Regenerum Regeneracyjna kuracja do stóp w formie skarpetek 

Zafundowałam sobie niedawno dwa opakowania tych skarpet oraz dwa opakowania rękawiczek, by w domowym zaciszu zorganizować spa dla dłoni i stóp. Przyznam, że pomysł jest ciekawy i obiecujący, ale po zużyciu obu opakowań stwierdzam, że to nie jest produkt dla mnie. - OPAKOWANIE: produkt mieści się w tekturowym pudełku, na którym znajdziemy wszelkie informacje o kosmetyku. Wewnątrz znajduje się saszetka, która chroni skarpety przed wysuszeniem. Otwiera się ją z łatwością odrywając górną część w wyznaczonym miejscu. - WYKONANIE: Białe skarpety składają się z folii oraz wyściełane są białym materiałem od wewnątrz, który nasycony jest esencją regenerującą o lekkiej konsystencji. Skarpety są dość uniwersalne i schowają każdą kobiecą stópkę. Moja o numerze 37 miała jeszcze miejsce, ale skarpeta nie spadała ponieważ u góry wyposażona jest w pasek, który przyklejamy do skarpety zaciskając ją nad kostką. Poza tym nakładałam jeszcze skarpetki bawełniane. Co ciekawe, nie miałam problemu z chodzeniem w tych foliach. Ubrałam je oglądając film i gdy musiałam się przemieścić do kuchni po kawę czy do łazienki, mogłam to zrobić bez problemu. - DZIAŁANIE: trzymałam skarpety dłużej niż producent zaleca. Efekty po zdjęciu skarpet były naprawdę zadowalające. Na skórze pozostawało jeszcze trochę nie wchłoniętej emulsji, którą bez problemu wmasowałam w stopy. Skóra stóp była mięciusieńka, gładka, pozbawiona uczucia ściągnięcia, zmiękczona. Liczyłam, że ten efekt będzie mi towarzyszył przez kilka dni. Skoro już siedzę w tych skarpetach, to działanie nie powinno wyglądać jak przy kremie do stóp. Ale tak właśnie było. Po zmyciu stóp w trakcie prysznica, skóra była jak zawsze, czekała sobie na codzienną dawkę nawilżenia, jakby dzień wcześniej nie przeszła zabiegu, choć efekt emulsji Regenerum wyglądał jakbym przeszła zabieg w salonie kosmetycznym. Drugie opakowanie również przyniosło ten sam efekt. Kosmetyk sam w sobie jest fajny, ale jako produkt który wmasowuję w skórę jak zwykły krem bo fajnie nawilża i zmiękcza, nie pozostawia też śliskiej czy tłustej warstwy, dobrze się wchłania. Jednak jak na produkt tego typu, powinien działać bardziej długotrwałe.

Mimo iż nie mam dużych dużych problemów ze skóra na stopach, a jest jedynie sucha miejscowo, postanowiłam spróbować. Założyłam je na całą noc, mimo tego że instrukcja mówi inaczej i tak naprawdę lekko nawilżają stopy, nic więcej. Proszę się nie spodziewać spektakularnych efektów bo takowych nie będzie. Tak naprawdę szkoda tego plastiku na skarpetki dla tego marnego efektu. Więcej nie kupię

Regenerum, Regeneracyjna kuracja do stóp w formie skarpetek. Kupiłam z ciekawości, bo raczej nie jestem posiadaczką problematyczne skóry stóp. Staram się o nie dbać i przynajmniej 1-2 x w tygodniu smarować na noc nakładając na to bawełniane skarpetki. Produkt jest fajny, można go sobie wkomponować w wieczorną pielęgnację, idealnie nadaje sie na jeden odcinek ulubionego serialu, bo należy je trzymać 35-50 minut.

To nie jedyne "skarpetki" jakie testowalam i nie najlepsze. Maja swoje zalety. Przede wszystkim piekny zapach, przy ktorym mozna sie rozplynac, krotszy czas siedzenia w "skarpetach" i dzialania nie trzeba sie bac. Stopy wygladzone, nawilzone, miekkie. Wady? Efekt utrzymuje sie krocej

Kuracja ma za zadanie zregenerowac zmęczone stopy, nawilżyć zrogowaciały naskórek oraz odżywiać stopy. W składzie gości olej z róży, który zapewnia odbudowę warstwy lipidowej, Masło shea, które ma przywrócić gładkość i elastyczność, Kwas hialuronowy, który ma idealnie nawilżyć skórę u stóp oraz mocznik i witamina E, które mają zmiekczyc i wygładzić zrogowaciały naskórek. Jakie są moje wrażenia? Skarpetki nałożyłam wieczorem, kiedy stopy najbardziej potrzebują relaksu i regeneracji. Trzymałam je 40 minut -idealnie podczas serialu ???? Po ściągnięciu skarpetek, stopy są o wiele przyjemniejsze w dotyku-miękkie, gładkie i zyskują na wyglądzie oraz estetyce. Efekt trzymał mi się na stopach przez tydzień, wiadomo z każdym dniem był co raz słabszy, ale nadal wyglądały one estetycznie i ładnie. Myślę że taka kuracja jak najbardziej przez mnie polecana dla osób, które chcą mieć ładne stopy, a nie wiedzą w jaki sposób zadziałać.

Tego typu produkty rzadko kupuję,bo cenowo wychodzą średnio-ale to podobnie jak z maskami w płacie na twarz,więc czemu by i nie na stopy :) Miałam raz,sprawiły się poprawnie-nie widziałam wielkiego efektu,stopy były gładkie i mocno odżywione jak po nasmarowaniu porządnym kremem :) Trzymamy je na stopach do 50 minut,dobrze założyć na nie swoje skarpety żeby płyn z wewnątrz dobrze przylegał do skóry.Fajna zabawa ale trzeba by chociaż raz w tygodniu regularnie robić taką kurację-tutaj wybieram raczej krem i swoje skarpetki :)

Świetne w takich produktach jest to, że efekty widoczne są od razu. Po wykonaniu zabiegu skóra stóp jest bardzo ładnie wygładzona, miękka, elastyczna. Przede wszystkim jest też dobrze nawilżona. Efekty utrzymają się długo

Ta kuracja jest naprawdę świetna. Po "zabiegu" stopy są idealnie gładkie, miękkie i nawilżone. Produkt ładnie pachnie, a zapach jest intensywny, co umila stosowanie. Skarpetki są dobrze nasączone. Dla mnie super! Jedyny minus jest taki, że skarpetki łatwo się targają i najlepiej nie chodzić w nich tylko leżeć :)

Ja po ściągnięciu skarpetek zauważyłam, że moje stopy stały się bardzo miękkie, zwłaszcza dało się to odczuć na piętach. Na stopach nie było najmniejszego śladu suchych skórek, nawet wokół paznokci. Stopy były bardzo gładkie, prezentowały się rewelacyjnie i cały ten efekt bardzo mi się podobał. Śmiało na drugi dzień mogłam włożyć sandałki. Taką kurację warto robić regularnie, wtedy przyniesie najlepsze efekty, ale oczywiście tylko przed wielką imprezą też można ;) Ja na pewno nie zakończę tego na jednym opakowaniu. Z efektów jestem bardzo zadowolona, więc na pewno jeszcze nie raz zafunduję moim stopom takie spa :)

Bardzo lubię stosować skarpetki do stóp nasączone składnikami aktywnymi. Przetestowałam wiele tego typu produktów różnych firm, ale zawsze wracam do Regenerum, bo jest naprawdę świetne. Dobrze nawilża, odżywia, wygładza i zmiękcza skórę, a do tego ma przepiękny różany zapach. Uwielbiam to, że po zastosowaniu tego serum moje stopy są gładziutkie i miękkie jak pupcia niemowlaka. Aha, dla jasności dodam, że nie stosuję tych skarpetek samodzielnie. Stanowią one końcowy element mojego standardowego pedicure (najpierw moczenie w wodzie z solą do stóp, potem tarka do pięt, potem peeling i dopiero na końcu skarpetki Regenerum). Efekt zawsze jest tak samo zadowalający :)