Jo Malone Nectarine Blossom & Honey Cologne EDC 

Czasami jest tak,że coś przyciąga nas do perfum, które są krytykowane przez otoczenie a my jednak dopatrujemy się jakichś niuansów, które trafiają do naszego nosa i serca. Tak właśnie mam z zapachem Nectarine Blossom & Honey od Jo Malone. Niewiele spotkałam pozytywnych opinii na temat tego zapachu a ja po pierwszym psiknięciu zakochałam się w nich i aktualnie zużywam już drugi flakon. Uwielbiam sposób pakowania flakonów przez markę Jo Malone. Są umieszczone w solidnym tekturowym kartoniku, które jest ozdobione grafiką nawiązującą do zapachu i dodatkowo jest przewiązane czarną kokardką. Wizualnie prezentuje się to wspaniale i przyznam,że taka forma jest idealna na prezent i kiedyś kupiłam inny zapach od Jo Malone właśnie na prezent i był strzałem w dziesiątkę. Jeżeli chodzi o flakon to jest minimalistyczny ale bardzo elegancki. Przezroczyste grube szkło jest ozdobione jasną etykietą oraz srebrną zatyczką. Pojemność 30 ml jest najbardziej praktyczna do torebki ponieważ jest to podłużny flakon, który jest bardzo smukły. 50 ml przypomina kształtem kwadrat a 100 ml prostokąt. W nutach głowy znajdziemy nuty zielone połączone z porzeczką, w nutach serca znajdziemy nektarynkę i akację a w bazie wetyweria połączoną z brzoskwinią i śliwką. Jeżeli chodzi o mój nos to nie wyczuwa typowych nut zielonych. W otwarciu zamiast owocu porzeczki wyczuwam jedynie bardziej liście czarnej porzeczki. Od początku do końca do mojego nosa docierają owocowe tony i dominuje tutaj nektarynka z brzoskwinią. Nie jest to zapach świeżo zerwanych owoców, w ktore wgryzamy się i musimy uważać żeby nie ubrudzić się słodkim sokiem. Zapach przypomina mi nektarynki i brzoskwinie, które leżą sobie w całości w miseczce na stole a obok stoi wazon, którym znajdują się kwiaty akacji. Całościowo wychodzi owocowo - kwiatowa mieszanka, która jest niezwykle radosna i optymistyczna. Czuję w niej słodycz ale nie przypomina mi miodu. Jest to słodycz delikatna, nie ulepna. Nie zabiera w żaden sposób zapachowi rześkości tylko dodaje mu subtelnego akcentu. Wiele osób mówi,że dla nich zapach jest sztuczny lub szamponowy ale osobiście się z tym nie zgadzam ponieważ na mojej skórze układa się owocowo z dodatkiem kwiatowej świeżości i nie wchodzi w chemiczne i szamponowe brzmienie. Spodobał mi się do tego stopnia, że gdy skończył mi się pierwszy flakon to brakowało mi latem tego zapachu i musiałam kupić drugi. Kolejnych flakonów tego samego zapachu nie kupuję często a Nectarine Blossom & Honey jest jednym z wyjątków. Nie jest to zapach, który jest killerem i po około 5iu godzinach trzeba zrobić ponowną aplikację. Mimo jego średniej trwałości bardzo chętnie po niego sięgam.