Sensai Silk, Emulsion Light Emulsja nawilżająca do cery mieszanej/tłustej

To bardzo dobry produkt o bogatym składzie i świetnym działaniu, ale jak dla mnie - zbyt kosztowny. Wprawdzie jego aplikacja wydaje się dość wydajna, ale więcej go nie kupię. Z moją skórą nie jest aż tak źle i wystarczą mi tańsze kremiki, jak Dermika, Clinique czy nieco lepszy (a ostatnio mój ulubiony) Shiseido. Sensai to marka dość luksusowa z linii Kanebo (nawet dla Japończyków, którzy chętniej sięgają po tańsze Kose Kanebo). Kupiłam tę emulsję razem z tonikiem zachęcona przez panią w drogerii, która wmówiła mi, że przy 35 latach to już trzeba sięgać po takie kosmetyki (sic!) I 'zaszalałam' - desperatka :) W najbliższym czasie takich szaleństw nie przewiduję. Tym bardziej, że inne z wyżej przeze mnie wymienionych produktów jest równie dobra, a przy tym zdecydowanie tańsza. I nie ma co się oszukiwać, żaden krem - nawet najdroższy - nie jest magicznym specyfikiem :)

Straszliwie napaliłam się na lotion i emulsję Sensai. Pomyślałam, że będzie to świetny duet na nadchodzącą jesień i zimę ze względu na kuracje kwasami i retinolem. Długo się wahałam czy wybrać wersję Moist czy Light . Mam cerę mieszaną w stronę tłustej ale ze względu na kuracje było mi się trudniej zdecydować. Emulsja jest wydajna, do tego ma dużą pojemność. Bardzo przyjemnie pachnie ale z drugiej strony dosyć mocno i nie jestem przekonana czy to dobrze. Przy pierwszych aplikacjach zrozumiałam skąd słowo SILK w nazwie (cudowne uczucie pod palcami przy masażu twarzy). Nawilża bez zastrzeżeń, wahałam się ale radzi sobie już 4 miesiąc mimo kuracji z nawilżeniem idealnie, tak więc decyzja o zakupie lżejszej wersji była dobra. ALE.... Staram się żeby nigdy cena nie miała wpływu na moje recenzje ale w tym przypadku nie mogę tego pominąć. Inwestycja w lotion i emulsję to wydatek 600 PLN. Dobra... ze względu na pojemność można to nieco rozbić na pół ale dalej jeżeli chodzi o mnie to wśród nawilżaczy aptecznych jak Avene czy LRP czy Bioderma Hydrabio są kosmetyki, które równie dobrze nawilżają skórę. Duet Sensai nie daje mi poczucia jakiejś magii, wyjątkowości. Ot nawilżacz, który dobrze nawilża ale nie jest to jedyny dobry nawilżacz na rynku, naprawdę są tańsze. WADY: *Emulsja jest dedykowana do cery mieszanej, jednak jeśli chodzi o używanie na dzień u mnie odpada ze względu na brak filtrów,nie mniej zdarza mi się ją nosić w dni kiedy nigdzie nie wychodzę i wtedy po użyciu moja cera nie wygąda dobrze. Świeci się bardzo, pory są rozpulchnione i nie jest to krem który bez podkładu by się sprawdził. Lata temu nie używałam podkładów i było parę dobry kremów, które trzymały moją cerę w ryzach mimo braku make upu np Chanel Hydramax czy Lancome Pure Focus. Po Kanebo wygląda nieestetycznie. *Jako baza pod podkład sprawdzę się dobrze, nie idealnie bo wolę serum z wit C plus nawilżacz z SPF, jednak na Kanebo podkład też daje radę bez sensacji typu ważenie się, czy wchodzenie w pory. *Jako nawilżacz na noc sprawdza się średnio gdyż mimo, że w ciągu dnia tłusta warstwa utrzymuje się cały dzień, gdzie można mieć poczucie długotrwałego komfortu i nawilżenia, tak na noc momentalnie wchłania się w poduszkę, i zawsze wstając rano mam suchą skórę, zdecydowanie mniej nawilżoną niż po innych kombinacjach kosmetycznych. Kupiłam ten zestaw właśnie z myślą stosowania na noc i bardzo mnie ta kwestia zawiodła. Sensai nie wchłania się w głąb skóry tylko siedzi na zewnątrz. Tak więc u mnie duet Sensai Light najlepiej się sprawdza w dni gdy nie wychodzę, czasami używam przez tydzień codziennie, gdy uziemiona siedzę z chorym dzieckiem. Nie można mu odmówić nawilżenia mimo kuracji ale komfort użytkowania jak i powyższe mankamenty nie przekonują mnie do wydawania 600 PLN regularnie na taki duecik. Być może fenomen lini Silk wynika stąd, że dla suchych cer jest to rzeczywiście kosmetyczne wybawienie ale w moim przypadku nie jest to nic nadzwyczajnego. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Tak jak napisałam. Emulsja jest bardzo przyjemna w użyciu. Zdecydowanie nawilża, ładny, nie nachalny zapach. Wszystko fajnie tylko czywart swojej ceny? Nie wiem. Nie zrobił na mnie aż tak spektakularnego wrażenia. Po takim kosmetyku spodziewałam się czegoś więcej niż tylko nawilżnia. Dodam,że używałam razem z lotionem. Przy koncu używania zauważyłam świecenie sie strefy T, czego nie zaobserwowałam na pozatku i w trakcie używania. Ogólnie,jeżeli szukasz dobrego nawilżacza i masz trochę luźnych pieniążków na zbyciu można wypróbować. Używam tego produktu od: zużyte całe opakowanie Ilość zużytych opakowań: jedno

