OnlyBio Body in Balance, Żel pod prysznic migdałowy 

Żel pod prysznic z serii Body in Balance marki OnlyBio to produkt, do którego często wracam. Dlaczego? Bo łączy w sobie naturalny skład, skuteczne oczyszczanie i zapach, który otula jak ciepły koc w chłodny wieczór. Produkt zamknięty jest w estetycznej butelce z wygodną pompką, co znacznie ułatwia dozowanie. Pompka działa sprawnie aż do samego końca i ma blokadę, co jest świetnym rozwiązaniem np. w podróży. Konsystencja żelu jest w sam raz – nie za rzadka, nie za gęsta, dobrze się rozprowadza i przyjemnie otula skórę podczas mycia. Zapach to jedna z największych zalet tego produktu! Kuszący, słodki aromat migdałów przypomina zapach marcepanu i sprawia, że każda kąpiel staje się małą chwilą relaksu. Woń jest intensywna, ale nie przytłaczająca – unosi się w łazience jeszcze przez dłuższy czas po prysznicu i delikatnie utrzymuje się na skórze. Jeśli lubisz otulające nuty, ten żel zdecydowanie Ci się spodoba. Mimo że żel zawiera łagodne substancje myjące pochodzenia naturalnego, bardzo dobrze oczyszcza skórę – nawet po treningu czy upalnym dniu. Nie powoduje uczucia ściągnięcia ani wysuszenia. Wręcz przeciwnie – pozostawia skórę miękką, gładką i lekko nawilżoną. Zawarty w składzie olejek ze słodkich migdałów skutecznie odżywia skórę i przywraca jej elastyczność. To produkt, który z powodzeniem można stosować codziennie, bez obaw o naruszenie bariery hydrolipidowej. Żel jest wydajny – dobrze się pieni, dzięki czemu nie trzeba używać dużej ilości produktu. Cena waha się w granicach 10-20 zł, co jak na naturalny skład i wysoką jakość, jest bardzo przystępną kwotą. Często można go dostać na promocjach w drogeriach, więc warto się rozglądać. Zdecydowanie kupię go ponownie! Kosmetyk, który łączy wszystko, co lubię – naturalny skład, skuteczne działanie i obłędny zapach. Sprawia, że codzienna kąpiel staje się przyjemnym rytuałem, a skóra jest po nim oczyszczona, miękka i pachnąca. Jeśli szukasz żelu, który nie tylko dobrze myje, ale też dostarcza zmysłowych doznań – to może być Twój nowy ulubieniec!

Ten żel pod prysznic to świetny wybór, jeśli lubisz delikatne produkty, które nie wysuszają skóry. Konsystencja jest kremowa, dobrze się pieni i dokładnie oczyszcza, nie ściągając skóry. Po użyciu skóra jest gładka i nawilżona, a zapach migdałów delikatny, ale przyjemny. Żel ma naturalny skład, co jest plusem, zwłaszcza jeśli zależy Ci na mniej chemicznych produktach. Może być trochę za delikatny, jeśli preferujesz mocniejsze oczyszczenie, ale dla skóry suchej i wrażliwej to naprawdę dobra opcja. Idealny na codzień, zwłaszcza w chłodniejszych miesiącach, kiedy skóra potrzebuje dodatkowego nawilżenia.

OnlyBio Body in Balance, Żel pod prysznic migdałowy, to produkt, który od razu skradł moje serce! Od pierwszego użycia zakochałam się w jego delikatnym, naturalnym zapachu migdałów – jest subtelny, otulający i sprawia, że prysznic zamienia się w chwilę prawdziwego relaksu. Konsystencja żelu jest idealna – nie za rzadka, nie za gęsta, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i dobrze pieni. Już podczas mycia czuć, że skóra jest odpowiednio pielęgnowana, a po kąpieli pozostaje miękka, gładka i przyjemnie nawilżona. Co ważne, żel nie wysusza skóry, co jest dla mnie ogromnym plusem, zwłaszcza w chłodniejsze miesiące. Dodatkowo uwielbiam fakt, że produkt ma wegański skład i jest przyjazny dla środowiska – to dla mnie ważne, kiedy wybieram kosmetyki. Opakowanie też na plus: ładne, minimalistyczne i wygodne w użyciu. Podsumowując, ten żel pod prysznic to coś więcej niż zwykły kosmetyk – to codzienna dawka przyjemności i pielęgnacji w jednym. Na pewno sięgnę po niego ponownie, bo w pełni spełnia moje oczekiwania. Polecam każdemu, kto szuka delikatnego i skutecznego produktu!

