Absolutnie fantastyczny produkt i nie zliczę, ile razy poprawił mi humor pod prysznicem. Niby zwykły żel, ale serio. Mamy tu wszystko - dobre mycie, piękne i wygodne opakowanie, przyjemną konsystencję, pienienie się, brak przesuszenia skóry, no i ten zapach... coś wspa-nia-łe-go. Ziaja, masz ogólnie we mnie swojego sprzymierzeńca i tym produktem znowu kupiłaś mnie totalnie. Jestem mocno ciekawa innych produktów tej serii, na pewno je kupię i wypróbuję. Niejedne "fancy" żele mogą się chować na półkach sklepów za ultra mocnymi plecami tego cudeńka.
Opakowanie
Mały przedsmak tego obszaru zawarłam już we wstępie. Wszystko tutaj jest po prostu w punkt. Po pierwsze - sama butelka, przezroczysta i z plastiku (nieco twardego, ale w mojej ocenie po prostu lepszej jakości) widzimy przez nią, ile w środku zostało żelu. Jest lekko śliska, także może nam się nieco wymykać się z ręki pod prysznicem, ale nie jest to jakieś nagminne. Mnie nie irytuje. Dodatkowo wyciśnięcie żelu to chwila. Mechanizm zamykania butelki to jeden z moich ulubionych, czyli na tzw. "klik". Przez to płyn jest bardzo dobrze zabezpieczony, nie kapie, nie wylewa się (głównie podczas transportu w siatce itp.). Etykieta- bajka. Minimalistyczna, z ciekawą grafiką, zrozumiała w 100%. Design produktu wskazuje, że ma nam on dostarczyć odświeżenia i ukojenia zmysłów podczas mycia.
Konsystencja i zapach
Żel jest bezbarwny, nie jakoś wybitnie lejący. Jego wydajność oceniam na standardową. Zapewne zużyję go w około 1,5 miesiąca. Używam go głównie na siłowni (przelewam do mniejszej buteleczki), bo tam sprawuje mi się najlepiej - tj. przez swój niebagatelnie odświeżający zapach, dodaje mi energii i buduje mnie na głowie po męczącym treningu. Dostaję wtedy takiego powera, na zasadzie "brawo, że znowu to wykonałaś, kawał dobrej roboty". Dosłownie takie mam myśli, gdy się nim myję. Miętę herbacianą czuć tutaj na kilometr. Świeżość aż "bije" po nosie. Mój facet jest mega fanem tego zapachu. Nawet on (raczej niewzruszony na żele) powiedział, że też musi sobie go kupić.
Działanie
Żel pieni się raczej klasycznie, nie ma tutaj całej tony piany. Ale nie ujmuje mu to w niczym. To zapewne przez brak ultra mocnych detergentów w składzie. Dodatkowo bardzo prosto zmywa się go z ciała, nie zostawia żadnej powłoki. Kolejna, bardzo ważna dla mnie rzecz - nie wysusza skóry. Po umyciu się nie mam ochoty od razu sięgnąć po balsam natłuszczający. Myje dobrze, nawet te bardziej wymagające partie ciała jak np. pachy (z antyperspirantu). Po zmyciu go skóra ewidentnie jest odświeżona i pachnie jeszcze przez jakiś czas. A otoczenie wraz z nią. Kocham!
I ta cena... na promocji można go kupić za około 7 zł, przy pojemności aż 500 ml i to w drogeriach stacjonarnych. Za to też bardzo cenię markę, że nie musimy po nią sięgać w Internet. Jestem zachwycona i będę każdemu polecać ten produkt. Bierzcie i myjcie się z nim wszyscy.
Zalety:
- wygodna butelka o dużej pojemności 500 ml, przezroczysta, można kontrolować przez nią zużycie żelu. Raczej wykonana z twardego plastiku, nieco śliska (ale nie drażni mnie to mocno), z przejrzystą etykietą w 100% oddającą charakter żelu
- zamykanie na klik - świetnie chroni żel przed rozlaniem się
- konsystencja lejąca, ale nie nadmiernie. Nie skapuje podczas nabierania
- przewspaniały orzeźwiający zapach mięty herbacianej, dodaje mi energii i nie przesadzam ani trochę. Nie ulatnia się szybko po umyciu
- dobrze się pieni, łatwo zmywa ze skóry, nie przesusza jej
- domywa nawet najbardziej wymagające części ciała - w tym antyperspirant
- brak mocnych detergentów
- niska cena i łatwa dostępność w drogeriach
Wady:
- nie ma żadnych wad, nie wydusicie ze mnie złego słowa na temat tego produktu
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie