Peeling do ust od NCLA Beauty otrzymałam w prezencie. Dotychczas byłam wierna peelingującej pomadce z Sylveco (mój hit), ale pomyślałam, że wypróbuję to cudo - skoro dostałam, to głupotą byłoby nie spróbować.
I cóż mogę rzec po ponad 1,5 miesiąca regularnego używania - działanie jest świetne, skład obłędny, tylko jednego nie potrafię pojąć - skąd ta wysoka cena?!
Ale, zacznijmy od początku, czyli od plusów!
+Wygodne opakowanie - choć niezbyt higieniczne (niestety), to jednak urocze. Malutkie, zgrabne, solidne i ładne.
+Konsystencja - zbita, cukrowa masa, nie spada z palca/szpatułki, da się wykonać porządny masaż, gdyż drobinki cukru rozpuszczają się powoli.
+Obłędny zapach migdałowych ciasteczek, aż chce się zjeść! (ale mnie nie powaliło i nie jem, żeby nie było :P).
+Fantastyczny skład - cukier, ekstrakt z migdałów, aromat waniliowy, olej ze słodkich migdałów, masło awokado, masło kakaowe, witaminy C i E.
+Mega wydajność - stosuję dwa razy w tygodniu, a ledwie widać lekkie wgłębienie na wierzchu, starczy mi chyba do końca roku, jak nie dłużej.
+Urocza nazwa ;). Sugar, sugar, niczym z tej znanej piosenki, niby nic, a jakoś mnie to ujęło ;).
+Działanie! Peeling nie kaleczy ust, jest delikatny, a przy tym skuteczny. Pięknie złuszcza martwy naskórek, w mig znikają suche skórki, usta stają się aksamitnie miękkie, jędrne i mają ładniejszy koloryt. Peeling nawilża i zostawia ochronny film, dzięki zawartości olejków - jeżeli wykonuję po peelingu makijaż, to wystarczy przetrzeć usta wacikiem i każda pomadka trzyma się doskonale.
Sugar, sugar nie podrażnia, nie uczula, robi to, co powinien robić dobry peeling i jeszcze pielęgnuje.
WADY:
-Cena! Kochane, ja wszystko rozumiem, ale 70 zł za 15 ml peelingu do ust?! Nieistotne, że działa świetnie i jest wydajny - kurczę, tak samo działa peelingująca pomadka z Sylveco, która kosztuje ułamek ceny Sugar, Sugar....
Moim zdaniem cena jest zawyżona, nawet biorąc pod uwagę jakość produktu.
Podsumowując - to dobry produkt który zużyję z ogromną przyjemnością, ale zakupu nie powtórzę właśnie ze względu na cenę. Pomadka z Sylveco działa tak samo, a kosztuje grosze, więc wrócę do niej po zdenkowaniu tego cuda.
Jeśli jeszcze kiedyś otrzymam go w prezencie, to zużyję, ale sama go nie kupię.
Czy polecam? Tak, jeśli oczywiście chcecie wydać 70 zł na peeling do ust - bo jakości i skutecznego działania odmówić mu nie można.
Ja jednak zostanę przy Sylveco ;)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie