Lirene Dermoprogram Pielęgnacja Oczyszczająca, Delikatnie złuszczający peeling enzymatyczny 

Lirene Dermoprogram Cera Wrażliwa Peeling delikatny ale zarazem bardzo skuteczny peeling enzymatyczny do twarzy. Dobrze usuwa martwy naskórek, nie podrażniając przy tym skóry. Bardzo wydajne opakowanie, starcza na długo. Zdecydowanie warty swojej ceny!

Zużyłam całe opakowanie tego peelingu, używając go regularnie 2-3 razy w tygodniu. Nie zauważyłam żadnego działania - suche skórki jak były tak są. Peeling przy pierwszym stosowaniu delikatnie mnie podrażnił.

Peeling enzymatyczny używam jedynie w porze zimowej, kiedy moja skóra jest podatna na uszkodzenia i suchość. Peeling ten delikatnie złuszcza martwy naskórek pozostawiając skórę przyjemną w dotyku i wygładzoną. Kilka minut wystarczy, by skóra była gładka. Zmywa się dosyć dobrze. Zapach ma całkiem przyjemny.

Niestety zawiodłam się na tym produkcie. Używam go zgodnie z opisem 2 razy w tygodniu, od ponad miesiąca. Na mojej twarzy wciaz widzę suche skórki, które odznaczają się, gdy nałożę podkład. Do tego przeszkadza mi zapach, czuję w nim nutę czegoś od farby do włosów. Nie podoba mi się także użytkowanie - masowanie twarzy przez 2-3 minuty, mimo iż robię to delikatnie, mam później zaróżowioną twarz. Dlatego zazwyczaj nakładam go jak inne peelingi enzymatyczne - na nie więcej niż 10 minut. Niestety żaden sposób nie daje zadowalających efektów. Zdecydowanie lepiej wypada enzymatyczny peeling z Avonu czy Perfecty. Ten wykorzystam, ale nie wrócę do niego nigdy.

Peeling jest bardzo delikatny dla mojej wrażliwej skóry. Delikatnie złuszcza a skóra po nim jest wygładzona i miękka. Faktem jest że trochę wysusza. Używam go jak maseczki- nakładam na 10 min i zmywam. Opakowanie jest ładne, a zapach przyjemny. Ogólnie najlepszy peeling jaki do tej pory stosowałam.

Piling ten jest dla osób, które chcą jedynie bardzo symbolicznie złuszczyć swój naskórek i przez symbolicznie mam na mysli bardzo symbolicznie. Zasadniczo jest kierowany do wrażliwej skóry i delikatność to plus. Można go stosować częściej a bardziej brutalny dzierak rzadziej i jakoś tak równoważyć złuszczanie skóry zwłaszcza jeżeli mamy tendencję do podrażnień czy zaczerwienień. Nie jest zły.

Mam w miarę delikatną skórę, dlatego kupiłam ten produkt. Używam go 2 razy w tygodniu i efekty są całkiem niezłe. Usuwa suche skórki, wygładza, skóra jest miękka i w miare nawilżona. Pewnie wypróbuje jeszcze inne ale do tego będę wracać.

Produkt ten kompletnie nic nie dał, więc nie wiem jak go ocenić... A jeśli dał to lekkie suche skórki na nosie, co byłoby jeszcze gorsze. Jest dosyć mazisty, więc trzeba się trochę omachać żeby go zmyć. Następnym razem wybiorę po prostu tradycyjny peeling cząsteczkowy zamiast enzymów.

Jakiś czas temu kupiłam go na promocji i jestem rozczarowana. Efektu złuszczającego nie zauważyłam, a co najgorsze twarz po nim się cała świeci. To najgorszy peeling enzymatyczny jaki miałam.

Plusy: + jest delikatnym preparatem + skóra jest miękka + ładne opakowanie + przyjemny zapach + wydajny Minusy: - nie działa na moją trądzikową cerę, dlatego zaczęłam go używać do dłoni, gdzie sprawuje się idealnie, bardzo dobrze je oczyszcza i wygładza - cena

Nie wyobrażałam sobie wcześniej peelingu do twarzy, który będzie działał bez tarcia. Uwielbiam drobinki, ale ta formuła mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Produkt jest kremowy, gęsty jak śmietana, pachnie delikatnie i pięknie. Cera po jego użyciu jest taka inna, jak nie moja. Oczyszczona, wygładzona, ale też promienna, jakby czystsza od wewnątrz. Cerę mam mieszaną, ale wrażliwą i skłonną do przesuszeń w najdziwniejszych miejscach. Ten produkt absolutnie nie robi mi krzywdy, wręcz skóra jest lepsza, po prostu lepiej się czuje to i lepiej wygląda. Cena mogłaby być niższa, bo pojemność nie jest duża, ale na szczęście dzięki konsystencji peeling jest wydajny. Śmiało polecam wrażliwcom.

