Perfecta Pharmacy, Skarpetki złuszczające 

Moje stopy potrzebowały odrodzenia. Dlatego udałam się Rossmanna i kupiłam te skarpetki. Moją uwagę przykuło opakowanie oraz atrakcyjna cena. Skarpetki są bardzo mocno nasączone, dzięki temu mamy pewność, że produkt wszędzie dotrze. Skarpetki zapinane są na naklejkę. Trzyma ona mocno. Przemieszczałam się w tym skarpetkach i nic się nie naruszyło. Trzymałam je 90min. Jeżeli chodzi o zapach to był mocny ale nie jakoś intensywny. Mi przypadł akurat do gustu. Już na drugi dzień czułam na nogach jakby ta esencja (pomimo spłukania) wciąż na nich była i już działała. To uczucie towarzyszyło 4dni. Już 5 dnia zauważyłam rogowacenie się skóry na piętach i przy palcach. Po całych dniach ze skarpet wypadały mi resztki skóry. Trwało to przez następne 4dni. Po skończonej kuracji moje stopy były o niebo w lepszym stanie. Były gładkie i miękkie. Czułam się jak po porządnym zabiegu na stopy. Zdecydowanie i z czystym sumieniem mogę polecić te skarpetki złuszczające.

Przed nadejściem lata postanowiłam zadbać w końcu o stopy i wypróbować skarpetki złuszczające. Nałożyłam je zgodnie z zaleceniami producenta, nosiło się je całkiem wygodnie i komfortowo, z wyjątkiem kostek, gdzie nie trzymał mi się klejący plasterek. Skarpety były też porządnie nasączone esencją. Efekty działania były widoczne już po kilku dniach, skóra zaczęła się złuszczać. Niestety efekty na bardziej potrzebujących złuszczenia miejscach, w tym piętach były dla mnie zbyt delikatne, chociaż było widoczne lekkie zmiękczenie skóry. Raczej nie wrócę do nich ponownie, ale uważam, że warto je wypróbować. ZALETY Zmiękczają i złuszczają skórę Komfortowe w noszeniu Jakość wykonania Skład z kwasami Nie podrażniają WADY Zbyt delikatny efekt na piętach

Nie są to skarpetki złuszczające po których efektem będzie odpadająca skóra z nóg, a w efekcie niestety nie dostaniemy miękkiej skóry. Są po prostu delikatne, COŚ niby robią, ale nie jest to w żaden sposób oczekiwany przeze mnie efekt. Skarpetki wykonane są bardzo porządnie i wypełnione esencją. Podobnie jak produkty innych firm są to spore plastikowe skarpety z wewnętrznym materiałem nasiąkniętym produktem. Pachną chemicznie. Po nałożeniu na stopy dają chłodzący efekt. Sama aplikacja jest dość neutralna i bezproblemowa. Po kilku dniach od użycia zauważyłam delikatnie łuszczącą się skórę na śródstopiu. Był to bardzo delikatny efekt, a nie skóra schodząca płatami :D W rejonach twardszej skóry na pięcie nie zauważyłam kompletnie żadnych efektów. Odniosłam wrażenie, że produkt nie zrobił z moją skórą nic poza delikatnym zmiękczeniem.

Skarpetki złuszczające efekt złuszczenia widoczny po kilku dniach nie jest oszałamiający ale u mnie sprawdziły się. Skóra jest gładka pięty wygładzone w promocji w rossmanie kupione za 11zl ogólnie polecam

