Silenz Beauty BeautyBlender Pro Profesjonalna gąbeczka do makijażu

Swoje czarne jajeczko zakupiłam w Sephorze w promocyjnej cenie,mam je od kilku miesięcy i stosuje na przemiennie z innym gąbeczkami których mam całkiem sporą kolekcję. Posiadam wesję czarną, różową, nude i marmurkową . Bardzo lubię nakładać nią podkład, wygląda naturalniej niż pędzlem, Bardzo dobrze sprawdza się przy aplikacji podkładu, pudru, korektora oraz przy konturowaniu na mokro, pięknie blenduje podkład oraz świetnie stapia go ze skórą nie tworząc smug. Wykonana jest unikalnego materiału, miękkiego ale dość porowatego, nie zawiera lateksu, jest bezzapachowa i hipoalergiczna. Po zmoczeniu podwaja swoją objętość, jest miękka oraz przyjemna w dotyku, nie pochłania dużej ilości podkładu w porównaniu do innych gąbek (chociażby Beautyblender różowej) Największą wadą tej gąbki jest zdecydowanie cena.Gąbeczka jest bardzo delikatna, należy uważać przy jej myciu.Najlepiej domywa się ją płynem z Isana( olejek pod prysznic) i mydłem w kostce. Niestety delikatnie traci też kolor po jakimś okresie użytkowania . Ale i tak jest to najlepsza gąbeczka ze wszystkich jakie posiadam, jest warta każdej złotówki.

Uwielbiamy klasyczny, różowy BB, więc z ciekawości zamówiłam kiedyś też tą czarną wersję. Jednak to nie to czego szukam w gąbce. Jest ona sprężysta, ale mniej miękka i mniej gąbczasta niż klasyczny różowy Beauty Blender. Jest dosyć zbita i mało porowata. Moim zdaniem wsiąka mniej podkładu niż różowa gabka. Daje wykończenie takie mokre i zabiera sporo krycie. Ten sam podkład nałożony wersją różową jest bardziej kryjący niż dwie warstwy nałożone tą czarną gąbką. Po paru użyciach dałam sobie spokój z tą gąbką. Niekiedy nakładam nią puder i tyle.