Avon Far Away Rebel & Diva EDP 

+ perfumy kwiatowe + zapach nie jest banalny + ładny flakon + zapach elegancki + trwałość + dostępność + zapach na jesień oraz zimę + korzystna cena + wydajność + zapach na wieczór

Bardzo przyjemny zapach od Avon. Znałam fioletową wersję tych perfum, ale u siostry zobaczyłam te czerwone i się zakochałam. Postanowiłam je sobei zakupić. Równie trwałe jak ich fioletowa wersja. Mają w sobie to coś. Są wyraziste i ostre. Wyczuwam w nich kwiatowy zapach, czuć magnolię i pieprz. Bardzo dobre połączenie zapachów. Po psikaniu czuję się otulona bardzo miłym zapachem, który równomiernie rozkłada się na ciele. Bardzo polecam do przetestowania również na sobie. Flakonik jest bardzo piękny, oryginalny, wpadający w oko.

Ten zapach skradł moje serce od pierwszego psiknięcia. Jestem w nim zakochana. Kwiatowy zapach w którym czuję się wyjątkowo każdego dnia. Otula zmysły i poprawia nastrój. Dla mnie cudowny. Bardzo trwały i niepowtarzalny. Jak na Avon - muszę przyznać całkiem dobra robota. Kupiłam w ciemno i się nie zawiodłam! Szczerze polecam!

Wodę perfumowaną Far Away Rebel & Diva od Avon zakupiłam z ciekawości. Już od dawna byłam ciekawa tego zapachu, zwłaszcza, że pokochałam nuty fioletowego Far Away Rebel. Miałam co do tej wody perfumowanej naprawdę wielkie nadzieje, a skończyło się na tym, że oddałam ją teściowej. Co zrobić, zapachy mają to do siebie, że muszą trafiać w gusta. A ten to totalnie nie moja bajka. Perfumy te są zarazem słodkie i pieprzne. To kategoria kwiatowo-gourmand. Zasadniczo nie mam nic do słodyczy w perfumach, ale tutaj to połączenie nie przypadło mi do gustu. Różowy pieprz i magnolia owszem, ale w połączeniu z karmelowym popcornem... Niestety nie przypadł mi do gustu. Z kolei bardzo podoba mi się flakonik. Ciemnoróżowy, bardzo kobiecy, asymetryczny. Jest piękny, tak jak flakonik fioletowego kuzyna. Atomizer nie zacina się, wypuszcza odpowiednią, delikatną mgiełkę zapachu. Sam zapach jest średniej trwałości i projekcji. Wyczuwam go w porywach do 2 godzin, teściowa, której oddałam wodę twierdzi podobnie. Z taką różnicą, że teściowej zapach bardzo przypadł do gustu i była zachwycona, że jej go oddałam :) Najważniejsze, że produkt się nie zmarnował i ktoś nosi go na sobie z radością. Podsumowując, zapach może się podobać lub nie. Jest to kwestia gustu. Oceniając natomiast parametry tej wody, stwierdzam, że są średnie, zarówno projekcja jak i trwałość. Zapach z kategorii tych bez ogona. Flakon miły dla oka, a pojemność 50 ml jest w sam raz, żeby nosić go w torebce. Więc jeśli komuś ten zapach odpowiada, nie będzie problemu z taszczeniem ogromnej butli i można go dopsikiwać w środku dnia. Psikany jednak co 2 godz. szybko się skończy, więc wydajność oceniam na 3 gwiazdki. Ja nie kupię go więcej dla siebie, ale coś mi mówi, że teściowa poprosi o taki za jakiś czas na imieniny.