Opakowanie: Opakowanie produktu to butelka z ciemnego plastiku pokryta bardzo ładną etykietą w odcieniach brązu, różu i miedzi z białymi napisami. Dozowanie odbywa się przez pompkę co jest zarówno higieniczne jak i bardzo wygodne (szczególnie mokrymi rękoma pod prysznicem). Niestety są to jedyne zalety tego produktu. Właściwości: Żel pod prysznic faktycznie ma żelową, płynną konsystencję, która bez problemu rozprowadza się po skórze, delikatnie pieni i łatwo spłukuje. Produkt jest też dość wydajny (nad czym pierwszy raz ubolewałam). Zapach niestety zupełnie nie przypomina migdał czy orzechowe, ciepłe nuty - jest bardzo mocno chemiczny, przypomina przesadzony olejek spożywczy ale niestety w negatywny sposób. Działanie: Najmocniej zawiodło mnie natomiast działanie żelu. Co prawda doczyszcza on skórę dość dobrze, ale po myciu skóra wydaje się ściągnięta, sucha i podrażniona. Zazwyczaj nie mam żadnych problemów ze skórą ciała, nie muszę wręcz używać kremów czy balsamów, natomiast ten żel zostawiał skórę w wyjątkowo nieprzyjemnym stanie. Zdecydowanie radzę więc unikać go u osób z wrażliwą, suchą czy skłonną do podrażnień/alergii skórą. Podsumowanie: Bardzo lubię kosmetyki OnllyBio i większość działa dobrze na moją skórę, ale tutaj przeżyłam ogromny zawód i niestety odradzam zakup tego produtku.

Opakowanie w formie butelki z pompką, która jest poręczna i wygodna podczas użytkowania. Jest w postaci bezbarwnego żelu.  Jak pachnie? Jest delikatnym,slodkim zapachem migdała, który od razu skojarzył mi się z olejkiem do ciasta.  Niestety zapach nie utrzymuję się zbyt długo. Zapach wyczuwalny jest tylko podczas aplikacji na skórę.  Po użyciu moja skóra jest dobrze oczyszczona, w miarę nawilżona nie powodując przesuszenia skóry. ___________ Skład produktu oceniam na dobry. Jedynie co rzuciło mi się w oczy że posiada Salicylan benzylu, który może wywoływać alergię. W moim przypadku było brak reakcji alergicznych. ___________ Żel zaliczam do bardzo wydajnych.

Kupiłam ten żel, ponieważ szukałam kosmetyku myjącego z dobrym składem, a przy tym przyjemnie pachnącego i ładnie wyglądającego na prysznicowej półce. Zapach faktycznie ma nieziemski, nie jest sztuczny/chemiczny, ale taki.. naturalny? Bardzo mi przypadł do gustu, jednak nie pozostaje dłużej na skórze. Żel jest przezroczysty, zamknięty w butelce z pompką, która się nie zacina, jednak design produktu uniemożliwia określenie ile zostało go jeszcze we wnętrzu butelki. Jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, ale wiem, że dla niektórych jest to wada. Co do działania to jestem rozczarowana, olej z migdałów będący jednym ze składników jest mi znany nie od dziś, słynie on z działania nawilżającego i ujędrniającego. I na to działanie bardzo liczyłam, tymczasem przynajmniej na początku używania produktu moje przedramiona były suche (a nie jestem raczej posiadaczką suchej skóry) i wymagały dodatkowego nawilżenia!! Tak chyba nie powinno być? Nie wiem czy dam mu drugą szansę, choć ten zapach naprawdę jest kuszący..

