Alteya Organics Bio Damascena Rose Otto Face Wash With Bulgarian Rose Oil Mydło do twarzy

Kosmetyk dobrze rozprowadza się na twarzy, lekko się pieniąc oraz relaksując swoimi cudownym kwiatowo-owocowym zapachem. Po jego zastosowaniu skóra oprócz tego, że jest oczyszczona jest również przyjemnie gładka, miękka i czuć, że jest nawilżona. Mydełko jest bardzo wygodnym, szybkim, a zarazem dokładnym sposobem oczyszczania cery, którego działanie bardzo mi odpowiada. Jest również bardzo wydajne. Kosmetyk nie wysuszył suchej skóry, ani nie spowodował u mnie podrażnienia, ani innych niechcianych reakcji. Istotna rzecz, to to, że jest to produkt certyfikowany przez USDA Organic (najbardziej restrykcyjny organ na świecie wydający certyfikaty organiczności dla produktów) oraz Ceres GmbH.

Nie jestem pewna jak oceniam ten produkt. Było to moje pierwsze spotkanie z Alteyą, bez wątpienia nie ostatnie. Jest coś bardzo pociągającego w tej marce, choć moje odczucia póki co są troszkę mieszane. Samo mydło do twarzy bez wątpienia spełnia swoje obietnice. Pierwszy raz poczułam tak głęboko, że skora twarzy jest oczyszczona. Nawet po niechlujnym przemyciu twarzy z makijażu a potem użyciu tego mydła, całe zabrudzenie zeszło pozostawiając czystą, pachnącą cerę. Mydło ma dość intensywny zapach róży dzięki obecności Hydrolatu z róży damasceńskiej. Dla mnie jest to jednak wada, że zapach jest aż tak intensywny, w pewnym momencie może okazać się trochę duszący. Nie chce umniejszając róży demasceńskiej jej uroku, jednak bardziej subtelny zapach byłby tutaj zdecydowanie bardziej pożądany. Największe wątpliwości wzbudziło we mnie jednak uczucie jakie miałam po użyciu mydła. Z jednej strony bardzo przyjemnej, wygładzonej skóry, z drugiej pojawiała mi się cały czas myśl, czy to nie jest przesada? Podejrzewam, że to uczucie wygładzenia pochodzi z obecności gliceryny w składzie. Skóra po mydle jest gładka, śliska, wręcz pocierając palcami po twarzy można słyszeć odgłos jaki wydaje pocierane palcem mokre szkło. Nietypowe doświadczenie. Pomimo tych niepewności mam jednak silną chęć, by przetestować jeszcze raz to mydło i inne produktu Alteya.