Familijny Szampon do wszystkich rodzajów włosów 

Jest to w porządku produkt. Myje wlosy - takie jest jego zadanie. Jednak po innych szamponach moje wlosy zwykle wyglądają lepiej. Moje włosy przy myciu potrzebują takiego dociążenia, czego ten produkt mi nie daje.

Moje włosy-obecnie półdługie, w dobrej kondycji, nie mam problemów z przesuszaniem czy łamliwością, z natury są proste, gładkie i niskoporowate. Niefarbowane, w naturalnym kolorze(średni brąz) . Dosyć gęste, ale niezbyt grube, skłonne do obciążania oraz strączkowania. Skóra głowy przetłuszczająca się(włosy myję codziennie wieczorem) i dosyć wrażliwa na czynniki typu stres, zmiana wody/klimatu. Najbardziej mnie cieszy w tym szamponie jeden fakt-on w ogóle się nie zmienia. Jest dokładnie taki sam jakim zapamiętałam go z wczesnego dzieciństwa przełomu lat 90tych i wczesnych dwutysięcznych (gdzie Mama kupowała te granatowe butelki podobne wyglądem do małych butelek płynu po płukania K i trzeba było patrzeć co bierzemy do ręki :D Swoją drogą-nadal są dostępne i chętnie je kupuję, aby sobie przypomnieć ten okres.), taki sam był gdy byłam nastolatką szalejącą za ,,markowymi i luksusowymi" szamponami Fructisa czy Nivei, a rodzice jak na złość kupowali tylko te zwykłe pokrzywowe lub Familijny. No i gdy ostatnio zobaczyłam tę słynną granatową butelkę w Dino, musiałam kupić. I to nadal jest ten sam szampon. Super! Uwielbiam gdy dobre produkty nie ulegają żadnym zmianom na niby lepsze, bo jak wiemy-często okazuje się, że lepsze jest wrogiem dobrego. Szampon Familijny nadal jest krystalicznie przejrzysty, gęsty oraz doskonale pieniący się, przy czym też nie mam problemów ze spłukaniem tej piany. Pachnie jak biała oranżada, mi się bardzo podoba ten zapach :D Doskonale oczyszcza włosy, aż skrzypią z czystości. Już w jednym myciu zmywa dobrze nadmiar sebum, resztki środków do stylizacji, olejków itd. Włosy po tym szamponie są czyściutkie, lekkie, lekko puszyste, nie przetłuszczają się szybciej. Trochę też splątane, dlatego obowiązkowo trzeba po nim użyć odżywki lub maski. Zresztą ja ten szampon bardzo lubię stosować właśnie przed bardziej treściwą maską ze względu na świetne oczyszczenie oraz przygotowanie włosów przed takimi mocnymi odżywczymi kosmetykami. Skład jest krótki i prościutki, nastawiony na dokładne mycie bez zbędnych bajerów. Mamy tutaj też kwas cytrynowy, który ma pomocnicze właściwości chelatujące-dla mnie to istotne gdyż mieszkam w miasteczku gdzie mam paskudnie twardą wodę w kranach i moje włosy nadal to przeżywają(przez 27 lat swojego włosowego życia były myte mięciutką wiejską wodą). Jedyny drobny minus tego szamponu-przy codziennym stosowaniu potrafi wysuszyć oraz podrażnić skórę głowy, objawia się to u mnie lekkim świądem. Dlatego ja sięgam po ten szampon co 3-4 mycie, zazwyczaj przed maską lub gdy mam po całym dniu bardziej przetłuszczone włosy, do tego też po jego użyciu na skórę głowy zawsze ląduje nawilżająca maska/wcierka/serum. Dzięki temu nadal mogę cieszyć się tym szamponem, wspomnieniami z dzieciństwa, jego zapachem oranżady oraz dobrze umytymi włosami.

