JLO Jennifer Lopez Glow by J.LO EDT 

Perfumy są genialne. Trochę jestem zdziwiona,bo zazwyczaj jeśli w składzie jest wanilia i róża to zapach jest mdły. W tej kombinacji kompletnie to nie przeszkadza. Dla mnie czuć kwiatową woń. Perfumy są słodkie, owocowe ale też trochę romantyczne. Ciężko mi stwierdzić na jaką porę dnia można je nosic bo każdy lubi co innego,ale stawialabym bardziej na wieczorne wyjścia. Może jakaś randka. Utrzymują się cały dzień

Podczas poszukiwań nowych perfum na jesień, w Rossmanie, spryskałam nadgarstek i tymi. W sklepie poczułam różowe kwiatki, które mnie nie zachwyciły, perfumy kupiłam inne ale do końca dnia zauroczona wąchałam przegub dłoni. Zapach się rozwinął, pachniał konwaliami. Po przeczytaniu opinii na Wizażu napaliłam się już na maksa i kupiłam poprzez internet – tam 100ml kosztuje znacznie mniej, niż 50ml w Rossmanie. Zapłaciłam 103zł, czyli cena bardzo zadowalającą. No i mam. Buteleczka bardzo efektowna. Poręczna, chwytliwa, smukła, z półprzezroczystego, grubego szkła. Taka właśnie JLO z pełnymi biodrami i smukłą szyją. Dozowanie poprzez atomizer. Kolor perfum to różowy szampan i na ciele zostawiają taki właśnie efekt różowo-złotej glow poświaty. I nie jest to tandetny brokat a taka ładnie wyważona, stapiająca się ze skórą satynka. Nie zostawiają też śladów na ubraniach. Zdobienie w formie łańcuszka, rzeczywiście, Producent, mógłby uczynić atutem, gdyby troszkę usubtelnić literki, i, oczywiście, gdyby nie było na trwałe przyklejone do flakonu. Zapach: początek to lekkie kwiaty. Białe, różowe, aromat lekko pudrowy. Styl dzienny, niezadziorny, kobiecy, subtelny. Zapach jest bardzo delikatny. Dość dużo trzeba na siebie perfum „wylać”. Na testerze ten zapach był mocniejszy. Jedno psiknięcie wystarczyło, żeby na kilka godzin omotać moje zmysły. I tu sama nie wiem, czy to tester był tak zmarketingowany, czy perfumy kupione w Empiku okazały się jakieś oszukane. Zapach szybko na mnie więdnie. Znika aromat czystości, jest coraz bardziej pudrowo i nijak. Perfumy są bardzo nietrwałe. Nawet gdy solidnie się spryskam, to max 2-3h i już tylko bardzo nikła smuga pudrowa zostaje. Gdzie się podziały wspaniałe konwalie? Nie wiem. Nie ma ich w moim egzemplarzu. Nie ma ani ciut. Jestem zawiedziona i zapachem, i trwałością. Jeden z moich najgorszych zakupów perfumowych.

Po Jennifer Lopez spodziewałam się zapachu bardzo intensywnego i egzotycznego – nie w moim guście, lecz wpisującego się w jej sceniczny wizerunek. Tymczasem perfumy "Glow by JLo" są raczej subtelne (z wyłączeniem samego początku, który faktycznie jest ostrzejszy) i choć wyczuwalna jest kwiatowa woń, nie jest to klasyczny bukiet kwitnących kwiatów. Zapach wbrew stylowi celebrytki skłania się też raczej w stronę chłodu, przy czym nie jest to mroźna zima, a powiew dający orzeźwienie w ciepłe dni. Flakon swoim kształtem nie do końca do mnie przemawia, tworząc w moim odczuciu wrażenie lekkiej dysharmonii (zbyt ciężkiego dołu oraz zbyt lekkiej i długiej góry), a tej osobliwej zawieszki nie uznałabym za szczyt elegancji i stylu. Sam flakon jest jednak poręczny i nawet niewielkimi dłońmi można go uchwycić, żeby wydozować zapach. Przed zakupem trzeba wziąć pod uwagę, że jest on znacznie większy i wyższy niż większość flakonów (zwracam na to uwagę, bo dla jednych będzie to zaleta, jednak dla innych wada). Zetknęłam się z opiniami, że to po prostu słynny zapach kremów marki Nivea. Gdyby "Glow by JLo" był zapachem Nivei, pewnie bym go kupiła (co prawda istnieją perfumy Nivea, jednak w zbyt wielu recenzjach powielają się opinie o braku trwałości, bym zapłaciła za nie oczekiwaną kwotę). Zgodzę się, że oba zapachy łączą świeżość, czystość i subtelność, natomiast wciąż rozpatrywałabym to wyłącznie w kategoriach podobieństw, a nie identyczności. Porównując obie kompozycje: zapach Nivei jest zupełnie neutralny. To klasyczny unisex. "Glow by JLo" to z kolei zapach typowo kobiecy i gdyby mężczyzna skorzystał z tych perfum, od razu byłoby to wyczuwalne. Zapach Nivei jest bardziej pudrowo-piżmowy, natomiast propozycja od Jennifer Lopez pozostaje w konwencji kwiatowej. Nivea to utulenie nawet na chłodniejsze dni, a "Glow by JLo" to odświeżający zapach na letnią porę.  Zapach należy raczej do bliskoskórnych, choć zarazem jest trwały (około 7 godzin), więc nie wymaga pryskania się nim co chwilę, a dzięki swojej subtelności idealnie pasuje do korzystania na co dzień. Ostatecznie po wielu próbach nie ujął mnie na tyle, by go kupić bez promocji za kwotę ponad 200 złotych, jednak pozostaje jedną z ciekawszych propozycji w Rossmannie wyróżniających się na tle typowo słodkich perfum.

••• Moje zapachy, preferencje ••• Świeże, owocowe, słodkie, kwiatowe, ciężkie - nie potrafię wybrać określonego typu, dlatego jestem otwarta na poznawanie nowych zapachów, jednak mam swoich stałych ulubieńców do których powracam jak np. Mexx Black, Chanel Chance, My Way, Boss Fragrances Ma VIE, SI czerwone, Versace bright crystal. Warto pamiętać, że PH skóry może powodować, że zapach inaczej pachnie na dwóch osobach a także jego trwałość może się różnić. ••• W skrócie ••• Zapach dobrego mydła, kwiatów zauroczył mnie i trafił do mojego koszyka. Charakterystyczny i intensywny zapach sprawił, że perfumy są świetne np. po kąpieli, na wiosenne czy letnie dni. Zapach choć jest świeży to kojarzy się z czystością. ••• Nuty zapachowe ••• Nuta głowy: neroli, kwiat pomarańczy, grejpfrut Nuta serca: róża, jaśmin, tuberoza Nuta bazy: piżmo, drzewo sandałowe, korzeń irysa, wanilia, bursztyn [ZALETY] + Charakterystyczny zapach czystości + Nie powodują bólu głowy + Na początku intensywne ale po chwili utleniają się pozostawiając delikatny i zarazem trwały zapach + Super sprawdzą się na wiosenne, ciepłe dni + Flakon [WADY] Nie znalazłam.

