Facelle Nacht Tampons Tampony na noc

Znam firmę facelle od dłuższego czasu, niestety moje miesiączki są dość obfite więc szukałam ochrony ale która nie zrujnuje mojego portfela. Tampony na noc firmy facelle są dobrze skrojone i zaprojektowane aby w nocy czuć się świeżo i czysto,tampony spełniają swoją rolę szczególnie w nocy. Jeżeli jeszcze się zastanawiasz to bardzo polecam. Stosunek jakości do ceny jest mega.

Od tamponów wymagam w zasadzie tylko ochrony przed przeciekaniem i w tej roli sprawdziły się doskonale. Stosowałam je zgodnie z przeznaczeniem czyli na noc i w w dni z najbardziej obfitym krwawieniem i nigdy nie spotkała mnie przykra niespodzianka. Mimo stosunkowo dużego rozmiaru nie miałam problemu z aplikacją ani z wyciągnięciem tamponu, sznureczek jest solidny i mocno przytwierdzony. Na pewno kupię ponownie, bo cena jest bardzo korzystna w porównaniu do tego ile kosztują tampony innych marek.

Kupiłam je w sumie przez przypadek bo szukałam dużych tamponów do stosowania tylko w drugim dniu okresu gdy mam mocne krwawienie a nie zawsze w pracy mogę co godzinę znikać do łazienki. Na pozostałe dni wystarcza mi rozmiar normal ewentualnie super ale to też w wyjątkowych przypadkach. Gdy jestem w domu przerzucam się na podpaski. # opakowanie to typowy kartonik w kolorze granatowym -od razu można się domyślić że to wersja nocna. Ponadto ma narysowane gwiazdki i księżyc. Częściowo zrobiony z produktów z recyklingu-więc za to plus # niska cena -ja zapłaciłam ok. 4 zł w Rossmannie za 16 sztuk .Biorąc pod uwagę że w trakcie okresu używam tego rodzaju max.3 sztuki to wystarczą mi na długo więc zakup uważam za opłacalny # sznurek wykonany z bawełny nigdy się nie urwał, nie było kłopotu z wyciągnięciem tamponu # dobrze zabezpiecza zarówno w nocy jak i w dzień, nie przecieka, nie czuć go mimo jego sporych rozmiarów. # nie testowany na zwierzętach, bez dodatków zapachowych # certyfikat OEKO-TEX # Produkt wykonany z certyfikowanej wiskozy a nie z bawełny. Niby te wiskozowe mogą pozostawiać włókna wewnątrz ciała co sprzyja infekcjom. Zrobiłam eksperyment który był pokazany w necie czyli wrzuciłam tampon do pojemnika z woda i faktycznie od góry zaczęły wychodzić kłaczki waty ale wszystko trzymała w ryzach specjalna powłoczka wzdłuż tamponu. Nie wiem co o tym myśleć ale raczej nie kupie ponownie , będę szukać tych 100% bawełnianych Podsumowując Tampony spełniają swoją role zwłaszcza w te obfitsze dni. Nic nie przeciekło, nie było żadnych przykrych niespodzianek. W nocy nie obawiałam się poplamienia pościeli.