Wishful Thirst Trap Juice HA3 & Peptide Serum Serum nawilżające

Za kwas hialuronowy naprawdę nie warto przepłacać. Jest to tani, łatwy do formulacji półprodukt. Ok fajnie że trzy wielkości ale nadal, ciężki tu o większą innowacje. Produkt ma lekką żelowa konsystencje. Na niego powinno się jeszcze coś nałożyć zeby domknąć pielęgnację. Myślę że podobne efekty da wam serum z Eveline czy z Deli albo z Bielendy. W tym przypadku lepiej dać zarobić swoim :)

Serum zamknięte jest w małej buteleczce z pipetką. Posiada delikatny zapach, ale konkretnie nie wiem co to jest, z czasem nieco wietrzeje tzn. nie jest już taki intensywny jak na początku. Barwa jest przezroczysta. Konsystencja bardzo płynna, lejąca. Przez opakowanie można śledzić ile produktu nam ubywa. Serum jedynie używałam na noc. W lato wystarczało jako zamiennik kremu od czasu do czasu, ale już w chłodniejszy okres jesień-zima jako po prostu dodatek do wieczornej pielęgnacji. Niedawno skończyłam to opakowanie, robiłam dosyć spore przerwy od tego produktu, gdyż posiada niemałą wadę. Mianowicie zapycha! szczególnie w strefie T. Jako posiadaczka suchej skóry nie uważam aby to było jakieś super nawilżenie, szybko się wchłania, w okres letni trochę dłużej. Na następny dzień rano (nakładając serum na noc) nie odczuwałam już zupełnie nic. Przy regularnym stosowaniu nie zauważyłam żadnej różnicy w kondycji mojej twarzy, jedynie te zapchane pory gdzieniegdzie. Cena w kontekście jakości i działania mocno wygórowana.