Moja miłość. ZAPACH Te perfumy pachną czystością, białym mydełkiem, świeżością, dobrocią, jasnością. Natknęłam się na nie przypadkiem w zeszłym roku, kiedy szukałam prezentu dla przyjaciółki. Ostatecznie kupiłam je i przyjaciółce, i sobie, i się z nimi nie rozstaję. Pachną kobiecością, elegancją, delikatnością i klasą. Mimo że bardzo wyczuwalne, nie powodują bólu głowy i nie są nachalne. Jestem od nich uzależniona. Zwracają uwagę mężczyzn. NA JAKIE OKAZJE Są idealne do pracy, urzędu, na wizytę u lekarza, rozmowę z szefową, generalnie podczas załatwiania codziennych spraw na mieście i ważnych spotkań. Świetnie sprawdzają się w każdą pogodę. W słoneczne dni rozkwitają i są bardziej słodko-ciepło-otulające, a w zimne dni wydają się bardziej czysto-chłodno-eleganckie. Nałożyłabym je również na wieczorną randkę, bo zauważyłam, że bardzo podobają się mężczyznom. Ale moimi ulubionymi perfumami randkowymi od lat jest 'Miracle' z Lancome, więc nie wiem, czy kiedykolwiek zmienię tę tradycję ;) TRWAŁOŚĆ Na mnie pachną długo, ponad 8 godzin. Ale muszę powiedzieć, że lubię używać ich dużo i je dokładać ;) OPAKOWANIE Szklana, matowa butelka intryguje mnie za każdym razem, gdy chwytam ją w dłonie. Ma w sobie coś przyjemnego w dotyku i kształcie. Z jednej strony przypomina smukłą kobietę, a z drugiej berło :) Ale łańcuszek mogliby sobie darować. Moim zdaniem powinien być zamocowany do butelki nie na stałe, ale tak, żeby można go było zdjąć i używać np. jako bransoletki. CENA Zdecydowanie polecam robić zakupy w perfumeriach internetowych. Ja kupiłam przez Internet duże opakowanie tych perfum w cenie jednego małego opakowania w sklepie stacjonarnym. OSOBNY AKAPIT DLA JENNIFER LOPEZ Jennifer, jesteś moją idolką od lat, ale zawsze omijałam perfumy sygnowane Twoim nazwiskiem, bo myślałam, że to badziew i tandeta. Byłam taka głuuupiaaaa...! Są super, tak samo jak Ty. Nie zmieniaj się. I nie zmieniaj formuły tych perfum :D PODSUMOWANIE Zdecydowanie polecam. To wyjątkowy, przepiękny zapach.

Cześć! Nie wiem co mnie opętało ale po spryskaniu się nim w znanej drogerii postanowiłam kupić flakonik dla siebie przez internet i całkowicie zatraciłam się w tym zapachu. Jest mega trwały- o wiele bardziej niż nie jeden markowy górnopółkowy perfum i podoba mi się jego świeżość/kwiatowość. Dla mnie super!

Będąc na zakupach w drogerii zauważyłam na półce flakonik i nie ukrywam, że to on przykuł moją uwagę. Użyłam na nadgarstku i choć począwszy zapach wydawał się zbyt mocny, intensywny odpuściłam go i udałam się na dalsze zakupy. Po czasie, jak to zwykle bywa w przypadku poznawania zapachów poczułam przyjemny, delikatny zapach jakby mydła? Kwiatów? Po prostu zapach bardzo mi się spodobał. Wyczuwałam go cały dzień i kolejnego już zamówiłam swój flakonik. Do opisywania zapachu to ja się kompletnie nie nadaję ale kojarzy się z czystością i zadbaniem. Jakbyśmy użyli ekskluzywnego kosmetyku do mycia ciała, po prostu pachnie obłędnie. Jest to jeden z zapachów, który tak mi sie kojarzy. Są oczywiście zapachy świeże ale ten daje poczucie czystości. Tak wiem, brzmi to dość dziwnie, głupio ale ten zapach jest dla mnie świetny! Bardzo mi pasuje choć na początku może wydać sie zbyt mocny to po chwili staje sie delikatniejszy, przyjemny i nie drażniący. Nie potrafię ograniczyć się do jednego zapachu i jak obecnie mam ich ponad 10 tak ten jest w czołówce moich ulubieńców aczkolwiek nie sięgam po niego codziennie. Wiecie jak to jest, niekiedy wybieramy zapach od nastroju ;)

