Kim Kardashian Kim Kardashian EDP 

Zamówione w ciemno na podstawie opinii. Pomyślałam sobie,że dam szansę kwiatowym perfumom,choć zazwyczaj preferuję ciut bardziej orientalne. Pierwszy buch to jaśmin,świeży i czysty,dusi i owija się wokół szyi właścicielki,jak boa dusiciel. U mnie był to plus kocham mocne killery i byłam zachwycona jego potęgą rażenia. Sam zapach piękny,wyszukany,wyrafinowany,jedyny(gwarantuję nie macie podobnych ;) ) niezapomniany. Pierwsze nuty świeży jaśmin******>następnie jaśmin+gardenia i tuberoza*********>w ostatnich tchnieniach nasz omawiany kwieciuch robi się słodziutko drzewny z naprawdę lekkimi kwiatami i wtedy według mnie jest najjjpiękniejszy :) Perfumy zupełnie nie pachną jakby były od celebrytki,nie jest to kicz w stylu rihanny,byonce czy hilton. Sprawiają wrażenie drogich i eleganckich. A no i zapomniałam buteleczka jest piękna-gwiazda toaletki. : C ale żeby nie było za pięknie,jest wada,która jak dla mnie przekreśla wszystkie zalety tychże perfum. Niespotykanie marna trwałość. Na mojej skórze 2 godziny,zrobiłam eksperyment i wypsikałam nim trzy koleżanki na uczelni i po dwóch wykładach z przerwą (ok 3 godzin) na żadnej nie był w ogóle wyczuwalny. Strategią go chciałam wziąć i wykorzystać do psikania zapachu na ubrania,a nie na skórę. Jest lepiej oko 4 godzin(z czego tylko jedna intensywna,później ledwo dyszy), ale też szału nie zrobił. Piękne cudeńko o trwałości gorszej niż perfumy z avonu. Pokochałam jej jednak na tyle,że planuję zaopatrzyć się w pierwowzór zapachu Kim Kardashian mianowicie Michaela Korsa,podobno prawie identyczny,lecz z o niebo lepszą trwałością/jakością-pokładam w nim duże nadzieje znalezienia godnego zastępcy krótkodystansowych cudeniek od Kardashian. Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej i ostatniej setki.

Dawno temu dostałam próbkę perfum Michaela Korsa "Michael" i na tyle mi się jego wyobrażenie podobało, że szukałam czegos w podobie. Będąc w Stanach weszłam do sławnego sklepu Kardashianek "Dash" gdzie można było przetestować perfumy sióstr. Po pierwsze butelka ładna, masywna, w ciemnym bordowym kolorze z fioletowymi elementami, zgrabna i ładna. Po drugie podobieństwo pierwszych perfum Kim Kardashian do Michaela Korsa jest uderzające, co mi się z jednej strony podobało, z drugiej uważam, że to czysty plagiat, bo często Kardashianki mówiły mediom, że jednym z ich ulubionych zapachów jest tenże Michael Kors, a perfumy nie są do siebie jedynie podobne, a niemalże identyczne. W Stanach ich jeszcze nie kupiłam z powodu mojego rozdarcia, a dopiero po przyjeździe do Polski, postanowiłam zamówić w okazyjnej cenie omawiane perfumy no i jak to często bywa, po spryskaniu się, okazało się, że jest to jedno wielkie rozczarowanie. Perfumy mocno kwieciste, ale tak duszące, że nie da się nimi skropić za dużo, bo migrena murowana, a jeszcze nie byłoby tak źle, bo to w końcu byłoby całkiem ekonomiczne, ale te perfumy są tak krótkotrwałe, że to aż niemożliwe, pierwsza chwila bucha ogromem duszności, gdzie po godzinie totalnie znika i zostaje jedynie przy skórze, ale trzeba się mocno wwąchiwać. Jaśmin, Tuberoza, Lilia + nie wiem czemu, ale czuje z tego połączenia, dojrzałego banana, wszystko to naraz jednak jest nie do zniesienia ! Otoczeniu czuje je jako orientalne olejki wonne z wielką dozą jaśminu. Podsumowując, za duszny i zbyt krótkotrwały na kupienie ponowne buteleczki, ja od roku nie mogę zmęczyć jednej. Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: dalej pierwsze

Widzę, że komuś nie spodobało się, że moją recenzję sprzed 2 lat pochwaliło kilka osób, i została usunięta. No cóż, w takim razie się powtórzę: Jak robi się killera "Kim Kardashian": - bierzemy całe tony TUBEROZY, - słodką sztuczność lakieru do włosów Elnett, - mieszamy z najbardziej duszącym jaśminem ever, - dodajemy wanilię, trochę pieprzu, - opsikujemy się od stóp do głów, i kiedy otoczenie słania się na nogach i otwiera okna w celu wietrzenia - niepomiernie sie dziwimy, bo to przecież taaaki ładny zapach, i do tego jaki trwały! Cudowny, mocny, bardzo kobiecy i bardzo słodki. Rozkoszny. Ach, no i ilość komplementów jakie za nie dostaję jest wprost niewiarygodna, taki pozytywny odbiór wzbudza jeszcze tylko różany aniołek. Polecam wypróbować, szczególnie osobom, które lubią esencjonalne, duszne trucizny. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: kilkanaście butelek

Kupiłam przez internet w ciemno, nie znajac zapachu. Dla mnie zapach z rodziny kwiatowych , z bardzo silną nutą jasminu lub innego kwiecia. Niestety nie mój typ, ja wole cięzkie orientalne . Bardzo mocny z poczatku ale nie jest bardzo trwały. Po kilku godzinach ulatnia się. Zapach nie powala , jest prostacki powiedziałabym , tani w odbiorze i bardzo banalny. Jak wiele wiele innych tanich śmierdziuchów. Kupiłam za 100 zł buteleczka 100 ml EDP i jest to dla mnie zdecydowanie za dużo za taka nijakość. Za to przyznac musż e , że buteleczka jest wyjatkowo ładna i elegancka. Używam tego produktu od: kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zapach bardzo kwiatowy, intensywny i słodkawy... Nie powala na kolana, ale trzeba przyznać, że jest całkiem udany:) Mogą go używać zarówno kobiety preferujące raczej lżejsze zapachy jako perfumy na wieczorne wyjścia jak i fanki mocniejszych akcentów. Dla tych drugich perfumy Kim będą świetne na codzienne psikanie bez okazji. Plusem jest intensywność, która minimalnie maleje z czasem oraz trwałość zapachu - za to dodatkowa gwiazdka. Butelka bardzo ładna, piękny głęboki kolor, solidny korek, a flakon świetnie trzyma się podczas aplikacji. Mam ochotę przetestować następny zapach Kim - powinien być równie udany jak na "celebrycki" twór;) Używam tego produktu od: od ponad miesiąca Ilość zużytych opakowań: 100 ml

Perfumy dostałam od przyjaciółki ze Stanów i muszę powiedzieć, że początkowo byłam zmieszana tymi "celebryckimi" perfumami. Spojrzałam na butelkę, prosta, niby ok ale trochę kiczowata. Złe wrażenie minęło kiedy psiknęłam się nimi. Zapach mega kobiecy, bardzo seksowny, idealny dla pewnej siebie kobiety! Bardzo przypadły mi do gustu, są eleganckie ale też nie tak jak zapachy guerlain czy chanel, które są wyrafinowane i nie z tej bajki. Perumy Kim są może "mniej szlachetne" ale to nie znaczy, że nie mogą być piękne. I muszę przyznać, że wszyscy dziwią się, że jest to zapach Kim Kardashian, bo wydaje się być o wiele bardziej "luksusowy" Zwolenniczki jaśminu i tuberozy, które czuć najmocniej w tym zapachu bd zachwycone. Ponad to są też przyprawy, fasola tonka, owoce itd. Mix jest spory i robi wrażenie, ale naprawdę te perfumy wyszły Kim i bd ich bronić, bo po prostu bardzo mnie się spodobały. Wg mnie jest to zach lekko orientalny ale wciąż słodki, uwodzicielski i kuszący. Idealne na dzień jak i na wieczór ale nie potrafię używać ich codziennie bo potrzebuje często zmieniać zapachy :) Polecam kobietom, które lubią czuć się seksownie, są pewne siebie i wiedzą czego chcą. Na płci przeciwnej robią spore wrażenie i wcale mnie to nie dziwi, są mocne ale naprawdę inne. Jestem uzalezniona od ciągłego kupowania perfum i mam ich wiele ale drugich takich, podobnych jeszcze nie miałam. Są bardzo oryginane. Nie dziwi mnie fakt, że nie wszytskim mogą się podobać bo są dosyć intensywne ale nie uważam, żeby były duszące. Z perfumami nie można przesadzać i już :) Opakowanie średnie ale może być :) Trwałość jest ok ale na pewno nie rewelacyjna, po 5-7h psikam sie nimi ponownie więc zazwyczaj zabieram je do auta i trzymam w schowku żeby w razie czego psiknąć się ponownie. Jedyne przed czym przestrzegam to przed kupowaniem ich na prezent, mnie akurat do gustu przypadły ale nawet po opiniach widać, że nie są to perfumy dla każdego. Ich intensywność i słodycz jaśminu może się nie podobać. Używam tego produktu od: 2msc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej 100ml

bardzo mocny duszacy zapach, czuc slodycz ale jakos tak gorzkawo :( zaplacilam za nie 20 funtow, byla akurat promocja, w sklepie pachnialy tak fajnie slodko, nawet mi sie podobaly, dlatego wrocilam sie i wzielam, ale kiedy zaczelam uzywac na codzien, zapach zaczal mnie dusic, sa bardzo mocne, narazie nie uzywam, ale kiedys czas zaczac, tyle tylko ze tym razem odrobinke bo mozna sie udusic Używam tego produktu od: od 2 mcy? Ilość zużytych opakowań: pierwsze napoczete

Nauczona doświadczeniem niestety dość przykrym nie kupuje perfum w ciemno,sugerując się tylko i wyłącznie opiniami,recenzjami. O ile ja się naczytałam o tym zapachu że taki kobiecy,seksowny,drapieżny...bla bla bla. Będąc dziś w perfumerii z rumieńcami na twarzy wzięłam do ręki w sumie nie brzydką masywna,szklaną butlę psik na nadgarstek nigdy nie testuję na papierku i co?i nic.Rozczarowanie zwykły pospolity kwiatowy zapach od których uginają się półki w perfumerii. Nie lubię kwiatowo-owocowych zapachów...nuda. Co najważniejsze ten kwiatowy ulep ma niesamowitą trwałość!Na moim nadgarstku do 10 godzin. W UK tani 25 GBP-100ml EDP Używam tego produktu od: test w perfumerii Ilość zużytych opakowań: test

Najpierw jest jaśminowo, potem słodko-jaśminowo. Mimo , że lubię wyraziste zapachy, ten nie przypadl mi do gustu. Jest zbyt nachalny i duszący. Trwalosc- bez zarzutu i za to na pewno gwiazdka. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: testy