Carma Laboratories Carmex, Naturally Intensely Hydrating Lip Balm Pear Intensywnie nawilżający balsam do ust `Gruszka`

Ja: Szminki to nieodłączny element mojego codziennego makijażu. Uwielbiam podkreślać usta żywymi i mocnymi kolorami. Po takim makijażu moje usta wymagają regeneracji i odżywienia. Oczekiwania: Dobre nawilżenie ust, długotrwały efekt. Opakowanie: Standardowe opakowanie szminek tej marki. Niewielkie, u góry zabezpieczone "plombą" przed otwarciem. Całość opakowana plastikiem na papierowej podkładce. Wrażenia: Szminka ma inną konsystencję niż inne produkty tej marki. Jest bardziej zbita, pod wpływem ciepła gorzej się rozprowadza niż inne pomadki. Dość tempa w użyciu. Zostawia na ustach delikatny film, ale ściera się on ekspresowo. Nie ma dobrze znanego uczucia mrowienia na ustach. Nie przynosi ulgi przy ustach mocno spierzchniętych, efekty nawilżenia są znikome. Zapaxh na początku wydaje się być przyjemny i intrygujący, z czasem staje się chemiczny i nieprzyjemny. Za wysoka cena w stosunku do jakości. Uważam, że Carmex ma znacznie więcej do zaoferowania.

Nie jest to ani najlepszy ani najgorszy balsam od Carmex. Jest całkiem spoko pod wzgledem działania. Zapach gruszki jest dość delikatny (wolałam ich wersję jagodową), ale ładny. Raczej nie kupię ponownie, bo znalazłam lepsze opcje.

U mnie ta pomadka świetnie sprawdziła się w okresie letnim, bo dzięki zwartej konsystencji nie rozpuściła się ani nie łamała pod wpływem ciepła. Gruszkowy zapach również był bardzo przyjemny, a usta nawilżone. Jednak to co mi średnio odpowiada to opakowanie, bo niestety po pewnym czasie zepsuł się mechanizm i nie byłam w stanie wydobyć produktu do końca (sam się wciskał do środka), mała zatyczka również nie do końca się sprawdza.

Ten balsam kupiłam na promocji w Naturze za około 12 zł, ale w regularnej bym się nie zdecydowała :// Pachnie naturalnie, gruszkowo a smak ma słodkawy. Jeśli chodzi o nawilżenie, to jest fajny na wiosnę, ale zimą raczej się nie sprawdzi. Pomadka jest mięciutka i dobrze się rozprowadza, na ustach utrzymuje się dosyć długo, bo ponad pół godziny:)) Nie posiada efektu mrowienia i chłodzenia który występuje w klasycznym carmexie. Można go nałożyć na noc, rano obudzicie się z nawilżonymi ustami. Mi jednak dosyć szybko schodzi ten produkt:( Co do opakowania, niestety często się zacina, jest w formie sztyftu.

☆ Zapach i Konsystencja Pachnie uroczo naturalną gruszką, miałam też arbuz ale ten gruszkowy jest słodszy więc dla mnie lepszy. Konsystencja jest gęsta, olejowa, taka otulająco tłusta. ☆ Działanie Nawilża. Nawilża dooooobrze. A najważniejsze dla mnie to to że nie ma w końcu w składzie tego głupiego mówiącego mentolu. Nareszcie normalna świetnie pachnąca i nawilżająca pomadka. ☆ Jakość i Wydajność Jest wydajny, naturalny, na serio działa. Gdyby opakowanie było lepsze byłby to super hit ☆ Opakowanie Mini tubka kleju biurowego. Wiem że to standard tej firmy ale mogli by zmienić te tandetne opakowanka. Sztyft się nie zacina, troche zmywa się naklejka... opakowanie to najgorsza porażka w stosunku do całej reszty zalet ☆ Cena i Dostępność Rossmann only, niestety nigdzie indziej nie wypatrzyłam fizycznie. Cena to parę naście zł na promocji, uważam że warto.

Niestety seria carmex naturally mnie zawiodła. Konsystencja jak nie dla Carmexa. Absolutnie nie zgadzam się, żeby to był produkt intensywnie nawilżający. Ja tego nawilżenia niestety nie czułam. Pomadka jedynie koiła chwilę po jej nałożeniu, ale długo się nie utrzymywała. Plusem dla mnie jest zapach. Co do opakowania również jestem na nie. Cały wydruk z napisami ściera się bardzo szybko i opakowanie robi się całe białe. Opcja w sztyfcie generalnie jest dla mnie zaletą, bo szybko można sięgnąć po pomadkę w ciągu dnia, ale znów w tym przypadku niemałe rozczarowanie, bo opcja wysuwania szybko się psuje...a przeszłam przez 3 opakowania tylko dlatego, że je dostałam. Niestety nie wrócę do niej.

Już kiedyś miałam balsam do ust od Carmex była to limonkowa wersja. Balsam jest w formie sztyftu, ma biały kolor i słodki gruszkowy smak i zapach. Jest to wersja z serii "Naturally" . Produkt ma "miękką" konsystencję, dzięki czemu łatwo i szybko rozprowadza się po ustach i daje od razu uczucie nawilżenia.

Niestety jak w tytule, to już nie Carmex, tylko zwykła pomadka na dodatek dość droga. Każdy kto używał Carmexa zna ich charakterystyczną cechę, tutaj jej nie ma. Zwykły balsam do ust, ktory pachnie jedynie po otwarciu, później nie ma praktycznie żadnego zapachu. Nawilżenie jakieś jest ale bez szału. Na pewno nie kupię ponownie.

Najgorszy balsam do ust. Wcale nie nawilża, wręcz wysusza.Nie tego się spodziewałem od Carmexa wiedząc jak oryginalny carmexa suoer działa. Niestety zdecydowałam się na ten bo oryginalna wersja mnie piecze.

Lubię klasyczne carmexy , ratują mi od lat spierzchnięte i popękane usta. Skusiłam się na nową wersję i już po kilku użyciach wiedziałam, że to pomyłka. Skład jest inny niż klasycznej wersji i w działaniu dużo gorszy. Pomadka lekko nawilża, ale na krótko, po jakimś czasie usta wręcz pieką, bo domagają się czegoś do nawilżenia. Żadnej warstwy ochronnej nie ma. Carmex zawsze ratował spierchnięte usta, czuć było jak suche skórki się zmiękczają, tu takiego efektu brak, wręcz jest gorzej. Po kilku dniach używania tylko tej pomadki usta zaczęły mi pękać. Nie polecam nikomu, jakoś może zużyję tego bubla latem.