Zapach Glow by JLo od dawna chciałam poznać. W końcu zdobyłam go na promocji. I co się okazuje? Otóż woda ta ma przyjemny różany zapach. Nie jest bardzo intensywny, a mimo to jest ładny. Niby wszystko w porządku, z drugiej strony jednak jest to zapach jakich wiele pośród tych różanych. Nie jest to wielki minus, ale jeśli brać pod uwagę cenę (około 170 zł), to to już jest sporo jak na wodę nie wyróżniającą się niczym szczególnym pośród innych. Największym jednak rozczarowaniem jest jej trwałość, a raczej jej brak. Zapach dość szybko się ulatnia i trzeba psikać więcej razy. Na ubraniach utrzymuje się troszkę dłużej niż na skórze, a i to po kilku godzinach jest już słabo wyczuwalny. Szkoda, bo zapach bądź co bądź ładny, dość intensywny (na początku) i flakonik też elegancki. Ponadto zwracam też uwagę na nie najlepszy skład tego zapachu. Zauważyłam, że po jej użyciu mam alergię skórną. Przy całym uwielbieniu dla Jennifer Lopez: więcej tej wody nie kupię, tym bardziej, że "wypuściła" na rynek ładniejsze zapachy, które nie krzywdzą wrażliwej skóry podrażnieniem.

Kupiłam za 30 zł na promocji w Rossmanie. Perfum urzekł mnie swoją buteleczka. A że też jestem małym fanem JLo to musiałam mieć ten perfum.. woda pachnie bardzo delikatnie owocowo - kwiatow z nutą grajfut . Perfum trzyma się dość długo na skórze i na ubraniach . Nie uczula, nie podrażnia oraz nie zostawia plam na ciuchach .

Otrzymałam ta wodę toaletowa w prezencie . Zapach jest dla mnie przyjemny.. kwiatowo owocowy ale taki inny niż wszystkie tego typu . Ma coś w sobie. Jak na wodę toaletowa to utrzymuje się długo . Flakon to nawiązanie do kobiecej sylwetki. Jest ładny ale lepiej by się prezentował bez tej ozdoby wokół niego. Ogólnie warto spróbować ze względu na trwałość i nietuzinkowy zapach.

Udało mi się dostać 30ml buteleczkę w cenie 29,99 zł. Za taką cenę grzech było nie wziąć, ponadto byłam ciekawa jak zapach sprawdzi się na mojej skórze. Są to perfumy kwiatowe. Szczególnie wybija się tu akord białokwiatowy, świeży, mydlany. Zapach dający efekt czystości, czystej skóry zaraz po prysznicu, umytej żelem Dove lub Nivea. Ja osobiście uwielbiam takie odczucia zapachowe. Szczególnie da się w Glow wyczuć białe kwiaty, przede wszystkim jaśmin, kwiat pomarańczy, neroli. W kwiecie to wmieszany jest grejpfrut. Wszystko to podszyte jest piżmem, drzewem sandałowym oraz korzeniem irysa, który nadaje zapachowi pudrowości. W moim odczuciu zapach Jlo nadaje się na dzień, sprawdzi się latem i ciepłą wiosną. Jeśli ktoś lubi skropić się perfumami do snu- te są idealne. Zapach długo się utrzymuje, a cały czas czujesz się czysto i świeżo.

