Nam Professional by Wibo Glass Highlighter Rozświetlacz do twarzy

Oceniany tutaj rozświetlacz znalazłam w boksie kosmetycznym. Trafił mi się odcień 02. Lubię efekt tafli na twarzy, nie lubię natomiast efektu dyskotekowej kuli. Nie te lata, żebym pozwalała sobie na takie makijażowe szaleństwa. Na szczęście oceniany tutaj kosmetyk można stopniować, a drobinki nie są zbyt duże. Rozświetlacz nakładam tak jak każdy inny produkt tego typu, a więc na policzki, pod łukiem brwiowym i na Łuk Kupidyna. Uzyskuję delikatne rozświetlenie, ładną taflę, ale bez dyskotekowego efektu. Kosmetyk łatwo się rozprowadza i nie pyli. Dobrze łączy się z innymi kosmetykami do makijażu twarzy i długo utrzymuje się na skórze Nie robi plam i nie ściera się. Jest też wydajny. Trudno mi znaleźć wady poza opakowaniem. Niestety, jest ono bardzo tandetne. Napisy ścierają się, a plastik fantastik źle wygląda. Niemniej nie ocenia się książki po okładce, a kosmetyk ma bez wątpienia wiele zalet. Daję zatem piątkę z minusem.

Nam Professional by Wibo Glass Highlighter to kosmetyk, który wywołał we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony efekt tafli, jaki daje, jest naprawdę piękny – skóra wygląda świeżo i promiennie, szczególnie w sztucznym świetle. Konsystencja jest przyjemna, a sam produkt łatwo się rozprowadza. Niestety, nie wszystko w nim mnie zachwyciło. Po pierwsze, bardzo podkreśla strukturę skóry, szczególnie na nosie i policzkach – jeśli macie nierówności lub rozszerzone pory, warto być ostrożnym. Po drugie, intensywność blasku nie każdemu przypadnie do gustu, bo trudno uzyskać subtelny efekt. Do tego opakowanie, choć eleganckie, wydaje się mało praktyczne – brakuje lusterka, a plastik nie wygląda zbyt solidnie. To produkt z potencjałem, ale nie uniwersalny – myślę, że sprawdzi się bardziej na większe wyjścia niż w codziennym makijażu. Daję mu 3 gwiazdki, bo choć efekt tafli jest piękny, nie jest to produkt bez wad.

Zakupiłam ten rozświetlacz podczas promocji w drogerii Rossmann. Mam odcień Golden beige. Konsystencja jak masełko, nie osypuje się, pięknie podkreśla twarz, stosuję go także przy wykonywaniu makijażu oka- super sprawdza się również jako cień do powiek. Bardzo trwały, wydajny, daje konkretny glow.

Rozświetlacze kupiłam przy okazji zakupu paletki magnetycznej z marki NAM. Na co dzień używam zarówno lekkich rozświetlaczy dających efekt zdrowej, "mokrej" skóry, jak i totalnie drobinkowych oraz tych z efektem tafli niczym lustro. Posiadam 2 kolory tego rozświetlacza 2 i 8. Jeden jest cieplejszy "szampański", drugi zaś wpada w chłodniejsze, lekko różowe tony. Oba na twarzy wyglądają przepięknie. Blask da się stopniować - od eleganckiego, delikatnego, po totalną kule disco - wręcz lustro. Produkt zawiera w sobie jakieś drobinki, nie są one jednak grube ani mocno zauważalne. Myślę że osobą z każdym kolorem i tonem karnacji znajdzie odcień dla siebie. Polecam ;)

kupiłam ten rozświetlacz na promocji w Rossmanie w cenie dość atrakcyjnej dla mnie. Opakowanie jest bardzo ładne, w kolorze różowego złota, gdyż wybrałam odcień Blink Blink. Zauważyłam, że wkłady są wymienne, oraz że nie jest testowany na zwierzętach, co dla mnie ma znaczenie. Rozświetlacz jest odpowiedni dla mojej cery, pozostawia drobinki brokatu i dlatego pięknie mieni się skóra na twarzy, dodając rozświetlenia i blasku. Pozostawia tez lekki koloryt. Ma ładny delikatny zapach. Jak najbardziej polecam !

Zacznę od tego że jestem fanką róży z NAM. Naprawdę ich róże są fenomalne, piękne kolory, super trwałość i łatwość nakładania. Natomiast ten rozświetlacz z NAM mi się nie sprawdził. Kupiłam odcień numer 4 Blink Blink. Jest to moim zdaniem neutralny odcień, widziałam w nim takie żółtawe jak i różowe drobinki. Nałożony na policzki daje bardzo delikatny efekt i nie jest to niestety efekt tafli tylko bardziej efekt brokatu/ drobinek. Ja takiego nie lubię... Nawet mój luby powiedział do mnie " a co ty masz za brokat na policzkach " haha :) Po drugie ten odcień jest dla mnie za ciemny, a nie jestem typowym bladziochem. Jak patrzę na siebie na wprost widzę ciemne smugi na policzkach, ewidentnie odcień za ciemny. Nie wiem może powinnam wybrać inny odcień ? Może inny odcień byłby lepszy ? Patrząc na to że ten rozświetlacz ma dobre opinie. Nie wiem... Wybrałam ten odcień i temu daje recenzje. Plus za to że można kupić sam wkład to kasetki, który kosztuje mniej.

Na szczęście zakup nie był tak nie trafiony jak róż. Rozświetlacz jest bardzo fajny i widoczny na skórze. Dobrałam sobie taki kolor który nie powoduje szarej plamy jeżeli się patrzy z boku twarzy a scala się z makijażem. Bardzo ładny odcień. Niestety tak jak już pisałam.... paleta magnetyczna jest bardzo słabym zakupem wiec rozświetlacz mam osobno w opakowaniu

Kupiłam numer 4 skuszona promocją i pięknym wyglądem już w samym opakowaniu. Po przetestowaniu kompletnie się nie zawiodłam, rozświetlacz zostawia piękną taflę wzbogaconą złotymi drobinkami i nawet na mojej bardzo jasnej karnacji nie tworzy plam, ani przebarwień. Ponadto przepięknie pachnie, aplikuje się bardzo łatwo i w ciągu dnia praktycznie się nie osypuje. Jedyny mały minus, który w nim widzę, to fakt, iż nie jest on jakoś bardzo wydajny.

Dorwałam w swe dłonie dwa super połyskujące odcienie- 2 oraz 4. Drugi, o nazwie Blink Blink posiada złociste i różowawe drobinki, które niesamowicie błyszczą w słońcu. Można nimi uzyskać piękną taflę, bez plam (mam jasną karnację na poziomie buff z Revlon Colorstay) i nieestetycznych prześwitów. Cena w promocji jest bardzo kusząca, zapłaciłam za nie około 15zł. Za tą gramaturę... Rewelacja! Osobiście wybrałam wkłady zamiast całych opakowań ze względu na luki w palecie magnetycznej, które chciałam wypełnić. Marka NAM pokazała klasę.