Nie widzę dużej różnicy przy skarpetkach złuszczających. Te działają identyczne jak wszelkie inne stosowane przeze mnie. Łuszczenie nie dzieje się od razu a po kilku dniach. Przy czym kumuluje się ono w czasie. Najpierw łuszczyło mi się kilka miejsc a później większą część stop. Efekt łuszczenia oceniam jako satysfakcjonujący. Stopy wyglądają delikatniej, świeżo. Rogowacen nie zlikwidowały, jednak je rozmiękczyły. Jeśli ktos chce nimi pozbyć się zrogowacenia to konieczna będzie seria tych zabiegów i wspomaganie się czymś jeszcze. Za to nadają się idealnie na przesuszenia. Skóry schodzi całkiem sporo. Wystarczy dobry krem by ją zrolowac, można ją też odrywać delikatnie jak kto lubi. Skarpetki sięgają powyżej stopy, są szerokie. Nie żałowano tutaj płynu. Przy nakładaniu na nie grubych skarpet nic nie wycieka, trzymają się na miejscu.

Jeśli dobrze pamiętam, to może w jednym miejscy skóra mi zeszła... Spodziewałam się, ze solidnie skóra będzie mi płatami schodzić, a tu totalna klapa. Szkoda czasu i pieniędzy. Same skarpetki dobrze wykonane, płyn nie miał prawa się wydostać. Delikatnie szczypało w skórę, ale jest to standardowe dla złuszczających skarpetek. Odradzam...

Złuszczające skarpetki do stóp marki Perfecta zakupiłam w promocji w drogerii Rossmann. W jej składzie znajdują się kwas mlekowy i glikolowy, które mają za zadanie usunąć martwy naskórek. Dodateki ekstraktów z owoców i gliceryny mają za zadanie odżywić i nawilżyć skórę stóp. W opakowaniu mamy jedną parę skarpetek wypełnionych aktywną substancją. Zakładanie jest proste ale radzę nałożyć na nie dodatkowo bawełniane skarpetki aby maska dobrze przylegała do stóp. Trzyma sie ją od 60 do 90 min. Ja nosiłam ją coś pomiędzy. Po zdjeciu maski należy dokładnie umyć stopy. Intensywne złuszczanie zaczęło się u mnie po 5 dniach odsłaniając nową odżywiona skórę. Jestem z niej bardzo zadowolona i na pewno wrócę jeszcze do tego produktu.

Cały czas szukam idealnych skarpetek, które zachwycą efektem. Te niestety sobie nie poradziły. Wzięłam je z półki, ponieważ jeszcze ich nie testowałam a ponieważ było ich najmniej, spidziewałam się że są dobre. Skarpetki są ze sobą złączone, otworzenie jest bardziej skomplikowane niż w innych tego typu produktach - musiałam użyć nożyczek. Fajnym pomysłem wydawał mi się pasek, który nakleja się na kostce by lepiej trzymały się stóp; o ile pomysł jest genialny, o tyle wykonanie niestety pozostawia wiele do życzenia. Mimo wszystko założyłam na nie zwykłe, bawełniane skarpetki bo bałam się że mi po prostu spadną. Stosowałam się do instrukcji - po nałożeniu wmasowałam płyn w stopy i zostawiłam na 2h. Resztki zmyłam pod wodą. Po kilku dniach naskórek zaczął się łuszczyć ale mam wrażenie że tylko w miejscach, w których i tak był w dobrym stanie. Poza tym, nie schodziła płatami jak w niektórych przypadkach, tylko stopniowo się osypywała. Wszystkie zrogowacenia zostały nienaruszone. W dotyku nie czuję jakiejś znacznej różnicy, czasem stopy stają się miękkie ale w przypadku tych skarpetek nie ma efektu miękkich stóp... Według mnie to kolejny nietrafiony zakup, mam zamiar nadal szukać swojego ideału.

Kupiłam do wypróbowania, bo zazwyczaj używałam skarpetek z Silcatil albo L'abiotica. Muszę przyznać, że u mnie sprawdziły się tak samo dobrze jak wyżej wspomniane. Łatwe w założeniu. Nic się nie odkleja oraz nie wycieka. Nie podrażniły również mojej skóry. Proces łuszczenia, wywołany działaniem kwasu mlekowego i glikolowego nastąpił po około 5 dniach. Stopy po odejściu martwego naskórka pozostały gładkie. Kupię ponownie.

