Balea Sternfrucht & Melone Duschgel Żel pod prysznic `Karambola i melon`

Fanka żeli pod prysznic Balea jestem już od dobrych kilku lat. Dostawałam je w prezencie od kuzynki z Niemiec bądź sama przywoziłam z zagranicy. Ten konkretny wariant zapachowy wpisuje się idealnie w wakacyjny klimat. Opakowanie cieszy oko kolorowym nadrukiem. Sam żel pachnie arbuzem z lekką nutą innego owocu - karamboli? Niestety, ten soczysty zapach nie towarzyszy nam po kąpieli długo, szybko się ulatnia, a szkoda. Żel dobrze się pieni, porządnie oczyszcza skórę. Mnie ani moich dzieci nie podrażnił ani nie uczulił, jednak wolę po jego użyciu nałożyć balsam do ciała, aby zniwelować lekkie napięcie skóry. Te żele są tanie, pięknie pachną i jeśli nie oczekujemy cudów, to są jak najbardziej ok.

To mój drugi żel Balea jaki kiedykolwiek stosowałam. Natknęłam się na niego podczas zakupów w chorwackiej drogerii DM. Balea to coś w rodzaju firmy Isana, a sam DM to taki Rossmann. Ogólnie podoba mi się ich cena oraz ogromny wybór. Mamy pierwszy DM w Polsce i może zamawiać kosmetyki online. Do zakupy tego wariantu zachęciła mnie butelka z motywem arbuza i karamboli. Tak ładnie to się komponuje, aż żal było nie kupić. W środku znajduje się żel o różowo-bezbarwnym kolorze o gęstej konsystencji. Zapach arbuzowo-melonowy. Orzeźwiający i zdecydowanie energetyzujący. Bardzo mi się podoba. Żel świetnie się pieni, dobrze myje, konsystencja kremowa, nie przelewa się przez palce, jest wydajny. Po kąpieli moja skóra jest zdecydowanie oczyszczona i odświeżona. Żel nie podrażnił i nie wysuszył mojej skóry. Prysznic za pomocą tego żelu, to sama przyjemność. Polecam.

Żele Balea bardzo lubię o od czasu do czasu chętnie sięgam po jakiś. Ot tak, dla małej odmiany w łazience. Ten tu wyróżnia się intensywnym owocowym zapachem. Bardzo przyjemny, energetyzujący o otulający jednocześnie. Podoba mi się, bo nie jest z tych mdłych, takich bezpłciowych. Zapach raczej nie utrzymuje się na skórze. Sam żel świetnie się pieni i bezproblemowo wypłukuje. Dobrze myje ciało i nie przesusza skóry. Robi więc wszystko, co produkt pod prysznic robić powinien. Z mojej strony polecajka.

Zawsze kiedy mam okazję być w Niemczach, wchodzę do drogerii DM i robię zapas żeli pod prysznic z marki Balea. Uwielbiam te żele za te cudowne i soczyste zapachy. Tym razem mojej ocenie poddam żel pod prysznic z Karambolą i melonem. Niska cena, za niecałe 0,65 €. Żel posiada dosyć rzadką konsystencję, w delikatnym pomarańczowym kolorze który przypomina mi nico miąższ arbuza :) Dobrze się pieni i rozprowadza po skórze. Po umyciu skóra jest dobrze oczyszczona i fajnie odświeżona. Nie zauważyłam aby moja skóra była wysuszona. Produkt nie wywołuje podrażnień ani uczulenia. Wydajność może być, ponieważ mógłby być bardziej wydajny. Żel posiada przyjemnie owocowy zapach. Jest przyjemny i orzeźwiający. Zdecydowanie przywołuje wakacyjne wspomnienia i letni gorący czas. Zapach towarzyszy podczas prysznica, ale później szybko ulatnia się ze skóry. Opakowanie to typowa butelka dla marki Balea. Zakrętka na klik czasem potrafi się otworzyć, ale jak stoi na półeczce pod prysznicem to nic się nie dzieje. Na podróż opakowanie trzeba zabezpieczyć. Szata graficzna idealnie obrazuje zapach kosmetyku. Miło, owocowo i z wakacyjnymi wspomnieniami :) to idealny produkt na zimowe i chłodne dni kiedy tak tęskno mi za wakacjami :) Mimo wadliwego opakowania i średniej wydajności bardzo go lubię :)