Opakowanie to duża, stabilna butla z pompką. Aplikuje się bardzo łatwo. Żel doskonale się rozprowadza i pieni. Spłukuje się bez problemu. Nie zostawia śliskiej powłoki. Nie wysusza, nie ściąga, nie podrażnia skóry. To mój ulubiony żel na chłodne dni. Mocno poprawia humor. Pachnie słodko, migdałowo, otulająco - ten zapach budzi same dobre emocje. Do tego bardzo wydajny. Ideał!

To jeden z moich ulubionych żeli pod prysznic. Dobrze się pieni, odpowiednio nawilża skórę i nie zostawia jej przesuszonej po kąpieli. A pachnie jak... najlepsze ciasto migdałowe jakie kiedykolwiek jedliście! Jeśli jesteście fankami orzechowych zapachów tak jak ja, to ten żel zdecydowanie wpadnie w Wasze gusta. Opakowanie również na plus - wygodna butelka oraz pompka. Na promocjach w drogeriach do kupienia w bardzo rozsądnych pieniądzach.

Marka onlybio jest dla mnie z całą pewnością odkryciem kosmetycznym 2023 roku. Absolutnie wszystko czego się tknę, zamienia powierzchnię traktowaną tym produktem w złoto- i ja wcale nie żartuję ;) Idąc za ciosem zdecydowałam się wypróbować ten żel i tak jak w przypadku pozostałych produktów tej marki- nie zawiodłam się !

Od żelu oczekuję dwóch rzeczy - ma spełniać obietnice dane przez producenta i nie powodować swędzenia (tylko tyle i aż tyle). Nie mam problemów skórnych ani żadnych alergii, ale po niektórych produktach czuję ściągnięcie skóry, suchość i w konsekwencji - irytujący świąd. Produkt kupiłam, bo miałam już doświadczenia z tą firmą i ich kosmetyki do włosów okazały się naprawdę w porządku. Dodatkowo lubię testować nowe rzeczy, chociaż z żelami muszę uważać właśnie ze względu na to nieprzyjemne uczucie swędzenia/podrażnienia. Dlatego staram się wybierać produkty nawilżające, ochronne lub z dodatkiem olejków.  Opakowanie prezentuje się naprawdę ładnie. Podoba mi się ten opalizujący brąz oraz złote napisy, a pompka to dodatkowy atut, który lubię w tego typu kosmetykach. Jest to bardzo komfortowe rozwiązanie. Cena taka standardowa, ale udało mi się go kupić na promocji. Zapach zwalił mnie z nóg, bo żel pachnie dosłownie jak te olejki do ciasta. Na początku mi się spodobał, ale po chwili stał się bardzo uciążliwy. Jest to zapach ładny, ale niestety skrajnie sztuczny, pachnie się jak odświeżacz do samochodu i obok migdała to nawet nie stało :/. Kolejna sprawa to działanie, które totalnie mi się nie sprawdziło. Żel miał nawilżać i ujędrniać, niestety nie zauważyłam żadnej z tych rzeczy. Skóra po kąpieli jest szorstka, nie widać żadnego nawilżenia ani pielęgnacji. Ma się wrażenie, że cała naturalna powłoka została zmyta i aż ma się ochotę sięgnąć po jakiś tłusty balsam! Dodatkowo po 10 minutach pojawia się nieprzyjemny świąd w losowych miejscach. Nie jest to typowy atak swędzenia, ale jest to mocno dokuczliwe i irytujące. Uczucie to znika dopiero po około 1,5 godziny. A producent obiecał nawilżenie.. Niestety, produkt muszę zużyć jako mydło do rąk więc ponownie zostałam bez żelu do mycia.. Jeśli ktoś nie ma wrażliwej skóry i nie przeszkadzają mu sztuczne zapachy kosmetyków, powinien być zadowolony. Żel pieni się bardzo dobrze i jest dość wydajny, ale dla mnie to produkt z niskiej półki. Opakowanie przyciąga wzrok, a napisy o "body positive" sprawiają, że czujemy sympatię do marki. Tyle, że co z tego, skoro w środku znajdujemy produkt o baaardzo niskiej jakości.. ;/.

