Delia Plant Essence, Nawilżający żel myjący do twarzy i okolic oczu 

✔️Żel znajduje się w buteleczce o pojemności 200 ml. Ma również pompkę. Buteleczka jest bezbarwna, co idealnie można zobaczyć zużycie produktu. ✔️Żel jest takiej konsystencji lekko gęstej, żelowej. ✔️Jego zapach jest delikatny, a do tego ładny. ✔️Żel dobrze myje, świetnie oczyszcza z makijażu. Do tęgi skóra po nim jest odświeżona jak i promienna. Podsumowując, żel idealnie sprawdza się, całkiem wydajny a do tego można kupić w dobrej cenie.

Skusił mnie ładnym opakowaniem i niewygórowaną ceną. Okazał się mega świetny, aż chętnie do niego kiedyś wrócę. Jedna pompka zdecydowanie wystarcza na umycie twarzy. Ładnie się pieni, nie wysusza, nie podrażnią, dobrze myje twarz. Wydajnosc też bardzo w porządku - używałam go około 4 miesięcy codziennie rano i wieczorem.

Zwrócił moją uwagę swoją ceną, niską na tle innych żeli z drogeryjnej półki, a także miłą dla oka etykietą. Lubię polne kwiatki, więc stwierdziłam, że miło będzie mi gościć taką buteleczkę w swojej łazienkowej szafce. Żel umieszczony jest w prostej, walcowatej buteleczce z wygodną w użyciu pompką, która dozuje idealną do umycia twarzy ilość płynu. Butelka jest przezroczysta i prezentuje zawartość w kolorze rozwodnionego chabru. Jej etykietka przedstawia chabry i koniczynki, ale ma też połyskujące elementy, które ładnie zgrywają się ze sobą. Sam płyn jest o średnio gęstej, żelowej konsystencji. Ma bardzo spokojny, kojący zapach, który przypomina mi woń większości płynów micelarnych, szczególnie pewnego płynu micelarnego tej samej marki. Da się w nim też odczuć coś, co przywodzi na myśl polne kwiatki. Ze względu na zapach szczególnie lubię używać tego żelu pod koniec ciężkiego dnia. Żel myje bez zarzutu, ale nie umiem powiedzieć czy jest to głębokie oczyszczenie (do mocniejszego oczyszczania stosuję inny kosmetyk). Nie wiem też, czy dobrze zmywa makijaż, bo używam do tego płynu micelarnego. Pozostawia skórę leciutko nawilżoną, co jest dużym plusem jeśli zmagamy się z przesuszeniem. Daje też poczucie ukojenia i nie podrażnia. Płyn ten jest przykładem kosmetyku, w którym oprawa graficzna, kolor samego żelu, zapach, jak i działanie dogadują się ze sobą i tworzą spójną całość, która uspokaja zmysły. Dla mnie to produkt idealny.

Delia nie kojarzyła mi się w sumie z niczym, ale była promocja na ich produkty do oczyszczania i postawiłam na ten, wydał mi się bezpieczną opcją, kupiłam przez internet. Butelka jest smukła, pompka wygodna i dozuje precyzyjnie. Żel jest przezroczysty. W konsystencji nasuwa mi na myśl wspomnienie o kleju w butelce ze szkoły, z taką siatką na górze. Jest lekko lejący i trochę lepki właśnie. Zapach także wzbudza mieszane odczucia, wydaje mi się, że czuję te łąkowe kwiaty, czy inne roślinki, ale też jakby nutę chemiczną, wręcz plastikową. Sam produkt jednak świetnie zadziałał na moją twarz i widzę, że zawdzięczam mu poprawę jej stanu. Używam głównie po nocy, czasami po demakijażu do usunięcia resztek kosmetyków kolorowych i ładnie je rozpuszcza i zmywa. Jednak nie używałam nigdy do usunięcia całego makijażu, nie wiem czy dałby radę. Jest delikatny i stanowczy jednocześnie. Oczyszcza bardzo dokładnie, czuję czystość, ale bez ściągnięcia, nie pozostawia też żadnej warstwy, nie sądziłam, że to możliwe. W jakimś stopniu musi nawilżać, a na pewno zmywa dokładnie sebum i inne zanieczyszczenia, bo pomógł mi na zatkane pory w upał. Nie jest bez wad, ale zdecydowanie wart polecenia. Niepozorny i niedrogi, a jego działanie jest świetne.

