Donna Karan Pure DKNY EDP 

Często wracam do tych perfum, kupuje zawsze najmniejszą pojemność, w ten sposób do tej pory nie zdążyłam się nim zmęczyć i idealnie nadają się do torebki. Butelka minimalistyczna ma chyba imitować kroplę rosy, mi się podoba...Używam ich pod koniec lata, jest wręcz stworzony na chłodniejsze wieczory. Jest dosyć bliskoskórny, więc fajny zwłaszcza gdy przebywamy w skupiskach ludzi, nie męczy otoczenia a jednocześnie jest wyczuwalny gdy ktoś znajdzie się na naszej orbicie. Jest to świeży zapach, przestrzenny, podbity wanilią, bardzo intrygujący, często jestem pytana czym pachne. Wg mnie to taki zapach podobny do naturalnego zapachu skóry, umytego jakimś ładnym mydełkiem :).

Zapach powietrza, lekkie perfumy. Taki mi się kojarzy, wiatr lub powietrze coś ulotnego, a z konkretnych nut na mojej skórze niewiele wyczuwam. Dość bliskoskórne ale trwałe.

Pure DKNY to nieskazitelnie czyste, ale ładne perfumy. Na mojej skórze ma ładny zapach wanilii / jaśminu / sandałowca. Zapach znajduje się blisko skóry, więc jest bezpieczny w noszeniu, jeśli masz być otoczony przez wiele osób. Polecany dla osób lubiących lekkie zapachy.

Perfumy bardzo przypadły mi do gustu jak tylko je powąchałam. Byłam dość zaskoczona, ponieważ raczej nie przepadam za kwiatowymi nutami. To były moje pierwsze perfumy z nutą wanilii i od tej pory polubiłam także słodkie zapachy. Ten zapach kupiłam w zimie i raczej nie używałabym go w lecie. Jest słodki, otulający ale zarazem taki czysty. Nie jest ciężki, ani słodko-mlący, jest taki dodający ciepła i miękkości. Kojarzy mi się z ciepłą wodą, która jest za razem czysta i przyjemnie ciepła. Zapach nie jest nachalny, nie zwraca bardzo na siebie uwagi ale ma to coś, że ludzie pytają "czym pachniesz". Trwałość jest dość dobra, może nie utrzymują się cały dzień tak jak Energizing ale nie mam im nic do zarzucenia. Są wyczuwalne tyle ile powinny. Flakon dobrze odzwierciedla zapach, minimalistyczne, przeźroczyste, wygodne w użytkowaniu ale także w noszeniu w torebce.

Tak je zapamiętałam- zapach jest niczym słodziutka, mięciutka kołderka, która otula skórę. Bardzo mi przypadł do gustu. Zapach dość długo się utrzymuje, nie dusi, nie jest ciężki i nachalny. Z pewnością kupię następny flakonik

Używam tych perfum od lat, są na prawdę pure, lekkie pasują na każda porę roku i każda okazje, zapach nie jest zniewalający ale daje im 5 bo są to perfumy do, których zawsze wracam juz od lat. Umilają mi dzien zawsze mysle o nich z czułością nawet gdy juz długo nie ma ich w mojej kolekcji i mam ochotę pobiec po nie do sklepu. Perfumy są trwałe, świeże a zarazem kobiece i klasyczne, maja tą intrygującą nutkę i mimo upływu lat nie przestają mnie zaskakiwać, dla mnie zapach niebanalny. Stosunkowo niska cena to tez zdecydowany plus.

Bardzo przyjemne , delikatne nie męczące dla innych perfumy. Polecam je na lato czy wiosne. Myślę , że dla kobiety w każdym wieku, trwałe , lekko kwiatowe a zapach ciągnie się...za nami. Polecam

