L'Oreal Paris, Brilliant Signature Plump-In-Gloss (Błyszczyk do ust)

Błyszczyk na fajną konsystencję, dobrze się go aplikuje na usta, ma fajny kolor idealny do naturalnego makijażu. Błyszczyk bardzo dobrze i długotrwale nawilża usta. Eleganckie opakowanie, ergonomiczne, świetnie się nadaje do torebki, zabieram go wszędzie. Niedawno kpiłam drugi w bardzo dobrej cenie, trzeba polować, ale da się. Warto go mieć. Uwielbiam błyszczyki.

Kupiłam go z ciekawości bo ma dosyć fajną cenę i nie zawiodłam się . Uwielbiam błyszczyki w codziennym makijażu a ten sprawdza się rewelacyjnie . Produkt bardzo fajnie nawilża usta nawet te bardzo bardzo suche nie uwydatniając suchych skórek , ma delikatny naturalny kolor pasujący zarówno w makijażu codziennym jak i takim na większe wyjście , fajnie wygładza i uwydatnia kształt i objętość ust , usta wydają się większe i bardziej soczyste przez co prezentują się pięknie . Błyszczyk jest bardzo trwały , nie zjada się ani nie ściera , fajne jest też to że po nałożeniu nie pozostawia kleistej i lepkiej warstwy na ustach tylko przyjemną delikatną ochronę . Ma bardzo przyjemny i wygodny aplikator którym z łatwością możemy precyzyjnie rozprowadzić produkt. Błyszczyk nawet przy codziennym stosowaniu jest bardzo wydajny a cena jest warta zakupu. Polecam

Błyszczyk ma super konsystencje i nawilżenie też jest świetne. Jedyny zarzut jaki mam to zapach. Jest on tragiczny, takiej starej chemicznej pomadki jaka uzywaly nasze babcie. Na początku byl dla mnie nie do zniesienia, ale sie przyzwyczaiłam.
Jak na cenę produktu i renomę marki uwazam to za duży minus dla kosmetyku.

Genialny

Od pewnego czasu musiałam dość mocno zweryfikować sposób malowania ust. Co do zasady uwielbiam malować usta,nie boję się jaskrawych kolorów . Czerwienie, pomarańcze róże w odcieniach fuksji to moje kolory i to najczęściej w postaci mocno napigmentoeanych pomadek.

Niestety decyzja o założeniu aparatu ortodontycznego spowodowała,że już tak pewnie nie idę w pomadki (do tej pory potrafiłam pomalować usta czerwoną szminką bez potrzeby używania lusterka ????)- i tak - zdarzyło mi się poharatać o zamki aparatu czy pomalować sobie zęby. Niemniej nie zniechęcam się i nadal nie wyobrażam sobie nie mieć wcale pomalowanych ust,stąd moje czasowe przerzucenie się na błyszczyki.

Loreal wpadł mi w oko przy okazji zakupów internetowych,zachęcił mnie zarówno kolor jak i cena. Sam błyszczyk ma bardzo wygodny aplikator w kształcie znaku nieskończoności,po nałożeniu nie klei się i nie rozkazuje. Daje uczucie chłodu na wargach, delikatnie dając ułudę powiększonych ust. Trzyma się nad wyraz długo i wygląda bardzo szlachetnie. Używam go non stop od kilku tygodni i już planuję kolejny zakup. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten produkt:)

Ostatnio będąc w drogerii wrzuciłam powyższy błyszczyk do koszyka skuszona promocją. I bardzo się cieszę, bo nie wiem czy normalnie sięgnęłabym po niego, cena jak za błyszczyk jest dość wysoka, Dlatego warto polować na promocję. Kosmetyk ma wygodny aplikator, który równomiernie pokrywa nam usta. Kolor jest półtransparentny, raczej nudziak. Takie jak zawsze wybieram. Nie jest pokryty masą drobin, co również przypadło mi do gustu. Ma przyjemny delikatny zapach. Błyszczyk nawilża usta, wyglądają na pełniejsze. Taki efekt jest dla mnie zadowalający. Co najważniejsze - nie oblepia wszystkiego dookoła, nie przyciąga do siebie włosów. Nie widzę minusów, poza dość wysoką ceną.

Zupełne zaskoczenie!

Błyszczyk kupiłam spontanicznie. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Wyjątkowo dobrze prezentuje się na ustach, intensywnie i długotrwałe nawilża. Przez długi czas miałam problem z suchymi ustami, dlatego zwykle używałam tylko balsamów do ust. Od dziś mogę śmiało polecić każdej, która miała podobny problem.

Cudowny produkt. Błyszczyk nie skleja usta, nawet gdy nałoży się go za dużo. Bardzo podoba mi się efekt mrowienia, po jego nałożeniu. Cudny zapach, co jeszcze bardziej zachęca do używania go. Dobrze wyglada na ustach, jego trwałość, jak dla mnie jest wystarczająca. Opakowanie wygląda subtelnie i z klasą.
Polecam

Mam w kolorze nr 400. W opakowaniu wygląda na biało-srebrny ale na ustach jest transparentny z pięknymi, srebrnymi, świecącymi drobinkami. Bardzo mocno uwydatnia usta, wyglądają na znacznie większe, ponętne. Opakowanie eleganckie. Końcówka aplikatora to gąbeczka w formie podwójnej łezki. Dobrze się nakłada, doskonale pokrywa usta, przykleja się mocno, trzyma (jak na błyszczyk) bardzo długo. Jest tylko trochę lepki, co w porównaniu do innych moich błyszczyków, wypada bardzo dobrze. Po nałożeniu długo czuję efekt mrowienia, więc Producent coś dołożył, by działać w kierunku optycznego powiększenia ust. Duża pojemność. Duża wydajność. Świetny efekt. Polecam wypróbować (ceny promocyjne zaczynają się od 30zł).