Zawiera: ????Ekstrakt z chabru ????Ekstrakt z czerwonej koniczyny Producent zapewnia, że żel: ???? Redukuje nadmiar sebum ???? Usuwa zanieczyszczenia i makijaż ???? Nawilża ????Odświeża ????Nie powoduje podrażnień ???? Odpowiedni dla wegan ???? Dla każdego rodzaju skóry Żel ma lekką konsystencję i przyjemnie pachnie. Mam cerę tłustą i dla mojej skóry jest świetny. Skutecznie oczyszcza z makijażu pozostawiając skórę odświeżoną a przy tym nie wysusza skóry. Nie czuję ściągnięcia po myciu. ???? Żel ma delikatny skład, który dobrze domywa twarz nie podrażniając. Spełnia moje oczekiwania które mam do żeli do mycia twarzy. Zalety żelu: - wydajny - nie podrażnia oczu i twarz - dobrze oczyszcza - odświeża - nie czuć ściągnięcia cery - całkiem dobry skład

Żel używam do domycia po wstępnym usunięciu makijażu emulsją z tej samej serii lub po prostu do umycia twarzy jeśli nie noszę makijażu. Ma dobre właściwości myjące ale nie jest zbyt agresywny dla skóry twarzy. Skóra po umyciu nie jest ściągnięta i wysuszona.

Ten żel myjący oczyszcza skórę i nawet przyjemnie pachnie, ale po oczyszczeniu zostawia moją skórę suchą i odartą z wszystkiego. Nie lubię takiego efektu. Jest wydajny i wystarcza na długo. Bardzo tani. Jednak efekt suchości po, całkowicie go u mnie dyskwalifikuje.

Bardzo spodobała mi się szata graficzne żelu, poza tym mam inny preparat myjący z Delii, którego jestem wielką fanką. Ten żel jest przezroczysty, pachnie przyjemnie i dość dobrze myje - mój makijaż jest jednak delikatny, więc nie wiem jak się sprawdza w przypadku pełnego makijażu. Skóra po umyciu jest gładka i nie ściągnięta - jeśli chodzi o nawilżenie, to słabo, ale fakt, że nie wysusza jest już dla mnie istotny.

Mam cere mieszaną oraz wrażliwą. Żel kupiłam właśnie z myślą o myciu twarzy po zmyciu makijażu płynem micelarnym. Jak najbardziej spełnia obietnice producenta i świetnie doczyszcza. Jednak dla poczucia dobrze oczyszczonej skóry muszę użyć dość sporo produktu. I to jest w zasadzie jedyny minus. W żadnen negatywny sposób nie zadziałał na moją skórę.

Skuteczne, ale zarazem w miarę delikatne dla skóry oczyszczenie twarzy jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ bez tego cała nasza następna pielęgnacja tak naprawdę nie ma większego sensu. Staram się wybierać produkty z dobrym, w miarę naturalnym składem, gdyż moja buzia należy do wrażliwej, zwłaszcza w okolicach oczu. Dodatkowo najczęściej kupuję formę żelu, gdyż pianki jakoś mnie do siebie nie przekonują, zawsze czuję się po nich jakaś niedomyta. Kosmetyk od marki Delia z serii Plant Essence zakupiłam, gdyż na stronie drogerii internetowej w której robiłam wtedy zakupy była na niego naprawdę atrakcyjna promocja. Nigdy wcześniej nie miałam nic od tego producenta, a seria ta wydawała mi się naprawdę w porządku na pierwszy rzut oka, więc postanowiłam ją przetestować. Kosmetyk ten wedle obietnic producenta ma być wegański. Dodatkowo jego skład ma sprawiać, że będzie to żel przyjazny każdemu typu cery. Oparty został na łagodnych, niedrażniących składnikach myjących. Znajdziemy w nim ekstrakt z chabru oraz wyciąg z czerwonej koniczyny, które posiadają działanie łagodzące, nawilżające oraz odświeżające. Kosmetyk znajduje się w butelce o pojemności 200 ml wykonanej z półtransparetnego, lekko barwionego na niebieski kolor plastiku. Butelka posiada kształt walcu. Umieszczono na niej złotawe logo producenta, niżej ciemnoniebieską etykietę z nazwą żelu oraz jego podstawowymi właściwościami. Z boku znajdziemy grafikę roślinną przedstawiającą najważniejsze w tym kosmetyku składniki. Aplikatorem jest tutaj biała pompka, dla mnie na co dzień jest to dosyć wygodny i w miarę poradny sposób aplikacji, ale niestety wyklucza zabranie tego kosmetyku w podróż. Sam żel również jest w lekkim, częściowo przeźroczystym niebieskim odcieniu i posiada prawdziwie żelową, chodź nieco wodnistą konsystencję. Pachnie trochę jak mydło, trochę kwiatowo. Kosmetyk był przeze mnie stosowany zarówno podczas porannego, jak i wieczornego oczyszczenia. Dobrze się pieni, rano stosowałam go w ilości jednej pompki, wieczorem zaś, ażeby domyć dokładnie resztki makijażu i tego, co pozostało po demakijażu, stosowałam tak od półtorej do jednej pompeczki. Moim zdaniem jest to jak najbardziej wystarczająca, odpowiednia ilość. Produkt pozostawia naszą buzię świeżą, jednocześnie nie daje poczucia ściągnięcia. Nie podrażnia, jedynie skutecznie domywa. Dodatkowo zauważyłam delikatne działanie pielęgnacyjne, to znaczy produkt ten całkiem fajnie podbija nawilżenie naszej skóry. Jak dla mnie żel ten może być lekko niepozorny, ale jest naprawdę fajnym kosmetykiem. Spełnia swoją funkcję w stu procentach, jest naprawdę uniwersalny i z przyjemnością się go używa. Naprawdę serdecznie go polecam.

