Bell Natural Beauty, Blush Róż do policzków z olejem arganowym

Bell Natural Beauty Blush to produkt, który zwrócił moją uwagę ze względu na obietnicę pielęgnacji dzięki zawartości oleju arganowego oraz piękny kolor. To róż idealny również dla początkujących i tych, którzy po róże sięgają rzadko, nadaje piękne wykończenie i pozwala podkreślić atuty skóry. OPAKOWANIE Produkt ma kompaktowe i poręczne opakowanie, idealne do noszenia w torebce lub na podróże. Dzięki przezroczystemu zmaknięciu widzimy od razu kolor produktu. RÓŻ Jest to róż prasowany, który możemy aplikować pędzlem. Łatwo się rozprowadza na skórze. Można go aplikować palcami lub pędzlem, a pigmentacja jest na tyle intensywna, że już niewielka ilość produktu wystarcza, aby uzyskać pożądany efekt. Nadaje policzkom subtelny rumieniec, który wygląda bardzo naturalnie. Dodatkowo, zawarty w formule olej arganowy nawilża i pielęgnuje skórę. Jednym z aspektów, który doceniam w tym produkcie, jest jego uniwersalność pod względem koloru. Jest łatwy w aplikacji nawet dla początkujących w makijażu. Nie plami się, nie rozmazuje ani nie osypuje, co sprawia, że jest to idealny wybór dla każdego, kto pragnie uzyskać subtelny, naturalny wygląd policzków. Polecam go wszystkim, którzy poszukują różu do policzków, który zapewni im świeży i promienny wygląd przez cały dzień. PLUSY Ładny odcień Łatwość nakładania Nie robi plam czy smug Wydajność Praktyczne opakowanie

Róż do policzków Bell zakupiłam przy okazjj zakupów w Biedronce. Przyszła mi ochota nw zakup produktu w odcieniu między brązem a różem, kiedy szybko muszę nałożyć makijaż i nie mam czasu różnicować tych produktów. Jest taki, jak być powinien- dobrze napigmentowany, wydajny, trwały. Do tego tani i poreczny.

Produkt dobrej jakości i przede wszystkim tani. Mam ten róż od pomad roku - jest to na prawdę dobry kosmetyk tak jak opisały już dziewczyny. Daje ładny kolor, nie zrobisz nim plam i myślę, że pasuje do większości karnacji, a na pewno do jasnych i średnich. Co zauważyłam po ponad roku ? Opakowanie trzyma się bez zarzutu, a nie jedno już przeszło. "Klapka" jeszcze nie odpadła. Jednak KOLOR jest juz zdecydowanie słabszy. Trzeba nałożyć go wielkrotnie aby uzyskać zadowalający efekt. Jednak myślę, że za tą cene zdecydwanie warto go kupć, nawet jeżeli co roku trzeba by go wymieniać.

Przepiękny jest ten róż! Kolor idealny do mojej średniej karnacji: ciemny róż z bardzo delikatnymi drobinkami dającymi rozświetlenie, ale w żadnym razie nie nachalne. Podejrzewam, że dla bardzo jasnej cery może być za ciemny, ale na lekko opalonej wygląda bardzo naturalnie, po prostu jak rumieniec. Ładnie się rozciera, nie robi plam, utrzymuje się też ładnie, po prostu bezproblemowy róż. Ja bym go po ciemku jednak nie nakładała, bo o ile nałożony lekką ręką wygląda fajnie, o tyle dokładając go za dużo, możemy zrobić sobie ruską babę na policzku. Do tego małe, płaskie opakowanie bez udziwnień, no i jest tani, więc żal nie spróbować.

Kupiłam go ze względu na kolor i satynowy połysk, jaki dał na swatchu w sklepie na wierzchu dłoni, ale na skórze twarzy tej satyny zupełnie nie widzę. Nie przeszkadza mi to jakoś bardzo, bo z drugiej strony mógłby podkreślać niedoskonałości. Mam jasną karnację (RCS Buff/150) i nakładam go bardzo delikatnie, miękkim pędzlem o rzadkim włosiu. Jest dość twardy, więc nie pyli i nie nabiera się go dużo, co pozwala uniknąć zbyt mocnych rumieńców. Kolor jest raczej neutralny, lekko w kierunku ciepłego, na twarzy wygląda bardzo naturalnie. Traktowany delikatnie, miękkim, rzadkim pędzlem będzie dawał piękny, naturalny wygląd. Używam go jako różu. jako cienia na powieki, gdzie efekt satyny jest nieco bardziej wyrazisty, ale nadal niemal niewidoczny. Można nakładać na mokro i daje nadal naturalny wygląd. Nie zbiera się w zmarszczkach. Można nim też omieść twarz jak pudrem brązującym, a nawet pewnie użyć do konturowania, choć może być zbyt ciepły w tonacji. Można go też dodać do bezbarwnego błyszczyka czy pomadki ochronnej i mieć spójny makijaż. nude / no-make up. Na twarzy utrzymuje się bez zarzutu, nie znika. Na mojej cerze potrzeba go tak niewiele, że będę go używać chyba do końca życia :) Opakowanie estetyczne, nieco w stylistyce The Body Shop, ale łatwo się rysuje - na moim jest już kilka wyraźnych zarysowań. Dzięki przezroczystemu plastikowi łatwo zobaczyć odcień.

Róż ma piękny kolor, po nałożeniu go na skórę, daje efekt naturalnego, zdrowego rumieńca. Jednak posiada on mocny pigment, w związku z czym musimy uważać podczas jego aplikacji. Gdy nałożymy go za dużo bez problemu można go rozetrzeć, nie tworzy plam i nie osypuje się. Posiada delikatny brokat, który po nałożeniu na skórę wygląda jak produkt satynowy. Bardzo podoba mi się ten efekt. Super blenduje się z innymi produktami na twarzy, bronzerem, czy rozświetlaczem. Dodatkowo pięknie wygląda nałożony jako cień, tworząc przy tym spójny makijaż. Opakowanie dodatkowo zachęca do stosowania, zapewne jest to związane z nadrukiem. Dostępność tej serii jest niestety ograniczona, jednak w kilku Biedronkach je widziałam. Zdecydowanie polecam ten produkt, jest bardzo wydajny, tani, a zarazem piękny i wyglądający jak produkt z wyższej drogeryjnej półki.

Róż ładnie się nakłada, nie robi plam, rozciera się poprawnie, nie jest suchym matem. Kolor dość intensywny, jesienno-zimowy, wpada bardziej w brąz niż w róż, dobrze utrzymuje się cały dzień. Odcień który nie każdemu będzie pasował, ale warty wypróbowania. Nie podrażnia i nie zapycha. Opakowanie całkiem ładne, produkt wydajny.