Szkoda, że właśnie zaopatrzyłam się w dość drogi krem na dzień Estee Lauder, bo kto wie czy nie kupiłam tego kremiku. Ale może bardziej na wiosnę - lato już będzie okazja. Kremik jest dobrze wpasowany w moje oczekiwania - nie zapycha, lekka ale nie nazbyt żelowa konsystencja jest wręcz idealna dla mnie. Nie ma też żadnej tłustej warstwy po nałożeniu, a jednocześnie moja skóra czuje po nałożeniu rzeczywiście mocne nawilżenie. O ile inne kremy są do siebie podobne, tak ten zdecydowanie się wyróżnia - na plus. O przeciwzmarszczkowym działaniu się nie wypowiem - nie mam jak tego jeszcze sprawdzać, ważne że nawilżenie i odżywienie jest odczuwalne. Używam tego produktu od: paru tygodni Ilość zużytych opakowań: testy ;)

Jestem bardzo zadowolona, skóra jest bardzo dobrze nawilżona i napięta przez cały dzień.Nie mam wrażenia "tłustej maski" jak to było przy innych produktach.Super się wchłania,mimo iż faktycznie początkowo buzia "się świeci" jest to chwilowy efekt.Bardzo wydajny kosmetyk. Używam tego produktu od: czerwiec Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Przyjemna, lekka emulsja, której używam na dzień. Bardzo dobra pod makijaż, nie zapycha, nie uczula, nie ma mowy o żadnych skórkach, dobrze się rozprowadza i nie wałkuje. Trochę się błyszczy, ale po krótkim czasie się wchłania. Tylko jedna rzecz jest w niej dziwna - zaraz po posmarowaniu moja twarz jest okropnie szara. Do tego stopnia, że początkowo od razu ją odstawiłam, jakiś czas nie używałam i wróciłam dopiero po kilku tygodniach, kiedy stwierdziłam, że nie mogę wyrzucić kosmetyku, za który zapłaciłam prawie 300zl. Dodam, że nie mam tak z innymi kremami. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam cere mieszana, dlatego szukam zawsze lekkich kremow, ktore jednoczesnie dobrze nawilzaja. Wczesniej uzywalam Chanel Hydramax Cream Gel, ale Kanebo jest moim zdaniem lepsze. Emulsja jest bardzo lekka, swietnie sie rozprowadza, szybko wchlania. Nawilzenie jest niesamowite w porownaniu do innych kremow, skora nabiera naturalnego polysku, jest wypoczeta i nie jest ani troche \'obciazona\' kremem. Uzywam tej emulsji samodzielnie, choc jest do niej lotion w komplecie. Zauwazylam tez, ze skora jest odzywiona i co ciekawe (!) moje brwi rosna jak szalone odkad uzywam Kanebo - smaruje emulsja rowniez gorna powieke, wiec pewnie brwiom tez sie troche dostaje;) Mysle, ze to swiadczy o tym, ze ten krem bardzo silnie odzywia :) Moim zdaniem wart swojej ceny. Do tego wydajny. Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jak do tej pory najlepszy produkt nawilżający dla cery TŁUSTEJ + nie pozostawia tłustego filtru, nawet o poranku skóra jest tylko lekko przetłuszczona, a włosy wokół twarzy nie są przetłuszczone, więc dobrze się wchłania + skóra jest nawilżona i nie łuszczy się + wygodna aplikacja + estetyczne opakowanie ++/- po kilku 5-6 godzinach skóra jednak się przetłuszcza się i muszę poprawić makijaż, do tej pory musiałam poprawiać po 1-1,5 h więc działa całkiem nieźle Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/6

Emulsja kanebo to idealne rozwiazanie dla osób, które szukają czegoś lekkiego, do stosowania rano pod makijaż,co jednocześnie zadba o cerę - nawilża ją i pielęgnuje, zapobiegajac pierwszym oznakom starzenia. Dzięki niej makijaż utrzymuje się w bardzo dobrym stanie przez długi czas - również w strefie T. Jest wydajna, wystarcza jedno ,,przycisniecie na cala twarz. Najwiekszy minus to cena Używam tego produktu od: dwa miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Odkryłam ją kilka miesięcy temu po długoletnich poszukiwaniach odpowiedniego dla mnie kremu. Mam cere dojrzała, przetłuszającą się, ale też miejscami mocno przesuszoną i wrażliwą.Emulsja zniwelowała wszelkie podrażnienia i przesuszenia, nie przetłuściła cery, wyrównala koloryt...Rano po myciu buzi i włosów moje czoło i policzki były pokryte czerwonymi plackami.Od kiedy używam tej emulsji problem zniknął zupełnie. Przed Kanebo używałam kremów Sisley i stwierdzam z całą pewnością ,że emulsja Kanebo jest dla mnie dużo, dużo lepsza .Jedynym małym minusem jest to ,że nałożona rano tworzy połyskująca powłokę na buzi. Może to denerwować.Nie wynika to z przetluszczenia ,ale mocnego nawilżenia . Używam tego produktu od okolo 3 miesuęcy Emulsja jest niesamowicie wydajna.Polecam ją wszystkim z wraliwą , problematyczną cerą .