Chyba taki kultowy szampon. I moim zdaniem nic się nie zmienił. Wspaniele domywa włosy nie są po nim szorstkie i matowe. Nie powoduję swędzenie oraz pieczenia

Kupiłam szampon niejako przy okazji, wiedziona wspomnieniami z dzieciństwa i dostałam dokładnie to, czego oczekiwałam. Szampon bardzo dobrze się pieni i ma specyficzny zapach, który osobiście lubię. Jeżeli chodzi o samo oczyszczenie głowy to nie mam najmniejszych zarzutów, chociaż po jego stosowaniu włosy mi się lekko plątały. Na plus na pewno zaliczam jego cenę i wydajność.

Ja pamiętam ten szampon jak był w tych niebieskich klepsydrowatych butelkach był w rodzinie od kad pamiętam, mialam straszne problemy ze skórą głowy, jak nie lupiez to swędzenie, aż po strupy na glowie, szukałam ratunku sama i zdecydowałam się kupić ten szampon ,bo mi się mignął gdzieś w sklepie A za dziecka mialam gładkie i piekne włosy wiec kupilam.niestety mi nie pomógł w moich problemach. Mam wrażenie że jest bardzo ostry i wlosy po nim mialam strasznie matowe i płaczące się

Miałam kilka podejść do tego szamponu chciałam dać mu szansę ledwo go wykończyłam ale udało się ma rzadką konsystencję ma szczęście i wydajność przez to jest słaba , jestem po i o zgrozo jak on oczyszcza ! Bardzo aż za bardzo ponieważ potem za każdym swędziała mnie skóra głowy ! Dodatkowo włosy były tępe , szorstkie niestety się dogadaliśmy się a naprawdę dawałam mu szansę do średnio porowatych nie polecam

Zdecydowanie nie wstąpiła bym do klubu fanów tego produktu. Pamiętam go z czasów dzieciństwa,mocnego PRL ,kiedy mówiąc delikatnie za nim nie przepadałam i pojawienie się Johnson &Joshnson było dla mnie zbawieniem. Ostatnio miałam okazję przetestować go ponownie i wspomnienia wróciły niestety bez zmiany zdania. Szampon na pewno jest tani i wydajny,domywa dobrze włosy, niestety mam wrażenie że równocześnie nieco je wysusza. Nie mam już długich włosów jak w czasach dzieciństwa,ale mimo to trudno mi było przy ich suszeniu je wyczesać. Jak dla mnie to produkt który warto kupić do zmywania włosów po olejowaniu lub maseczkach naturalnych, ewentualnie dobry do prania wełny,na dłuższą metę nie sprawdza się jako produkt pielęgnacyjny.

Familijny szampon to produkt, który nieodzownie kojarzy mi się z weekendami spędzanymi u mojej babci i mimo upływu lat jego charakterystyczny zapach został ze mną na zawsze. Ostatnio kupiłam w przypływie nostalgii jedną butelkę i okazało się, że poza nostalgią jest to też po prostu dobry produkt. Szampon, tak jak dawniej, jest bezbarwny i dosyć lejący się, ale jednocześnie super się pieni. Oczyszczanie skóry głowy i włosów jest z nim naprawdę dobre, co przy dużej wydajności i niskiej cenie tworzy małego klasyka.

Szampon familijny kupiłam w jakiejś osiedlowej drogerii potrzebowałam czegoś co dobrze oczyści mi skórę głowy i padło właśnie na ten oto szampon, może zacznę od tego że jest on przezroczystej, rzadkiej konsystencji i dobrze się pieni, świetnie zmywa olej i doczyszcza skórę głowy, ostatnio nabawiłam się łojotokowego łupieżu a ten szampon w jakimś stopniu mi go złagodził, co do wad ma jedną, a mianowicie taką że strasznie plącze włosy i trzeba nałożyć dobrą odżywkę żeby je rozczesać, mimo to będę co raz do niego wracać żeby lepiej oczyścić włosy i skalp.