Bardzo prosty i nieskomplikowany zapach chemicznej wanilii. Chciałoby się napisać że wręcz banalny, a nawet porównać go do odświeżacza do powietrza, ale nie napiszę tego przez szacunek dla projektantki, która podjęła wysiłek stworzenia perfum ekologicznych. Spośród wszystkich znanych mi perfum ekologicznych, te i tak wypadają najlepiej ;-) Nie drażnią, nie męczą, są bliskoskórne, ale brakuje im "czegoś", są zbyt oczywiste i na mojej skórze nie żyją - nie rozwijają się, nie zmieniają. Zapach trąci chemią mimo wszystko, to nie jest zapach prawdziwej wanilii, może raczej waniliny ;-) Z trwałością też słabo - góra dwie godziny. Za to opakowanie jest bardzo ładne - proste, minimalistyczne, kojarzy się z czystością, świeżością, to znaczy z czymś zupełnie innym niż stykamy się przy pierwszym niuchnięciu. Tych już nie kupię, ale będę poszukiwała dalej mojego ekologicznego ideału. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Kolejny mój skin-scent, który bardzo lubię. Flakon klasyczny, imitujący kroplę wody. Zapach, to po prostu delikatne kwiaty na tle wanilii. Może przypominać pranie wypłukane w białym płynie do płukania ;) Nie mogę dokładnie wyodrębnić nut, bo stanowią jedną całą mieszankę... Trzyma się blisko skóry, nie męczy, a otacza nas delikatnym woalem zapachu... To zapach, po którym dziecko przytulające się do nas powiedziałoby: "Pachniesz jak moja mamusia" ;) Może nie jest zmysłowy, ale nie można mieć wszystkiego ;) Na dni ciepłe i chłodne. Nie wiem jak z mrozami. Może nie jest bardzo trwały, ale od czasu do czasu przypomina o swojej obecności. To zapach codzienny, do pracy, egzamin, rozmowę kwalifikacyjną. Polecam! Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: zaczęte 15ml

Jak w tytule, nie mam pojęcia skąd ta nazwa. Ten zapach nie ma nic wspólnego z czystością, świeżością, lekkością. To jest wanilia. Ciężka. Bo dla mnie wanilia, to zapach najwyższego w swej cięzkości kalibru. Nie przepadam za wanilią i za tego typu zapachami. Bo perfumy sa nijakie, nie mają ,,ducha,, historii, insipracji. Takie perfumy, na jesien jak nie wiadomo co to Pure. Oczekiwałam porannej rześkości, rusałek, powiewu zasłon, blasku słońca na pościeli. A tu duchota, spiekota, nuda. Ciężki, nie stosuje go w upalne, a nawet ciepłe dni. Uzywam go w chłodniejsze, ponure no i naprawde jak z braku laku już nie wiem co mam ze sobą zrobić. Albo jak chce stać się niewidoczna, pryskam się nim. Daje mu aż dwie gwiazdki bo: trwałość w zasadzie uniwersalnośc, można go zarzucić do pracy tyle EDYCJA 14.08 musze oddać temu zapachowi jeszcze dwie gwiazdki, jest znośny, nawet bardzo. Otoczenie jest nim zachwycone, a ja się w tym zapachu czuje tak -tak, świeżo! Używam go nawet na imprezy. Mężczyźni go uwielbiają. A ja czuje się w nim po prostu dobrze. Używam tego produktu od: 2 mcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Po wyglądzie flakonika i reklamach spodziewałam się czegoś innego. Myślałam o czymś delikatnym, świeżym i kruchym, a ten zapach jest mieszanką wanilii i piżmowej bomby - bardzo głośne i ciężkie. Są podobne do wielu zapachów z tej kategorii. Na samym początku czuję się w nich świetnie - absolutnie mi pasują, jednak po czasie, nie wiedzieć czemu stają się drażniące. Bardzo żałuję, że ten przyjemny początek nie trwa wecznie :( Myślę, że to jakieś kwiatowe nuty w tle psują efekt końcowy zapachu ale i tak można przyznać mu 4 gwiazdki.

Czy ja wiem? Są chwile, kiedy Pure jest intrygujący, ale też momentami mocno czuję zapach publicznej toalety. W porównaniu z DKNY Energizing- jest wręcz duszący. Na pewno to nie świeżak- pachną w nim białe, dojrzałe kwiaty, trzymane w tłuściutkich dziecięcych rączkach, lepiących się od czegoś bardzo słodkiego- lody? sok brzoskwiniowy? Ale najgorszy jest ten cielisty zapaszek- dziecka- może pot, puder, pełna pielucha? Tak, już mam skojarzenie! Mała dziewczynka w białej sukience, w ogrodzie młodopolskich impresjonistów, z lepiącymi się od soku łapkami, trzymająca troche potarmoszony bukiet białych kwiatów.. Dziewczynka podchodzi blisko, daje nam go do powąchania, a kiedy wynurzamy twarz z pośród kwiatów z przerażeniem obserwujemy dookoła olbrzymie ważki i kosmate ćmy i stwierdzamy, że ogród to tak naprawdę cmentarz, a tuż obok jest otwarta dziecięca trumna.... koniec, chciałam tylko napisać, że te perfumy są straszne dziękuję za uwagę Używam tego produktu od: tygodnia- testy Ilość zużytych opakowań: próbka 2 ml/ na szczęście

