Lumene [Lumo] Nordic Bloom, Anti-wrinkle & Firm Night Moisturizer Przeciwzmarszczkowo-ujędrniający krem na noc

Słoiczek o pojemności 15ml znalazłam w zeszłorocznym kalendarzu adwentowym. Jest wydajny, bo starczył mi na miesiąc. Podoba mi się jego zapach, kremowo- kwiatowy. Idealnie wyważony. Ma różowo- beżowy kolor. Konsystencja lekka, ale za to treściwa. Produkt nie do końca fajnie się rozsmarowuje. Trzeba go trochę powmasowywać, by nie zostawiał białego nalotu. Częściowo się wchłania, a częściowo nie. Jednak nie przeszkadza mi lekki film na skórze, bo to w końcu krem na noc. Jest bardzo delikatny. Nie powinien podrażniać. Nie zapycha. Ja na swojej cerze nie zauważyłam żadnego innego działania niż nawilżenie. Oczywiście jest to jak najbardziej ok, ale nie za tą cenę.

Bardzo treściwa konsystencja. Wymaga dokładnego rozsmarowania. Krem ma przyjemny zapach, po użyciu pozostawia uczucie nawilżenia i otulenia. Moja skóra bardzo dobrze na niego reaguje. Nie wychodzą zaskórniki, to dla mnie ogromny plus.

Podeszłam trochę z rezerwą, ale to był mój pierwszy kosmetyk z Lumene do pielęgnacji. Krem ma ładny różowy kolor i przyjemny zapach. W opakowaniu troszkę wydaje się jakby miał być tłustawym masełkiem, ale to totalnie nieprawda. ;) Zaskoczyła mnie dopracowana konsystencja - zarówno w aplikacji jak i w działaniu. Krem nie jest tłusty, ale zdecydowanie jest bogaty. Dobrze nawilża, nie jest ciężki, ja spokojnie mogłam używać go nawet jako krem na dzień, czyli często aplikowałam go dwa razy dziennie i nie było żadnych niespodzianek. Mam cerę mieszaną, bardzo tłustą w strefie T, w kilku miejscach miewam zmiany chorobowe (wysuszenie) i ten krem ukoił moją skórę i jednolicie ją nawilżył. Aczkolwiek sięgnęłabym po niego tylko, jeśli znajdę sztukę w niższej cenie.

Krem Nordic Bloom, Anti-wrinkle & Firm Night Moisturizer kupiłam wraz z serum i kremem na dzień tej samej serii. Cały zestaw kosztował mnie 180 zł, więc uważam, że cena była bardzo korzystna z tym, że samo serum kosztowało 90 zł. Jestem posiadaczką cery mieszanej, wrażliwej. Posiada tendencje do przetłuszczania się strefy T oraz do zaczerwienień. Niedoskonałości pojawiają się raz na miesiąc i nie mam z nimi większego problemu. Krem na noc stosowałam razem z serum tej samej serii i te połączenie naprawdę sprzyjało mojej cerze. Krem zamknięty w solidnym, plastikowym opakowaniu. Posiada przyjemny zapach i konsystencję gęstą ale zarazem lekką i dobrze rozprowadzającą się. Dla mojej mieszanej cery był świetny! Dla cery normalnej czy suchej również powinien dobrze wypaść ze swoim działaniem. Nawilżał skórę i pozostawiał cerę wygładzoną, przyjemną w dotyku i zdrową. Po wieczornej rutynie i aplikacji kremu, rano zauważyłam, że cera jest ujednolicona, napięta i wypoczęta. Krem na noc jest jak najbardziej godny polecenia w szczególności razem z serum.

krem Anti-wrinkle & Firm Night Moisturizer z Lumene, Seria Nordic Bloom Jest to krem przeciwzmarszczkowy na noc wzbogacony kompleksem Nordic Berry Pre-Retinol oraz ekstrakt z borówki nordyckiej. Ma za zadanie nawilżać skórę, ujędrniać, zmniejszać widoczność zmarszczek, odmładzać. *bardzo ładna szata graficzna, która trafia w moją estetykę. Biało-rożowy kartonik skrywa szklany, również różowy słoiczek *krem ma różowy kolor i delikatny zapach (dokładnie taki sam jak serum z tej linii) *bogata i gęsta konsystencja przyjemnie otula skórę. Wbrew pozorom łatwo nałożyć i wklepać *jest to krem na noc, który sprawdzi się dla każdej cery. Skóra mieszana jeśli potrzebuje "większego" odżywienia i regeneracji. Przy cerze suchej myślę, że sam krem ( a z serum to już w ogóle) poradzi sobie znakomicie. *lubię to uczucie nawilżenia i efekt regeneracji, wypoczęcia który widzę rano. Skóra jest napięta i miękka w dotyku. Dodatkowo po nocy jest mniej "wygnieciona" *produkt wegański, 98% składników pochodzenia naturalnego