Produkt zakupiony w markecie zamknięty w dużej butli z białą nakrętką szampon ma rzadką konsystencję przezroczysty ma ładny zapach dobrze myje włosy i skórę głowy nie szczycie w oczy pozostawia włosy świeże czyste miłe w dotyku kultowy szampon który zna każdy z nas

W czasach PRL ten szampon można było spotkać w każdym domu, obecnie również jest dość popularny. Co ciekawe, u siebie w domu nie widziałam go ani razu, nawet gdy byłam bardzo mała, i po raz pierwszy kupiłam go dopiero kilka miesięcy temu ze względu na chyba najprostszy pod słońcem skład :) Mam wersję w niebieskim opakowaniu, ale ona niczym nie różni się od wersji w białej butelce. Ten produkt to chyba relikt PRL i wszystko w nim krzyczy, że powstał właśnie w dawnych czasach. Kolor butelki jest dość pstrokaty i charakterystyczny, podobnie jak jej kształt. Etykieta średnio elegancka, pod wpływem wody zaczyna odchodzić. Zapach taki sobie; z początku mi się podobał, obecnie niezbyt go lubię, ale jest bardzo nienachalny i nie czuć go po myciu, więc można go przeżyć. Szampon jest raczej dość wodnisty. Przy mocno zabrudzonych włosach trzeba użyć go więcej, aby dobrze się spienił i aby piana się utrzymała. Myje porządnie, jak przystało na taki skład ;) Przy mocno suchych włosach po użyciu szamponu obowiązkowa będzie odżywka. Ja lubię użyć tego szamponu raz na jakiś czas, aby porządnie oczyścić włosy ze wszystkiego, co mogłoby się nadbudować. Znalazłam dla niego jednak inne zastosowanie; używać go jako żelu do twarzy i u mnie sprawdza się świetnie. Idealnie domywa resztki makijażu i olejku, który jest u mnie pierwszym etapem oczyszczania. Co ciekawe, Familijny nie wysusza mojej skóry, nie powoduje żadnego wysypu, nie uaktywnia też moich alergii, bo nie ma składników, na które jestem uczulona (a nie udało mi się znaleźć żelu dedykowanego myciu twarzy, który by ich nie posiadał). W kategorii żelu do twarzy jest chyba najtańszym i najbardziej wydajnym produktem na ziemi :) Z kategorii szamponu do włosów to jest to na pewno mocny zawodnik, nawet dla mnie (a lubię mocne szampony) raczej do używania raz na jakiś czas, niż na co dzień. Myślę jedynie, że producent mógłby zainwestować w bardziej gustowne opakowanie i nieco ładniejszy zapach.

Szampon domywa bardzo dobrze włosy. Aż do takiego momentu, że lekko "skrzypi". Po nim moje włosy są odbite u nasady, dłużej zachowują świeżość (i tak myję codziennie, ale widzę różnicę). Używam go kilka razy w tygodniu, w zależności od potrzeb. Szampon jest bezbarwny, dość gęsty. Momentalnie się pieni. Jest też bardzo tani. Minusem jest niestety zwykła papierowa etykieta, która pod prysznicem się niszczy bardzo szybko. Drugim minusem jest nakrętka, która utrudnia cały proces mycia włosów.

Szampon familijny był ze mną od zawsze, nawet ostatnio kupiłam właśnie nostalgicznie jedną butelkę i wiecie co? Byłam zaskoczona, ale pozytywnie. Mam włosy wysokoporowate, które aktualnie idą w średnioporowate. Opakowaniem produktu jest plastikowa butelka, niestety z bardzo niewygodnym zamknięciem, mianowicie zakręcanym korkiem. Jest to trochę irytujące podczas brania prysznica :) Szampon jest bezbarwny o rzadkiej konsystencji, lubi spadać z dłoni więc uwaga! :) Ponadto produkt bardzo dobrze się pieni przy niewielkiej ilości, super wydajność. Kosztuje grosze i można go znaleźć w drogeriach i marketach. Szampon dobrze oczyszcza skórę głowy i pozbywa jej łupieżu, z czym ja mam ogromne problemy. Włosy po umyciu tym szamponem są czyste i pachnące, ja lubię zapach tego szamponu bo jest taki zwykły i nienachalny. Niestety minus jest taki, że bez odżywki lub maski nie radzę go używać, ponieważ po kilku dniach włosy okażą się przesuszone. Lubię do niego od czasu do czasu wracać :)

Szampon dobrze oczyszcza włosy, ale to, co dzieje się z nimi po umyciu to koszmar. Plączą się i są suche, nie są gładkie. Ciężko z ich rozczesaniem. Rozumiem, że ktoś może mieć sentyment do tego szamponu, ja nie mam, bo włosy po nim są w niezbyt dobrym stanie. Jego plusem jest cena oraz to, że nie podrażnia i nie wywołuje łupieżu. Ma fajny delikatny zapach. Butelka nieporęczna. Raczej nie polecam...