+ Nie wysusza + Nie podrażnia + Skóra mięciutka po użyciu +/- Troszkę szczypie - Nie widzę efektów złuszczania, do umycia buzi skóra jest mięciutka i gładka ale po umyciu innym żelem/ mydłem znów taka jak wcześniej.

Mam suchą, wrażliwą i naczynkową skórę i powinnam używać tylko peelingów enzymatycznych, ale ciężko znaleźć taki, który działa. Skuszona rossmannową promocją nabyłam enzymatyczny peeling Lirene (promocja skusiła mnie też do zakupu tego drobnoziarnistego i też jest super, nawet do mojej skóry, a oba były w cenie 11zł). Peeling okazał się świetny! Ponieważ nie lubię przezroczystych bardzo żelowych żeli (a enzymatyczne peelingi często mają taką właśnie formę) ucieszyła mnie widok lekko kremowego żelu, który nakładam na kilka minut, chwilkę wmasowuję, spłukuję, a efekt jaki osiągam po jego zastosowaniu jest cudowny i zaskakujący jak na tego typu kosmetyk - idealnie gładka, lśniąca, zaróżowiona skóra:-). Opakowanie to klasyczna tubka, z porządnym zamknięciem na klik, z której kosmetyk dobrze wychodzi - nie za dużo i nie za mało. Duży plus także za promocyjną cenę (regularna ok 16zł) oraz dostępność.

Używam tego peelingu dwa razy w tygodniu w duecie z żelem do mycia twarzy z tej samej serii. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ każdy inny peeling zostawia moją skórę zaczerwienioną i podrażnioną, a ten jest naprawdę DELIKATNY jak obiecuje producent. Ładnie pachnie,dobrze się rozprowadza i zmywa z twarzy, suche skórki znikają, a cera jest jedwabiście gładka. Dla mnie jest OK, ale przy większych wymaganiach skórnych może być zbyt delikatny. Polecam wszystkim kobietkom o wrażliwej cerze :)

Używam go od bardzo dawna, ale chyba moja cera się do niego za bardzo przyzwyczaiła, bo nie dostrzegam żadnych efektów. Plusy: - fajnie nawilża skórę, cera jest miękka, gładka, - używanie nie sprawia problemów, - dostosowana formuła - konsystencja ani nie rzadka , ani nie gęsta - nawet wydajny, - sprawdza się, ale jako maseczka tylko maseczka Minusy: - nie widać złuszczania, suche skórki jak były tak są, - w podrażnionych miejscach szczypie, Co do ogólnej oceny hmmm.. fajny na początku, ale przy dłuższym stosowaniu nie, bardzo szybko się za cerą zaprzyjaźnia i brak efektów, Może do niego wrócę, ale dopiero ale jak cera odpocznie od niego -

Zużyłam go bardzo szybko, nakładając w formie maseczki na twarz. Pozostałości ścierając ręcznikiem. Podobają mi się w nim dwie rzeczy. Delikatny, pudrowo- kosmetyczny zapach i pastelowo różowe opakowanie. Jest słit. :) Nie podoba mi się to, że nie zauważyłam po jego stosowaniu żadnego efektu wygładzenia, czy oczyszczenia skóry- WOW musi być naprawdę baaaaardzo delikatny- mało tego, zauważyłam natomiast, że cera zaczyna mi się przetłuszczać i psuć- dziękuję parafino, wiesz, że mam do ciebie stosunek nijaki, ale tym razem, dałaś czadu. Wobec powyższego, ja nie powrócę i sobie nie polecę.

Generalnie nie przepadam za peelingami enzymatycznymi. Ten dostałam od koleżanki więc postanowiłam wypróbować. Kosmetyk nakłada się nieźle. Nie jest ani za rzadki ani za gęsty, dzięki czemu nie spływa z twarzy. Prawie wogóle nie pachnie. Opakowanie wygodne w użytkowaniu. Co do działania to jest poprawne. Cera jest świeższa. Widać też, że jest gładsza a pory odrobinę zwężone i czystsze. Peeling nie poradził sobie jednak do końca z miejscami, gdzie mam więcej suchych skórek i nie pozbył się ich w całości. Pod tym względem peelingi mechaniczne sprawują się u mnie o wiele lepiej. Plusem napewno jest to, że kosmetyk nie podrażnia skóry. Podsumowując można powiedzieć, że peeling enzymatyczny zły nie jest ale w moim przypadku do 100 % zadowolenia jeszcze mu brakuje.

Mam wrażliwą skórę, więc skusiłam się na taki peeling. Jednak peelingi enzymatyczne nie dają takiego efektu co te z drobinkami. Skóra po jego użyciu jest bez różnicy, nie jest taka czyściutka, gładka i odświeżona jak po ziarnistym peelingu. Chyba lepiej sobie kupić normalny peeling a rzadziej go stosować po prostu. Trochę bubel jak dla mnie.