Żel pod prysznic Balea ma bardzo ładny owociwy zapach. Jego konsystencja jest nieco leista przez co może być mało wydajny ale za to dobrze się pieni. Nie wysusza skóry ani nie podrażnia jej. Przyjemny żel pod prysznic, który spełnia swoje zadanie czyli dobrze myje. Za taką cenę super produkt!

plusy: + przyjemny owocowy zapach + dosyć dobrze się pieni + dobrze oczyszcza minusy: - nieco zbyt rzadka konsystencja - wysusza skórę inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - bardzo niska dostępność - niezbyt wydajny + wygodne i estetyczne opakowanie + dosyć niska cena

Balea zawsze konkuruje u mnie z isaną. Obydwie marki zachwycają zapachami i opakowaniami płynów a przy tym są tanie. Ten oczywiście skusił mnie orzeźwiającym połączeniem owocowym. Płyn pięknie pachnie, zapach umila rytuał kąpieli, dlatego lubię sięgać po niego latem. Pieni się dobrze, nawet przy niewielkiej ilości produktu. Nie wywołuje u mnie podrażnień. Skóra sprawia wrażenie dobrze umytej, odświeżonej. Szkoda tylko że produkty (przynajmniej dla mnie) są gorzej dostępne.

Żele pod prysznic Balea kupuję oczami . Wszystkie zachwycają opakowaniami , z pięknymi etykietami tropikalnych owoców, kwiatów, morza, gór, itp. Z tym produktem było podobnie. Żel zapakowany w pojemnik z klikiem o pojemności 300 ml zachwyca piękną etykietą słodkich owoców melona , karambola i arbuza . Konsystencja produktu średnio-gęsta, żelowa, barwa delikatnie czerwona . Zapach - słodki , egzotyczny , przyjemny. Żel pieni się średnio, w związku z tym jest mało wydajny. Zapach delikatny, słodki otula ciało tylko na chwilę, po kąpieli już go nie czuć. Oczyszczenie i odświeżenie ciała oceniam jednak bardzo dobrze.Pomimo , że w składzie żelu na drugim miejscu jest SLS nie zauważam reakcji alergicznych, produkt też nie podrażnił i nie wysuszył mojej skóry.

Pierwsza w oczy rzuca się ciekawa, kolorowa szata graficzna. Mi przypadła do gustu. Opakowanie ładnie się prezentuje i wygodnie użytkuje. Żel jest leisty, o pięknym owocowym zapachu, ale nie liczcie, że będzie się utrzymywał na skórze po kąpieli. Produkt dobrze się pieni i oczyszcza. Skóra po użyciu jest dość gładka i miękka, ale w tej kwestii moja skóra nie jest jakoś specjalnie wymagająca, więc też nie spodziewajcie się efektów wow. Nie sądzę, aby zapobiegał wysychaniu. Wiele nie oczekuję od żelów pod prysznic. Do tego będę chętnie wracać.

Uważam, że żel zasługuję na wyróżnienie. po pierwsze uwielbiam zapachy żeli pod prysznic Balea. po drugie żele te nie wysuszają skóry i są bardzo wydajne i do tego bardzo tanie- około 1 euro w drogeriach DM. Jak dl amnie wsyztsko na plus

Lubię żele Balea, niestety nie ma u nas drogerii DM, ale otrzymuję je regularnie od siostry mieszkającej za naszą zachodnią granicą. Są generalnie podobne do Isany z Rossmana, ale mam wrażenie, że są lepsze. Mają bardziej zwarte formuły. Karambola i Melon był moim ulubieńcem latem. Ciekawy, soczysty, owocowy zapach, formuła nie wysuszająca skóry bardzo mi się spodobały. Nie wysusza skóry, co jest dla mnie bardzo istotne i dobrze się pieni. Czyli ma wszystko to, czego od żelu oczekuję i do tego korzystna cena!