Ten szampon gościł chyba na półce w kazdym domu. Bardzo dobrze go pamiętam, używał go każdy domownik. Miał super zapach świetnie się pienił. Robił robotę. Trochę szczypał i niestety jako dziecko niekoniecznie lubiłam się z takimi jak szamponami ale kiedyś no cóż nie mialam na to wpływu. Nie wiem czy można go gdzieś kupić ale kiedyś byl naprawdę fajnym szamponem.

Tak ten szampon gościł u nas bardzo długo. Pamiętam że tata dostawał go na kopalni. Ja znam tylko satrą wersję w niebieskiej butelce. Wtedy opakowanie było bardzo poręczne i otwót był średniej wielkości. Zapach był trochę męski ale nikomu to nie przeszkadzało. Dobrze się pienił. Dokładnie mył włosy i skórę głowy. Włosy były długo świeże. Fakt troszkę był problem żeby je rozszczesać. Może warto do niego wrócić

Szampon familijny jest przeznaczony do wszystkich rodzajów włosów. Osobiście uważam, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Tutaj również mam takie odczucia. OPAKOWANIE Jest to zwyczajna, nieco tandetna butelka, przypominająca członkom mojej rodziny czasy PRLu. KONSYSTENCJA, ZAPACH WYDAJNOŚĆ Szampon ma gęstą konsystencję, bardzo dobrze się mieni na włosach, wystarcza niewielka ilość aby umyć włosy do połowy pleców. Nie ma żadnego szczególnego zapachu. Zwyczajny, delikatny zapach . Szampon jest baardzo wydajny, a w dodatku w dużym opakowaniu. DZIAŁANIE I EFEKTY Co do działania mam niesamowicie mieszane odczucia. Rzeczywiście szampon bardzo dobrze myje włosy, chociaż dla mnie nieco za mocno, aż skrzypią mi pod palcami (dlatego nie stosujcie go przy każdym myciu!) Bardzo dużym plusem jest również fakt, że jest to jeden z nielicznych szamponów, który nie spowodował u mnie ani żadnego podrażnienia skóry głowy, ani łupieżu, ani innych dolegliwości. Natomiast nie podobało mi się, że szampon koszmarnie plątał moje długie włosy, pojawiały się kołtuny, z którymi od dłuższego czasu nie miałam już problemów (problem rozwiązuje porządna odżywka) . Ten minus byłabym w stanie jeszcze zaakceptować. Ale szampon niestety równie źle sprawdzał się na długości włosów. Nawet zabezpieczając włosy i stosując metodę OMO , moje włosy po myciu były suche i spuszone, a w dotyku przypominały siano. Mimo wszystko uważam, że każdy powinien go wypróbować. U mnie tak jak widać się nie sprawdził natomiast użyłam go, ponieważ szampon jest w naszym domu od wielu lat i jest ulubieńcem do mycia włosów mojego taty. Ponieważ nie powoduje podrażnień, a w dodatku ma bardzo niską cenę polecam wypróbować. U mnie się nie sprawdził, dla mojego taty to hit. Jak sprawdzi się u Was?

Szampon familijny pamiętam z dawnych czasów i gdy go zobaczyłam na jednym z portali aukcyjnych kupiłam by sprawdzić jak będzie sprawdzał się teraz i na ile się zmienił. Szampon dobrze myje włosy i nie przesusza skóry głowy. Mocno się pieni. Ma ładny zapach. Używam 1-2 razy w tygodniu na zmianę z innymi szamponami. Opakowanie nieco toporne ale przy tak niskiej cenie nie wymagajmy zbyt wiele. Taka nutka nostalgii za starymi czasami :) Szału nie ma ale pewnie jeszcze kupię. Na pewno 1000 razy lepszy niż szampon Babci Agafii, Tradycyjny syberyjski szampon do włosów nr 3 na łopianowym propolisie.