachęcił na tyle by kupować częściej. Bezpośrednio po umyciu skóra stwarza wrażenie gładkiej, nie ma uczucia napięcia i ściągnięcia. Najprawdopodobniej jest to właśnie zasługa perełek. Chociaż efekt jest przyjemny to krótkotrwały, moje ciało wymaga porcji balsamu. Skład typowy z SLES, PEG-ami i substancjami zapachowymi ale także olej arganowy i z pestek słonecznika.

Żel pod prysznic zamknięty w niebieskim opakowaniu, z prostą szatą graficzną i wygodnym opakowaniem ( chociaż jak jest mokry to może się łatwo wyślizgnąć z rąk :P ). Produkt o kremowej konsystencji, o przyjemnym delikatnym zapachu, utrzymującym się na skórze przez dłuższą chwilę. Zawiera w sobie drobinki, które są w przybliżeniu podobne do peelingujących. Żel w niewielkiej ilości wystarcza na umycie dokładnie całego ciała, bardzo dobrze się pieni. Nie wysusza skóry, ani jej nie podrażnia. Dobrze zmywa zanieczyszczenia na skórze, brud. Produkt jest wydajny i często można dorwać go na całkiem niezłych promkach w drogerii. Jest dostępny w każdej drogerii więc nie ma problemu z jego znalezieniem.

Z tym kremowym żelem polubiłam się od pierwszego użycia. Opakowanie jest w charakterystycznym dla Nivea kształcie, wygodne w aplikacji, nie ślizga się w ręku, w kolorze granatowym ze złotymi elementami m.in. kwiat lotosu. Zamknięcie typu klik także nie sprawia problemu. Konsystencja jest gęsta, żel ma kolor perłowy, biały, zawiera w sobie drobniutkie, złote kuleczki (początkowo kiedy nie doczytałam myślałam, że są one peelingujące ;-) ), które w trakcie mycia rozpuszczają się. Produkt bardzo dobrze się pieni nawet przy użyciu jego niewielkiej ilości, co wpływa pozytywnie na jego wydajność. Zapach jest dla mnie niezwykle przyjemny, delikatny, kwiatowy co sprawia, że kąpiel czy prysznic stają się naprawdę chwilą relaksu. Szkoda tylko, że nie zostaje na skórze i dość szybko się ulatnia. Żel spełnia w 100% swoje zadanie - dobrze oczyszcza, pozostawiając skórę gładką i miłą w dotyku, nie jest ściągnięta, przesuszona - produkt nie wpływa negatywnie na jej stan. Jest to dla mnie bardzo ważne bo dość często zdarza mi się pominąć etap balsamowania.

Zel ten posiada wszystko, czego potrzebuje. Przede wszystkim cudowny zapach, kremowa konsystencje i dlugotrwaly efekt nawilzenia. Po nim skora jest miekka, swieza i przyjemna w dotyku. Zapach utrzymuje sie bardzo dlugo. Sprobowalam go przez przypadek, ale od tej pory zagosci na stale w mojej lazience.

Produkt ma żelowo-perłową konsystencję. Dobrze się pieni, dobrze myje, nie wysusza bardzo skóry. Ma bardzo ładny zapach - kremu Nivea połączonego z nutą lotosu, który jest wyczuwalny. Produkt jest wydajny i ma w sobie minimalne drobinki, które w sumie nic szczególnego nie robią. Przyjemny żel.

Żelu używam od około dwóch tygodni, zaskakuje przepięknym i delikatnym zapachem, który utrzymuje się na skórze po myciu oraz kremową konsystencją. Łatwo się rozprowadza, delikatnie się pieni, a skóra pozostaje gładka i bardziej nawilżona niż po innych żelach.

Już po pierwszym użyciu kremowy żel zdobył moją aprobatę. Doskonała konsystencja żelu, piękny zapach oraz obfita piana doskonale dbają i otulają skórę, pielęgnując ją i nawilżając. A przyjemny zapach działa na moje zmysły bardzo odprężająco.

Żel pod prysznic Nivea, Oil Pearls ma konsystencję gęstą, kremową , z małymi drobinkami o kolorze złotym oraz o przepięknym zapachu kwiatu lotosu z nutką olejku. Produkt dobrze rozprowadza się po ciele i tak samo dobrze spłukuje. Ciało po umyciu jest oczyszczone, odświeżone, nawilżone, pachnące.

Żel pod prysznic Oil Pearls, to żel o ładnym, świeżym zapachu z malutkimi drobinkami, które rozpuszczają się pod wpływem wody, ciepła i mycia. Kosmetyk świetnie odświeża i oczyszcza skórę. Nie przesusza i nie ściąga.

