L'Oreal Paris Glam Shine Błyszczyk do ust

Nie bez powodu ten kosmetyk jest oznaczony jako Hit wszechczasów w Katalogu KWC. Ile tych błyszczyków zużyłam, nie zliczę. Przeważnie kupuję wersję bezbarwną. W moim własnym rankingu jest numerem jeden zaraz obok bezbarwnego błyszczyka z Bourjois - oba są po prostu doskonałe. OPAKOWANIE Opakowanie jakie jest, każdy widzi ;) Ma wygodny kształt, jest leciutkie, można je wrzucić do torebki i nosić ze sobą wszędzie. Oprócz użyteczności wyróżniają je dwie rzeczy: - genialny aplikator z gąbeczki w kształcie serduszka ^^ - nabiera idealną porcję błyszczyka, pozwala precyzyjnie pomalować usta, jest przyjemny na ustach (taki jakby mięciutki i puszysty), - gwint buteleczki się nie brudzi nawet po wielu miesiącach codziennego używania produktu. KONSYSTENCJA, ZAPACH, EFEKT NA USTACH Konsystencja błyszczyka jest średnio gęsta, taka jakby żelowa - to znaczy niby jest gęsta, ale nakładanie tego błyszczyka jest przyjemnością. Nie oblepia ust grubą, tłustą warstwą tak jak błyszczyk z Bourjois. Raczej sprawia wrażenie, jakby był olejkiem. A jednocześnie dobrze się trzyma i nie wypływa poza kontur ust. Daje bardzo ładny blask, a jeśli kupimy wersję z drobinkami, będziemy urzeczone. Pachnie kwiatowo, bardzo ładnie. DZIAŁANIE PIELĘGNACYJNE To jeden z niewielu błyszczyków, które jestem w stanie nosić, bo mam z natury naprawdę suche usta, które większość błyszczyków drogeryjnych dodatkowo przesusza. Błyszczyk z L'Oreal nawilża, jest bardzo komfortowy. Powiedziałabym nawet, że jego noszenie to przyjemność. DOŚĆ DOBRA TRWAŁOŚĆ Mimo że producent nie obiecuje super trwałości, to u mnie ten błyszczyk utrzymuje się na ustach ok. 5-6 godzin. Nawet kiedy piję wodę z butelki lub ciepłe napoje z kubka, nie schodzi od razu. Ściera się dopiero podczas spożywania obfitych posiłków. CENA Moim zdaniem ceny kosmetyków z L'Oreal w drogeriach stacjonarnych to jakiś kosmos. W drogeriach internetowych ten błyszczyk potrafi kosztować kilkanaście, maksymalnie 20 zł, i tylko tam polecam go kupować. PODSUMOWANIE Co tu dużo mówić, to kultowy klasyk świetnej jakości :)

Nie jestem pewna, czy ten błyszczyk jest jeszcze dostępny w sprzedaży, gdyż w stacjonarnych drogeriach go nie widuję, natomiast jeśli u jakiejś Pani zalega gdzieś w zapomnieniu toaletki – proszę się z nim przeprosić i używać do końca, gdyż to doskonały produkt w swojej kategorii. Sama zużyłam ich przez wiele lat przynajmniej jakieś 10 sztuk, i wciąż mam chyba jeszcze z 2, w pojemniczku po wewnętrznej stronie drzwi lodówki, w którym normalni Ludzie trzymają masło lub jajka. Z reguły wybieram naturalne, piaskowe odcienie różowego beżu – w tym przypadku dawny "Sand Crystal", a później jeszcze subtelniejszy nr 405 "Crystal Nude Glow" – przepięknie, naturalnie podkreślające usta, natomiast wszystkie egzemplarze z bogatej palety kolorów są równie piękne, dobrze napigmentowane i nasycone lśniącymi mikrodrobinkami – nie wulgarnie brokatowymi, a zapewniającymi zmysłowy, kuszący wygląd lekko wilgotnych i optycznie powiększonych ust. Megasexy, choć z wielką klasą ze względu na to, że błyszczyk nanosi się na usta bardzo poręcznym aplikatorkiem (sercokształtną mini-kielnią – czad!) cieniutką, równomierną, nie lepiącą się warstewką, gładko stapiającą się z ustami, całkiem trwałą (u mnie spokojnie powyżej 4 godzin – nieźle, jak na nawilżający błyszczyk), i równomiernie z nich znikającą. Do tego błyszczyk jest przyjemnie bezsmakowy i ma subtelny, nieinwazyjny, waniliowo-owocowy aromat, co bardzo umila aplikację. Fantastyczny kosmetyk. Jeśli gdzieś jeszcze jest dostępny – polecam go gorąco.

Uwielbiam ten błyszczyk. Jest moim hitem! Świetnie wygląda na ustach, sprawia, że wyglądają na optycznie większe i zdrowsze. Dodaje takiej świeżości makijażowi. Wiadomo, że schodzi wraz z jedzeniem i piciem... trzeba uważać na wiatr, żeby włosy się do niego nie przykleiły. Dlatego ja zawsze noszę go w kieszeni, żeby użyć ponownie kiedy potrzebuję. Zawsze kupuję na promocji, polecam serdecznie!

Błyszczyk jest w stożkowej buteleczce, posiada aplikator w pędzelku o kształcie zbliżonym do serca. Ma przepiękny odcień nude, który wygląda bardzo naturalnie. Błyszczyk zawiera roziskrzone drobinki, które obłędnie mienią się na ustach. Posiada przyjemny zapach, chyba owocowy. Błyszczyk optycznie powiększa usta, sprawia, że wyglądają bardzo sexi i ponętnie. Nawilża i pielęgnuje usta. Jest trwały, nie prędko znika.

Blyszczyk taki jak powinien być czyli lśniący i błyszczący. Ma gęstą konsytencję, nie rozmazuje się i nie wyciera. Nawet nawilżający. Kolor jest widoczny, ale nie intensywny. Mam takie uczucie, że mocno trzyma się na ustach. Ma delikatny przyjemny zapach. Polecam!

Błyszczyk od L'Oreal Glam Shine znam od lat i absolutnie uwielbiam. Posiadam odcień czerwony oraz taki cukierkowy róż. Błyszczyki zamknięte są w bardzo wygodnym opakowaniu, wyglądającym dodatkowo bardzo luksusowo. Aplikator błyszczyku jest najwygodniejszy jaki do tej pory stosowałam. Bardzo komfortowo się go używa, jest mięciutki i świetnie rozprowadza produkt na ustach nawet bez lusterka:) Jeden minus opakowania- napisy dość szybko się ścierają Błyszczyki mają cudowną konsystencję. Jest dość błynna, mocno napigmentowana, dodatkowo zawiera drobinki, które przepięknie odbijają światło tworząc na ustach efekt tafli wody. Formuła jest lekko klejąca, mi osobiście to nie przeszkadza, ale warto wspomnieć o tym, szczególnie jeśli martwicie się, że włoski mogą przyklejać się do ust Ogromną zaletą jest niewysuszająca formuła błyszczyków. Nie tylko nie wysuszają ust, ale skutecznie pielęgnują. Po zejściu błyszczyku czyli około 2-3 godziny, czuję, że moje usta są mocno nawilżone i nie muszę się martwić o ich kondycję Dodatkowym plusem błyszczyków jest ich gama kolorystyczna, bardzo wyraziste, żywe kolory, które uwielbiam stosować szczególnie latem. Bardzo fajne jest również to, że błyszczyki na ustach wyglądają bardzo podobnie do gamy kolorystycznej. -Małym minusem jest tutaj również cena produktu, która oscyluje w granicach 50zł . Mimo wszystko ja bardzo polecam gamę tych błyszczyków. Dla mnie efekt pięknych, pełnych, soczystych i nawilżonych ust jest wart każdej wydanej złotówki

Kiedyś bardzo często używałam tego produktu z Loreal. Bogata kolorystyka. Bardzo ładny, subtelny efekt na ustach. Przyjemny zapach, który uprzyjemnia stosowanie produktu. Wygodny aplikator. Poręczne, niewielkie opakowanie. Błyszczyk nie jest trwały. Chętnie powróciłabym do tego produktu.

Używam 2 kolorów z tej serii i wszystkie są świetne. Szukałam dla niego tańszej alternatywy, ale póki co słabo. Błyszczyk ładnie wykańcza makijaż ust. Optymalnie się błyszczy, nie robi ani maski ani dyskoteki-daje wyważony efekt. Utrzymuje się stosunkowo długo (mógłby dłużej). Nie uczula, nie podrażnia.

Mój ukochany błyszczyk-dużo kolorów,nawilża usta,nie lepi się,bardzo komfortowo nosi i posiada cudne drobinki rozświetlające. Szkoda,ze juz tylko można go w Internecie gdzieś znaleźć,w drogeriach juz go niestety od dawna nie ma.

Nie spodziewałam się że brokatowy błyszczyk zadba o moje usta. Mam odcień 301 Coral Strass, jest bardzo wydajny, łatwo się go aplikuje bo pędzelek jest dość duży ( przy moich dużych ustach to podstawa). Opakowanie jest bardzo poręczne i zgrabne. Długo się utrzymuje, ładnie błyszczy i odbija światło. Nie wysusza ust. Jestem z niego bardzo zadowolona.

Całkiem niezły błyszczyk. :) Można wybrać z dość szerokiej gamy kolorystycznej. Błyszczące drobinki delikatnie mienią się na ustach, dając subtelny efekt. Kosmetyk oprócz ozdabiania również pielęgnuje usta. Podczas jego używania skóra nie pierzchła i była miękka w dotyku. Ma przyjemny, delikatny zapach owoców i troszkę też tak smakuje. Co do trwałości, nie jest źle, ale po jedzeniu i piciu trzeba dokonać poprawek. Błyszczyk wygodnie się nakłada aplikatorem. Gąbeczka jest dobrej jakości, nie rozdziera się po dłuższym użytkowaniu. Mankamentem opakowania są napisy, które po pewnym czasie się ścierają, przez co buteleczka nie wygląda już estetycznie.

Błyszczyk pięknie wygląda na ustach, podkreśla ich kształt i ładnie się błyszczy. Gama kolorystyczna jest bardzo szeroka, każda kobieta znajdzie odpowiedni odcień dla siebie. Ponadto jest bardzo trwały, nie zmywa się tak szybko podczas jedzenia i jest wyczuwalny przez kilka godzin po nałożeniu. Błyszczyk jest lekki, nie obciąża ust i przyjemnie nawilża. Pędzelek jest delikatny i wygodny, łatwo rozprowadzić kosmetyk na ustach. Do tego produkt jest bardzo wydajny, ciężko go zużyć, a co za tym idzie wychodzi korzystnie cenowo. Ogólnie polecam.

Nie zliczę ile opakowań tego błyszczyku już zużyłam. Bardzo lubię tą serię głównie za to, że błyszczyki pięknie wyglądają na ustach. ładnie odbijają światło i mają przepiękne kolory.

Lubię ten błyszczyk i czasami do niego wracam. Najbardziej urzeka mnie to jak ślicznie wygląda na ustach i te fajne drobinki z masy perłowej które pięknie lśnią w słońcu. Usta wyglądają na bardziej pełniejsze i ponętne. Szkoda tylko że szybko schodzi z ust i to jest jego jedyna wada.

Bezbarwny błyszczyk z tej serii otrzymałam w prezencie, co bardzo mnie ucieszyło gdyż do marki L'Oreal mam spore zaufanie. Obecnie jestem raczej zwolenniczką matu i koloru na ustach, aczkolwiek jako nastolatka najczęściej sięgałam właśnie po bezbarwne błyszczyki - miło było sobie przypomnieć te czasy :) Ich zaletą jest to, że nie potrzebujemy lusterka do aplikacji. Wystarczy jeden, dwa ruchy i usta pomalowane bez obawy o niedociągnięcia i nieestetyczny wygląd. Błyszczyk Glam Shine posiada niewielkich rozmiarów opakowanie (o pojemności 6 ml), dzięki czemu z powodzeniem zmieści się nie tylko w małej torebce, ale i w kieszeni spodni czy kurtki. Nieco szerszy niż klasyczny aplikator, tym razem o kształcie łezki, bardzo puszysty, sprawnie rozprowadza błyszczyk na ustach. Zapach jest nieco chemiczny, wprawdzie wyczuwam w nim słodkie nuty, ale niespecjalnie przypadł mi do gustu. Konsystencja błyszczyku jest bardzo gęsta, już niewielka ilość wystarcza do pokrycia nim ust. Jest on ponadto trochę lepki, ale jest to raczej cecha wszystkich błyszczyków, także tutaj bez zaskoczenia. Kosmetyk ładnie prezentuje się na ustach, pięknie podkreślając ich naturalny kolor i kształt. Dba o optymalny poziom nawilżenia, nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek. Z powodzeniem posłuży także do nadania połysku ulubionej szmince, aczkolwiek w tym przypadku zawsze sięgałam po inny pędzelek, w obawie o pobrudzenie aplikatora. Dopóki nie jemy i nie pijemy, dość dobrze się trzyma. Natomiast podczas posiłków ściera się niemiłosiernie szybko, przez co konieczne stają się poprawki. Choć to prezent, z ciekawością sprawdziłam jego cenę i trochę się zdziwiłam... Kosmetyk, który kosztuje kilkadziesiąt złotych powinien być znacznie bardziej trwały. Te kilka minusów o których wspomniałam sprawia, że błyszczyk otrzymuje ode mnie 3/5 gwiazdek.

Błyszczyk mieści się w niewielkim 6ml opakowaniu. Aplikator ma nietypowy kształt- serca albo jak kto woli łezki. Gąbeczka ta jest dosyć miękka i podczas nakładania kosmetyku na usta wygina się. Przyznam, że jej użytkowanie jest trochę uciążliwe. Błyszczyk ma gęstą, lekko klejącą się konsystencję, jednak mimo to doskonale rozprowadza się na ustach. Jeśli chodzi o zapach to jest on bardzo przyjemny i słodki, jednak słabo wyczuwalny. Usta muśnięte tym błyszczykiem wydają się pełniejsze i pięknie błyszczą. Efekt ten utrzymuje się do dwóch godzin. Błyszczyk ten ściera się równomiernie. Nie wysusza ust, a wręcz przeciwnie delikatnie je nawilża i pielęgnuje. Produkt jest dość dobrze na pigmentowany. Kolory w buteleczce są mega intensywne, ale w rzeczywistości na ustach są bardzo delikatne, niemal przeźroczyste.

Uwielbiałam ten błyszczyk. Niestety obecnie nie widzę swojego ulubionego koloru. Był bardzo wydajny , długo utrzymywał się na ustach ładnie błyszczał, ale tak elegancko, delikatnie , a nie wulgarnie . Bardzo fajnie się go nakładało dzięki specjalnie wyprofilowanej gąbeczce, można było go poróżnić do końca

Bardzo lubie ta serie blyszczykow. Nie kleja sie do ust czego nie cierpie w tego typu produktach, zapach i smak chemiczny - tu lekki minus. Sa fajnie napigmentowane, dlugo trzymaja sie na ustach i opakowanie bardzo estetyczne. Mam kilka kolorow ii z kazdego jestem zadowolona...