BDK Parfums Velvet Tonka EDP 

Intrygujące. Otwarcie to mocne migdały. Być może lekko chemiczne, ale osobiście mi to nie przeszkadza. Po dosłownie kilku minutach na mojej skórze do głosu dochodzi kwiat pomarańczy, który niczym niewidzialne lejce zaczyna hamować wierzganie migdału. Całość się uspakaja i zdecydowanie łagodnieje. Następnie o wyjście na scenę skutecznie upominają się tonka, wanilia, amyris. Róża pełni rolę zakulisową. Finalnie nie udaje jej się pełnoprawnie dołączyć do wspomnianej trójki. Tak widzę nuty. Całość kompozycji jest bardzo gładka, trochę pudrowa, nic nie gryzie, wszystko pięknie współgra. Dla niektórych może być problem w tym, że wygrywana muzyka jest łagodna, melodyjna, bez niespodziewanych zwrotów akcji i ..pierdolnięcia. To nie Wagner :P Osobiście uważam, że to bardzo dobrze. Niestety na mojej skórze nie czuję za to tytoniu. W ogóle. Jeśli ktoś ma podobnie, a szuka fajnego tytoniu w fajnej cenie- lepiej zainteresować się Divine Vanille od EP. ..Albo Tobacco od Franka Bocleta (ale tam również trzeba lubić, śliwkę, anyż i goździk, które mnie pokonały) Kompozycja swoją złożoną, kremową łagodnością kojarzy mi się z miejskim, niezbowiązującym luksusem. Absolutnie nie takim krzykliwym, nowobogackim= fura, skóra i komóra. Bo to łagodne w odbiorze perfumy, ale na pewno nie są proste. Projekcję oceniam na niedużą do 1 m max (przy umiarkowanej, normalnej aplikacji, nie korci mnie do wylania na siebie połowy flakonu na raz). Trwałość- ok 5 h. Cena nie usprawiedliwia takich parametrów, ale niech mnie - kupiłam pełną flaszkę. Wspaniale uzupełnia moją kolekcję. To zapach zwracający uwagę innych- otrzymałam już kilka komplementów od obcych osób. Przeszłam przez próbki większości zapachów od BDK (poza słynnym Gris Charnel, bo jest wiecznie wykupiony i tymi niebieskimi flakonami) póki co tylko Velvet Tonka skradły moje serce. Interesujące wydają się również Rouge Smoking, ale w tym przypadku raczej skuszę się na 10 ml perfumetkę. Inne wypusty brzmią zbyt podobnie do zapachów, które już miałam okazję gdzies wąchać. Nie są aż tak unikatowe. Wszystkim polecam wcześniejsze testy, a w szczególności migrenowcom! Migdał nie lubi się z migrenami. EDIT: miałam już okazję przetestować Gris Charnel - i to mój kolejny faworyt od BDK. PRZEPIĘKNY zapach. Poważnie rozważam zakup 100 ml. Za niedługo skleję mu recenzję w wątku. Rouge Smoking, za to trochę spada w notowaniach i możliwe, że nie skuszę się nawet na 10 ml. Dlatego, tak istotne są moim zdaniem wcześniejsze testy, trwające więcej niż 1 dzień :) Szczególnie zapachów, które nie ukrywajmy - do tanich nie należą.