Nazwa "Pure" bardziej by mi pasowała do czegoś ozonowo-świeżego ewentualnie czegoś o moim ukochanym zapachu proszku do prania. A tu niespodzianka bo Pure nie nalezy do żadnej z tych kategorii. Moje pierwsze spotkanie z Pure miało miejsce jakiś czas temu i było o tyle dziwne, że zapachu niemal nie czułam. Byłam zdziwiona ale uznałam, że może to jest ten typ zapachu, którego akurat nie wyczuwam ewentualnie, że jest on tak lekki i czysty, że niewyczuwalny. Zrobiwszy kilka podejść zrezygnowałam. Potem za sprawą koleżanki, która Pure wielbi zrobiłam ponowne podejście i...okazało się, że jednak Pure ma zapach! Pure pachnie niewątpliwie wanilią ale nie w sposób ulepnie-cukierniczy. To wanilia lekka, czysta i co zaskakujące dość świeża w towarzystwie róży i delikatnej frezji. Typowo wiosenny zapach. Bo na lato trochę zbyt słodki a na zimę zbyt lekki. Dla mnie - ok ale tylko ok, bez zachwytu. Flakonik - ładny. Używam tego produktu od: kilka razy Ilość zużytych opakowań: testy i próbka

Podoba mi się ten zapach. Jest dość "prosty", bez zbędnych kombinacji, świeży, lekki, delikatny. Mimo że na zapach składa się prawie cały bukiet kwiatów perfumy nie przytłaczają, nie duszą, nie są ostre ani agresywne. Z drugiej strony jest to zapach, który nikomu nie zrobi krzywdy- bardzo bezpieczny, niektórzy powiedzą "banalny". Dla niektórych ten brak jakiegoś cienia kontrowersji, wyróżnika, może być wada ;) Do wad zaliczam także to, ze zapach się nie rozwija-jest jednostajny. Dla mnie jest to raczej zapach na dzień; idealny na cieplejsze dni. Jednak szybko może się znudzić. Minus za kiepską trwałość- w połowie dnia już ich zupełnie nie czuć. Nie kupie ponownie dlatego, ze bardzo często zmieniam zapachy, a znam po prostu dużo fajniejszych od tego. Nie oznacza to jednak, że ten jest zły :) Używam tego produktu od: Lata 2013 Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Spodobał mi się, chociaż na zimę nie pasuje, jest za lekki. Utrzymuje się na skórze średnio długo, ale nie narzekam. Nie dusi. Ładna butelka, która mnie skusiła do zakupu ;) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zapach typowo na dzień, do pracy , na spotkanie z przyjaciółką. Jest delikatny, nie za mocny taki czysty i świeży, czuć w nim troszkę wanilię co dodaje mu słodyczy. Bardzo przypomina mi Pur Blancę Avonu. Jest to taki spokojny bezpieczny zapach, który nikogo , kto nas powącha:) nie zszokuje i nie zaskoczy. Buteleczka jest jego odzwierciedleniem -prosta i skromna. Co do trwałości trudno mi jednoznacznie stwierdziś gdyż, są dni gdy spryskując się nimi rano czuje je na sobie jeszcze późnym popołudniem a innym razem nie czuje ich już po godzinie ( inni czują). Ale i tak są warte polecenia. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50 ml.

Czysty, delikatny zapach dla lubiących wanilię. Nie jest ciężki, ani duszący. Nie rozwija się jakoś spektakularnie w ciągu dnia, trzeba użyc ponownie po 6-8 godzinach. Mimo tego bardzo go lubię i będę do niego powracać. Chyba, że znajdę coś w podobnym stylu, co totalnie go przebije. Używam tego produktu od: dłużej niż rok Ilość zużytych opakowań: mniej niż 1

Z chęcią testuję wszelkiego rodzaju świeżaki o zapachu czystości, proszku do prania, mydła, więc tym chętniej przystąpiłam do testowania dknyowego Pure\'a. Łeeeee? Znów się łudziłam, że mainstream może wypuścić coś ponad mainstream. Babo- zmądrzej w końcu. Pure nie pachnie dosłownie, dla mnie nie jest ani trochę czyściochem, tylko słodko-nijakim zapachem, zrobionym na jedno kopyto tak, aby podobał się większości. Ładny jest samiutki początek, kilka sekund po psiknięciu - wtedy pachnie zielonymi łodyżkami i delikatnymi kwiatami, ale to jest bardzo ulotna chwila po której przychodzi nudna wanilia i nudne kwiatki i tak już jest do samego końca, który następuje dość rychło, bo zapach do trwałych nie należy. Zanudziłabym się, gdybym go miała nosić dłużej. Poznałam i podziękuję. Idę szukać dalej. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: 10 ml odlewka