Naprawdę fajny kosmetyk, szczególnie teraz, na lato. Pachnie przyjemnie miętą, smakuje słodko- miętowo. No i odrobinę chłodzi???? Ma wygodny aplikator. Nie utrzymuje się długo, jak błyszczyk, ale ja uwielbiam go nakładać, więc mi to nie przeszkadza. Mam w kolorze 402 I SOAR. Delikatny róż, na ustach kolor niemal niewidoczny. Polecam, bo można go aplikować bez lusterka.

Błyszczyk używam od pół roku.
To najlepszy błyszczyk jaki do tej pory używałam a było ich naprawdę bardzo dużo.
Ma piękny kolor (408) świetnie nawilża usta, super mrowi. Jako jedyny nie wylewa się co niestety było nagminne przy pozostałych firmach.
Cudo, polecam :)

Niby czym może zaskoczyć nas błyszczyk? A no może, i to o dziwo trwałością, a nawet działaniem pielęgnacyjnym!

Posiadaczką pomadki stałam się za sprawą nagrody dla recenzentki miesiąca, za co serdecznie dziękuję Redakcji.
Bardzo lubię produkty marki L’Oreal, szczególnie kolorówkę i pielęgnację włosów, niemal zawsze coś spod szyldu marki znajdzie się w mojej kosmetyczce lub łazienkowych zbiorach.

Błyszczyk zamknięty jest w bardzo zgrabnym opakowaniu, którego prosta estetyka wpisuje się w mój gust. Aplikator (widoczny na zdjęciach dołączonych do recenzji) zdecydowanie ułatwia precyzyjne umiejscowienie produktu na ustach. Kolor, który posiadam (402 I soar) to półtransparentny pastel idący lekko w róż/brzoskwinię. Bardzo mi się podoba zarówno solo, jak i nałożony na uprzednio objechane nautralną konturówką usta.
Produkt ma w sobie składnik, który powoduje mrowienie ust, które to z kolei ma wpłynąć na ich uwydatnienie. I nie mija się to z prawdą, choć ja mam duże usta i efekt nie jest spektakularny, ale w ogóle nie liczyłam na żaden w tej kwestii, a jednak faktycznie coś tam się zadziało. Uczucie mrowienia jest uzależniające, dawno nie miałam tego typu błyszczyku, ale użyty tutaj składnik nie jest w żadnym stopniu nieprzyjemny, a przy innych tego typu produktach nieraz to uczucie po prostu mi przeszkadzało. Konsystencja jak na błyszczyk przystało jest lepka, ale nie jest to ten typ lepkości, który skleja nam usta: pomadka jest bardzo wygodna w noszeniu, mocno „przylega” do warg, nie oblepia wszystkiego dookoła. Co ciekawe, bardzo długo się utrzymuje, a ja lubię pocierać wargami o siebie i nawet to nie powoduje, że znika w moment. Trwałość więc jak dla mnie przy tej formule jest wręcz niespotykana i przypomina mi inną pomadkę tego typu, którą mam zresztą wśród hitów, ale której koszt to dwukrotność regularnej ceny omawianego tu cudeńka.
Ponadto produkt działa pielęgnacyjnie nie tylko podczas noszenia. Usta są gładziutkie po całym dniu, już po usunięciu produktu, brak suchych skórek, a zamiast tego równomierna miękkość. Pomadka radzi sobie także z już spierzchniętą skórą -poprawia jej wygląd zaraz po zaaplikowaniu, mam nawet wrażenie, że nieco łagodzi.
Dawno tak pozornie niepozorny produkt, jakim jest błyszczyk, nie zrobił na mnie tak dobrego wrażenia. Co prawda cena regularna jest dość wysoka (choć nie tak wysoka, jak wspomnianego wyżej, innego hitu), ale zapewne można pomadkę złapać za połowę ceny i na takie okazje będę polować, by mieć ten produkt w kosmetyczce non stop:D
Jeszcze słowo o wydajności -stosuję błyszczyk od trzech tygodni i przez ten czas miałam go na ustach pewnie jakieś 5 dni w tygodniu;) a jakiegoś wielkiego ubytku nie odnotowałam, tak więc pod tym względem również jest dobrze.

Ze swojej strony zdecydowanie polecam, szczególnie tym dziewczynom, które lubią nosić takie formuły gdzieś pomiędzy matowymi produktami.

Fantastyczny produkt. Błyszczyk przede wszystkim nie skleja ust niezależnie od nałożonej ilości, co moim zdaniem jest kluczowe w przypadku produktów do makijażu ust. Efektem mrowienia całkowicie mnie od siebie uzależnił, a mimo nagminnego używania nie wysusza ust - wręcz przeciwnie odnoszę wrażenie, że je pielęgnuje (choć nie analizowałam składu).
Ładnie pachnie, ładnie wyglada na ustach, całkiem dzielnie się na nich trzyma. Nawet samo opakowanie wygląda uroczo, więc to produkt w zasadzie idealny.
Polecam