Okrutnie się sypie i niezbyt dobrze chroni.
Bardzo lubię antyperspiranty w kulce z Nivei, jednak od pewnego czasu przerzuciłam się na spraye - i to głównie te z Dove, bo nie ukrywam, że linia Nourishng Secrets niesamowicie mnie uwiodła - działaniem i cudownymi zapachami. Jednak ostatnio w sklepie nie było moich ulubieńców, dlatego nie mając zbyt dużego wyboru zdecydowałam się na recenzowany produkt.
I co mogę powiedzieć po osuszeniu tego pierwszego opakowania? Ano niewiele, bo w mojej opinii ten produkt jest bardzo, bardzo kiepski.
Zacznę jednak od zalet, bo i takie tu znalazłam.
Na pewno opakowanie - może i niezbyt wyszukane i w bardzo prostej szacie graficznej, ale jest estetyczne, lekkie, a sam dezodorant rozpyla się lekką mgiełką. Podoba mi się również zapach tego antyperspirantu - jest dosyć mocny, pudrowo-kwiatowy, ale obiecana trawa cytrynowa również jest i to w ładnym wydaniu. Zapach utrzymuje się na ciele.
Produkt nie wywołuje alergii i nie podrażnił mnie nigdy, nawet zastosowany tuż po depilacji - i to by było na tyle.
Wad jest niestety znacznie więcej.
Antyperspirant okrutnie się osypuje i to niezależnie od tego, w jakiej ilości go zaaplikuję i w jakiej odległości - sypie się STRASZNIE, czuję się, jakbym obsypała się talkiem.
Brudzi ubrania, bo oprócz wspomnianego wcześniej osypywania się, jest dziwnie...lepki? Tłusty? Trudno powiedzieć, wiem natomiast, że brudzi, zwłaszcza moje obcisłe, ciemne golfy. Plamy spierają się, ale sam fakt, że deo brudzi moje ubrania, jest dla mnie irytujący.
Słabo chroni - a nie mam kłopotów z nadpotliwością. Pocę się w sytuacjach stresowych, gdy są upały itd - jak każdy inny człowiek, a ten dezodorant już w połowie dnia przestaje spełniać swoją funkcję, a ja czuję się nieświeżo.
Nie jest zbyt wydajny - wystarczył mi na dwa tygodnie, co jest dla mnie lekkim szokiem, dlatego że inne tego typu kosmetyki w formie sprayu starczają mi na 3-4 tygodnie - w tej sytuacji cena tego dezodorantu jest raczej wysoka, bo kosztuje on około 12-13 zł. Słabe to, naprawdę.
Reasumując - oprócz pięknego, kobiecego zapachu i delikatności wobec skóry wrażliwej, ten produkt nie ma nic innego do zaoferowania. Nie spełnia swojej podstawowej funkcji, jaką jest ochrona przed poceniem i nieprzyjemnym zapachem, brudzi ubrania, szybko się kończy i jest zbyt drogi, jak na taką jakość.
Absolutnie nie mogę go polecić, z podkulonym ogonem wracam do moich sprayów Dove, a o recenzowanym ''cudzie'' chcę jak najszybciej zapomnieć.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie