L'Oreal Paris Elvital, Dream Length, Air Volume Dry Shampoo [Elseve, Dream Long, Air Volume Dry Shampoo] Suchy szampon do włosów dodający objętości

Suche szampony stosuję rzadko, bo wiem, że nie są zbyt zdrowe dla włosów. Elseve Dream Long wybrałam dlatego, że bardzo lubię całą tę serię (szampon, odżywkę i maskę). Sądziłam, że się nie zawiodę, skoro marka jest ok. Kupiłam go kilka miesięcy temu i początkowo myślałam, że źle go używam, dlatego nie widzę spektakularnych efektów, ale poczytałam recenzje na wizażu i widzę, że nie ja jedna jestem trochę rozczarowana. Szampon stosuję właściwie tylko na grzywkę i muszę przyznać, że nie bieli jej (pyłek szybko znika) i dodaje jej objętości, ale na bardzo krótko, mniej więcej godzinę. Spodziewałam się, że włosy będą lepiej wyglądać przez co najmniej trzy-cztery godziny, ale nic z tego. Jedyne, co mnie urzeka w tym kosmetyku, to piękny zapach, który uwielbiam. Niestety, to trochę za mało, żeby czuć satysfakcję i z czystym sumieniem polecać ten produkt. Szkoda.

Ten suchy szampon w ogóle nie działa jak suchy szampon. Nie odświeża przetłuszcoznych włosów, sprawia, że we włosach zostaje pyłek, którego nie idzie wyczesać, ale włosy nadal są tłute. Tragiczny i śmierdzący zapach, bardzo intensywny i duszący. Kupiłam w ciemno i jestem zawiedziona. Nie polecam nikomu, dla mnie porażka. Nie odświeża włosów, nie nadaje im piękniejszego wyglądu, mam wrażenie, że po nim wyglądają gorzej niż przed. Szkoda kasy.

Kupiłam go na promocji w Rossmannie. Linia kosmetyków Dream Long cieszy się u mnie dużym uznaniem (szampon, odżywki), więc zakupiłam suchy szampon, bo akurat mi się już kończył i byłam ciekawa nowości. Suchy szampon ma podobną szafę graficzną co pozostałe kosmetyki z Dream Long, podobnie pachnie. Suchy szampon pięknie pachnie, zapach się długo utrzymuje, jednak skuteczność niestety szybko znika. Włosy owszem po aplikacji są podniesione u nasady jest efekt volume, ale na krótko. Za cenę jaką jest 18 PLN (na promocji) nie kupiłabym już drugi raz, pomimo pięknego zapachu. Sama aplikacja, wydajność jest w porządku jednak w kosmetykach bardziej oczekuje wysokiej skuteczności w działaniu. Tutaj niestety tego nie ma.

Generalnie suche szampony traktuję jako produkty do zadań specjalnych, do użytku tylko i wyłącznie w sytuacjach ekstremalnych, gdy nie mam możliwości odświeżyć włosów w sposób standardowy (jako mamie małego szkraba takie momenty zdarzają się kilka razy w miesiącu, cóż tutaj ukrywać). Nie oczekuję od nich zbyt wiele - wystarczy, by poprawiły wygląd włosów i zredukowały tłustość, nim zdążę je umyć :) Suchy szampon marki L`Oreal Paris kupiłam zachęcona promocyjną ceną w drogerii Rossmann (zapłaciłam około 16 złotych za butlę zawierającą 200ml pojemności). Wcześniej już stosowałam kosmetyki z linii Dream Long i byłam zadowolona, dlatego co do tego szamponu również byłam dość pozytywnie nastawiona. Niestety rozczarowałam się. Już na początku tuż po zadozowaniu na włosy zaskoczyło mnie, jak mocny zapach ma ten specyfik. Niestety przy okazji woń utrzymuje się na włosach dość długo, co dla mnie osobiście było bardzo nużące. Zwłaszcza, że ten aromat jest dość słodki. Co do bielenia, spray lekko osiada na włosach i na początku jest widoczny, ale gdy się go wmasuje/wczesze to zupełnie znika, zlewając się z naturalnym kolorem naszej czupryny. Niestety trzeba dość sporo psikać, by zadozować odpowiednią ilość produktu i osiągnąć jakiekolwiek efekty. Jednak są one tak marne, że właściwie ledwie odczuwalne. Szampon niespecjalnie odświeżył moje włosy (no chyba że ktoś przez odświeżenie ma na myśli nadanie zapachu). Ilość sebum właściwie w ogóle się nie zredukowała i włosy mimo sporej, nałożonej dozy produktu wciąż wyglądały nieświeżo. Nie zaobserwowałam również żadnego wpływu na ich objętość. No niestety ten kosmetyk to zupełny bubel, w którym prócz opakowania ciężko się doszukać jakichś plusów. Nie lubię dawać tak niskich not, ale tutaj nie mam wyjścia i wystawiam jedną gwiazdkę.

Z tej serii miałam wszystkich kolegów ;) dobry nie bardzo dobry ale dobry suchy szampon , unosi włosy u nasady , nie wysusza skóry głowy , dość dobrze odświeża , nie skleja włosów , uczucie odświeżenia jednak jest dość mierne do ok godziny a szkoda , zapach również przyjemny , mało zostawia białego nalotu

Lubię tą serię, więc kupiłam też suchy szampon, głównie skuszona obietnicą objętości. U mnie się totalnie nie sprawdza. Cena to prawie 5 euro, więc tym bardziej mam takie meeeh. Lepiej kupić Batiste tropikalny czy nawet najtańszy z Balea niż ten. Największa jego zaleta to, że nie bieli włosów. Jednak tym samym mam wrażenie że z opakowania wylatuje więcej powietrza niż produktu. Psikam psikam i na włosach niemal nic nie ma. Nie ma kompletnie efektu objętości, nawet najmniejszej. Włosy jak były przyklapnietę, tak nadal są. A jednak suchy szampon odbijając włosy od nasady sprawia, że wyglądają świeżo. Po tym nie wyglądają.... Maskuje trochę efekt przetłuszczenia, jednak nadal jest przyklap i włosy wyglądają źle. Jak ktoś chciałby zastosować na bardzo nieświeże włosy, to efekt będzie marny lub żaden. Próbowałam też używać na czyste włosy kilka godzin po myciu dla samej objętości i nie robi nic. Czy zapach jest przyjemny? Nie. Nie drażni, ale jest taki zwykły. Jak zwykły suchy szampon bez jakiegoś konkretnego zapachu. Jest ten specyficzny zapach dla suchych szamponów, ale nie drażni i nie jest super wyczuwalny. Dla mnie naprawdę ten produkt to klapa. Dawno nie miałam tak słabego suchego szamponu.