Green Pharmacy Krem do stóp gojący przeciw pęknięciom (nowa wersja) 

Producent opisuje wszechstronne działanie tego kremu, ale niestety u mnie praktycznie żadna z obietnic się nie potwierdziła. Krem ma lekką konsystencję oraz ziołowy, delikatny, nawet przyjemny zapach. Bardzo szybko się wchłania, a po użyciu skóra jest gładka i lekko nawilżona (przez chwilę). Jednak następnego dnia nie zauważam żadnego efektu. Produkt nie poprawia jakości skóry na piętach, nie daje dogłębnego nawilżenia. To zwykły krem, który lekko nawilża stopy. Najlepiej sprawdzi się u osób, które nie mają dużego problemu ze stopami.

Okresowo zmagam się z problemem przesuszonej i pękającej skóry na stopach, zwłaszcza w okolicach pięt. Szukałam jakiegoś specyfiku, który pomógłby mi uporać się z tą dolegliwością. Zdecydowałam się na krem od Green Pharmacy, bo mam pozytywne doświadczenia z wersją na odciski i zgrubienia. Krem znajduje się w miękkiej tubce z zakrętką. Szata graficzna kolorowa, spokojna i bardzo przyjemna dla oka. Konsystencja kremu jest średnio gęsta, ale bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. W moją przesuszoną skórę wchłaniał się bardzo szybko i pozostawiał jedynie delikatny, tłustawy film, co mi akurat nie przeszkadza, bo po aplikacji kremu i tak zawsze zakładam skarpetki. Zapach jest dość ciężki i mi osobiście przypomina trochę kościelne kadzidło. Jednak jako zwolenniczka intensywnych zapachów, mi on całkiem odpowiada. Przechodząc do działania- krem bardziej natłuszcza niż nawilża. Wygładza i zmiękcza, ale bardzo minimalnie i niestety na krótko. Po1-2 godzinach od aplikacji nie wyczuwam go już kompletnie na stopach. A skóra powraca do tego stanu przed nałożeniem kremu. Mimo to, stosowałam go zawzięcie i systematycznie, przez grubo ponad miesiąc, aż do całkowitego jego zużycia. Niestety, nawet po tym czasie nie zauważyłam kompletnie żadnej poprawy, nawet minimalnej. Według mnie ten krem jest po prostu za słaby, w przypadku poważniejszych problemów z przesuszeniem i/lub pęknięciami. Jako produkt to codziennej pielęgnacji, dla skóry bezproblemowej lub z minimalnym problemem przesuszenia powinien sobie poradzić. Dla mnie jest po prostu za słaby. Warto też dodać, że krem jest tani i bardzo wydajny. Aczkolwiek z dostępnością stacjonarną może być problem.

Marce Green Pharmacy można zaufać, krem do stóp jest jednym z lepszych kosmetyków w tym przedziale cenowym. Pielęgnuje i uelastycznia przede wszystkim pięty, które najbardziej są narażone na narosty niechcianej skóry. Używam go od dwóch miesięcy i widzę znaczną różnice. Na pewno mniej bolą mnie stopy po całodniowym chodzeniu w obuwiu zimowym, skóra zregenerowana mi się w miesiąc przy codziennym stosowaniu na noc. Próbowałam stosować go na dzień, ale wolniej się wchłania w skarpetkach, po za tym jest pewien dyskomfort bo trochę ślizgają się palce u stóp. Bardzo mocno wyczuwalne są olejki; z drzewa herbacianego, jodły syberyjskiej i orzecha włoskiego, dzięki nim moja skóra jest bardziej elastyczna i miękka. Bardzo polecam na suchą skórę stóp, regenerują się dość szybko. Jest to kosmetyk zapobiegawczy nie sądzę żeby zdziałał więcej niż jego przeznaczenie do zdrowych stóp bez głębszych problemów. Zapach no cóż, pachnie jak standardowe mydło w kostce. Woń jest słodka ale nic nie ma wspólnego z orzechem włoskim

Posiada ziołowy zapach i rzeczywiście koi naszą skórę stóp. Dodatkowo nawilża i sprawia, że stopy są miękkie i przyjemne w dotyku. Poza tym znika szorstkość, z którą zazwyczaj mamy do czynienia. Do tego gęsta konsystencja i szybka wchłanialność produktu zdecydowanie na plus.

Krem do stóp kojący przeciw pęknięciom od Green Pharmacy po raz pierwszy kupiłam podczas zakupów w aptece. Ładne opakowanie - grafika z motywem orzecha włoskiego (liście, łupinki, orzechy) - zwróciło moją uwagę. Produkt ma pojemność 75 ml, co wystarczyło mi na kilkanaście dni regularnych aplikacji. Sam krem ma postać niezbyt gęstej mazi w kolorze żółtawym. Zapach może odstraszać... Myślę, że jego woń jest zasługą obecności olejku z drzewa herbacianego i jodły syberyjskiej (kto zna zapach tych dwóch składników, ten wie jakiego mniej więcej zapachu należy się spodziewać - zdecydowanie nie należy on do miłych aromatów). Chociaż, według mnie, "kluczem" pielęgnacyjnym w walce z pęknięciami stóp, jest tutaj zawartość właśnie powyżej wymienionych ingredientów. Krem dobrze się rozprowadza i wchłania błyskawicznie, pozostawiając skórę gładką i przyjemną w dotyku. Zniwelowania pęknięć na piętach nie zaobserwowałam od razu, dopiero przy drugiej tubce mogłam śmiało mówić o małym sukcesie. Krem był niedrogi, w aptece kosztował kilka złotych. Alantoina w składzie zawsze wydaje mi się przydatna. Olej z orzechów włoskich - to chyba on jest tutaj odpowiedzialny za tłustawą warstewkę, jaka pozostaje na skórze po aplikacji. Zazwyczaj używam tegoż specyfiku wieczorami, tuż po kąpieli czy prysznicu. Chociaż - przyznaję - zdarza mi się również wmasowywać kosmetyk w moje suche pięty z rana. Chociaż zapach produktu nie zachęca do stosowania, to uważam, że warto z tym specyficznym aromatem się pomęczyć, bo krem faktycznie działa! Dba o stopy w bardzo zadowalający sposób. Jestem pozytywnie zaskoczona, bo nie spodziewałam się spektakularnych efektów po kremiku za kilka złotych. Herbal Care? Zdecydowanie tak! Polecam.

Krem do stóp poleciła mi go moja pani podolog u której byłam właśnie na wyczyszczeniu suchych i popękanych pięt. Kupiłam go sobie przez internet i bardzo dobrze się sprawdza. Idealnie nawilża i usuwa zrogowaciały naskórek i jest przystępny cenowo. Ma piękny zapach i opakowanie jest bardzo wydajne. Ma gęstą konsystencję.

Od czasu zimy próbowałam zwalczyć suchość rąk - pracuję w dość suchych pomieszczeniach, w rękawiczkach nitrylowych, więc czasami muszę poradzić sobie z suchymi skórkami paznokci i ogólnie suchymi skórkami. Dodatkowo - stopy zawsze potrzebują nawilżenia, więc postanowiłam wypróbować krem na dwa sposoby. W obu przypadkach nie zawiodłam się. OPAKOWANIE To tubka z białego plastiku, niezbyt grubego - dzięki temu łatwo wyciskać krem. Ma dobrze działającą, dużą zakrętkę, którą łatwo operować. Uwielbiam kremy Green Pharmacy za to, że dzióbek tubki jest zawsze cienki i wydłużony - dzięki temu nabieram na dłoń tyle kremu, ile wycisnę, produkt nie zostaje pod zakrętką, więc nie zasycha. Grafika jak zwykle prosta, ale piękna. ZAPACH Krem pachnie bardzo ziołowo. Dla niektórych woń może być zbyt mocna, ale w końcu to krem na stopy - więc nos jest daleko. Mnie on nie przeszkadza, przyzwyczaiłam się, że stosuję go tuż przed zaśnięciem na stopy i dłonie. APLIKACJA Krem ma konsystencję bardzo konkretną - podczas aplikacji czuć tłustość, która jednak lekko znika po wchłonięciu się kosmetyku. Ja zostawiam na stopach grubszą warstwę, która siłą rzeczy wchodzi w skarpetki, ale nie jest to dla mnie duży problem. Krem łatwo rozsmarować - zwłaszcza, że skóra dłoni i stóp jest zazwyczaj spragniona nawilżenia. EFEKTY Dłonie Już po pierwszym zastosowaniu łonie stały się miękkie i poczuły ulgę - krem nie dość, że nawilża, to działa osłonowo, natłuszczająco. Po wielonocnym stosowaniu naprawdę czułam ulgę, moje dłonie mogły się zregenerować, rano budziłam się z nawilżonymi skórkami. Cieszę się, że użyłam tego kremu także na ręce! Stopy Stopy są często suche, szorstkie. Pielęgnuję je według zasady - dużo nawilżenia, tarcie co jakiś czas. Dlatego co wieczór, po prysznicu, stosowałam bombkę nawilżenia na stopy. Po tygodniu stosowania skóra stała się przyjemna do miziania. Znikła szorstkość, pojawiła się miękkość. Polecam ten krem do stóp - pachnie miło, działa doskonale nawilżającą i regeneracyjnie. Super!

Ten krem znalazł się u mnie podczas internetowych zakupów, a raczej internetlowego szaleństwa zakupowego na stronie Elfa Pharm. A że tego typu produktów ( mianowicie kremów do rąk i kremów do stóp ) nigdy mi nie dość, zaopatrzyłam się w kilka ich rodzajów. Nie mam większych problemów z pękającą skórą stóp, bardziej skupiam się na problemie suchości, bo to w zasadzie największy problem skóry moich stóp. Dlatego zazwyczaj poszukuję produktów i nawilżających, i delikatnie natłuszczających. Pomyślałam, że krem mający przeznaczenie dla pękającej skóry, na pewno dobrze sobie poradzi ze skórą suchą. Tego kremu z Green Pharmacy używam tylko na noc, przy pielęgnacji wieczornej. Pomimo tego, że jego składową bazę stanowi Olej Mineralny, reszta składników prezentuje się całkiem interesująco ( za tę cenę kilku złotych, jest tu trochę aktywnych ingredientów !): jest i mocznik, i gliceryna, i wosk biały, alantoina, lanolina, witaminy A, E, C, kilka olejów i kilka innych ekstraktów. W moim odczuciu to dość ciekawa i atrakcyjna zawartość. Jetem w posiadaniu tubki jeszcze ( to chyba starsza wersja ?) zielonej, zawierającej multum (chyba wszystkie :) informacji odnośnie produktu w wersji polskiej oraz angielskiej. Ten design opakowania nie do końca trafia w moje gusta estetyczne, ale ciągle jest dość klarownie. Tubka ma pojemność 75 ml (z czego moja wersja to 25 ml gratis !); zakręcana klasyczną nakrętką. Sam krem ma dość gęstą konsystencję, białą barwę; delikatny świeżo-ziołowy zapach (nie wyczuwam, żadnych konkretnych nut, ale to taki ziołowy zapach), którego rolą ma być efekt odświeżenia. Krem aplikuje się przyjemnie, szybko się wchłania bez pozostawienia tłustej lepkiej warstwy ( za to plus, za to plus !), choć pozwala również na krótki masaż stóp. Świetny do stosowania zimą, gdyż zapobiega suchości i faktycznie regeneruje. Lubię efekt zmiękczenia i odżywienia skóry, który jest odczuwalny natychmiast po aplikacji. Dodatkowo odświeża nie tylko dzięki zapachowi, ale również, dzięki zawartości olejku z drzewa herbacianego, mającego właściwości antybakteryjne. Krem działa długotrwale i utrzymuje skórę stóp w dobrej kondycji.

Ostatnio nie mam jakiegoś wielkiego problemu z pękaniem skóry na stopach, więc tego działania nie ocenię. Poza tym jest to fajny kremik, za pomocą którego można sobie sprawić przyjemną w dotyku, nawilżoną skórę nóżek. W tej cenie jak najbardziej jestem zadowolona.

plusy: + mocno nawilża + wygładza + szybko się wchłania minusy: - brzydko pachnie inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność - słaba wydajność + niska cena

Krem ma dobry skład bez parabenów i sztucznych barwników chociaż ma parafinę ale to jeden z najlepszych składników do stóp. Krem dobrze zmiękcza i uelastycznia skórę stóp i pięt ale nalezy go stosować wyłącznie na noc bo jest jakby śliski i powoduje dodatkowe pocenie się stóp. Rano trzeba umyć koniecznie stopy

Mam problem ze zrogowaciałym naskórkiem na stopach, głównie na piętach. Jest to dosyć uciążliwe, niestety nawet pumeks nie daje sobie rady z moim problemem. Dochodzi nawet do tego , że moje nieszczęsne pięty zaciągają rajstopy !!! Szukałam wielu produktów zmiękczających naskórek, które były dobre, średnia i słabe, aż trafiłam na ten krem. Oczekiwałam od tego kremu, że wygładzi, zmiękczy mi skórę stóp oraz jak obiecuje producent poradzi sobie z nadmiernym wysychaniem, rogowaceniem, pękaniem i złuszczaniem się pięt. I oto ku mojemu zdziwieniu spełnił moje wszystkie oczekiwania!!! Już po pierwszym użyciu skóra była zmiękczona i delikatnie wygładzona, a po regularnym stosowaniu (razem z pumeksem ) przez 2 tygodnie na noc moje stopy mogą występować w reklamach :D Jedynym małym minusikiem jest intensywny ziołowy zapach, ale dla takiego efektu da się znieść :P a w dodatku jest to nader indywidualna sprawa preferencji zapachowych więc nawet nie odejmuję jednej gwiazdki :D

Ostatnio dorwałam go w Rossmannie niestety w ramach akcji "cena na do widzenia"; szkoda że wcześniej nie sięgnęłam po ten krem, ponieważ łączy dwa niemożliwe atrybuty tego rodzaju kosmetyków. Po pierwsze, odczuwalnie nawilża i regeneruje, mimo iż niestanowi gęstej mazi jak większość odżywczych kremów do stóp. Po drugie faktycznie odświeża, dzięki eukaliptusowym dodatkom w składzie, co dosłownie czuć już podczas aplikacji. Dla mnie duet idealny, szkoda tylko że teraz będzie problem z jego dostępnością :/ Cóż, nie wiadomo czy lepiej późno było go odkryć, niż może lepiej wcale...

Kupiłam ten krem ze względu na wcześniejsze dobre doświadczenia z kremami do stóp ten marki. Nie zawiodłam się - ma podobne właściwości do pozostałych. Dobrze nawilża skórę, a także daje uczucie odświeżenia. Nie jest tłusty, jednak zostawia pewien wyczuwalny film na skórze. Nie mam aktualnie problemu z pękającymi piętami, więc nie mogę ocenić, jak wywiązuje się w tym zakresie. Zapach ma typowy dla kremów do stóp - kamforowy. W składzie kosmetyku nie ma parabenów, jest bardzo tani i wydajny.