Nam Professional by Wibo Get Wet, Water Foil Eyeshadow Cienie foliowe do powiek

Na codzień nie robię jakiegoś mocnego makijażu oka ale jak mam czas to lubię dodać jakiś błysk na powiekę i to dodaje charakteru makijażowi od razu. Mam kilka właśnie takich foliowych cieni czy brokatów ale skusiłam się dodatkowo jeszcze na ten z NAM bo słyszałam kilka pozytywnych opini w internecie. A teraz moja opinia: Przecież te cienie z NAM to jest takie cudo.. miałam już kilka błysków z tej marki i wszystkie są super. Na oku po zastosowaniu produktu zostaje taka tafla przepiękna odbijająca światło. Produkt pod palcem jest taki aksamitny. Efekt na oku można porównać właśnie do takiej mokrej tafli, idealnie jeśli chcemy uzyskać clean efekt makijażu. W tej cenie jest to naprawdę dobry cień i może konkurować nawet z tymi wysokopolkowymi.

Kupiłam w Rossmanie cień numer 4. Na powiece wygląda świetnie, dobrze się rozprowadza i dogaduje z kredką do oczu. Trzyma cały dzień bez poprawek. Efekt wody widoczny od razu. Wadą jest mały wybór kolorów, bo tylko cztery. Cena adekwatna do jakości, dostępny. Pewnie jak się skończy kupię ponownie.

Skusiłam się na zakup przeglądając kosmetyki w Rossmannie. Wybrałam kolor 04 Shimmer Fusion, ponieważ na dłoni dał naprawdę ciekawy efekt. Cała kompozycja okazała się jednak strzałem w dziesiątkę. Oczarował mnie już po pierwszym, pełnym makijażu. Szampańskie złoto, które cudownie się mieni. Cień jest naprawdę unikatowy, ma satynową konsystencję i daje mokry efekt. Nie ściera się, ani nie roluje w ciągu dnia. Wykonany rano makijaż w stanie idealnym dotrwa do późnych godzin (nocnych ;) Za tak niską cenę, rewelacyjny.

Zachęcona dobrymi opiniami i promocją w Rossmanie kupiłam ten cień pojedyńczy w kolorze 04 Shimmer Fushion ... i myślę, że odkryłamy prawdziwego Graala wśród cieni o szampańskim kolorze. Cień intensywnie błyszczy, zgodnie z obietnicami ma mokro-jedwabisty połysk, pięknie też wtapia się z moją jasną karnacją. Więcej mi nie trzeba od szampańskiego cienia. W porównaniu z glamshopowymi turbotami - efekt wydaje mi się bardziej elegancki, a sama trwałość cienia większa - nic się nie osypuje, choć tu muszę zaznaczyć, że ten cień jak każdy inny ze względu na tłuste powieki, nakładam na bazę pod cienie, nigdy samodzielnie.

Bardzo długo szukałam cieni, które dawałyby rzeczywiście efekt "wody" na skórze i nic nie znalazłam, aż do odkrycia tego cudeńka! Cienie są cudowne, świetna formulacja, brak chamskiego brokatu, jedynie drobinki rozświetlające, które na powiece wyglądają przepięknie. Cudownie się mieni, mój faworyt od miesięcy. Jedynie żałuje, że gama kolorystyczna jest tak ograniczona.

Jestem w totalnym szoku, ponieważ te cienie są doskonałe, przepiękne i dokładnie takie, jak lubię. Jest to udoskonalona wersja ultraperły z Glamu. Pięknie się przenosi na powiekę bez żadnej bazy, bez skrobania, pocierania, wręcz przeciwnie, trzeba lekko musnąć, bo grozi nam przedawkowanie. Lekkie dotknięcie palca i mamy na oku cudowną taflę. Bez żadnej bazy, nałożone na matowy cień! Zbyt duża ilość może wyglądać, jak ciężki błysk, natomiast w małej ilości dają ekstra blask, a przy tym optycznie wygładzenie powieki. Nie używałabym pod nie kleju, a jeśli już to w minimalnej ilości, żeby nie zrobić skorupy. A teraz proszę o uwagę wszystkie nienapięte powieki, to cień dla Was :) nie podkreśli załamań, a jak pięknie wygląda na oku. Bajka. Mam kolor 04 Shimmer Fusion. Jest to neutralny, cielisty odcień wybijający się ze skóry jaśniejszym błyskiem. Widzę w nim jednocześnie cieplejsze i chłodniejsze nuty, dlatego myślę, że każdemu przypasuje. Pięknie łączy się zarówno z ciepłymi, jak i chłodniejszymi matami. Wygląda świeżo i naturalnie. Daje mój ulubiony efekt jedwabiu na powiekach. W sumie tanioszka to to nie jest. Ok 26 płacimy za pojedyńczy cień. Ale jest naprawdę piękny. Wydaje mi się, że wszystkie odcienie są do siebie podobne, więc chyba nie ma sensu mieć ich kompletu. Zdecydowanie warte uwagi.