Zapach jest mocny, wyrazisty, ale też i za ostry. Są w nim wyczuwalne zbyt nachalne nuty pieprzu, który co prawda przełamuje słodycz całości, ale też psuje końcowy efekt. Dobrym wyborem było połączenie takich nut zapachowych, jednak odrobinę za wiele jednych jest w stosunku do drugich. W ogólnym odczuciu zapach jest słodki, ale nie nazbyt mdlący. Polecam uważać z ilością, bo o jedno psiknięcie za daleko bardzo łatwo. Zapach trzyma się dobrze, czuć go dość długo, ale też nie jakoś nadzwyczajnie. Zapach sprawdzi się zarówno na dzień, jak i na wieczór. Jest to propozycja dla kobiet lubiących kwiatowe, lecz charakterystyczne perfumy. Ładny flakonik dopełnia całości. Zapach jest dość wydajny i wystarcza na całkiem długi czas. Ja do niego nie wrócę, bo jednak dla mnie nie jest w 100% odpowiadający, ale myślę, że fanki znajdzie.

Połączenie kosmiczne , jednak taki jest też ten zapach . Kosmiczny ale piękny . Różnie w moim odczuciu wypada różowy pieprz jednak w tym połączeniu mi się podoba . Nie jest za ostry myślę że popcorn dodaje mu słodyczy jednak przeplata się tu też ta piękna magnolia . Zapach trzyma się długo na skórze i w trakcie fajnie ewoluuje . Dostałam go w prezencie i był to zdecydowanie udany prezent . Zapakowany w przepiękny flakon , wolę tę wersję od klasycznego rebela który jest mocniej słodki . Dobry trały zapach w cenie od avon ????zdecydowanie to lubię.

Perfumę kupiłam zupełnie w ciemno w internetowej drogerii. Flakonik jest bardzo elegancki w czerwonym kolorze. A zapach jest cudny. Nie jestem znawcą zapachów, więc nie wypowiem się co wyczuwam. Jest to słodycz przełamana czymś ostrzejszym. Nie jest mdła. I wielu moim znajomym bardzo się podoba. Idealnie nadaje się na dzień jak i na wieczór. Bardziej na chłodniejszą porę roku. Trwałość jest naprawdę przyzwoita.

Bardzo ładny zapach na jesień o zimę, świetny słodziaczek, wyróżniający się swoim zapachem pośród innych perfum. Moim zdaniem wogóle nie pachnie katalogowo. Flakon też jest bardzo fajny i estetyczny. Trwałość i mnie bardzo dobra. Ja osobiście uwielbiam ten zapach.

Podoba mi się i na próbce i na żywo. Fajny flakon, różowy, żywy. Zapach piękny. Ostatnio szukam tego pieprzu... czuje i kwiaty i karmel. Ciekawe połączenie. Sexi. Dość trwałe. Spoko teraz na jesień i zimę.

Czuć ostrość przez pieprz różowy w nucie zapachowej, który moim zdaniem na początku przeważa nad innymi nutami. Dla mnie jest to odrobinę zbyt ciężki zapach, który na początku powoduje u mnie wręcz ból głowy. Po jakiś 15-20 minutach nuta pieprz delikatnie zaczyna się uspokajać, delikatnie przełamuje się kwiatowa nuta, ale ta ostrość nadal jest i przytłacza. W kwestii zapachowej jest to na pewno opcja na wieczór, na dzień dla mnie nie do przejścia. Co do trwałości to jest w porządku, na ciele wytrzymuje tak 6-7 h, tak że czuć całkiem w porządku, potem znika coraz szybciej. Na ubraniach zapach pozostaje dłużej, nawet następnego dnia dałoby się coś wyczuć. Ja na pewno nie wrócę, bo nie moje nuty zapachowe, ale jeśli ktoś takie lubi i w takich gustuje to będzie dobra opcja.

