Świetna na początek nauki budowania i przedłużania paznokcia - nie uczula po uczuleniu, dla osób z cienką płytką idealna!
Nie jestem profesjonalistką, ale od prawie trzech lat robię hybrydy i pół hybrydy w domowym zaciszu. Uczyłam się na kursach, jak również siedzę w świecie mani hybrydowego. Po roku używania produktów od jednej z najpopularniejszych firm lakierów hybrydowych w Polsce, dostałam minimalnego uczulenia - piekła i mrowiła skóra pod płytką paznokcia. Nie zbagatelizowałam tego (bo uczulenie na hybrydy i akrylo-żele to nie żarty i może prowadzić do poważnych powikłań, np. do uczulenia na nie- metalowe implanty, jak również do utraty płytki paznokcia) i zaczęłam szukać produktów z mniejszą ilością lub brakiem HEMA, Di-HEMA , który to składnik zdaniem raportów UE odpowiada za większość uczuleń na hybrydy i akryle.
W 2020 odkryłam polską markę Kabos i to na jej produktach robię teraz hybrydy i pół hybrydy. Jestem zadowolona, bo nie odczuwam nawet najmniejszego mrowienia, ani uczucia ciepła przy noszeniu tej bazy, jak i topu.
Warto nadmienić, że baza budująca w odróżnieniu od reszty produktów z serii dla osób po uczuleniach "Gelike" zawiera w składzie HEMA, ale są to znacznie mniejsze ilości i używając nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów uczulenia.
Sama baza występuje w kilku kolorach, pamiętam, że jest do wyboru transparentna i rożne odcienie różu, imitujące zdrową płytkę paznokcia. Dla siebie wybrałam najbardziej kryjący cover pink, w naturalnym różowym odcieniu. Nadal moim zdaniem nie jest to 100% kryjący kolor, ale skutecznie zakrywa wszystkie pęknięcia, czy odbarwienia na płytce i można go nosić w duecie z samym topem, aby nadać paznokciom pełniejszy kształt i uniknąć pękania paznokci, co jest u mnie na porządku dziennym, ponieważ mam bardzo cienką płytkę.
Baza ma konsystencję zbliżoną do akrylo-żelu (jedyną różnicą jest jej samo-poziomowanie się) - jest gęsta, ciągnąca się i przez to bardzo wygodna w aplikacji i w budowaniu grubości na płytce. Na samym początku, kiedy zaczynałam budować nią płytkę, to nadal była zbyt rzadka, bo potrafiłam zalać skórki kiedy malowałam inne paznokcie zbyt długo. Teraz po wprawieniu się już mi się to nie zdarza, robię całą dłoń bez kciuka na raz.
Bazę budującą można stosować jak zwykłą bazę - cienka warstwa na paznokcie, odczekać aż się wypoziomuje i utwardzić w lampie.
Bazą można też budować, czyli pogrubić płytkę paznokcia - jest to moja ulubiona metoda na moje cienkie i bardzo łamliwe, liche paznokcie.
1) Nakładam na wszystkie cienką warstwę i czekam, aż się wypoziomuje.
2) Przy skórkach na środku robię kleks z większą ilością bazy i delikatnie rozprowadzam suchym pędzelkiem po środkowej części paznokcia, aż do wolnego brzegu.
3) Podnoszę na kilka sek. dłoń wewnętrza stroną do mnie, aby baza wypoziomowała się i spłynęła z wolnego brzegu - inaczej może zrobić się "kaczy dziób"
4) Poprawiam, jeśli trzymałam za długo i trochę bazy spłynęło na skórki
5) Utwardzam 90 sek. w lampie 48W jak zaleca producent. Nie polecam przetrzymywać za długo, bo wtedy baza potrafi szybko odpadać z paznokcia.
Na sam początek polecam robić po 2 paznokcie i do lampy, a potem jeśli coś jest nierówne to dołożyć lakieru w danym miejscu i znowu utwardzić. Kciuki do dzisiaj robię oddzielnie.
*zawsze należy pamiętać o dokładnym pomalowaniu wolnego brzegu przez wszystkie etapy mani
Bazą da się również paznokcie przedłużyć do 2mm, ale tego nie próbowałam.
Ogólnie ta baza uratowała moje stylizacje po tym minimalnym, ale jednak uczuleniu i paznokcie serio świetnie wyglądają nawet bez dodatków - same nadbudowanie i top. Uwielbiam kiedy są nadbudowane i mogę bez obaw i bólu stukać sobie po stole - tak, moja płytka jest naturalnie/genetycznie tak cienka, że boli kiedy stukam w blat biurka :(
Niestety, nie ma produktu bez wad - zalety są duże, ale nadal mam tak delikatne i łamliwe oraz gnące się paznokcie, że baza wytrzymuje na nich tydzień, co i tak jest takim samym wynikiem jak poprzedniej marki hybrydowej (o zwykłych lakierach nawet nie wspominam, bo odpadają tego samego dnia co było malowane...).
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z bazy budującej Kabos Gelike, paznokcie choć tak cienkie to po około roku intensywnego używania bazy wyglądają LEPIEJ, bo baza chroni je przed mechanicznymi uszkodzeniami i pękaniem płytki. Pogrubienie pomaga wzmocnić strukturę paznokcia i go ładnie ukształtować, więc jest to fajniejsze niż zwykła hybrydowa stylizacja.
Baza budująca Kabos jest też moim zdaniem fajnym produktem do nauki budowania i przedłużania, bo akrylowa konsystencja wiele wybacza oraz jest znacznie mniejsza szansa na uczulenie, jeśli nieuważnie rozlejemy produkt na skórki lub co gorsza na siebie.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie