Biolove Brownie with Orange, Hand Soap (Mydło do rąk `Brownie z pomarańczą`) 

Nie mam zbyt wygórowanych wymagań jeśli chodzi o mydła do rąk. Mydełko powinno dobrze się pienić, dobrze oczyszczać i przede wszystkim pięknie pachnieć ! Moja rodzina nie ma problemów ze skórą, więc w przypadku takich kosmetyków nie za bardzo zwracam uwagę na skład. Opakowanie to wysoka butelka z brązowego plastiku z pompką. Szata graficzna jest typowa dla Biolove i bazuje na ślicznym, pierniczkowym brązie. Każdy kosmetyk ma akcenty, które nawiązują do nut zapachowych, tutaj mamy brownie i pomarańczę. Skład jest krótki, bazuje na trzech detergentach o średniej mocy myjącej. Dodatek Decyl Glucoside sprawia, że mydełko bardzo dobrze się pieni. Mydełko dobrze oczyszcza skórę nie przesuszając jej nadmiernie. Co do zapachu to jestem po prostu zachwycona ! Połączenie słodyczy brownie z orzeźwiającą nutą pomarańczy to strzał w 10 ! Jestem bardzo zadowolona i na pewno sięgnę po kolejne opakowanie. Polecam osobom, które nie mają zbyt wygórowanych wymagań jeśli chodzi o kosmetyki tego typu.

Kupiłam w Kontigo za 10zł.Chciałam przetestować, czy warto kupować mydła z Biolove. Jeśli chodzi o jakość, było w porządku. Konsystencja całkowicie żelowa, przezroczysta, o odpowiedniej gęstości. Nie podobał mi się zapach-jak dla mnie zbyt słodki i mulący. Jednak jest to kwestia gustu. Produkt dość dobrze domywał dłonie. Nie wysuszał ich. Starczał mi na długo ( u mnie długo to miesiąc, jeśli chodzi o mydło). Mam jeszcze w zapasach inną wersję zapachową. Do brownie nie wrócę.

Mydło znajduje się w butelce o pojemności 400 ml. Opakowanie zostało wykonane z ciemnego plastiku, ale pod światło spokojnie można zobaczyć, ile produktu nam jeszcze zostało. Etykieta nie obkleja całej butelki, co ułatwia śledzenie poziomu zużycia. Funkcję dozownika pełni tutaj pompka - nie psuje się, nie zacina, nie zapycha ani nie pluje kosmetykiem. W dodatku dozuje idealną porcję mydła na umycie dłoni. Zapach jest cudowny! Bardzo autentyczny, rzeczywiście przypomina brownie z pomarańczą. Mocno słodki, ale przełamany orzeźwiającą, kwaskową nutą cytrusów. Niesamowicie umila taką zwykłą czynność, jaką jest mycie rąk, chociaż mógłby być bardziej intensywny. Niestety zapach nie zostaje na skórze, nad czym ubolewam, bo fajnie byłoby czuć go dłużej. Mydło jest bezbarwne. Ma gęstą, żelową konsystencję, dzięki czemu nie przecieka przez palce. Z łatwością się rozprowadza, dobrze się pieni i spłukuje, nie zostawiając żadnej warstwy. Mydło szybko i skutecznie usuwa wszelkie zabrudzenia. Nawet te uporczywe czy tłuste nie stanowią dla niego wyzwania. Jednocześnie pozbywa się nieprzyjemnych zapachów. Tuż po umyciu dłoni pojawia się fajne uczucie odświeżenia, przez co mam pewność, że moje ręce są czyste. Mydło utrzymuje moją normalną skórę dłoni w dobrej kondycji. Nie wysusza ich, są gładkie oraz miękkie. Ale nawilżenia i odżywienia wspomnianego przez producenta już nie zaobserwowałam. Jest to dobry produkt, chociaż nie zachwycił mnie. Piękny zapach, ale niestety ulotny. Nie wpływa negatywnie na skórę, ale też nie posiada niesamowitych właściwości pielęgnacyjnych. Przyjemnie się go używa, jednak nie jest to jakiś rewolucyjny kosmetyk. Ale to tylko mydło, więc w sumie nie można wymagać od niego cudów :)

Kosmetyki Biolove zdążyłam poznać już jakiś czas temu. Całkiem dobrze mi się sprawdzają. Cenie je sobie ze względu na delikatne i skuteczne działanie oraz przyjazne, naturalne składy. Mydło o zapachu Brownie i pomarańczy również bardzo przydało mi do gustu. Pierwsza rzecz o której warto wspomnieć to niezwykle apetyczny zapach - dobrze wyczuwalny, ale nie nachalny. Mydło ma konsystencję nieco rzadszą niż inne drogeryjne kosmetyki tego typu, jednak całkiem dobrze się pieni i jest wydajne. Po użyciu skóra jest dobrze oczyszczona i odświeżona, bez uczucia ściągnięcia i podrażnienia. Chętnie wypróbuje inne wersje zapachowe. Jeśli chodzi o kosmetyki firmy Biolove, nieco problematyczna może być ich dostępność. Stacjonarnie widziałam je jedynie w drogerii Kontiga szkoda, bo są one pełne różnych kosmetycznych perełek. Pozostaje jeszcze sprzedaż internetowa. Niestety w tym wypadku również w sklepie Kontigo.

Produkt kupiłam dla wypróbowania zachęcona dobrym doświadczeniem z mydłem Biolove o zapachu borówki, jednak to o zapachu brownie z pomarańczą nie przypadło mi aż tak do gustu. Ogólnie uwielbiam mydła naturalne i bardzo ucieszyłam się, gdy marka, którą znam i bardzo lubię, wypuściła swoją linię naturalnych mydeł - jednak to o zapachu brownie, nie jest dla mnie. Mydło spełnia swoje zadanie, myje, nie wysusza dłoni, jednak bez większych rewelacji - również jeśli chodzi o intensywność zapachu. Ogólnie akurat ten produkt nie jest dla mnie. Trochę drogi średniak bez większych rewelacji.