Perfumy wyróżniają się słodkim karmelowym zapachem, bardzo podobnym do siostrzanych Avon Far Away Rebel (w fioletowym flakoniku). W tej wersji mocno przeważają również nuty pieprzowe, co zdecydowanie zniechęci osoby za takimi nutami nieprzepadające. Pomimo tego zachęcona fioletową wersją tych perfum zdecydowałam się sięgnąć również po wersję czerwoną. Urzekła mnie (fankę świeżych zapachów) swoją słodkością, która wychodzi na pierwszy plan dopiero po użyciu perfum i chwili od ich wchłonięcia. Z pierwszym psiknięciem zdecydowanie czuć pieprzowe nuty. Po chwili czuć również słodki karmel, który zdecydowanie bardziej czuć na mojej skórze, na ubraniach zazwyczaj bardziej czuć wspomniany wcześniej pieprz. W moim odczuciu perfumy te, zapewnie z powodu pieprzowych nut, są zdecydowanie bardziej wyczuwalne od fioletowej poprzedniczki, trwałość określiła bym na porównywalną. Zapach niecodzienny i zmieniający się w trakcie dnia. Trwałość nie jest porównywalna z wysokopółkowymi perfumami, natomiast nie znikają one wraz z psiknięciem. Jak za taką cenę jakoś jest jak najbardziej odpowiednia.

Zapach jest interesujacy. Dość intensywny, konkretny. Na skórze utrzymuje się jakieś 4godziny, na ubraniach dłużej. Wyczuwalny przez innych. Ładny , kobiecy, ale nie delikatny

Far Away Rebel & Diva by Avon to woda perfumowana, ktorej twarza zostala Ewa Farna. Perfumy posiadaja w skladzie takie nuty zapachowe jak prazona kukurydza, karmel oraz rozowy pieprz. Musze przyznac, ze woda Rebel & Diva by Avon to naprawde mocne i pieprzne otwarcie, ktore z czasem nieco lagodnieje. Nie czuje zadnych slodkich i karmelowych nut. Zdecydowanie przewaza tutaj pieprz. Co mnie osobiscie rozczarowalo to trwalosc - dosc slaba, na mojej skorze utrzymujaca sie maksymalnie jakies 3 godziny. Generalnie, mozna sprobowac i przetestowac, jezeli ktos lubi chwilowo pikantne akcenty.

Zapach utrzymuje się bardzo długo,jest wyrazisty.Wyczuwalna jest nuta kwiatowa ,kwiatu magnolii.Zawarty jest w składzie wyjątkowy akord karmelowy,co wzbogaca nuty zapachowe.

Perfumy otrzymałam w prezencie. Ja raczej nie kupiłabym tych perfum, ponieważ jest to typowo słodki zapach. Muszę jednak przyznać, że mimo swojej "słodkości" jednak mi się spodobały i świetnie sprawdzają się w chłodne dni. Perfumy są zamknięte w buteleczce o dość ciekawym kształcie. Butelka ma kolor bardzo ciemnej fuksji u dołu a u góry jest niemal przeźroczysta (ombre). Flakon jest solidnie wykonany, szkło jest bardzo grube i ciężkie. Na butelce znajduje się również napis z nazwą perfum i nazwą producenta i jest on w kolorze miedzianego złota. Całość prezentuje się naprawdę elegancko. Tak jak pisałam wcześniej - wydawało mi się, że połączenie różowego pieprzu, magnolii i akordu karmelowego popcornu jest zbyt ciężkie oraz za słodkie dla mnie ale okazało się, że przypadło mi do gustu. Różowy pieprz jest najmocniej wyczuwalny a dopiero po chwili wybija się magnolia. Po czasie czujemy również karmelowe nuty. Kompozycja wydaje się dziwna, lecz wszystkie nuty zapachowe świetnie się ze sobą łączą. Perfumy biją po nosie i są ciężkie. Ten typ zapachu kojarzy mi się z Versace Crystal Noir - ciężki i bardzo kobiecy. Dla mnie ten typ perfum sprawdzi się świetnie w zimne dni. Na późną wiosnę i lato będzie zdecydowanie zbyt ciężki i przytłaczający. Jeśli chodzi o ich trwałość to jest zadowalająca. Perfumy utrzymują się ok. 5-6h na skórze a na ubraniu jeszcze dłużej.