Spora plastikowa butelka z pompką w przystępnej cenie. Ma żelową, bezbarwną konsystencję i migdałowy, lekko słodki zapach, który mi osobiście nie odpowiada. Wegański żel zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego w tym olejek ze słodkich migdałów odżywia i ujędrnia. Produkt dobrze się pieni i fajnie oczyszcza skórę. Po użyciu jest świetnie wygładzona, a także nawilżona i odżywiona. Niestety nie należy do zbyt wydajnych kosmetyków ze względu na lekko lejącą konsystencję. Może być.

Żel pod prysznic zamknięty jest w butelce z pompką o pojemności 400ml. Pompka nie zacina się. Konsystencha żelowa, kolor bezbarwny. Wyczuwalny jest delikatny zapach migdała. Przyjemny słodkawy zapach, który wyczuwalny jest jedynie w trakcie aplikacji na skórę. Żel spełnia swoje zadanie oczyszcza, odświeża i delikatnie nawilża skórę. Nie wysusza. Fajny naturalny wydajny żel pod prysznic, który dobrze się pieni i przez chwilę ładnie pachnie. Szkoda, że zapach jest mało wyczuwalny. Najbardziej czuć go przy aplikacji na skórę. Po tym czasie zapach jest niewyczuwalny. A lubię jak skóra jest przyjemnie otulona aromatem żelu po prysznicu. Tego w tym żelu mi brak.

Ostatnio miałam przyjemność wypróbować żel pod prysznic migdałowy z linii OnlyBio, Body in Balance i jestem absolutnie zachwycona tym produktem! Po pierwsze, zapach tego żelu jest po prostu niesamowity. Delikatne nuty migdałowe unoszące się w powietrzu nadają prysznicowi niezwykły aromat i sprawiają, że jest to prawdziwa przyjemność dla zmysłów. Zapach utrzymuje się na skórze przez dłuższy czas, co sprawia, że czujesz się świeża i pachnąca przez cały dzień. Żel pod prysznic migdałowy ma również świetne właściwości pielęgnacyjne. Formuła jest delikatna, ale jednocześnie skuteczna w oczyszczaniu i nawilżaniu skóry. Po użyciu czuję, że moja skóra jest czysta, miękka i gładka. Migdałowy olejek pielęgnuje skórę, nawilża ją i nadaje jej zdrowy blask. To idealny produkt dla osób o suchej lub wrażliwej skórze, które potrzebują delikatnej pielęgnacji. Podsumowując, żel pod prysznic migdałowy OnlyBio, Body in Balance to absolutnie rewelacyjny produkt. Nie tylko ma wspaniały zapach i naturalny skład, ale także doskonale pielęgnuje skórę, pozostawiając ją miękką i nawilżoną. Polecam go wszystkim, którzy szukają wysokiej jakości produktów do pielęgnacji.

Zapach to jedna z najważniejszych kwestii, jeśli chodzi o żel pod prysznic, dlatego nie ukrywam, że lubię różne wymyślne kompozycje. Ten kosmetyk dostałam w prezencie i był to strzał w dziesiątkę, bo wygląda na tyle skromnie, że bym go pewnie przeoczyła w Rossmannie. Opakowanie to butelka z pompką. Wygodna, poręczna, nie zacina się. Szata graficzna dość skromna, nie krzyczy ze sklepowej półki, ale jest dziewczęca i urocza. Zapach jest super! Nastawiałam się na taki typowy migdał, jakich wiele w kosmetykach, a tu pachnie bardzo esencjonalnie, jak aromatyczny olejek do ciasta. Spożywczy i niezwykle miły dla nosa zapach :) Jestem tylko zawiedziona, że nie utrzymuje się na skórze po kąpiel, nie jest to też zapach, który wypełnia całą łazienkę. Najintensywniej pachnie prosto z butelki i tuż po aplikacji. Żel ma przyjazny skład, bez sls. Nie pieni się jak wściekły, ale da się nim wytworzyć sensowną ilość piany. Spełnia swoje podstawowe zadanie, czyli myje, czyści, odświeża. Skóra po umyciu jest czysta, miękka. Żel nie przesusza skóry, nie jest ona ściągnięta, choć nie jest to też ten typ kosmetyku po którym czujemy komfort i nie sięgamy po balsam. Fajny, ciekawy kosmetyk, wart wypróbowania.

Żel pod prysznic w swoim składzie zawiera olejek ze słodkich migdałów. Możecie sobie tylko wyobrazić jak cudownie słodko pachnie. Od razu czuć go w całej łazience:) Żel ma bardzo fajną i dosyć gęsta konsystencję. Pieni się akurat w sam raz i dobrze oczyszcza skórę. Dla mnie bardzo ważne jest, że nie wysusza skóry, a odświeża, nawilża i wygładza. Skóra jest naprawdę bardzo przyjemna w dotyku. Olbrzymi plus za naturalny skład! Muszę się przyznać, że lubię opakowania OnlyBio. Są czytelne, przyjemne dla oka i wygodne w użytkowaniu. Żel jest bardzo wydajny, no chyba, że traficie na domownika, który w nadmiernych ilościach będzie dawkował zapach. Trzeba przyznać, że OnlyBio i ich żele to klasa sama w sobie i chętnie sięgnę po inne wersje z nadzieją, że tak samo będą umilać mi każdą kąpiel!

Prysznic jest najprzyjemniejszą częścią dnia zwłaszcza gdy towarzyszy mi ulubiony żel pod prysznic. Naturalna formuła z odżywczym olejkiem ze słodkich migdałów, nawilża, pielęgnuje i delikatnie poprawia jędrność skóry. Żelowa konsystencja otula skórę delikatną pianą usuwając z niej wszelkie zanieczyszczenia, przy tym relaksuje, odświeża i pozostawia przyjemny zapach. Dodatkowo możemy poczuć ze skóra jest miękka i gładka w dotyku. Doceniam ten żel za to że nie mam po nim suchej, łuszczącej się skóry, że w podrażnionych miejscach nie szczypie a koi i że cena nie jest kosmiczna. Lubię takie domowe Spa z Body in Balance, które poprawia nastrój po ciężkim dniu swoim kuszącym, słodkim zapachem. Żel twarzyszył mi każdego dnia pod prysznicem przez 2 tygodnie ale później zaczął służyć jako mydło do rąk bo tak się moim domownikom zapach spodobał. A że akurat mydło się skończyło to żel sprawdził się idealnie, głównie za sprawą wygodnej pompki. Opakowanie jest dla mnie równie ważne, aby było wygodne w użytkowaniu i to takie jest. Pompką nie zacina się i dobrze dozuje odpowiednią ilość produktu. Butelka wykonana z ciemnego plastiku blokuje dopływ światła a etykieta czytelna i zachęcająca do zakupu.

Żel pod prysznic o przepięknym migdałowym zapachu. Ma standardową żelową konsystencję. Opakowanie z pompką, mój egzemplarz na szczęście sie nie zacina! Sam żel bardzo delikatnie się pieni a skóra jest bardzo dobrze oczyszczona i przepięknie pachnąca!

Może i te żele trochę kosztują, ale według mnie warto jest kupić, bo są bardzo gęste przez co wystarczy niewielka ilość, aby wystarczyło na całe ciało. Nie ześlizgują się z ciała, nie przesuszają skóry. Pompka jest bardzo poręczna i przydatna. Co do zapachu, to uważam, że jak na migdał to jest dla mnie bardzo sztuczny- alkoholowy. Uwielbiam migdał, a tu z czasem zapomniałam, że jest to taki zapach. Plus za naturalny skład.