Giorgio Armani Armani Code Profumo EDP 

Znakomite orientalno - przyprawowe perfumy męskie. Raczej zimowe, a w każdym razie na chłodniejsze pory roku, ewentualnie na wieczorne wyjścia. Bogata kompozycja aromatów korzennych z nutą owoców - nie wyczuwam poszczególnych składowych, ale na pewno robotę robi ciepły kardamon, gałka muszkatołowa i szorstka lawenda z lekką świeżością pomarańczy. Mocny, intensywny, wyraźnie męski zapach. Na pewno nie dla miłośników rześkich aromatów - w tych perfumach nie ma nic świeżego. Są korzenno-orientalne, wyraziste, bardzo ciepłe. Wydajność - mega. Kupiłam mężowi flakon 110 ml, a taka pojemność starcza na bardzoooo długo. Ze względu na świetne parametry perfumy nie wymagają "dopsikania" się w ciągu dnia. Trwałość znakomita - kilkanaście godzin na skórze (przynajmniej w wariancie EDP). Na ubraniach jeszcze dłużej.

Wodę perfumowaną Armani Code Profumo 30 ml kupiłam w samolocie tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Była na promocji wraz z lżejszym odpowiednikiem wody toaletowej. Chciałam zrobić mojemu mężowi prezent a skończyło się tak, że za każdym razem gdy czuję zapach na jego skórze to on robi prezent mi. Od czasu do czasu w domu pryskam się tym cudeńkiem jednak na ulicy chcę aby tak pachniał mój facet nie ja :) Woda perfumowana oryginalnie zapakowana jest w czarny kartonik a o dziwo perfumy dla kontrastu zamknięte są w bardzo eleganckiej brązowej, smukłej jak kolumna szklanej buteleczce z z brązowo- miedzianą zatyczkę. Woda prezentuje się przepięknie. Kwintesencja mężczyzny, elegancji, harmonii i dobrego gustu xd. Atomizer działa dobrze, lekko rozpyla wodę. Ogólnie jestem zachwycona spójnością buteleczki z jej zawartością. Tworzą idealne połączenie. Zapach perfum po rozpyleniu w powietrzu działa na mnie niesamowicie. Nie pobudzająco ale bardzo zmysłowo. Kiedy wyczuwam zapach na mężu czuję atrakcyjność, równowagę i spokój. To też zapach idealnie wpasowuje się do mężczyzny. Na mnie działa jak magnez. Mimo, iż preferowaną porą do używania tych perfum jest wieczór to mąż pryska się nimi na co dzień. Kiedy wraca z pracy a ja jestem w pokoju nie widząc go czuję, że wrócił. Tak to ten zapach i jego niesamowita trwałość. Opisując zapach na mojej skórze mogę powiedzieć, że jest on bardzo stonowany i mimo, że nie posiada w składzie wanilii ja ją wyczuwam wraz z nutami orientu. Na skórze mojego faceta zapach przybiera zupełnie inny wymiar. Czuć skórę, gałkę muszkatołową, kardamon, orzeźwiające nuty lawendy i owoce, które stanowią dopełnienie i zamknięcie zmysłowej męskiej kompozycji. Jest to wyjątkowy, harmonijny i niesamowicie zrównoważony zapach. Nie przebijają się żadne nuty, tworzą całość i trwają cały czas. Nie nachalny a bardzo zmysłowy i zapadający w pamięć. Słowa klucze do określenia Armani Code Profumo to zmysłowość( podkreślam co chwilę ale tak jest), harmonia, równowaga i elegancja z czego określenie elegancja jest wielowymiarowe. Perfumy wraz z wodą, która jeszcze nie otworzona czeka w kolejce kupiłam w ciemno i był to strzał w 10. Absolutny mój faworyt, który w sposób doskonały wpasowuje się w gusta moje i męża, który najchętniej wypsikałby się nimi od stóp do głów. W wyborze perfum czy dezodorantów za 5 zł mój mąż podchodzi tak samo. Musi sprawdzić wszystkie zapachy i dopiero wybierze ten co mu najbardziej odpowiada. Ten przypadł mu od razu do gustu a skoro używa ich często to znaczy, że się podobają. Nie polecam tej wody osobą o preferencjach świeżości, orzeźwienia i szaleństwa. Giorgio Code Profumo to czysta elegancja, zmysłowość i równowaga okraszona siłą i pewnością siebie. Zamykasz oczy i odpływasz :)