Fajny żel od Nivea, kupiłam zachęcona częstymi reklamami. Gęsta, kremowa piana, żel błyszczący jakby ze srebrną poświatą, są w nim zatopione żółte drobinki, kuleczki. Dla mnie zapach baaaardzo ładny, pozostaje na skórze, nie znika po umyciu.

Miałam ochotę na kremowy żel pod prysznic o łagodnym zapachu i udało się spełnić te oczekiwania. Od samego początku otula nas klasyczny, ale wzbogacony o nutę kwiatu lotosu, zapach Niveii. Piana jest idealnie gęsta i kremowa.

Bardzo przyjemny żel pod prysznic o miłym zapachu. Uwielbiam żele marki Nivea i ten również do nich dołączył. Opakowanie takie samo jak u innych żeli od Nivea czyli wygodne i poręczne. Zapach jest miły a żel dobrze myje skórę. Produkt równie dobrze się pieni. Nie uczulił mnie i nie podrażnił mojej skóry ale u Nivei to już standard. Produkt kupiłam w Rossmannie za 13 zł. Polecam

Bardzo lubię kosmetyki marki Nivea, choć dopiero od niedawna zaczęłam ich ponownie używać. Najnowsza linia produktów nie tylko zachwyca szatą graficzną ale i ogromnym wyborem, zapachem i skutecznością. Kosmetyk zamknięty w wygodnej butelce z poręcznym zamknięciem. Początkowo małe perełki trochę mnie denerwowały, ale jakoś dałam sobie z tym radę. Zapach cudowny, ogromna wydajność. Niestety jak dla mnie nawilżenie zbyt słabe. Poza tym muszę dokładnie spłukać ciało, gdyż kilkakrotnie swędziała mnie skóra. Ogólnie jak za tę cenę może być choć żadną rewelacją to nie jest.

Dostałam ten żel w ramach akcji testowania i bardzo go polubiłam.Żel bardzo dokładnie myje skórę,a przy tym jej nie podrażnia.Posiada gęstą konsystencję i wspaniale się pieni.Jest bardzo wydajny.Cudowny zapach,który długo utrzymuje się na skórze.

Uwielbiam ten żel pod prysznic, za zapach, konsystencję i za to jak pięknie się pieni na skórze. Już kolejne opakowanie czeka na użycie i na pewno nie ostatnie. Co jak co, ale marka Nivea ma naprawdę fajne żele.

Creme OIL PEARLS Lotus, kremowy żel pod prysznic - to kolejny produkt Nivea, który pokochałam. W żelu znajdują się pielęgnujące perełki olejków, które delikatnie masują skórę. Cudowny, delikatny zapach lotosu. Po myciu skóra jest delikatna i aksamitna. Produkt ma kremowo-perłową konsystencję, połączoną z lekko złotymi drobinkami, co sprawia wrażenie ekskluzywnego kosmetyku. Krem nie podrażnia ani nie uczula, delikatnie ujędrnia . Bardzo ładne zgrabne opakowanie. Bardzo wydajny.

Żel pod prysznic jak żel pod prysznic myślałam.... A właśnie, że nie. Ten jest niezwykły, bo zawiera perełki olejków (olejek arganowy), które podczas pocierania o skórę rozpuszczają się i ją nawilżają. I perełki olejku faktycznie tam są, malutkie żółte.... i faktycznie ta skóra po prysznicu jest miękka i nawilżona. Wszystkie żele pod prysznic Nivea, które miałam przyjemność używać, doskonale oczyszczały skórę i pozostawiały na niej piękny intensywny zapach. I w tym przypadku również się nie zawiodłam, a zapach kwiatu lotosu skradł moje serce i rozpieścił zmysły. Bardzo lubię moje sam na sam z żelem Oil Pearls i niezwykle się przy tym relaksuję. Kwiatową zawartość otula granatowa plastikowa butelka o pojemności 250 ml. Pokrywka butelki jest klikana co bardzo ułatwia dozowanie produktu. Kolorystyka granatowo-złota na pewno przyciąga potencjalnego klienta do półki sklepowej i wyróżnia opakowanie na tle innych marek. Co do samego zabiegu pielęgnacyjnego, to skóra jest dobrze oczyszczona i długo pozostaje świeża. Żel nie wysusza skóry, a wręcz przeciwnie, więc można go zastosować nawet na szybko i nie używać po nim balsamu. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Można go kupić we wszystkich drogeriach, więc to duży plus. Bardzo polecam tan kosmetyk.