Candy O'Lady Honey Milk Candy Mask Odżywcza maska w płachcie

Maska w płachcie jest dobrze skrojona i idealnie przylega do skóry. Tkanina jest nasączona pielęgnującą esencją, która pięknie pachnie. Maska zapewnia relaks i komfort. Doskonale koi i nawilża skórę, wygładza i regeneruje. Używana regularnie zapewnia piękne efekty. Trzymam ją około 20 minut po czym nadmiar wsmarowuję w twarz, szyję i dekolt.

+ maska kosztuje ok 5 zł więc standardowo jak na tego typu kosmetyk + ja swój egzemplarz kupiłam w markecie Dino, nie widziałam jej w innej drogerii + opakowanie wizualnie ładne, przedstawiające główny składnik czyli miód + pachnie delikatnie miodowo ale nie uznałabym go za naturalny aromat + płachta jest bardzo cieniutka dzieki czemu idealnie przylega do skóry, nie odkleja się od twarzy, nie zsuwa, + otwory bardzo dobrze wycięte, zarówno wielkość jak i umiejscowienie + esencji jest dużo dzieki czemu tkanina jest mocno nasączona, nawet delikatnie kapie po szyi + skład- do przyjęcia. Mamy kwas hialuronowy o właściwościach nawilżających , ekstrakt z miodu który wygładza i odżywia- skladnik idealny dla cer suchych oraz proteiny mleczne peptydy i ceramidy o właściwościach ujedrniajacych, odbudowujących. Z mniej fajnych elementów mamy EDTA, PEG, ★ EFEKTY★ Maskę trzymałam na skórze dobre 20 minut a mogłam nawet dłużej bo cały czas była mokra. Przez ten czas nie odczuwałam żadnego pieczenia czy podrażnienia. Na skórze pozostaje delikatnie lepka warstwa czego ja osobiście nie lubię i zawsze zmywam to z twarzy . Skóra stała się nawilżona i wygladzona.Przyjemnie się jej używało bo moja skóra była bardzo przesuszona a ta maska pomogła ją ukoić i zapewnić komfort. Za te kilka złotych można przetestować.

Produkt zakupiony w markecie zamknięta w białej saszetce maska na miodowy zapach jest solidnie wykonana mocno nasączona dobrze przylega do twarzy nie spada nie osuwa się,pozostawia skórę dobrze nawilżoną zregenerowana delikatnie rozświetlona

Maseczka ma ładne opakowanie, po jej otwarciu okazuje się, że również przyjemny zapach i cienką płachtę, która ładnie dopasowuje się do twarzy i nie odstaje. Trzymałam ją na twarzy około pół godziny, a ona nadal nie wyschła. Twarz po zastosowaniu maseczki była ładnie nawilżona, odżywiona, lekko lepiąca się od esencji, która jednak po chwili ładnie się wchłonęła, pozostawiając schłodzoną i gładką skórę.

Maska wykonana jest z cienkiej mikrofibry, która ładnie przylega do twarzy. Płachta jest mocno nasączona i ma bardzo delikatny zapach. lekko słodki, miodowy. Trzymamy ją na twarzy 10-20 minut, oczywiście pozostawiłam ją na buzi 20 minut. Po tym czasie wklepałam esencję i zostawiła na chwilę do wchłonięcia, po czym nałożyłam krem. Po masce skóra była odżywiona, nawilżona. Warto zajrzeć do saszetki i wklepać w dekolt pozostałość esencji. Maseczka najlepiej sprawdzi się moim zdaniem u osób z cerą suchą lub normalną.

Płachta maseczki jest mocno nasączona wodną esencją która aż kapie z twarzy a więc trzeba na to uważać. Materiał płachty jest cienki ale wytrzymały, ma fakturę delikatnej kratki. Zapach esencji nie jest zbyt przyjemny, przypomina mi troszkę sztuczny, plastikowy miód. Zapach nie jest intensywny także da się znieść. Płachta bardzo ładnie przylega do twarzy i nie ześlizguje się w trakcie noszenia. Po ok 15 minutach noszenia cera jest dalej mocno pokryta wodną esencją która nie wchłania się całkowicie i pozostawia lepką warstwę na twarzy. Cera jest idealnie wygładzona i mocno nawilżona, odżywiona. Maska sprawdzi się napewno u osób z cerą suchą i dojrzałą. Dla osób z cerą mieszaną lub tłustą może być za ciężka i powodować uczucie tłustej, pod duszonej skóry.