To mój pierwszy żel tej marki. Kupiłam go przy okazji robienia zakupów internetowych, niestety stacjonarnie jest niedostępny. Skusiłam się przede wszystkim ze względu na melona, który kojarzy mi się z latem i orzeźwiającym zapachem. Nie zawiodłam się, jest słodki a zarazem lekki. Nie jest chemiczny czy duszący. Opakowanie kolorowe, przykuwające uwagę. Proste zamknięcie, ale dosyć solidne, nie otwiera się zbyt łatwo dzięki czemu nie powinien się wylać np.w torbie gdy weźmiemy go w podróż. Jest gęsty, o lekko różowej barwie. Dobrze się pieni. Dobrze oczyszcza, czasem mam wrażenie że nawet zbyt mocno. Bez użycia balsamu po kąpieli skóra jest trochę sucha. Dla alergików czy osób z wrażliwą skórą może być zbyt mocny.

Lubię żele Balea. Ładnie pachną, są wydajne i nie przesuszają mojej skóry. Zapach nie zostaje zbyt długo na ciele. Opakowanie jest duże. Wystarczy niewiele by ładnie się pieniądze. Na pewno wrócę do tego żelu.

Zapachowo jest zupełnie w moim guście. Arbuzowo / melonowo świeży, słodki aromat z prawie niewyczuwalną nutką karamboli. Buteleczka typowa dla tej serii z miłą dla oka grafiką, zatyczka solidna, pod światło widać było zużycie produktu, a na końcu można go bez problemu postawić do góry nogami. Żel miał ładny, czerwonawy kolor, świetnie się pienił, co nie powinno dziwić. Dobrze mył. I mnie podrażniał, choć nie było katastrofy, jak przy dwóch innych żelach Balei. Ostatnio w recenzjach żeli powtarzam, że moja skóra źle reaguje na standardowe, drogeryjne składy myjadeł wszelakich, jest wysuszona i pojawiają się czerwone, czasem piekące i swędzące plamy. Taki stan trwa już chyba dobre pół roku. Tutaj też tak było, wysuszenie po każdym myciu, a plamy po około tygodniowym stosowaniu - dlatego najczęściej używałam go zamiennie z innymi kosmetykami. Balsam po kąpieli szedł w ruch. Ogólnie byłam z niego zadowolona, uprzyjemniał mi kąpiel swoim owocowym aromatem, choć pod koniec skutecznie zaczął mi się nudzić i nie mogłam się doczekać denka.

Cudowny zapach arbuza. Żel bardzo dobrze się pieni, nie podrażnia. Opakowanie jest bardzo ładne, kolor żelu to różowy. Tani i dobry żel pod prysznic. Idealny na letnie upały.

Produkt ma różową żelową konsystencję. Świetnie się pieni, dokładnie oczyszczając skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Nie podrażnia jej przy tym, nie uczula ani nie wysusza. Uwielbiam żele marki Balea i zaopatruje się w nie niemalże hurtowo w sieci, za drobne pieniądze :) Żałuję tylko, że nie możemy ich dostać u nas, stacjonarnie, ale na szczęście jest internet..heh Kosmetyk ma ciekawą szatę graficzną opakowania, jak zresztą wszystkie produkty marki, co (nie oszukujmy się) cieszy oko. Jeśli o zapach zaś chodzi to mamy w tym przypadku do czynienia z orzeźwiającym arbuzem i melonem, które świetnie sprawdzają się zwłaszcza po treningu np czy innej aktywności fizycznej. O ile jesienią i zimą sięgam częściej po słodsze, "jadalne" zapachy, tak w okresie wiosenno letnim stawiam na świeżość i rzeskosc. Wachlarz zapachów kosmetyków marki jest tak ogromny, że każdy znajdzie coś dla siebie. Recenzowanego polecam miłośnikom letnich, lekkich, owocowych woni, gdyż ten się właśnie do takich zalicza.