L'biotica Professional Therapy, Express Dry Shampoo Suchy szampon

Skasowało mi recenzje. Ogólnie jest to szampon, który nie spełnia moich oczekiwan, on dla mnie cuchnie a w połączeniu z włosami to jakaś porażka. Pozostawia ślady, brzydko pachnie, psuje tylko fryzurę. Ogólnie marka L'biotica jest super marką ale szampony suche ma niefajne.

Mam długie włosy i nie zawsze możliwość aby je umyć. Z pomocą przychodzą mi suche szampony. OPAKOWANIE Metalowa butla pod ciśnieniem. Wszystko działało bez zarzutu do końca. WNĘTRZE Spray ma zapach, dla mnie trochę mdły, nawet jak na suchy szampon. Na opakowaniu podano, że to aromat tropikalnych owoców z czym absolutnie się nie zgadzam. DZIAŁANIE/EFEKT Spray bieli włosy, ale bez problemu się rozczesuje. Zapach wyczuwalny tylko podczas aplikacji. Skutecznie poprawia wygląd fryzury do kolejnego mycia. Uważam, że to poprawny szampon. Odejmuję gwiazdkę za ten zapach, dla mnie o wiele lepsza jest chociażby opcja opuncja i mango, tej samej firmy.

Był taki czas kiedy bardzo dużo używałam suchych szamponów. Ten sprawdził się u mnie zdecydowanie najlepiej. Przede wszystkim nic złego nie działo się ze skórą głowy. Włosy były odświeżone, ale nie wysuszone. Cena też była w porządku. Jedyny problem miałam z dostępnością, ale okazało się że bez kłopotu można go zamówić w aptece. Daję tylko trzy gwiazdki, ponieważ bardziej świadomie dbam o włosy i w tym momencie już nie używam i nie polecam takich produktów.

Szampon kupiłam zupełnie przypadkowo oglądając live z kosmetykami .potrzebowałam tego typu kosmetyku , stąd tak spontaniczny zakup. Produkt y tego typu kupuję już od dłuższego czasu , ponieważ niejednokrotnie wybawiły mnie z opresji. Szampon działa tradycyjnie ,jak te , które używałam do tej pory , po spryskaniu aerozolem odświeża i delikatnie unosi włosy od nasady nadając fryzurze świeżości . Po spryskaniu na włosach pojawia się biały nalot , który znika po przeczesaniu palcami.

Jeden z moich ulubionych suchych szamponów. W zasadzie robi to co powinien. Odświeża włosy, unosi je od nasady. Niestety tak jak wiele produktów tego typu, pozostawia białe ślady. Mimo wszystko lubię mieć go pod ręką - szczególnie na wyjazdach.

Dostałam ten szampon od koleżanki, a że używma szamponów suchych jedynie do odświeżenia grzywki między myciem to wiedzialam, że mi się przyda. Moim zdaniem jest trochę lepszy niż Batiste, bo nie bieli tak bardzo. Mam włosy hennowane, jasno rude i na nich ten osad jest bardzo łatwo wyczesać. Poza tym bez jakiś fajerwerków. Owszem szampon odświeża, dodaje objętości, ale niestety pozostawia wyczuwalną pod palcami warstwę, która przypomina mi sproszkowaną kredę. Ja wiem, że tak suche szampony robią i nie powinnam się czepiać, ale mi to przeszkadza. Tak samo jak matowanie. Stosuję go jedynie w dni, gdy widzę, że grzywka nienajlepiej już wygląda, a nie mam czasu jej umyć. Wtedy ten szampon się sprawdza, ale zaraz po powrocie do domu biorę się za mycie. Na całość włosów się u mnie nie sprawdza zresztą jak wszystkie tego typu kosmetyki. Kupić już nie kupię, bo jest przeciętny, ale mogę polecić, bo bieli mniej od Batiste.

Przyznam, że suchy szampon nie jest najczęściej używanym przeze mnie kosmetykiem. Stoi w szafce i czeka na swój moment ;) Mam włosy do pasa, są ciemnobrązowe i na całe szczęście - nie przetłuszczają się za mocno. Na spokojnie mogę je myć co trzeci dzień, ale robię to zawsze wieczorem, rano nie dałabym rady ogarnąć takiej długości i nie spóźnić się do pracy (a spanie - wiadomo - jest najważniejsze). Czasem jednak w chwili słabości wieczorem "zaniemogę" i rano patrząc w lustro wiem, że to ta chwila, by wyciągnąć suchy szampon z szafki i jakoś dotrwać do popołudnia. Ten szampon jest straszny... Potwornie bieli włosy, na moim kolorze wygląda to, albo jakbym zaczęła siwieć, albo jakby spadł na mnie worek z mąką. Włosy są matowe i sztywne. Odświeżenie jest, włosy uniesione u nasady, ale co z tego... Opakowanie i zapach ok. Ale to tyle. Używałam wcześniej któregoś z szamponów Batiste i na L'bioticę skusiłam się chyba na promocji Rossmanna 2+2. Wiem, że na pewno do niego nie wrócę i będę szukać innego awaryjnego wspomagacza.

To jak ten szampon bieli włosy, to jakaś istna tragedia! Na chwile obecną mam 3/4 opakowania tego produktu, które nadaje się do wyrzucenia! Na kosmetyczny cmentarz! A najlepiej od razu do zniszczenia totalnego, by nie zobaczyć go już nigdy! Kilkukrotnie dawałam mu szansę bo jednak opakowanie ładne, zapach bardzo przyjemny więc liczyłam że może następnym razem efekt też będzie dobry. Niestety nie był nigdy, za każdym razem gdy użyłam tego suchego szamponu (A zazwyczaj używa się tego produktu gdy się człowiek cholernie śpieszy prawda?) miałam tak białą głowę że musiałam i tak rzucić wszystko i umyć głowę tradycyjnie!!!! Więc bylam wściekła gdy naprawdę sie śpiesząc na ostatnią chwilę przechodziłam cały ten proces mycie -> czesanie -> suszenie -> prostowanie. Ten sam efekt można uzyskać mąką Poznańską bądź Luksusową, i to kilka razy taniej. Ale za to - jak w tytule, wiem już jak będę wyglądać jeśli dożyję 90 lat i zrezygnuje z farbowania włosów :)

Co to znowu trafił mi się jakiś bubel? Mam zupełnie inne odczucia niż pozostałe Wizażanki. Kupiłam ten szampon (i jego drugą, różową wersję również) ze względu na pozytywne opinie a tu taki bubel. BIELI!!! I to strasznie. Pyli jak nie wiem, gorzej niż Batiste! Do tego ten okropny zapach wymiocin, fuj. W ogóle nie kojarzył mi się z tropikalnymi owocami czy coś tam. Wydajność gorsza od innych suchych szamponów. Do tego wysoka cena (nawet w promocji) i daje nam to pieruńsko drogi kosmetyk. Mizernej jakości w dodatku. Różowa wersja jest niemal taka sama, różni się tylko zapachem - mniej wymiocinowy ;) więc pozwolę sobie skopiować recenzję bo nic nowego nie dodam.

Szampon szybko i skutecznie odświeża włosy. Ma też ładny zapach i nie pozostawia białych śladów. Dla mnie jednak zbyt krótkotrwały. Okazało się, że po około 2/3 godzinach od zastosowania trzeba było ponownie włosy potraktować szampanem. Poza tym bardzo ładne opakowanie.

Znasz ten moment kiedy wracasz do domu późno i nie masz już siły umyć włosów? Wstajesz rano do pracy i.... armagedon. Ja dobrze to znam ;). Ale teraz już nie muszę się tym martwić. Suchy szampon od L'biotica ratuje takie sytuacje i mój wygląd. Jest naprawdę bardzo dobry, nie zostawia białych śladów, bardzo ładnie pachnie i przede wszystkim odświeża włosy. Taki efekt utrzymuje się cały dzień. Po zastosowaniu włosy wyglądają jak nówka :).

Szampon pachnie pięknie, aż przyjemnie go używać. Włosy po zastosowaniu są miękkie, łatwo je rozczesać, zostawia dużo mniej białego osadu w porównaniu do np. Batiste. Spełnia zadanie, włosy cały dzień wyglądają świeżo - jednak wolałabym, żeby białego osadu było jeszcze mniej, bo trochę ciężko pozbyć się go z włosów i to moje głowne zastrzeżenie. Poza tym polecam

O MNIE Włosy mam grube i gęste, trochę niesforne, ich naturalnym kolorem jest ciemny blond. Obecnie obcięte są na bob’a i z ombre koloru jasny blond. U nasady zdarza im się przetłuszczać, ale tragedii nie ma (spokojnie mogę myć głowę co drugi dzień przy stosowaniu odżywki do włosów). Końcówki są zniszczone, połamane i rozdwajają się ponieważ rozjaśnianie je zniszczyło. Używam suszarki i prostownicy, nie zdarza mi się zostawić włosów samych sobie do wyschnięcia, bo kończy się to puszeniem i sterczeniem we wszystkie strony. WARUNKI TESTU Suchego szamponu zdarza mi się użyć 1-2 razy w tygodniu, zależnie od tego czy noszę czapkę. Ważne jest też jaką mam odżywkę do włosów i ile tej odżywki nałożyłam. Obecnie przed wysuszeniem włosów używam płynnej keratyny do włosów zniszczonych Delia, Cameleo (http://delia.pl/pl/produkty/wlosy/ad/pielegnacja,27/plynna-keratyna-do-wlosow-zniszczonych-50-ml,350), natomiast po wysuszeniu nakładam na włosy odrobinę olejku z czarnuszki (https://www.rossmann.pl/Produkt/Bioelixire-olejek-z-czarnuszki-20-ml,413539,7146). Suchy szampon nałożony przeze mnie na włosy jest zmywany tego samego dnia, nigdy nie stosowałam go kilka razy z rzędu bez mycia głowy. O KOSMETYKU Produkt zakupiłam w Rossmann’ie w promocji za 14,99 zł. Opakowanie: W opakowaniu jest 200 ml produktu, wyglądem przypomina lakier do włosów. Łatwo się otwiera, ale nie na tyle, żeby zatyczka sama spadała. Opakowanie jest eleganckie, nieprzesadzone, czytelne. Na opakowaniu znajduje się czytelny i przystępny opis w języku polskim. Podczas aplikacji na koreczku nie zostaje nieładny osad, co jest dużym plusem. Produkt: Produkt jest w Spray’u. Bardzo dobrze się rozpyla dzięki czemu na włosy opada mgiełka, a nie biały tabun. Nie zlepia włosów. Kosmetyk jest wydajny. Bardzo przyjemnie się nakłada. Po rozpyleniu kosmetyku moje włosy nie wyglądają jakbym osiwiała tylko sprawiają wrażenie świeżych. Zapach szamponu jest świeży, przyjemny, nie jest duszący. Kojarzy mi się z mieszanką kokosu i ananasa. Bardzo delikatnie utrzymuje się na włosach. Kolor kosmetyku jest biały, ale raczej transparentny niż śnieżny. Na włosach nie pozostawia osadu. JAK STOSUJE Szampon nakładam na suche, wyprostowane włosy. Przed każdym użyciem energicznie wstrząsam opakowaniem przez chwilę. Następnie dzielę włosy na kilka pasm i rozpylam szampon w odległości około 20 cm na każde pasmo, odczekuję chwile i wyczesuje szczotką z naturalnego włosia (https://www.rossmann.pl/Produkt/For-Your-Beauty-Nature-drewniana-szczotka-do-wlosow-srednia-1-szt,104003,5378). DZIAŁANIE I EFEKTY Wiadomo, że suchy szampon nie zastąpi mycia i nie o to chodzi w jego stosowaniu. Suchy szampon ma za zadanie wspomóc nas w codziennych bojach. Z działania suchego szamponu L'biotica jestem bardzo zadowolona. Stosując produkt osiągnięty został oczekiwany przeze mnie efekt, włosy były odświeżone, ale nie było widać, że to zasługa tego produktu. Na włosach nie pozostają żadne osady, nawet przeciągając ręką po włosach na dłoni nie zostaje uczucie jakbym wsadziła rękę w jakiś proszek. Dodatkowo bardzo łatwo się go zmywa z włosów. Delikatny zapach jaki pozostawia na włosach jest porównywalny z zapachem jaki zostawia normalny szampon, wiec nie zwraca uwagi. Włosy po zastosowaniu produktu nie stają się twarde i sterczące. Efekt odświeżenia pozostaje na włosach cały dzień. Delikatnie unosi włosy przez co nie ma efektu takiego ulizania. Możliwe, że na innych włosach efekt uniesienia będzie większy, ale jak na moje włosy efekt jest naprawdę dobry. Zdecydowanie będę kupować kolejne opakowania. PORÓWNANIE DO INNYCH KOSMETYKÓW Zdecydowanie wole ten suchy szampon niż te z serii Batiste czy Isana.

Do zakupienia szamponu zachęciły mnie recenzje, choć myślałam, że szamponu lepszego od Batiste nie znajdę. Bardzo się myliłam. Sądziłam, że na czarnych włosach, biały nalot po suchym szamponie będzie nieunikniony. Po użyciu tego szamponu widzę, że byłam w błędzie. Po wmasowaniu go w skórę głowy, nie pozostawia żadnego białego nalotu, w przeciwieństwie do szamponów Batiste. Ma przyjemny, tropikalny zapach, nie jest nachalny. Skutecznie odświeża włosy na długie godziny. Nie matowi mocno włosów, są po nim podatne na układanie. Jest wydajny, trochę droższy od innych suchych szamponów dostępnych na rynku, ale na promocji można go dostać za ok. 14-15zł. Zdecydowanie warto dołożyć kilka złotych, bo efekt jest o niebo lepszy. W kolejce czeka fioletowa wersja szamponu tej firmy, zapewne będę stosować je na przemian, do Batiste na pewno nie wrócę.

Zazwyczaj używałam suchych szamponów innych marek i głównie zostawiały one intensywny zapach oraz biała powłokę. Ten suchy szampon jest fajny bo lekki, nie przesadzony. Nadaje włosom lekki zapach który neutralizuje ten "nieświeży" oraz fajnie oczyszcza włosy bez sklejania ich, lekko podnosząc i podkreślając objętość. Jest to chyba najlepszy szampon suchy jaki miałam do tej pory!

Suche szampony używam sporadycznie. Wtedy gdy w krótkim czasie potrzebuje odświeżyć look. Szampon L'biotica ukryty jest w poręcznej buteleczce w formie aerozolu. Aplikacja jest łatwa i higieniczna. Moim zdaniem produkt spisuje się bardzo dobrze. Pozwala osiągnąć natychmiastowy efekt odswiezonych,miękkich i uniesionych od nasady włosów. Przy tym cudownie pachną . Wyglądają zupełnie jak po umyciu tradycyjnym szampanem. Trochę obawiałam się,że włosy mogą być przyklapniete,matowe czy klejące,ale nic z tych rzeczy. Kosmetyk nie przesusza skóry głowy. Nie uczula i nie podraznia. Po dokladnym wmasowaniu nie pozostawia białego nalotu. Suchy szampon nigdy nie zastąpi tradycyjnego ale w koniecznych sytuacjach raz na jakiś czas jak najbardziej polecam.

Opakowanie Suchy szampon znajduje się w 200 ml buteleczce. Jest w formie sprayu, przypomina tradycyjny lakier do włosów. Sama szata graficzna opakowania podoba mi się. Wygląda schludnie i elegancko. Pretenduje do produktu luksusowego. Konsystencja Przyzwyczajona do produktów innej marki spodziewałam się, że konsystencja tego szamponu będzie raczej sypka. Nic z tych rzeczy. Szampon jest raczej "mokry", przypomina lakier do włosów. Po naciśnięciu sprayu z opakowania wydobywa się mgiełka, a nie biały proszek. Zapach Bardzo spodobał mi się zapach tego produktu. Określiłabym go jako tropikalny z wyraźnie wyczuwalną nutą kokosa. Zapach ten nie drażnił mnie, nie był duszący jak w przypadku innej znanej marki suchych szamponów. Utrzymywał się na włosach przez jakiś czas. To lekka, delikatna i przyjemna dla nosa woń. Stosowanie Przed każdorazowym zastosowaniem należy energicznie wstrząsać opakowaniem przez kilka sekund. Następnie rozpyla się szampon na suche włosy w odległości około 20 cm, wmasowuje w nasadę włosów i odczekuję chwile, aż produkt wchłonie sebum. Kolejno zaleca się wyczesanie włosów w celu usunięcia nadmiaru produktu. To standardowa procedura przy tego typu produktach. Nie jest zbyt skomplikowana. Ja zazwyczaj omijam ostatni etap tzn. wyczesywanie, gdyż wtedy moje włosy tracą na objętości. Działanie Bardzo lubię suche szampony, sprawdzają się w awaryjnych sytuacjach. Nie zastępują mi one tradycyjnego mycia głowy, ale i tak sięgam po nie dość często ze względu na to, że moje włosy mają tendencję do szybkiego przetłuszczania się. Suchy szampon Professional Therapy okazał się dobrym produktem. Ma łatwą aplikację, jest wydajny, pięknie pachnie, a przede wszystkim spełnia on swoją podstawową rolę jaką jest odświeżenie włosów. Nie pozostawia on na włosach białego proszku, co jest ogromną zaletą. Testowałam go na jedno i dwudniowych włosach. Przy pierwszym dniu świetnie wchłaniał sebum, przy drugim też całkiem ok. Choć jego skuteczność wtedy minimalnie spadła. Produkt ten mógłby troszkę lepiej unosić włosy u nasady. Robi to, aczkolwiek bardzo delikatnie. Jest wydajny. Jego działanie określiłabym na kilka godzin.

Miałam już dużo suchych szamponów, tych drugich np z firmy Klorane, miałam też szampony z firmy Batiste. Klorane elektryzował mi wlosy, Batiste w za dużej ilości sprawiał że były szrostkie, nieprzyjemne w dotyku. Ostatnio postanowiłam poszukać jakiegoś nowego suchego szamponu. Zaznaczam że używam go w sytuacjach awaryjnych lub gdy jadę gdzieś wieczorem- by włosy odświeżyć. Wypatrzyłam ten szampon u pewnej vlogerki, chwaliła jego zapach i działanie. Poszukałam go na internecie i znalazłam skład, po przeanalizowaniu go wydał mi się bardzo dobry bo alkohol denaturowy jest dopiero na trzecim miejscu w składzie. Przy innych szamponach jakie stosowałam był zaraz na drugim- nie fajnie dla moich włosów. Tak więc przy robieniu dużych zakupów w Rossmannie zakupiłam ten oto szampon. Bardzo spodobała mi się jego prosta klasyczna buteleczka w kolorze błękitnym- miłe, lubię ten kolor. Szampon po użyciu nadaje śliczny zapach, kojarzy mi się z wanilią i owocami lub kwiatami. Na prawdę śliczny zapach, kobiecy. Natomiast włosy są po nim świeże, miłe i gładkie w dotyku, nie są też obklejone ani matowe, błyszczą się. Oczywiście trzeba go dobrze użyć, nie za dużo, wmasować we włosy i rozczesać. Szampon bardzo mi się spodobał, nie ma ani jednego minusa dla mnie bo jego działanie jest dobre i nie występują skutki uboczne- chociażby matowe włosy. Będę go kupować bo jest to jak dla mnie najlepszy taki suchy szampon.