Żel myjący od Delii spisał się u mnie całkiem okej, jednak nie jestem pod jakimś wielkim wrażeniem z jego działania. Już na samym początku niezbyt dobrze nastroił mnie zapach. Jest on co prawda świeży i naturalny, lecz nie podobał mi się. Mocno wyczuwalna jest woń koniczyny, którą naturalnie lubię, a w tym kosmetyku zupełnie mi się nie spodobała. Żel czyści twarz w średnim stopniu. Jest trochę zbyt rzadki, trzeba go nałożyć nieco więcej, by mieć porządną ilość na dokładne doczyszczenie skóry. Nie zawsze radził sobie z domyciem resztek makijażu. Nie chcąc mocno pocierać, często zauważałam, że skóra nie jest w należyty sposób domyta. Niewątpliwym plusem jest fakt, że opakowanie ma pompkę, dzięki czemu aplikacja odbywa się higienicznie, szybko i sprawnie.

Przyznaje że do zakupu produktu skusiła mnie niska cena i opinie jakie przeczytałam na jego temat. Produkt zamknięty w 200 ml butelce z pompką dzięki której łatwiej aplikować produkt. Żel ten jest nawilżający, po zastosowaniu czuć świeżość, skórą jest czysta pozbawiona zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Osobiście mam dość wrażliwą skórę twarzy ale nie podrażnił jej, nie pojawiły się również niechciane krosty a to czasami sie zdarza przy używaniu nowego produktu. W składzie zawiera składniki pochodzenia naturalnego jednakże producent nie określił procentowo ich ilości. Produkt spełnia swoją funkcję, ładnie domywa makijaż, odświeża buźkę, nie mam się czego doczepić.

Żel Plant Essence Delia kupiłam "na szybko" podczas zakupów w Hebe. Skusiła mnie obietnica nawilżenia skóry i składniki pochodzenia naturalnego w składzie. Po tygodniu używania mogę stwierdzić że żel jest poprawny, spełnia swoje zadanie czyli zmywa makijaż i odświeża. Nie zauważyłam natomiast tego nawilżenia skóry, nie mam również odczucia miękkości skóry jaką mam zwykle po piankach do mycia twarzy z naturalnym składem. W żaden widoczny sposób nie poprawia kondycji cery. Na plus wygodne opakowanie z pompką i niska cena w promocji.

Bardzo fajny produkt do mycia buzi. Kupiony w promocji kosztuje około 10 zł więc superowa cena. Wystarczy niewielka ilość, by dokładnie oczyścić całą skórę. Można go stosować z różnymi myjkami i szczotkami do buzi. No i w końcu fajny produkt z wegańskim składem.

Na początku sceptycznie podchodziłam do obietnicy nawilżenia złożonej przez producenta, jednak bardzo miło się rozczarowałam! Świetnie usuwa makijaż I naprawdę cera po jego użyciu jest nawilżona.

Fajna formuła żelu i dobry skład to coś dlaczego zostanę przy nim na dłużej. Dobrze oczyszcza buzię, nie podrażnia i nie pozostawia uczucia ściągnięcia. Super zapach i bardzo dobra cena!

Po użyciu moja skóra wygląda dużo lepiej. Jest bardzo dobrze oczyszczona i nawilżona. Doskonale radzi sobie ze zmyciem pozostałości po makijażu. Polecam!