Woda perfumowana Jennifer Lopez Glow by JLO 30ml. Kupiłam ją na bardzo dużej wyprzedaży w Rossmannie. Początkowo bałam się, że zapach zupełnie nie przypadnie mi do gustu. Lubię perfumy z nutą kwiatową, ale zazwyczaj w połączeniu z nutami owocowymi lub cytrusowymi. Opakowanie to podwójny kartonik. Pierwszy to nakładka z logo i samymi napisami. Pod spodem znajdujemy drugi kartonik. Z jednej strony mamy zdjęcie Jennifer Lopez oraz nazwę zapachu. Z drugiej trony mamy wizualizację buteleczki. Buteleczka kojarzy mi się z kolbą laboratoryjną. Połączenie kolby stożkowej z okrągłodenną. Jest ona wykonana z matowego, półprzeźroczystego szkła. Widać przez nie ubycie perfum, który ma taki lekko pomarańczowy kolor. Na szyjce butelki wisi zawieszka logo JLO. Powiem szczerze, że spodziewałam się lepszego wykonania flakoniku. Zapach ten to niby kwiatowo owocowe połączenie. Dla mnie wyczuwalne są same kwiatowe nuty. Niektórzy mogą powiedzieć, że kojarzy im się ze świeżo ściętymi kwiatami na działce. Też miałam takie pierwsze wrażenie, ale na mojej skórze bardzo mi się one podobają. Są lekkie, a zarazem bardzo intensywne i trwałe. Potrafią utrzymywać się na ciele prawie cały dzień, a na ubraniach wyczuwalny jest zapach przez kilka dni. Jest to dla mnie idealna kompozycja na co dzień. Nuta głowy: neroli, kwiat pomarańczy. Nuta serca: jaśmin, tuberoza, róża. Nuta podstawowa: wanilia, korzeń kosaćca, bursztyn, drzewo sandałowe, piżmo. Grupy zapachów: kwiatowe, owocowe.

Zapach utrzymuje sie ok. dnia na ubraniach, jest świeżo kwiatowy,taki trochę jak świeże pranie. Generalnie ładny i przyjemny zapach na co dzień, ale jak dla mnie cena zbyt wysoka,jak na takiego przecietniaczka. Do j.lo.nie pasuje zupełnie

Od jakiegoś czasu mam fioła na punkcie świeżych zapachów. Zwłaszcza takich, które pachną jak świeże pranie. Perfumy utrzymują się bardzo długo. Nie jedna osoba pytała mnie czym tak pięknie pachnę ☺️ Flakon trochę tandetny. Ale to akurat mi nie przeszkadza.

Zapach przypomina kwiatowy odświeżacz od wc. Nie polecam dla wrażliwców, ponieważ może powodować bóle głowy. Jest duszący, intensywny, drażniący. Cena dość wysoka.

Jakiś czas temu otrzymałam te perfumy w prezencie. Osobiście wolę zdecydowanie mocniejsze, orientalne kompozycje zapachowe. Na szczęście dzięki akordowi róży polubiłam ten zapach. Perfumy są bardzo świeże, delikatne i kobiece. Idealna na pierwsze dni wiosny.

Używam perfum od lat, z przerwami na inne zapachy Zalety: -zapach (opalonej słońcem skóry, obsypanej kwiatami) -trwałość -dostępność -cena Wady: -tandetna zawieszka na butelce

Perfumy dookoła których kręciłam się nieustannie próbując dorwać tester. Przez długi czas niestety nie trafiałam na flakon, na którym mogłam sprawdzić ten zachwalany skarb wśród perfum celebryckich. Gdy w końcu je dorwałam byłam zachwycona!!! Jest taki jak wszyscy o nim mówią - pachnie kobietą, która wyszła przed chwilą spod prysznica. Na punkcie tych perfum mam aktualnie obsesję - bo jeszcze nie czułam tak wyrazistego i czystego zarazem zapachu. Jest zachwycający - dla fanek zapachu czystej bawełny, mydlanej świeżości jak znalazł. Długo się utrzymuje - na mnie czuć go cały dzień ;) Myślę że to dobry zapach do mieszania z innymi nutami - dzięki temu że jest tak czysty może stanowić bazę do eksperymentów z mieszaniem perfum. Jeszcze kwestia flakonu - jest bardzo ładny, to oszronione szkło kojarzy mi się z zaparowanym prysznicem i nawet trochę się kojarzy kształtem z kobiecym ciałem. Flakon świetnie wyraża charakter zapachu, no ale niestety jest jeden minus...bardzo nieporęczne.