Po kilku minutach od nałożenia skarpetek zaczęłam czuć pieczenie, które było na tyle silne, że zdjęłam je dużo przed czasem, a resztki produktu od razu zmyłam. Przez jakiś czas skóra na stopach była zaczerwieniona. W przeszłości używałam już skarpetek złuszczających innej firmy i nic takiego się nie stało.

Skarpetki złuszczające perfecta dostępne były w rosku. Opakowanie tych skarpetek to saszetka w kolorach biało niebieskich.skarpetki należy rozciac i nałożyć na stopy a następnie zakleić . Opakowanie wystarcza na jedno użycie .skarpetki zawierają a kwas mlekowy i glikolowy .dodatkowo też ekstrakt z awokado ,miętę pieprzowa oraz glicerynę. Nakładamy je na godzinę na oczyszczone stopy,a po godzinę ściągamy i oplukujemy stopy woda. Efekt złuszczenia ma się pojawić po 4dniach .otóż u mnie był on bardzo mały,ja wolę bardziej intensywny.moje stopy są suche i wymagają złuszczenia .ten produkt jest bardzo delikatny .raczrj nie sięgnę po nie ponownie ze względu na słaby rezultat .

Używam skarpetek złuszczajacych zazwyczaj 2 razy w roku. Wiosną aby przygotować stopy przed latem i późniejszą jesienią zeby utrzymac efekt. Po skarpetki perfecta sięgnęłam w rossmanie. Bardziej bylam nastawiona na te ktore zazwyczaj uzywam ale tez nie zamykalam sie na cos innego Zobaczyłam ze jest to nowosc na polce i zdecydowałam ze spróbuję. Skóra moich stop jest mocno zrogowaciała. Szczegolnie boki dużych palcy oraz pięty. Przed rozpoczeciem musimy rozciąć nożyczkami w połowie opakowania. Wzdłuż wyznaczonej lini. W srodku znajduje sie para skarpetek nasaczonych kwasem mlekowym i glikolowym. Obecna jest także gliceryna, ekstrakt z mięty pieprzowej i ekstrakt z awokado. Produkt ma usunac zrogowaciały naskorek, odzywic i nawilzyc stopy. Musze przyznac ze juz na początku teoche sie poirytowalam bo wedlug mnie skarpetki powinnny byc dluzsze. Chodzi o odleglosc od palcy do kostki ( na podbiciu) (Mam rozmiar stopy 38 i mialam lekki problem zeby swobodnie je zakleic. Jakby brakowalo materiału na podbiciu. Samo zaklejanie hmm chyba wole wersje wiazana z troczkami. Tutaj mamy naklejke która z jednej strony odklejamy, obkrecamy wokół kostki i sklejamy. Trzymamy na stopach od 60 do 90 minut w zależności od stanu stop. Dla zwiekszenia efektu zalozylam na nie skarpetki bawełniane. Calosc trzymalam ponad 80 minut. W ostatnich minutach zaczelam odczuwac lekkie mrowienie, który przy chodzeniu się nasiliło. Produkt łatwo można zmyć ze stóp przy uzyciu cieplej wody i mydła. Po osuszeniu recznikiem, stopy byly mocno nawilżone i dużo miekksze w dotyku. Po 4 dniach bardzo delikatnie, w dwóch miejscach pod jedną stopą lekko zeszła skórka. I to by było na tyle... Złuszczenie miało nastąpić maksymalnie 10 dnia , dzisiaj mija 14 dzień i nic się nie dzieje. Skóra jest mocno nawilżona, pięty dużo miększe w dotyku ale paluchy nic się nie zmieniły. Jestem rozczarowana działaniem tej maski. Głównie tym że nie schodził zrogowaciały naskórek. Maska dała jedynie efekt nawilżenia. Już więcej jej nie kupie.