Wow , jestem naprawdę zaskoczona jak bardzo mi się ten zapach podoba . Czaiłam się na niego jakiś czas jednak po kartce nie zainteresował mnie na tyle żebym zdecydowała się go kupić i tu nagle trach -dostałam go w prezencie . I to był naprawdę udany prezent . O ile różnie z różowym pieprzem w perfumach tu bardzo mi pasuje . Perfumy są słodkie jednakże nie przesadzone i nie ciężkie jak ich pierwsza wersja rebel fioletowy . Na mojej skórze bardzo ładnie się rozwijają a jak czuć pop corn z karmelem w połączeniu z tym pieprzem , jestem w siódmym niebie-❤️Zdecydowanie do używania na codzień - jestem zaskoczona ich trwałością od rana do wieczora . Muszę jeszcze tylko na wieczor ich spróbować i zobaczymy . Kolejnym plusem jest to ze perfumy nie pachną typowo „avonowo” i rozwijają się w trakcie nie są takie płaskie jak wieksZosc z Avon ;) noo i ten cudowny flakon????????boskie ????

Zapach zamknięty w szklanej, mocno-różowej buteleczce. Na przodzie flakonika, znajduje się napis z nazwą i marką. Kształt jest identyczny, jak w przypadku fioletowej wersji Rebel'a. Posiada aplikator, który się nie zacina i dostarcza odpowiedniej ilości wody perfumowanej. Jest w kolorze złota, co pięknie współgra z ciemnym różem. Szklany flakonik, umieszczony jest natomiast w kartonowym pudełeczku. Jest ono całe różowe i z całą pewnością przykułby wzrok nie jednej kobiety. Muszę się przyznać, że zanim powąchałam stronę zapachową i samą próbkę Rebel Diva, zapragnęłam mieć tę wodę, już po zobaczeniu samego flakonika. Jestem ogromną sroką, jeśli chodzi o różowe produkty. Zapach jest bardzo mocny, więc wiem, że wielu kobietom po prostu się on nie spodoba. Na samym początku miałam wrażenie, że jest lekko duszący. Nuta pieprzu, działa tutaj bardzo intensywnie. Z biegiem czasu, staje się jednak słodki i bardzo ciepły. Dzieje się to za sprawą magnolii, która uspokaja i dodaje lekkości. Tak właśnie powinna pachnieć, typowo silna, odważna i pełna pewności siebie kobieta, która jest zdecydowana i niczego się nie obawia. Uważam, że jest to zapach bardzo elegancki i zmysłowy. W mojej ocenie sprawdzi się on bardziej na jesienno-zimową porę roku, niż na tę letnią, ze względu na to, że po przejściu w kolejne nuty, staje się ciepły i otulający. Słodycz, w którą przechodzi, nie jest męcząca, lecz bardzo przyjemna. Oceniając cały zapach, uważam, że Rebel Diva to woda, która w jakiś sposób zawiera się w klasycznej linii Avon Far Away, jednakże po czasie zmierza w nowoczesnym kierunku. Trwałość zapachu jest niesamowita. Szczerze mówiąc, wyczuwam go nawet po praniu. Na skórze utrzymuje się ponad 7 godzin. Rzadkością jest, aby produkty Avon, wykazywały się aż taką trwałością. Dlatego ogromny plus dla tego zapachu, jestem pewna, że to nie jest moje ostatnie opakowanie. Cena jest stosunkowo niska. Teraz w trakcie trwania świątecznego katalogu, możemy dostać zapach w zestawie z balsamem oraz perfumetką, w bardzo korzystnej cenie. Gwiazdą, która promuje wodę, jest Ewa Farna. Perfumiarze: Leandro Petit i Olivier Gillotin

Totalnie nie moje klimaty. Zapach nawet na kartce w katalogu jest ostry i duszący. Myślałam,że na skórze się rozwinie i poznam jego prawdziwe piękno. Niestety przeliczyłam się. Perfumetkę,którą dostałam w prezencie użyłam tylko raz. Zapach mnie przytłaczał i był za ostry. Czułam w nim przez cały czas coś mocnego,jakby pieprz. Nawet jak z czasem się uspokoił i aromat alkoholowy się ulotnił to nadal zapach mi się nie podobał. Myślę,że trwałość perfum jest dość dobra,bo czułam je na sobie większą cześć dnia. Nie zmienia to faktu,że na pewno go nie kupię.